agamika Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 Brutus był wzięty z krakowskiego schroniska w[B] 2004 roku, trafił do budy[/B] ... kilka dni temu powrócił ... ... przywieźli go PONOĆ sąsiedzi właściciela , który PONOĆ wyjechał .. pies od KILKU TYGODNI nie wychodził z budy .. od KILKU TYGODNI wyczołgiwał się żeby się załatwić poza budą .. od KILKU tygodni z USZKODZONYM kręgosłupem siedział w zimnie ... Brutus jest juz starszym psem , podobno ma 9 lat , choć wygląda na młodszego , tak z 7 lat moze .. Jak już pisałam Brutus ma uszkodzony kręgosłup i wskutek tego niedowład tylnych łap . Nie wiem na skutek czego to nastąpiło, ale ma szanse na powrót do sprawności, bo wetki "kazały " mu masować te łapy, zresztą on czołgając się stara się nimi przebierać ... Dodatkowo nie chce się on załatwiać w pokoju szpitalnym .. trzyma dokąd może , a jak tylko się drzwi otworzy to Brutus się wyczołguje żeby choć za drzwiami się załatwić Wczoraj udało się mi go z karusiap wziąć na spacer , na ręczniku podtrzymując mu tył ...było ciężko, ale odzyskał on choć odrobinę "godności ", choć na chwile zmienił się wyraz jego oczu oto Brutus ... pomocy [B] 11 MARCA [/B] BRUTUSIE [*] ZEGNAJ :-( [IMG]http://i301.photobucket.com/albums/nn73/agamika/niedowlad100_9091.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 O mamma miaaaaaaaaaa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 :shake::shake::shake: [SIZE=1](kojarzy mi się z ONkiem Carym)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 :-(Biedak, nawet nie chcę mysleć, co go czeka jak go dadzą na ogólne boksy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 O Boziu, nóż się w kieszeni otwiera:mad: Taki piękny pies! I jaki dostojny! Żeby tylko dało się jemu pomóc! Trzymam za Brutuska bardzo mocno kciuki! On sobie nie zasłużył na takie życie:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 mialam takiego psa, niestety leczenie nie powiodlo sie , w dodatku wdała sie mocznica i niewydolnosc nerek z powodu podawanych leków i psa trzeba bylo pozegnac. Jesli to jest sondyloza, szanse na poprawe sa niewielkie, tzn po chwilowej poprawie po sterydach nastapi pogorszenie. Pisze JESLI, bo nie napisalyscie jaka jest diagnoza. najwazniejsze pytanie- czy bylo robione rtg? Co wykazalo? Masaz nog nie pomoze na kregoslup ze zwyrodnieniami. Moze doraznie wspomoc ukrwienie konczyn, ale i tak szybko nastepuje zanik miesni. Prosze dowiedzcie sie czy bylo rtg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 Przecudowny pies!! Taki kochany i spokojny.Moglysmy podkladac mu recznik,podnosic,poprawiac...a on zgadzal sie na wszystko... Plakac sie chcialo jak bidus czolgal tylnie nozki...radzi sobie jak moze,naprawde dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted March 9, 2009 Author Share Posted March 9, 2009 [quote name='Dorothy']mialam takiego psa, niestety leczenie nie powiodlo sie , w dodatku wdała sie mocznica i niewydolnosc nerek z powodu podawanych leków i psa trzeba bylo pozegnac. Jesli to jest sondyloza, szanse na poprawe sa niewielkie, tzn po chwilowej poprawie po sterydach nastapi pogorszenie. Pisze JESLI, bo nie napisalyscie jaka jest diagnoza. najwazniejsze pytanie- czy bylo robione rtg? Co wykazalo? Masaz nog nie pomoze na kregoslup ze zwyrodnieniami. Moze doraznie wspomoc ukrwienie konczyn, ale i tak szybko nastepuje zanik miesni. Prosze dowiedzcie sie czy bylo rtg.[/quote] no wiec tak, 1.w niedziele w schronisku b trudno do wetek sie "dobić " bo maja sporo pracy,. zazwyczaj watek staram sie założyć jak już wiadomo cos więcej, ale Brutus jest wyjątkiem , z Pania dr rozmawiałysmy dosłownie minute i raczej pod kątem czy mozemy go wogóle wziąc na spacer ja przyznaje:oops:, ze[U] mogłam przekręcić coś w związku z kręgosłupem[/U] tzn na pewno[B] tam jest coś [/B]nie tak, ale czy to jest uiszkodzenie mechaniczne, czy stan zapalny czy cokolwiek innego tego w tym momencie JA niewiem 2. RTG w schronisku jest , i jelsli dobrze pamietam miał zrobione 3 . ma schudnąc, ma cwiczyć nogi - to na 100% , jakie leki dostaje , w tym momenecie niewiem :oops: ja jestem w stanie z 2 3 razy wq tyg byc u niego i go wyprowadzac , masowac wiec raczej w tej kwestii poczatkowo sie dowiadywałam ,jutro, lub pojutrze postaram sie dowiedziec szczegułów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted March 9, 2009 Author Share Posted March 9, 2009 podwiniecie tej łapy u niego nie jest trwałe po podniesieniu mu tyłu i umożliwieniu poruszaniu się w bardziej naturalny sposób, łapy stawia normalnie, na tyle na ile to możliwe, ale w każdym razie podwinięcie znika Grzanek podobnie podwijał łapę po b. długim jej nieużywaniu, i po jej masowaniu (właśnie końcówkę tak miał zawiniętą ) wróciła "do normy " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 dobrze byloby dowiedziec sie szczegolow....juz samo widoczne na zdjeciu charakterystyczne podwjniecie tylnej łapy w tyl swiadczy o porazeniu ukladu nerwowego w dosc znacznym stopniu, czyli swiadczy o problemach w obrebie kregoslupa i rdzenia kregowego oraz wychodzacych z niego nerwow obwodowych, prawdopodobnie na skutek zmian zwyrodnieniowych kręgów, ktorych cofnac sie nie da.... Dlatego pisalam ze masowanie to taka sobie czynnosc zachowawcza, porazenie konczyn powoduje zanikanie miesni i dlatego zaleca sie masowac nagrzewac itd zeby zanikaly jak najmniej.... jakby ktos tam byl lub mogl zadzwonic o te rtg... