Jump to content
Dogomania

AXEL mix goldena - już w DS. Powodzenia piesku :)


Sara2011

Recommended Posts

3 godziny temu, Anula napisał:

Gabrysiu,nie można wszystkich traktować jednakowo bo wtedy byśmy żadnego psa nie wydali do adopcji.Są wzloty i upadki,są ludzie i ludziska i tak to trzeba przyjąć.

A Twoja Sindunia to dopiero ma raj na ziemi w Niemczech.Pani Ania nigdy jej by nie oddała,nawet gdyby była nie takim psiakiem jakiego oczekiwała,a przecież tylko znała Sindunię z Dogo.Walczyła o nią i o transport.I to jest właśnie to co bardzo sobie cenię.

Mam podobne odczucia co do Ewelci,będą walczyć o Axelka pomimo kosztów,bo wiadomo koszty będą nawet z samym transportem do Świnoujścia.

Anulko, absolutnie nie mierzę wszystkich tą samą miarą.

Tak jak napisałam w jednym z poprzednich postów wszystko zależy od ludzi, to czy dom jest blisko, czy blisko to sprawa drugorzędna.

Zawsze wszystko wychodzi "w praniu", czyli jakiś czas po adopcji.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Jo37 napisał:

A ja napiszę tylko jedno. Każdy może ryzykować własnym życiem. Ale tutaj chodzi o życie psa.

Im piękniejsze słowa i więcej egzaltacji tym są większe kłopoty.

A jak pies Was nie pokocha czy też nie pokocha któregoś z Waszych dzieci? To co będzie?

Cały czas jestem na NIE!

Zgadzam się z Jo37 .To nie adopcja do Warszawy ani Wrocławia, gdzie możemy w razie problemów zareagować. A nikt nam nie zagwarantuje, że ich nie będzie. Axel może też znaleźć dobry dom dużo bliżej. Przecież dopiero ruszamy z ogłoszeniami. Ostudźmy emocje. Na razie nie ma pośpiechu.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, Gabi79 napisał:

Anulko, absolutnie nie mierzę wszystkich tą samą miarą.

Tak jak napisałam w jednym z poprzednich postów wszystko zależy od ludzi, to czy dom jest blisko, czy blisko to sprawa drugorzędna.

Zawsze wszystko wychodzi "w praniu", czyli jakiś czas po adopcji.

 

 

Gabi, nie zgodzę się, że to czy dom blisko czy daleko to sprawa drugorzędna. W przypadku nieudanej adopcji w kraju  sama wsiądę w auto i pojadę po psa. Ale do Szwecji nie pojadę niestety. Co będzie jak trzeba będzie psa odbierać ze Szwecji natychmiast? Bo np.ugryzie dziecko albo zrobi inną krzywdę? Nie znamy przecież dobrze Axela ale wiemy ze jest bardzo energiczny i krzywdę małemu dziecku może zrobić niechcący.

I żeby było jasne, ja nie mam nic do Ewelci. Wprost przeciwnie, wzbudza moją sympatię i to bardzo. Ale jak napisała Havanka, ostudźmy emocje. Dopiero ruszamy z ogłoszeniami. I żeby nie było-absolutnie nie skreślamy Ewelci ale checmy poznać też inne propozycje.

 

I też jestem zodiakalnym lwem :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Powtarzac sie nie bede. 

Co mialam napisac napisalam. 

Oczekuje tylko teraz na decyzje , odpowiedz lub dodatkowe pytania. 

Psu zawsze trzeba dac czas! 

 

Nie oceniajcie prosze czlowieka z gory i nie trzymajcie na tej samej lini. 

Wiem ze sa obawy strach i wogole. 

Ale po to mi sie wydaje jest dogo by kazdy psiak mogl znalesc dom. 

I moim znaniem bez znaczenia na ktorym koncu kraju. Wazne aby mial dobre warunki i aby adopcijni rodzice mieli kontakt z dogo. 

Sa podzielone zdania. Ja spokojnie czekam! 

Pozdrawiam! 

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Sara2011 napisał:

Co będzie jak trzeba będzie psa odbierać ze Szwecji natychmiast? Bo np.ugryzie dziecko albo zrobi inną krzywdę? Nie znamy przecież dobrze Axela ale wiemy ze jest bardzo energiczny i krzywdę małemu dziecku może zrobić niechcący.

