aamidale Posted December 2, 2016 Share Posted December 2, 2016 Cześć. Nie sądziłam, że można dodawać tego typu tematy na jakimkolwiek forum o psach, jednak zauważyłam tu podobne. Z wielką radością, bo psia genetyka bardzo mnie interesuje a niestety, bardzo mało się na niej znam i nie umiem w ten sposób patrzeć na mojego psa by oddzielić konkretne atrybuty [właściciel, który kochał za bardzo...] Oto mój pies. Mieszaniec. 10 kilo wiosna/lato, dodatkowy kilogram zima/jesień - wzór się powtarza od lutego. Około 30 cm na czterech łapach. Na tylnych łapach do ok pół metra wzwyż. Podniebienie czarne, ząb biały, twardy i mocny. Łapy potężne, pazury również, mocno przetykane wystającą sierścią typu podszerstek - łapy ma ogromne do swojej wagi i bardzo silne. Nie mam pojęcia czy to się przyda do zdefiniowania jakie rasy brały tu udział. Teraz zdjęcia. Niestety to są najwyraźniejsze jakie mam, pies nieznosi być fotografowany. Całkiem jak jego pani. Edit: widzę teraz podforum "genetyka". Przepraszam za zaśmiecanie ogólnego, nieuważna jestem albo i ślepa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted December 18, 2016 Share Posted December 18, 2016 No przecież widać, że z ras mieszanych. Swoją drogą fajny, sympatyczny mix, żeby nie powiedzieć pies zagrodowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aamidale Posted December 24, 2016 Author Share Posted December 24, 2016 Poczytałam już trochę na ten temat, po prostu on ma futro takie fajne i czyste a mi się mieszańce kojarzyły zawsze z kołtunami, teraz wiem że ludzie zwyczajnie o psy nie dbają, albo nie czeszą ich tak często. Albo zęby - też mu nie wystają jak niektórym kundelkom, tylko dwa dolne miał trochę wykrzywione na początku ale odkąd mu podaję stixy do gryzienia to mam wrazenie jakby się wyprostowały ? nie wiem czy to w ogole mozliwe :P Mnie generalnie rasa jest obojętna jeśli chodzi o aspekty "szpanerskie", czasem po prostu ciężko mi dobrać akcesoria i chciałam mieć punkty zaczepienia. Dajmy na to kupiłam flexi dla jego przedzialu wagowego i przetrwała miesiąc (!), rozerwał ją po prostu na którymś spacerze bo chciał do wiewiórek i szarpał. Może nie są przystosowane do szelek te smycze, nie mam pojęcia. Teraz prowadzam go na taśmie dla 60 kg brytana i taśma też się przeciera, no nie kumam tego zwłaszcza że smycz najdroższa w sklepie :P Poza tym on ma spory problem z agresją w stosunku do innych psów i usiłuję znaleźć źródło problemu bo może to być przecież genetyka. To jest w sumie jedyny problem jaki mamy teraz, wszystko już udało mi się wyeliminować tylko ta agresja ciągle wraca i wraca. Próbowałam już chyba wszystkiego poza profesjonalnym szkoleniem które jest kosztowne ale chyba będę musiała się ugiąć. Ostatnio się wyrwał mojemu dziadkowi zeby skoczyć na innego psa, popłakałam się bo już myślałam że jest ok... On był w schronie, niby niedługo ale był mocno chory, może to ten schron się odbija a może właśnie to jego geny. Poza tym jednym problemem to jest świetnym psiakiem, dałam radę nawet nauczyć go że słowo "wystarczy" oznacza koniec pieszczot i zajęcie się sobą. Nie było to łatwe bo mała maruda z niego:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lusiakropka Posted December 24, 2016 Share Posted December 24, 2016 Fajny kundelek, typowy mieszaniec ;) Piszesz, że był w schronie - takie psiaki często mają problemy np. z agresją jak Twój. Zachęcam do sięgnięcia rady u profesjonalisty ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aamidale Posted December 24, 2016 Author Share Posted December 24, 2016 Skłaniam się ku temu - najpierw chcę zobaczyć jak mu posłuży kaganiec bo może przestanie być taki charakterny. Póki co jak ja jestem w domu to chodzi w miarę spokojnie, a przynajmniej ja go umiem uspokoic i ogarnąć ,gorzej jak jest z kimś innym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 25, 2016 Share Posted December 25, 2016 Dnia 24.12.2016 o 17:57, aamidale napisał: Poza tym on ma spory problem z agresją w stosunku do innych psów i usiłuję znaleźć źródło problemu bo może to być przecież genetyka. a ile godzin dziennie pies ma ruchu i zajęcia? jak wyglądają jego spacery? agresja jest w stosunku do psów, które podchodzą czy już na etapie mijania się? bo ja bym się nie zagłębiała w genetykę tylko uczciwie, przed samą sobą odpowiedziała jak organizuję psu czas, na ile jest wybiegany i na ile ma wyćwiczone posłuszeństwo, że nie jestem w stanie nad nim zapanować. winy szukaj najpierw w sobie, bo geny genami, schron schronem, ale da się z psem wypracować spokój przy mijaniu innych psów. ja mam flexi do 50 kg dla 35-37kg owczarka, chodzi w szelkach i już z szósty rok będzie szedł tej smyczy (używana codziennie) i nic jej się nie dzieje. no dobra, rączka się porysowała, guma się trochę "nadgryzła, linka zszarzała, ale pod względem użytkowym jest w porządku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aamidale Posted December 29, 2016 Author Share Posted December 29, 2016 Pies miał zajęcia cały dzień kiedy byłam w domu. Wychodził 3 razy dziennie, czasem kilka kilometrów czasem więcej. Teraz nie mogę powiedzieć żeby miał aż tyle ruchu ale problem jednak byl i wtedy kiedy bieganie było. Z posłuszeństwem jest super. Dopóki w grę nie wchodzi inny pies albo stresująca sytuacja. Ja wyłącznie u siebie widzę winę, jestem tego typu człowiekiem, natomiast i narzeczony i weterynarz mówią że robię wszystko ok, zwyczajnie nie działa. Na spacerach pies też podchodzi na wołanie, ale tylko kiedy jest spokoj dookoła. W innej sytuacji to jest trans i pustka w oczach i muszę nim trząść żeby doszedł do siebie. I czytałam na temat agresji i mijania psów, nic nie działa ani beniu beniu ani smaczek ani ściaganie smyczy, mogłabym zamienić się w wędzonego dorsza i wybebeszyć mu przed nosem a on i tak widzi psa i nic poza tym. Co do pytania na początku to jak widzi psa z odległości koło 4-5 metrów to już się wkurza, szczeka i ciągnie. Staram się nie dopuszczać do sytuacji gdzie wchodzi w interakcję z innymi psami no ale czasem to jest zwyczajnie niemożliwe. Robię co mogę, jednak jestem tylko człowiekiem, totalnym laikiem w dodatku. Cały czas szukam rozwiązań na te jego stany, to nie jest tak ze siedzę i się załamuję ale nie powiem, stresuję się nieco. Szlag mnie poza tym trafia bo masa burków biega bez smyczy i do nas podchodzi mimo ze huczę o zabraniu psa, a mam wrażenie że to zaognia problem. Jeszcze co do flexi - nie wiem, może jakieś "lipne" egzemplarze mam?! Wszyscy ufają tej firmie a ja zaczynam wierzyć że nawet smycz użytkuję źle :P Paranoi można dostać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.