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted March 9, 2009 Share Posted March 9, 2009 [quote name='agamika']podwiniecie tej łapy u niego nie jest trwałe po podniesieniu mu tyłu i umożliwieniu poruszaniu się w bardziej naturalny sposób, łapy stawia normalnie, na tyle na ile to możliwe, ale w każdym razie podwinięcie znika "[/quote] jest taki test na stopien porazenia nerwow w nodze- podwija sie psu łape w ten wlasnie sposob do tylu. Pies powinien ja od razu podniesc i postawic normalnie a jak stoi w takiej pozycji z lapa zawinieta- to sie jakos tam nazywa- to porazenie jest dosc zaawansowane, i moj wet na ten widok u mojego Filipa zrobil smutna mine w rodzaju- "nie jest dobrze"... tak czy siak trzeba by wiedziec na czym sie stoi co mu jest i jakie rokowania. No i dzialac, bo faktycznie jak go dadza na ogolne to koniec...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 widziałam jak aga i karusiap dźwigały biedaka..... serce się krajało :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 Bogowie, w schronisku na ogólnych boksach będzie tragedia :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 eee no nie wydaje mi się, zeby dali go na boksy ogólne... Harrison też był sam bo nie miał łapy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edit_f Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 wpisuję się na wątek :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted March 10, 2009 Author Share Posted March 10, 2009 dziś nie dam rady do schroniska pojechać, a z doświadczenia wiem ze lepiej osobiście o takie rzeczy pytać, wiec na mnie musicie zaczekac do jutra jelsi ktoś by chciał to oczywiście może dzwonić :) - nie jest to ani podchwytliwe, ani złoliwe, tylko w sensie ze nie trzeba miec niewiadomo jakich wtyków zeby o psa wypytać wydaje sie mi z karolina, ze dobrze dla niego by było załatwić/zakupić wózek , dzięki czemu mógłby miec dłuzsze sopacery i rehabilitowac łatwiej te łapy, nawet jesli to by miało tylko takie znaczenie jak pisze Dorothy wstępnie wysłałam zapytanie do Pana ze strony wozekdlapsa - dla Brutusa koszt wyniosłby ok 600 zł wraz zdostawą na miejsce a czas wykonania 7 dni , wózek umozliwi poruszanie samodzielne łapami Brutusowi na meila dostałam zdjęcie takiego wózka rehabilitacyjnego - moge przesłac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 i jeszcze jak "zgubił" by troszkę kg to też lżej by mu było i lepiej by się poruszał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 Dokladnie. A wozek moim zdaniem to bylo by cos pieknego dla niego.600 zl bez tragedii,moze by sie uzbieralo ...jakos:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 [quote name='karusiap']Dokladnie. A wozek moim zdaniem to bylo by cos pieknego dla niego.600 zl bez tragedii,moze by sie uzbieralo ...jakos:roll:[/quote] zgłaszam się do "dokładki" ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 [quote name='Asior']eee no nie wydaje mi się, zeby dali go na boksy ogólne... Harrison też był sam bo nie miał łapy...[/quote] Alga też bez łapki i na ogólnych. Ja się też mogę skromnie dorzucić. A może allegro cegiełkowe :roll: ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 ale Alga radzi sobie idealnie... a ten psiak się czołga... inne by go momentalnie chciały wyeliminować.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 Bez lapek psy sobie radza na ogolnych,ale to zupelnie co innego. Nikt w takim stanie nie da psa na ogolne...mam nadzieje... Super,ze sa chetni:loveu: trzeba sprawe obgadac z wetkami ze schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted March 10, 2009 Author Share Posted March 10, 2009 wątpię żeby Brutus poszedł na ogólne, na pewno nie w takim stanie jak jest teraz wózek, jutro postaram sie obgadać z wetkami i jeśli zaaprobują ten wózek, to wtedy już ktoś tu mi "krzyczał" na gg ze ma specjalistę od negocjacji, i spróbuje obnizyc cenę :evil_lol::loveu: [SIZE=1] (PS. Alga to niezła rozrabiara z tego co widziałam :eviltong: ) [/SIZE] na allegro ponudzimy na pewno i na forum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 [quote name='agamika']wątpię żeby Brutus poszedł na ogólne, na pewno nie w takim stanie jak jest teraz [/QUOTE] ja też tak myślę, przecież danie go w takim stanie na boksy ogólne to jak wydanie zaocznie wyroku smierci :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 Brutusek juz nie potrzebuje wozka... Śpij spokojnie kochany,umeczony piesku:( [*] Naprawde wierzylam, że nam sie uda....ze bedziesz biegał.... :placz::placz: Ciesze sie,że mialam okazje Cie poznac,ze bylismy wtedy na spacerze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.