Jump to content
Dogomania

To miał być wątek Iwo, psa z Radys. Jednak okrutny los, a może człowiek, sprawił, że Iwo odszedł za Tęczowy Most :( Schronisko w Radysach opuści Rysa, która ma teraz na imię Lusia. Lusiu, bądź szczęśliwa podwójnie, za siebie i za Iwa.


elik

Recommended Posts

16 godzin temu, WiosnaA napisał:

Chociaż wirtualnie odwiedzę Iwa..

 

16 godzin temu, AgusiaP napisał:

Dziekuje Elunia za zaproszenie.

Dzisiaj sobie zapisze a jutro wrócę.

 

16 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Też pomyślałam o szafirce...
Swoją drogą, ślicznie rozwija się wątek - mam nadzieję, że Iwusiowi uda się pomóc 07987b129df2ec32afceda08d8b188e5.gif

 

16 godzin temu, Gusiaczek napisał:

Musowo!

 

16 godzin temu, anecik napisał:

Jestem na zaproszenie. Na razie tylko jestem :(

 

15 godzin temu, milagros19853201 napisał:

zapisze sobie wateczek

moge ewentualnie pomyslec i podeslac fanty na bazarunio w ramach pomocy dla psiaka

 

15 godzin temu, Anula napisał:

No ale lepiej aby rzeczywiście pojechał do Hoteliku albo DT w Krakowie.Tak jak napisała elik,by mogła go odwiedzać i mieć oko na niego.

 

14 godzin temu, kiyoshi napisał:

Elu, mam nadzieje, że coś szybciutko wymyślimy z tym hotelikiem:)

Bo pewnie za 3-4 dni schronisko pozwoli odebrać Iwo:) Przed długim wekendem mógłby być już WOLNY:)

A ja naprawde sądze, że długo w hoteliku nie posiedzi, nowa fryzura, piękne zdjęcia i domki będą się o niego biły.

Szafirka to dobra opcja.

 

13 godzin temu, Bogusik napisał:

Dziękuję Elu za zaproszenie na wątek Iwo :) Zapewne,jak już coś się wyklaruje z "miejscówką" dla niego,postaram się też dorzucić groszem...

 

12 godzin temu, Gabi79 napisał:

Melduję się u przystojniaka!!!

 

11 godzin temu, Aldrumka napisał:

zaglądam i będę, cos tam wysupłam po niedzieli

 

2 godziny temu, Havanka napisał:

Jestem tego samego zdania. Hotelik Szafirki będę polecać każdemu. Natomiast w okolicach Krakowa niestety nie znam żadnego. Po zabiegach fryzjerskich, kąpieli i odpoczynku po schronie (mam nadzieję, ze nie jest chory i nie będzie wymagał leczenia), długo nie zagrzeje miejsca w hoteliku.

 

2 godziny temu, Marysia O. napisał:

Przychodzę do Iwa z zaproszenia, cieszę się, że psiuch opuści niedługo Radysy :)

Chciałam tylko sprostować odnośnie transportów z Radys - odbywają się one nie tylko do Warszawy. Po psy jeździ tam regularnie pati-c, do której kontakt jest podany na profilu Psy z Radys i każdy kto potrzebuje transportu może się do niej zgłosić. Rozwozi te psy po całej Polsce, transporty często są łączone dzięki czemu koszty się rozkładają. Jeśli będziecie miały problemy z transportem to na pewno warto się do Niej odezwać i zapytać czy nie szykuje się jakiś transport w odpowiednim dla Was kierunku :)

A i jeszcze jedno, bo nie wiem czy wszyscy wiedzą - Radysiaki mają swój wątek również na dogo: http://www.dogomania.com/forum/topic/144188-schronisko-w-radysach-psiaki-do-adopcji :)

 

Godzinę temu, kiyoshi napisał:

Marysia O.

