Jump to content
Dogomania

~ Przeleciał przez płot, szczeniak Maniuś wylądował u nas w bdt....


malagos

Recommended Posts

26 minut temu, kiyoshi napisał:

Zaraz zrobie kilka i wyróżnienie plus odświeżenie na olx, ok?

To z mojego bazarku po prostu przeleje te 12 zł mniej, ok? tylko zapisze, że przelałam całość, żeby sie zgadzało w rozliczeniu (Z bazarku czekam na jeszcze jedną wpłate, sądze, że w połowie tygodnia już będzie wszystko rozliczone)

Oczywiscie, zrób tak, żeby było wygodniej :)

23 minut temu, konfirm31 napisał:

Piękne zdjęcia chłopaczka  na tym błękitnym,  pluszowym kocyku :)).  Teraz domek szybko się znajdzie! 

To nie kocyk, to moja najlepsza narzuta na te stareńką kanapę...

Link to comment
Share on other sites

miałam juz odejść od kompa ale jeszcze maila sprawdziłam i......

Dobry wieczór,
Zakochaliśmy się w piesku od pierwszego wejrzenia:)
Decyzja o przyjęciu pod nasz dach psa, pojawiła się w czerwcu tego roku. Długo na ten temat myśleliśmy, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to duża odpowiedzialność. Prawie byliśmy posiadaczami podobnego pieska, którego właściciele musieli oddać- miał już do nas przyjechać, ale niestety jego właściciele zdecydowali się go oddać na wieś. Nasz syn bardzo to przeżył.
Jesteśmy 3-osobową ( syn właśnie kończy 7 lat) rodziną, mieszkamy w kamienicy we Wrocławiu. 5 minut piechotą od naszego mieszkania znajdują się 2 parki: Południowy i Skowroni, w których biegamy, przez które chodzimy do przedszkola i pracy i w których bardzo często spędzamy wolny czas.
Czy mogłaby Pani napisać coś o charakterze pieska? Należy do tych bardziej energicznych, dominujących, czy raczej jest spokojny?
Oboje z mężem mamy wolne zawody. Piesek byłby sam w domu w ciągu tygodnia max. 4h dziennie (jeżeli już). Pracuję z domu, więc piecho nie powinien cierpieć na samotność:)
Jesteśmy dość aktywną rodziną. Mąż biega wieczorami...a ja planuję robić to rano:) w wakacje często wybieramy się na długie górskie wycieczki.
Będzie my w Warszawie w Święta i chcielibyśmy go wtedy zabrać..jeżeli byłaby taka możliwość.
Pozdrawiam,
Joanna

 
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

JESTEM!

Ale rewelka, rzeczywiście super brzmi! Mały niuniek jest aktywny, wszędobylski, inteligentny - sam fakt "wynoszenia" potrzeb na trawkę już o czymś świadczy (mam w pamięci  Szarą Wilczycę Herę, z którą, dorosłym w końcu psem, dłuuuugo pracowaliśmy nad tym).

Bardzo chętnie porozmawiam z panią :)

Kiyoshi, ozłocę Cię, Dziewczyno!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jak tam obróżka? Mnie udało się dzisiaj założyć ją Psotce gwałtem i przemocą. Niestety tylko tak. Miał przyjechać szambiarz. A ponieważ Psotka boi się facetów i stara się ich dziabnąć (raz jej się udało uszczypnąć szambiarza w kolano), chciałam się zabezpieczyć, żeby móc ją złapać na smycz. Zamknęłam nas wszystkich na ganku, gdzie nie ma dokąd uciec i zapięłam zdecydowanym ruchem obróżkę. W pierwszej chwili szarpała się strasznie, ale kiedy wypuściłam ją wolno z domu, przestała protestować i poleciała obgryzać Jukę. Wszystko dobre, co się dobrze kończy.

 

PS Dopiero teraz przeczytałam dobre wiadomości o Maniusiu i rodzinie z Wrocławia. Trzymam kciuki za sukces. W razie gdyby trzeba zawieźć do Warszawy, oferuję pomoc.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Irenasie, jak najbardziej będę miała na uwadze tę propozycję podwózkową :)

 

Obróżka bardzo przeszkadza maluchowi. Jest drapanie mogą, jest ocieranie się o krzewy, jest tarzanie się w śniegu. Po godzinie zdjęłam ją, ale dziś znów założę na jakiś czas.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Mazowszanka13 napisał:

Ale ekstra mejl !

Kiyoshi chyba przynosi szczęście :) Chyba zgłoszę się do Ciebie w odpowiednim czasie.

Hahs

Oczywiscie ze mozesz sie zglosic

A z tym szczesciem to zobaczymy

Poki Pani nie zadzwoni

Poki nie wykluje sie cos konkretnego bede siedziec jak na szpilkach

Szkoda ze olx nie pokazuje maili nadawcy

Tak malagos moglaby sama odpisac i juz bylaby w kontakcie z Pania

A tak

Trzeba czekac i tylko kciuki zaciskac 

Link to comment
Share on other sites

nie było telefonu... Jeżdżę do szpitala na rehabilitację popołudniami, ale telefon mam przy sobie - wprawdzie wyciszony, bo nie wolno używać przy tym elektromagnetycznym sprzęcie, ale bym widziała nieodebrane połączenie.

Czekamy dalej....

Link to comment
Share on other sites

O tym to już wiem, z 30-letniego doświadczenia bycia domem tymczasowym ...

ale nie tracę nadziei - a może na fb się znajdziemy?

Nawet nie pisałam, ale w niedzielę rano był sympatyczny telefon w sprawie Maniusia. Podałam adres pani i czekałam na nią w południe. Ani pani, ani telefonu, ani pocałuj mnie w dooo....

Link to comment
Share on other sites

Napisze Ci pozniej na priv imie i nazwisko Pani z Wroclawia

Sadze jednak ze to ona powinna sie odezwac

I uwazam ze zadzwoni- jakos tak czuje- tylko moze czeka na spokojniejsza chwile jak to w zyciu bywa

Ze szczeniakami i ich adopcja zwykle jest ciezko, domy rozne sie zglaszaja, bo sliczny

Trzeba czekac na kogos odpowiedzialnego- bedzie dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

Napisze Ci pozniej na priv imie i nazwisko Pani z Wroclawia

Sadze jednak ze to ona powinna sie odezwac

I uwazam ze zadzwoni- jakos tak czuje- tylko moze czeka na spokojniejsza chwile jak to w zyciu bywa

Ze szczeniakami i ich adopcja zwykle jest ciezko, domy rozne sie zglaszaja, bo sliczny

Trzeba czekac na kogos odpowiedzialnego- bedzie dobrze :)

... nic dodać, nic ująćoczko2.gif

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...