Jump to content
Dogomania

To miał być wątek Iwo, psa z Radys. Jednak okrutny los, a może człowiek, sprawił, że Iwo odszedł za Tęczowy Most :( Schronisko w Radysach opuści Rysa, która ma teraz na imię Lusia. Lusiu, bądź szczęśliwa podwójnie, za siebie i za Iwa.


elik

Recommended Posts

8 godzin temu, WiosnaA napisał:

O ja cię ...Lusia w domku!...i to Jakim!....Cudownie! Super!..cieszę się razem z Wami.

Witaj Wiosenko   buziaczki 4.gif

Wczoraj w nocy dostałam najświeższe informacje od Pani Arleny, masę zdjęć i filmiki. Bardzo kochają Lusię i są z niej bardzo dumni :)

Jak znajdę wolną chwilę, to wkleję nowe fotki i filmy Lusi :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mysza2 napisał:

Super wieści Eluniu:)

Tak, Eluś, bardzo dobre :)

Ponieważ mam pozwolenie od Pani Arleny na upublicznianie Jej korespondencji dot. Lusi oraz zdjęć i filmów, pozwole sobie wkleić wczorajszą korespondencję. Zdjęcia potem, bo wymagają więcej czasu do wklejenia :)

Oto co napisała Pani Arlena:

Witam, tydzień z Lusią minął nam na zabawie i nauce jej podstawowych
zasad zachowania. Bo wyznajemy zasadę „pies szczęśliwy to pies
znający zasady” tak jak z dziećmi: czas na zabawę, sen, jedzenie.
Luśka zrobiła nam niespodziankę w drugiej nocy w postaci kupy w kuchni,
uznaliśmy że jest zestresowana i ma zmieniona karmę wiec mogło jej się
zdarzyć. Niestety ta sytuacja powtórzyła się dwie kolejne noce.
Zasięgnęliśmy opinii znajomego kynologa i postanowiliśmy działać.
Czyli zapewnić Lusi poczucie bezpieczeństwa. Zostawiliśmy małe
światło w różnych pomieszczeniach. Zmieniliśmy godziny karmienia. Jak
ręka odjął, Luśka przespała noc bez kupy w kuchni. Sygnalizuje że
chce wyjść, załatwia się będąc na smyczy. Uczymy ja też
nieszczekania na odgłosy z klatki schodowej. Nauczyliśmy ja: siad, łapa
lewa, łapa prawa, waruj, na miejsce (gdy szczeka, daje łapy do mycia po
spacerze). Chodzimy z nią na długie spacery i umożliwiamy wybieganie z
innymi psami co widać na dołączonych filmikach.
A tak w ogóle to jest najlepszym psem na świecie! Kochamy ją, chwalimy
się nią i jesteśmy z niej dumni!
 Pozdrawiam.
Arlena
p.s.
reszta filmów i zdjęć w kolejnych mailach 

No, niezbyt ładnie się  Lusinka zachowała, ale zostało jej to wybaczone :) Dobra, mądra Pani :)

Były jeszcze dwa e-maile z filmikami i zdjęciami.

Link to comment
Share on other sites

No to Lusia się pokazała......:) U nas też się sporadycznie zdarzały rano niespodzianki ale miałam dwie podejrzane Zulkę i Dafi. Po wyjeździe Lusi też się raz zdarzało więc myślałam że to Dafi. A to był spisek :D

Link to comment
Share on other sites

Lusia trafila do dobrych i mądrych ludzi. Poradzili sobie we własnym zakresie, kontaktując sie z odpowiednimi ludźmi i nie zrazili sie "niespodziankami" w kuchni. Było kilka przypadków, kiedy psa oddawano, bo szczekał na inne psy, bo zrobił kupę, sioo w domu, bo był agresywny, bo....., bo....

Lusia, wkrótce pozna nowe zasady życia w swojej rodzinie i wszystko się ułoży.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.02.2017 o 19:00, iwstar58 napisał:

Elu, nie bądź sknera usmiech1.gif  i podziel się z nami tymi fotkami. Cieszę się, że Luśka tak fajnie trafiła 

 

Dnia 5.02.2017 o 20:10, Mysza2 napisał:

Popieram:)

Przepraszam Was najmocniej jak tylko jest to możliwe  gif niewinny.gif  i proszę uwierzcie,  mam ostatnio tak napięty harmonogram, że, jak to mówią,  nie wiem w co ręce włożyć :(  Na dogo jak wpadnę, to najpierw chcę pouzupełniać sprawy finansowe psiaków i jaki mi coś jeszcze czasu zostanie, to zaglądam to wątków, które najbardziej mnie interesują :)