Axel jest energiczny i niechcacy moze machnac mocno ogonem podryzac przy zabawie. 

Po to bede z psiakiem cwiczyc obserwowac uczyc go by nic sie nie stalo. A jesli by juz niby doszlo do takiej sytuacji to czy od razu musze psa oddac! Napewno nie. 

A tak jak wspominalam w postach my jestesmy odpowiedzialni i wiemy na co sie decydujemy i czego chcemy. 

Pisac wiecej nie bede iz ktos pomysli ze wyolbrzymia ze to wlasnie zbyt piekne itp. 

Poprostu chcielibysmy wiedziec ze zostalismy wzieci pod uwage itp. 

Czekamy... 

 

Link to comment
Share on other sites

Przyznam, że roześmiałam się wczoraj, widząc wpis Anuli w wątku Pani Eweliny i wyobrażając sobie, co się będzie działo :D

Moim zdaniem należało najpierw tutaj, z osobami decyzyjnymi uzgodnić, czy proponować komuś (całkiem nieznanemu) tego psa na obecnym etapie, w dodatku do Szwecji, zanim jeszcze pierwsze ogłoszenia wyszły.

Link to comment
Share on other sites

Ewelciaaaa1989 -  będąc na dogo ponad 10 lat i spotykając się z najróżniejszymi sytuacjami, kieruję się tylko i wyłącznie

dobrem psa. Bezdomne psiaki, które trafiają pod naszą opiekę mają tylko nas. Dlatego musimy mieć możliwość

sprawdzenia domu,  wybrania tego najlepszego i, o ile sytuacja tego wymaga, odbioru psa. Z tego wszystkiego wynika to, że ja jestem przeciwnikiem

adopcji zagranicznych.   

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, rozi napisał:

Przyznam, że roześmiałam się wczoraj, widząc wpis Anuli w wątku Pani Eweliny i wyobrażając sobie, co się będzie działo :D

Moim zdaniem należało najpierw tutaj, z osobami decyzyjnymi uzgodnić, czy proponować komuś (całkiem nieznanemu) tego psa na obecnym etapie, w dodatku do Szwecji, zanim jeszcze pierwsze ogłoszenia wyszły.

rozi,śmiech to zdrowie,zapewne będziesz długo żyła i cieszyła się nim.

Nie rozumiem Twojego zdziwienia.Axel oczekuje na dom w Hoteliku,nie miał jeszcze ogłoszeń co nie oznacza,że nie można było mu szukać domu.Piszesz o kimś nieznanym (to teraz na mojej twarzy zawitał uśmiech a więc też raczej będę zdrowsza),któremu śmiałam zaproponować Axela. Napisz mi czy jak ktoś dzwoni o psa i się pyta z ogłoszenia to go znasz,jest znanym? Zastanów się co piszesz.

Tak jak wcześniej napisałam,nie jestem osobą decyzyjną jeżeli chodzi o Axela ale mam prawo pomagać temu psu,tak jak umiem i mogę a także szukać mu domu,co nie oznacza,że ma być adoptowany przez ten dom.Także płacę deklarację stałą aby Axel miał opłacony Hotelik.To tyle z mojej strony.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Napiszę jeszcze raz - problemem jest  odległość i brak możliwości obiektywnego zweryfikowania  zapewnień Ewelci.

Nie jestem przeciwniczką adopcji zagranicznych, czego przykładem jest wspomniana stronę wcześniej Wena i nie tylko ona, zawsze liczy się przede wszystkim  dobro psa.

Jednak przy najbardziej gorliwych zapewnieniach przyszłych właścicieli nigdy nie możemy być pewni, ze wszystko ułoży się tak, jak byśmy tego chcieli, a przy adopcji tak dużego, energicznego psa do domu z 3 małych dzieci to ryzyko wzrasta.

I wtedy  rozwiązanie tego problemu (czytaj - zabranie psa) spada na osoby za niego odpowiedzialne. 

W przypadku takiej odległości stałoby się to nie lada problemem.

