lukastrfuks Posted September 5, 2016 Share Posted September 5, 2016 Otóż u mojego psa prawie 12-letniego huskigo zdiagnozowano uchyłki w jelicie z obu stron przez to nie może sie załatwiać samodzielnie i musi to robić przy pomocy weterynarza, by pomóc mojemu pieskowi konieczna jest operacja jednak nikt nie daje gwarancji ,że nie bedzie nawrotu dolegliwości , czy warto podjąć się operacji mimo takiego braku gwarancji ? czy to tylko dodatkowo nie pogorszy stanu juz mającego swoje lata psa ? nie wspomnę już o tym co gdyby okazało się ,że po jakimś czasie bedzie konieczna kolejna operacja ... Proszę o jakąs poradę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted September 5, 2016 Share Posted September 5, 2016 W naszym schronisku (czyli warunkach potencjalnie znacznie trudniejszych niż dom) operację uchyłka z powodzeniem przeszedł 13-letni amstaff. Zdecydowanie po niej odżył i poweselał. Jeśli nic z tym nie zrobicie to narazicie psa na cierpienie, bo sprawa nie jest błaha. Doraźnie można wspomóc wypróżnianie podając psu syrop o nazwie Laktuloza, który nawadnia i rozluźnia masy kałowe, a więc ułatwia załatwianie. Nie jest to jednak raczej rozwiązanie docelowe - tym bardziej w sytuacji, kiedy uchyłek jest już tak poważny, że musi pomagać wet. Podstawą w przypadku starszego psa jest porządna diagnostyka przed zabiegiem (morfologia, biochemia, echo serca) i takie dobranie anestezji, aby była możliwie jak najłagodniejsza dla nerek i wątroby oraz serca. Ryzyko nawrotu jest większe, jeśli pies nie jest kastrowany i cierpi jednocześnie na przerost prostaty (bo jest on z reguły pierwotną przyczyną powstawania uchyłka). Jeśli kastracja nie wchodzi w grę prostatę można obkurczyć farmakologicznie, ale o tym powinien Cię poinformować lekarz prowadzący. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukastrfuks Posted September 5, 2016 Author Share Posted September 5, 2016 Dziękuje za odpowiedź :) Mój pies jest właśnie po kastracji (miał ją w 2014 r.) i w sumie już wtedy zaczeły sie probelmy z załatwianiem i tak naprawdę od tamtej pory ciagle było coś nie tak.... wiadomość jest pocieszająca bo wychodzi na to ,że w przypadku mojego psa ryzyko nawrotu bedzie mniejsze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.