Nataliaaaa Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Witam, Posiadam szczeniaka 3-miesięcznego labradora. Mam go z hodowli, przeszedł wszystkie szczepienia na nasówkę, parawiozę itd. oraz do tego był 3 razy odrobaczony. Wszystko było świetnie aż do momentu kiedy zaczęło go coś mdlić i zwrócił pożywienie po czym zauważyłam chyba glistę. To mnie bardzo przeraziło gdyż na co dzień szczeniak przebywa z rodziną.Ogólnie wszystko było z nim dobrze, jadł z apetytem, zawsze szczęśliwy i radosny.Jeżeli chodzi o karmę dostaję dobrej jakości taką jaką zalecała nam hodowla. Ostatnie odrobaczenie było 2 tyg. temu i się dziwie dlaczego? Przed nim jeszcze jedno szczepienie na wściekliznę.Co mam zrobić, czy ponownie udać się do weterynarza oraz czy mogłaby się również zarazić rodzina ? Proszę o odpowiedzi Pozdrawiam, :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Na pewno powtórzyć badanie kału,być może to,co widziałaś,to nie był pasozyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted August 17, 2016 Share Posted August 17, 2016 Ja u swojego psa nie miałam takiego problemu ale u kota to była tragedia. Przygarnęłam prosto z dworu wychudzoną młodą kotkę, była u mnie już z tydzień jak zaczęła wymiotować i zwymiotowała 3 długie glizdy. Jak to zobaczyłam to sama miałam odruchy wymiotne i na drugi dzień autentycznie temperaturę chyba ze stresu bo widok wijącego się robactwa był porażający. Kota od razu do weterynarza dostał już teraz nie pamiętam czy tabletki, czy kropelki na pasożyty.Żadnego badania kału nie robiłam. Leki pomogły,a ja wysprzątałam i zdezynfekowałam całe mieszkanie. Nigdy przedtem ani potem nie było takie czyste:). Od tego czasu minęło już 12 lat ja żyję kocica żyje, wszystko skończyło się dobrze. Moim zdaniem powinnaś udać się do weterynarza i powiedzieć o tym, może leki na odrobaczenie jeszcze nie zadziałały, cykl wylęgania się tego robactwa jest chyba miesięczny. U moich dwóch kotów które mam obecnie, walka z glizdami trwała aż 3 miesiące. Kociaki nie chciały łykać tabletek, co połknęły to zwróciły, a glizdy "odradzały" się po miesiącu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted August 17, 2016 Share Posted August 17, 2016 Badanie kału jest ważne i warto je zrobić. Potem, w razie potrzeby odrobaczanie. Glista psia może być niebezpieczna dla ludzi, dlatego nie wolno tego bagatelizować. No i myć często ręce swoje i dzieci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nataliaaaa Posted August 17, 2016 Author Share Posted August 17, 2016 Dziękuję za informacje w jak najbliższym czasie udam się do weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nataliaaaa Posted August 19, 2016 Author Share Posted August 19, 2016 Co do zainteresowanych, po wizycie u weterynarza zapisał ,,Alexu" (psie) kolejną dawkę tabletek odrobaczających, z tym że biorąc pod uwagę jego wagę (15kg) kazał dawać półtora tabletki przeciwodrabaczającej dziennie przez 3 dni. Tę ,, receptę" zadał również drugiemu psu gdyż ten również by się zaraził. A jeżeli chodzi o rodzinkę jesteśmy zapisani na badania. Pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dogtorzy.pl Posted March 29, 2017 Share Posted March 29, 2017 warto i tak zbadać kał. 3 krotne dzień po dniu ujemne badanie kału met. flotacji i rozmazu bezpośredniego dopiero daje pewność że niema glist. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.