Druga sprawa dotyczy zorganizowania wizyty PA. Wg mnie na taką wizytę powinna iść osoba doświadczona, a nie ktoś wydelegowany tylko dlatego, że jest Polakiem i od jakiegoś czasu mieszka w Szwecji. A osoby doświadczonej w wizytach PA, mieszkającej w Szwecji w pobliżu Ewelci na razie nie mamy.

Osoby reprezentujące Axela i  decydujące o dalszym jego losie  powinny mieć przede wszystkim na uwadze dobro psa. A emocje nie są w takich sprawach dobrym doradcą.

 Dajmy więc najpierw szansę  "powalczyć" o Axela rodzinom tutaj w Polsce, bo  ogłoszenia dopiero ruszyły.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tolu,napisałaś o swoich obawach i jak najbardziej to  rozumiem.Nie rozumiem tylko Twojego ostatniego zdania, cytuję:   " Dajmy więc najpierw szansę  "powalczyć" o Axela rodzinom tutaj w Polsce, bo  ogłoszenia dopiero ruszyły."

I tu moje pytanie: jeżeli nie znajdzie się dobry domek w Polsce po tygodniu,miesiącu...to wtedy będzie brana pod uwagę możliwość adopcji Axela przez Ewelcię ? Obawy się zmniejszą,czy znikną? To chyba jakiś nonsens i przeczenie samemu sobie.Wydaje mi się,że trzeba jasno i jednoznacznie jej odpowiedzieć i nie trzymać ludzi w niepewności i nadziei..To jednak nie jest fer.

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Tolu jesli na dogo znajdzie sie osoba doswiadczona ktora umie przeprowadzac spotkania przedadopcyjne . Czemu nie zapytac na forum, czemu nie popytac?! 

Ja deklaruje sie ze jesli znajdzie sie taka osoba ktora zechciala by z dobrej woli przyjechac do nas zobaczyc MY ! Rodzina ze Szwecji oplacimy koszta tej wizyty. Zaplacimy jesli ktos zechce i zdecydowalby sie przyjechac do nas ! Zaplacimy za koszta przyjazdu oraz powrotu! 

Czytalam caly watek Axela wiem mo watkach jaki on jest! Gdybysmy wiedzieli ze nie damy rady ze cos moglo by byc nie tak nie decydowalibysmy sie na niego! 

A my chcemy dac mu dom! 

Naprawde! I jestesmy tak zdeterminowani. 

Dlaczego wiec nie pozwolic nam sprobowac chodz powoli zblozyc sie do adopcji. Przeciez tak naprawde jesli tylko opiekunka decydujaca chciala dac nam szanse zapytala by sie! 

Jesli byloby cos nie tak(a wiem ze tak nie bedzie) deklarujemy sie ze na wslasny koszt mozemy przywiesc go spowrotek( ale ja tego scenarjusza bie biore pod uwage ze tak bedzie) 

Wystarczy chciec i dac sprobowac! 

Wiec jak powyzej ! 

Deklaruje sie ; 

oplacic wszelkie koszta osobie ktora zechcialaby przyjechac do nas na wizyte przedadopcyjna 

w razie (niepowodzenia) oddanie i przywiezienie psa na swoj koszt do polski( ale jak mowie napewno wiem ze tak bie bedzie) 

Bo wiemy na co sie zdecydowalismy i czego chcemy! 

Link to comment
Share on other sites

Pani Ewelcia podziwiam determinacje:)

Jako, że jestem deklarowiczka Axelka pozwole sobie napisać tylko, że osobiście nie mam nic przeciwko adopcjom zagranicznym..

W Polsce jest niestety nadal bardzo ograniczona świadomość tego co potrzebuje pies...

Za granicą chyba właśnie te koszty, o których Pani pisze sprawiają, że ludzie doceniają to co mają!

 

Sądze, że jedynym jakimś minusem mogą być malutkie dzieci w domu:( Pani Ewelciu tutaj chodzi o dosyć obiektywne, ostrożne podejście...Piesek jest bardzo krótko w hoteliku, mało o nim wiemy i co będzie jeśli rzeczywiście piesek np. uszczypie/ugryzie dziecko chociązby w zabawie?