 Ale znowu dostałam nowe wiadomości od Pani Arlety i filmy więc muszę je Wam przekazać :)

 

Liścik od Pani Arlety:

"Witam,

Lusia to nasz piesior! To tak jak z dziećmi, które kiedy się rodzą, odwracają nasz „poukładany” świat… ale kiedy są, dziwimy się jak mogliśmy żyć bez nich! I tak jest z Lusią, jest w naszej rodzinie, naszych myślach, planach…Lusia coraz lepiej chodzi na smyczy, nie ciągnie (chyba ze zobaczy autobus lub większe auto, może ma złe wspomnienia, może ktoś ją z takiego wyrzucił…?) Problem kup w kuchni odszedł w zapomnienie! Nasza dama załatwia swoje potrzeby w określonych godzinach i znanych, ulubionych miejscach. Serwujemy jej wyłącznie dobrą karmę Brit Care, bo po gotowanym (ryż, mięso, warzywa) miała „miękkie, rzadkie” kupy. Teraz jest ok.! Kupiliśmy jej zapas karmy na długi czas, oraz oczywiście smakołyki. Lusia budzi nas rano lizaniem, dzieci chętniej wstają do szkoły. Trudno jednak nam się z nią rozstać, kiedy wychodzimy z domu. Rozczula mnie kiedy wychodzę a po chwili widzę jej pyszczek w oknie balkonu. Kilka razy zostawiliśmy ja samą na 15 do 30 min. Włączyliśmy dyktafon żeby sprawdzić co robi gdy nas nie ma. Pierwszy raz drapała chwilkę drzwi, piszczała a potem cisza, była spokojna, ale leżała w przedpokoju bo nie zarejestrowały się odgłosy jej przemieszczania się po mieszkaniu. Teraz jest lepiej, rządzi w domu pod naszą nieobecność. Mamy zamiar zarejestrować jej „samotność” w domu na kamerze. Bawi się swoim nowym osiołkiem, piłkami, szczególnie taką do której można włożyć smakołyk. Rozbrykała się dziewucha, kiedy przyjdzie jej ochota na harce, roluje i gryzie swój dywanik który ma w gościnnym pokoju. To cwaniara, kiedy ja wołamy w domu, robi wszystkie znane sobie „sztuczki” bez komendy, żeby tylko dostać smakołyk! Przymierzamy się do wykąpania jej …dajemy jej smakołyki w łazience, ale tego pomieszczenia w naszym domu po prostu nie lubi! Zostawiamy uchylone drzwi kiedy się kąpiemy, Lusia wchodzi dwoma łapami i dalej nie ruszy.

Przesyłam filmiki z hasania Lusi. Lusia była pierwszy raz na TYM „wybiegu” czuła się trochę zagubiona i zdezorientowana, trzymała się nas, ale ważne, że znowu miała kontakt z innymi psami. Mam nadzieje że następnym razem, już w znajomym otoczeniu i ze znajomymi psami poszaleje i pokaże jaka jest „zaczepialska” i „zabawowa”. (filmiki są kilkusekundowe żeby można je wysłać )

Pozdrawiam

Arlena"

 

To tak na szybko. Teraz zabiorę sie za wgranie filmików na You Tube i potem wrzuce na wątek :)

Fajnie się czyta relacje Pani Arleny :) Kochana Rodzinka   serce 3.gif

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, anecik napisał:

Udała się Rodzina Lusi, oj udała :) U nas po schronisku nie było problemu z kąpielą - tylko pchły biegały po niej jak szalone.

 

Może i u nich nie będzie problemu:) Nie wiadomo czemu boi się łazienki :)

Link to comment
Share on other sites

Muszę napisać, ze bardzo mnie rozczulił sposób, w jaki P. Arlena opisuje Lusię. Wyraża sie o niej bardzo ciepło i z wielką miłością. Nie ma wątpliwości, że sunia jest szczęśliwa ! To widac też na zdjęciach i zamieszczonych filmikach. Aż ciepło się robi na duszy...

Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, Havanka napisał:

Muszę napisać, ze bardzo mnie rozczulił sposób, w jaki P. Arlena opisuje Lusię. Wyraża sie o niej bardzo ciepło i z wielką miłością. Nie ma wątpliwości, że sunia jest szczęśliwa ! To widac też na zdjęciach i zamieszczonych filmikach. Aż ciepło się robi na duszy...

Mnie także :) Pani Arlena pisze o Lusi, jak o bardzo bliskim członku rodziny :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...