Pati-c jezdzi ale koszty u niej sa bardzo duze

 

Godzinę temu, Marysia O. napisał:

Dlatego napisałam o łączonych transportach, może warto zapytać bo może akurat jakieś inne psy też będą jechały w potrzebnym kierunku i koszty się rozłożą. Ale oczywiście decyzja należy do Was.

Ogromnie Wam wszystkim dziękuję za przybycie i ciepłe fluidy :) Cały czas myślę nad miejscem dla Iwo. To jest bardzo ważne gdzie będzie czekał na swój wymarzony DS.

12-go miałby darmowy transport z W-wy do Krakowa, tylko gdzie mógłby zamieszkać. Popytam w domowym hoteliku u P. Ewy. Wiem, że tam psiaki mają bardzo dobrze, ale czy jest teraz miejsce ? Dzwoniłam 2 razy, ale P. Ewa nie odbiera. Będę dzwoniła do skutku, bo to dobre DT :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ogromnie się cieszę  gif podskakuje.gif   bo mamy lokum dla Iwo. Wspaniałe lokum u anecik, która zgodziła się przyjąć Iwo pod swoje skrzydełka.

Anecik kocham Cię  całusy.jpg  

Miesięczny koszt pobytu Iwo będzie wynosił 250,00 zł + dodatkowe koszty - weterynarz, fryzjer itp.

Kamień spadł mi z serca. Co prawda nie jest to tak blisko Krakowa, żebym mogła go odwiedzać, ale do anecik mam pełne zaufanie. Co prawda chciałabym go poznać, wygłaskać, przytulić, ale....   Ale na razie muszę się obyć smakiem. A może kto wie ? Może Iwo zamieszka w kraku lub okolicach i moje marzenie się spełni ?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Straszne, okropne, nie wiem jak ja to zniosę. Przed chwilą miałam telefon z Radys, że  Iwo nie  żyje.

Zmarł w nocy. Sekcja wykazała skręt żołądka.

Mam ogromne wyrzuty sumienia.Mogłam zabrać go tak jaki był i kastrację wykonać poza schronem. Ktoś mi nawet tak radził. Suczki nie sterylizowałabym w schronisku, ale wydawało mi się, że kastracja psa, to zabieg prawie kosmetyczny. Okazało się jednak, że nawet mały zabieg w schronie, to zagrożenie życia.

Już nigdy, przenigdy nie zgodzę się na zabieg w schronie !!!

Iwo, pieseczku kochany już wszystko było przygotowane na Twój przyjazd. Nie zdążyłam Cie poznać, a już Cię pokochałam. Okropnie mi ciężko na sercu.

 

Link to comment
Share on other sites

Iwuś, nie wiem jak to przeżyję. Co za parszywy los! I niech mi schron nie wciska ciemnoty, że dostał skrętu żołądka! Po czym?  Przecież chyba nie nakarmili Go przed kastracją i zaraz po niej. Dla mnie to Iwo odszedł, bo walnęli mu parszywą narkozę i nie było nikogo, kto by mu pomógł, jak zaczęło się dziać coś złego. Szkoda, że tam Go kastrowali, żałuję, że nie wyjechał z tego koszmarnego przybytku nietknięty. Już nic nie napiszę, bo dostałabym chyba wiecznego bana. k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,21_pu_orig.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Straszne.....

Tak bardzo źle było Jemu w tym miejscu,że nie zniósł kolejnego bólu.

Elik,Ty jedna pochyliłaś się nad Nim najniżej,choć był już jakiś czas temu pokazany światu....nie wiedział,nikt nie powiedział mu pewnie,że za momencik skończy się Jego karcer.

Żal,że nie zdążyliśmy.

Długo zostaniesz w mojej pamięci Piesku.

