Jump to content
Dogomania

Jak zmienić bezdomniaka w psa domowego?


Nigripes

Recommended Posts

Cześć!

Nie wiem, czy wybrałam właściwy dział, jakby co proszę o info.

Mniej-więcej tydzień temu byłam na wsi polskiej. Jak jest u nas na wsi, każdy chyba wie - psów bezdomnych, którymi nikt się nie przejmuje ani nie opiekuje jest tam mnóstwo. Oszczędzę wam może całej historii, w każdym razie zdecydowałam się zabrać do siebie na DT jedną suczkę. Jest to średni kundelek, w typie "burek polski", albo, jak określa to moja Mama "owczarek niskopienny", czyli coś między owczarkiem niemieckim i jamnikiem ;)

Pies został nazwany Czesią i zadziwiająco dobrze znosi zmianę warunków. Nie mamy oczywiście pewności, ale po tym co obserwowałam na miejscu i po zachowaniu Czesi wnioskuję, że jej jedyny kontakt z człowiekiem jak dotąd to było dokarmianie. Cześka najpewniej nigdy nie była w domu, nie miała na sobie smyczy, nie bawiła się zabawkami. Ale jest kumata, w dodatku całkiem młoda (weterynarz mówi, że coś koło 1,5 roku). Nauczyła się już spać na swoim posłaniu (i to kołami do góry!), chodzić w szelkach na smyczy, nie boi się nas, jest całkiem radosna i wyluzowana. Podejrzewamy, że nadal bardziej lubi chrupki niż nas, ale to jest spoko.

Mamy jednak kilka problemów:

  1. Czesia jest dosyć młoda i energiczna. Ale nie umie się bawić :( Widać, że jej się w domu nudzi, bo zaczyna się dobierać do butów, skarpetek i innych przedmiotów. Niestety, nie łapie zupełnie, do czego służy piłeczka, patyk (to kojarzy jej się głównie z tym, że patykiem można oberwać), gryzak. Ostatnio drobnym postępem jest to, że czasem gryzie konga nawet kiedy w środku nie ma jedzenia. Ale jak nauczyć psa bawienia się?
  2. Na spacerach Czesia jest wciąż dosyć niepewna. Dopóki jest na znajomym podwórku całkiem raźno idzie przed siebie, wącha i ogląda wszystko. Jednak na widok obcego człowieka albo psa zamiera. Wrasta w ziemię i nie chce się ruszyć. Kiedy obcy pies podchodzi i zaczyna ją obwąchiwać, Cześka warczy. Jednak zauważyliśmy, że zawsze bardzo się uspokaja kiedy ją głaszczemy - jeśli stoję obok niej i ją głaszczę, obcy pies może ją obwąchać, bez warkotów i gulgotów. Czesia nadal się wtedy boi (ogon w dół, pies wmurowany w chodnik), ale nie warczy. Martwię się tylko, czy to na pewno dobry pomysł głaskanie jej w takiej sytuacji? Nie znam się na psach, nie chciałabym wyrobić jej złych nawyków...

Generalnie mam jeszcze miliard pytań, ale to może tak na początek ;)

1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...