Erdikej Posted August 20, 2016 Share Posted August 20, 2016 Witam, adoptowalem rocznego Amstaffa i tu jest problem. Popek przez ostatnie pol roku siedzial w klatce na podworku.Ze mna jest juz 3 dzien. Podczas powrotu 3 dni temu od wlascicieli denerwowal sie podczas jazdy, wiec przytworzylem mu okno, aby mogl tylko wysadzic pyska, bo strasznie sie dusil przebywajac w srodku.Spodobalo mu sie to i co jakies 5 min znajomy wsadzal mu pyszczek do samochodu zeby go nie przewialo(jechalem max 90km przez 3h wliczajac wioski i miasta, ze trzeba czasami bylo zejsc do 20-50)Wczoraj pojrchal ze mna do miasia, bo mialem sie spotkac ze znajomymi, pomyslalem ze czemu by psiaka nie wziac, do miasta 25km co chwile leb wystawia i chowa, w miescir poruszalem sie wolno, a on mial ciagle wywalony leb. Zajechalem na miejsce, od tamtej pory albo spacer albo lezy. Bylismy na miejscu o 19 przed 22 zaczal kaszlec(w dzien tez kaszlal, ale bardzo rzadko), jakby chcial cos wykrztusic.(bawilem sie z nim, wiec dostawal chrupka w nagrode.Myslalem, ze cos mu zostalo w gebie)Z godziny na godzine byl bardziej suchy i ociezaly kaszel.Wrocilismy do domu o 5 z rana, Popuś jeszcze reagowal, pil wode pochodzil po pokoju.Posluchalem jeszcze chwilke oddechu przed spanirm, strasznie ociezaly.O 11 wstaje sprawdzic co z Popim, zero ruchu, ciezki oddech, kaszel, oczka nie zaropiale, pies ciagle lezy.Martwie się, myslalem ze moze mu przejdzie, tylko jak sie przebudza to kaszle, podczas snu krzaknie 2 razy i spokoj. Weta moge dopiero w poniedzialek odwiedzic :/. Wczesniej energiczny, bieg 10km godzina przerwy i on dalej ma sily, szedl lezec dopiero w nocy. Posilek raz dziennie, nie chce jesc, nie chce pic :((( EDIT: pies mial kontakt z innymi psami Edit2: pies pluje kreia, jade do weterynarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.