Śpij spokojnie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Elu, Iwo piesku to przeze mnie nie zyjesz

To ja zasugerowalam elik by kastrowac go w schronie

Przy Karolci schronisko konsultowalo ze mna jej sterylizacje- badania suni nie pozwolily na wykonanie zabiegu w schronie i zostalam o tym poinformowana

Dlatego i tym razem sadzilam ze jesli cokolwiek zaniepokoi weterynarza nie podejmie sie zabiegu

Naprawde nawet przez sekunde nie spodziewalam sie ze cos moze pojsc nie tak

Przepraszam Cie piesku

Przepraszam Cie elik

Serce peklo na tysiac kawalkow

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Iwuś [*] kochany a już cieszyłam się że będziesz biegał sobie po ogrodzie i leżał na kanapie. Nie tak miało być.......nie tak.

Też nie wierzę w żaden skręt żołądka, musiało coś pójść nie tak po kastracji.

 

Elik w totalnej rozsypce,  jak zresztą chyba wszystkie tutaj. Ale pamiętaj Elu że jesteś potrzebna. I psiakom i nam.

Link to comment
Share on other sites

O rany,tak nie miało być!

Iwo,ja też myślałam o tobie.Wiadomość przytłoczyła mnie bardzo,tak mi przykro.

Zapewne narkoza spowodowała zgon,organy nie podjęły pracy.Tak było w przypadku mojej tymczasi Sawany po zabiegu ale Sawana została odratowana.Natychmiastowa pomoc i 2 tygodnie podawania kroplówek uratowało jej życie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Co napiszę, to kasuję, bo nic nie oddaje tego co czuję, co myślę :( :(

Dzięki, że jesteście, dzięki.

Kiyoshi to nie Twoja wina, że Iwo nie przeżył zabiegu, nie obwiniaj się proszę. Wiem, jak Ci ciężko, bo i mnie przywalił wielki smutek :( 

 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, co napisać... jestem załamana. Tak sie cieszyłam, że "za chwilę" Iwo będzie wolny, że szybko znajdzie nowy dom, że będzie kochany. Z marzeń tylko jedno się sprawdziło; jest już wolny. Pseudo wet, uwolnił go. Tak naprawdę nie wiadomo, co się wydarzyło za drzwiami gabinetu. Nawet nie chcę się domyślać. Żegnaj piesku.

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, anecik napisał:

Iwuś [*] kochany a już cieszyłam się że będziesz biegał sobie po ogrodzie i leżał na kanapie. Nie tak miało być.......nie tak.

Też nie wierzę w żaden skręt żołądka, musiało coś pójść nie tak po kastracji.

Elik w totalnej rozsypce,  jak zresztą chyba wszystkie tutaj. Ale pamiętaj Elu że jesteś potrzebna. I psiakom i nam.

Anetko tak bardzo, bardzo się cieszyłam, że psiaczek będzie u Ciebie. tak bardzo chciałam, żeby po tych latach za kratami poczuł się swobodny i kochany. Wiedziałam, że Ty mu to zapewnisz, ale ktoś to wszystko przekreślił !!!!!  Jestem zdołowana i wściekła.

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, anecik napisał:

Iwuś [*] kochany a już cieszyłam się że będziesz biegał sobie po ogrodzie i leżał na kanapie. Nie tak miało być.......nie tak.

Też nie wierzę w żaden skręt żołądka, musiało coś pójść nie tak po kastracji.

 

Elik w totalnej rozsypce,  jak zresztą chyba wszystkie tutaj. Ale pamiętaj Elu że jesteś potrzebna. I psiakom i nam.

Też nie wierzę w skręt żołądka, mam tylko nadzieję, że bardzo nie cierpial

Piesku, wybacz nam wszystkim, nie tak miało być!!!

Jestem w totalnej rozsypce, świat jest popier.....y.........

Link to comment
Share on other sites

Bardzo smutne jest to, że Iwo nie doczekał wyjścia ze schronu  ale to też jest dla nas wszystkich nauczka.

Nigdy nie wolno wyrażać zgody na zabiegi w schronisku jeśli tylko mamy wybór. Nigdy.

Dziewczyny , nie jest Waszą winą, że psiak nie żyje. To parszywy zbieg okoliczności.

Zobaczcie - może wyciągnijmy z Radys jakiegoś innego psiaka.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...