Ostatnio miałam przykre zdarzenie, gdy osoba której pomogłam wyadoptować psa i byłam pewna, że jest to idealny dom(!) napisała, że pies ugryzł dziecko w związku z tym musi psa uspić....To są najgorsze momenty dla osoby, która wydaje psa do adopcji:( co robić? pies miał mieć cudowne życie, a tu....Ta historia skończyła się dobrze, bo pies znalazł inny dom....

Ale, proszę się zastanowić. Może lepiej poszukać pieska spokojniejszego, nauczonego życia z dziećmi. Mamy takie hoteliki (np. u Kasi, czy szafirki) gdzie psy żyją na codzień z małymi dziećmi. O Axelku wciąz bardzo mało wiemy:(

Mimo wszystko trzymam za Panią mocno kciuki:)

 

 

Link to comment
Share on other sites

kiyoshi

Nie rozgladamu sie za nowym psem. Na chwile obecna staramy sie o Axelka! 

Ale jesli opiekunka glowna zdecyduje definitywnie ze nie pozwoli go nam zaadoptowac bedziemy zmuszeni ze smutkiem przyjac ta wiadomosc do serca! 

Tu w Szwecji sa duze mozliwosci. 

Napewno psa nie uspalabym gdyby podgryzl dziecko w zabawie ! To nie ma mozliwosci takiej! 

Mam male dzieci ale tez dobrze je wychowalam gdy mielismy Chloè to w zabawie niechcaca zabkiem zachaczyla o brew corki ... Krewka leciala placz byl ale po 3 godzinach wszyscy zapomnieli i dalej sie bawili. Przeciez pies potrzebuje czasu. 

 

Jesli tylko z powodu tego ze nie ma duzo informacji na temat Axelka. 

Ja jestem wstanie zadeklarowac sie takze oplacanie miesiecznie kwoty hoteliku oraz wyrzywienie az do tej pory do poki nie bedziecie 100% pewni jaki jest pies! 

Mowilam ze zrobie wszystko! 

I bede walczyc jak na Lwa przystalo! 

Link to comment
Share on other sites

A ja mysle ze trzeba ostudzic emocje :) moze Murka wpadnie i sie wypowie jak Axel sie zachowuje w stosunku do jej Coreczki. Axel chyba odnalazl by sie e domu z dzieciakami zwlaszcza z takimi ktore mialy do czynienia z duzym psem ktory jak czytam tez byl energiczny :) ale to wszystko nie na juz ..  Bo. Ewelciaa z cala symaptia ale wydaje mi sie ze jestes tak zauroczona Axelem ze troszke jak dzieciak sie zachowujesz chce i juz :) wiem bo tez tak mialam z pewnym psiakiem... Ale to trzeba na spokojnie poznajmy lepiej Axela i daj sobie chwile zeby minelo pierwsze zauroczenie ... :) Kazdemu zalezy tylko na szczesciu Axela. 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Anula napisał:

.Piszesz o kimś nieznanym (to teraz na mojej twarzy zawitał uśmiech a więc też raczej będę zdrowsza),któremu śmiałam zaproponować Axela. Napisz mi czy jak ktoś dzwoni o psa i się pyta z ogłoszenia to go znasz,jest znanym? Zastanów się co piszesz.

Ja się na ogół zastanawiam zanim napiszę.

Jest zasadnicza różnica między telefonem z ogłoszenia (jednym z wielu), a propozycją ze strony opiekunów skierowaną do konkretnej osoby. Zaproponowałaś Axela Pani Ewelinie, przyjęła tę propozycję, zaprasza na PA, chce wszystko finansować, pies powinien być dla niej.

Stąd całe napięcie tutaj i nie wiadomo, co z tym teraz zrobić :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Myślę ,że nie należy wykluczać żadnego wyjścia. Na pewno trzeba najpierw psa poznać ,a potem podejmować decyzje. Determinacja Ewelciaaaa1989 jest wielka, ale silne emocje nie są dobrym doradcą. I tak Axel nie jest gotowy do adopcji na już.  Może czas pokaże jakie rozwiązanie jest najlepsze.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, rozi napisał:

Ja się na ogół zastanawiam zanim napiszę.

Jest zasadnicza różnica między telefonem z ogłoszenia (jednym z wielu), a propozycją ze strony opiekunów skierowaną do konkretnej osoby. Zaproponowałaś Axela Pani Ewelinie, przyjęła tę propozycję, zaprasza na PA, chce wszystko finansować, pies powinien być dla niej.

Stąd całe napięcie tutaj i nie wiadomo, co z tym teraz zrobić :)

Pies idzie do najlepszego domu a nie do tego, który zgłosił się pierwszy.  Można proponować dziesięciu rodzinom.

Wybiera się ten dom, który zostaje najlepiej oceniony i najlepiej pasuje do psa.  

Link to comment
Share on other sites

Witam to bedzie moja ostatnia mam nadzieje wypowiedz na forum. 

Reszte wpisow bede sledzic i czytac. 

7 godzin temu, Tianku napisał:

moze Murka wpadnie i sie wypowie jak Axel sie zachowuje w stosunku do jej Coreczki.

Tianku cytuje Twoj skrawek tekstu. Tak milo by bylo gdyby wypowiedziala sie osoba ktora zajmuje sie Axelem co o tym sadzi jakie sa dalsze postepy psiaka. 

 

7 godzin temu, Tianku napisał:

Ewelciaa z cala symaptia ale wydaje mi sie ze jestes tak zauroczona Axelem ze troszke jak dzieciak sie zachowujesz chce i juz :) wiem bo tez tak mialam z pewnym psiakiem...

Tianku troszke sie co do tego nie zgodze . Iz my sie nie zauroczylismy za zakochalismy w Axelku. Pisalam i zawsze pisze otwarcie co czuje i co moge zrobic. Nie widze w adopcji psa i danie mu domu oraz rodziny niczego dziecinnego. Raczej osobe ktorej zalezy aby pies mial godne zycie. To ze posze duzo postow na tym watku to tylko dlatego iz chcialabym wiedziec i chyba jak kazdy w niekotrych sprawach na czym stoi! 

6 godzin temu, rozi napisał:

Jest zasadnicza różnica między telefonem z ogłoszenia (jednym z wielu), a propozycją ze strony opiekunów skierowaną do konkretnej osoby. Zaproponowałaś Axela Pani Ewelinie, przyjęła tę propozycję, zaprasza na PA, chce wszystko finansować, pies powinien być dla niej.

Stąd całe napięcie tutaj i nie wiadomo, co z tym teraz zrobić :)

Rozi tak dostalam propozycje ale hmmm nie powiedzialam ze pies powinnien byc moj. Napiecie jest straszne. I dlatego bardzo bym chciala i prosila aby sie glowna opiekunka wypowiedziala na ten temat co o tym sadzi jakie ma zdanie. Co sadzi o mnie o mojej propozycji. 

 

3 godziny temu, Poker napisał:

I tak Axel nie jest gotowy do adopcji na już.  Może czas pokaże jakie rozwiązanie jest najlepsze.

Poker wlasnie to mnie zastanawia iz sam opis watku mowi sam za siebie ze szukany jest dom najwspanialszy. Ogloszenia takze zostaly wystawione ze jest do zaadoptowania. 

I tu jest to bardzo zastanawiajace czy osobe zainteresowane adopcja tez zostanie powiedziane ze tak jest ale nie teraz.... Troszke dziwnee...

Jesli chodzi o dom... 

To prosze o kontretna odpowiedz czy zostane wzieta pod uwage? Czy ktos sie moim wnioskiem o adopcje podejmie? W senaie sprobuje popytac na innych lub na axela watku czy ktos chetny aby przyjechac do mnie na spotkanie przedadopcyjne. Bo narazie z tego co czytam widze . Jednak nie wzieta jestem pod uwage wogole. Nawet nie sprobowano. Bo nie ma nikogo w Szwecji to po co zawracac glowe. A moze faktycznie Axel jest nam dany! To wlasnie tu jest jego dom. 

Jesli jednak nie chcecie mnie. Wystarczy odpowiedziec . Ze jednak dziekujemy wybierzemy osobe mieszkajaca w Polsce i koniec. 

To tak nie wiele slow a nic bie kosztuje. 

Dziekuje 

I czekam na konkretna odpowiedz w stosunku mnie i mojej rodziny ktora chce dac dom Axelowi. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...