Jump to content
Dogomania

Mały podpalany kundelek MA JUŻ DOM


Recommended Posts

Czyli rozumiem, że teraz psiak jest u Ciebie? Jeśli tak to super! Tak o niego walczyłaś że sądzę, że będzie miał teraz niebo na ziemi   02icon_mryellow.gif.

A swoją droga chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego schroniska czasami tak utrudniają adopcję. Zwłaszcza, tak jak w tym przypadku, ktoś jest zdecydowany, chce jechać kawał drogi po prostu mu zależy... Niepojęte...

 

Ale najważniejsze, ze psiak ma dom!!!

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, AlfaLS napisał:

Czyli rozumiem, że teraz psiak jest u Ciebie? Jeśli tak to super! Tak o niego walczyłaś że sądzę, że będzie miał teraz niebo na ziemi   02icon_mryellow.gif.

A swoją droga chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego schroniska czasami tak utrudniają adopcję. Zwłaszcza, tak jak w tym przypadku, ktoś jest zdecydowany, chce jechać kawał drogi po prostu mu zależy... Niepojęte...

 

Ale najważniejsze, ze psiak ma dom!!!

Tak psiak jest u mnie - to już jest mój pies.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, AlfaLS napisał:

A jak przekonałaś męża? 

nie przekonałam do końca , co pewien czas poruszałam ten temat i dawałam argumenty i ciągle słyszałam nie. Starałam się być wyrozumiała, bo tamten piesio który odszedł był dla niego bardzo ważny  no ale ile można prosić i jak kolejny raz zaczęłam mówić o psie i znowu usłyszałam "nie" to bardzo źle to na mnie podziałało, nie kłóciłam się, nie krzyczałam  i tak wiedziałam, że psa wezmę za zgodą czy bez  ale posmutniałam, prawie przestałam się odzywać,  bo ja tak mam - jak mnie coś bardzo  zdołuje i jestem  w kiepskiej formie to zanika u mnie potrzeba mówienia, tak z automatu. Trudno było tej mojej złej formy nie zauważyć no i po prostu ruszyło go sumienie i sam podjął temat psa, a efekt końcowy już znacie.

Link to comment
Share on other sites

Każdy sposób jest dobry jak jest skuteczny  02icon_mryellow.gif . Ja też tak mam, że jak mnie coś nurtuje to mało gadam choć na co dzień gaduła jestem że strach  01icon_lol2.gif

Teraz tylko czekamy żeby piesio skradł serce mężowi. Poprzedniego psa nie zastąpi, wiadomo, każdy pies jest inny i każdy trochę serca skrada ale mam nadzieję, że temu nowemu kawałek serca mężowego uda się zdobyć  01icon_lol2.gif .

Link to comment
Share on other sites

Piesio jest zupełnie inny jeśli chodzi o wygląd niż tamten ale jest Super, bardzo inteligentny, wygląda na takiego trochę kombinatora na zasadzie: jak coś zbroję to chyba mi wybaczą albo nie - muszę się jeszcze zastanowić. Ma wtedy taką śmieszną minę, jak myśli: co tu zrobić.  Jutro mam wolne i jak  uda mi się zrobić zdjęcia to wstawię.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
O 29.10.2016 o 15:14, AlfaLS napisał:

W takim razie czekamy na fotki :-)

Dużo się dzieje, wiec czasu jest mało a zrobić zdjęcie psiakowi to też sztuka, ale zamieszczam dwa:

pierwsze pd. z Panem to jest bezpiecznie, a drugie co ta Pani robi?

Falstart nie chce mi się załadować  zdjęcie:(

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Janka@ napisał:

Dużo się dzieje, wiec czasu jest mało a zrobić zdjęcie psiakowi to też sztuka, ale zamieszczam dwa:

pierwsze pd. z Panem to jest bezpiecznie, a drugie co ta Pani robi?

Falstart nie chce mi się załadować  zdjęcie:(

Spróbuję jutro dodać zdjęcia - dziś już nie mam siły walczyć z komputerem i plikami.

Link to comment
Share on other sites

Udało mi się dodać zdjęcia, a dziś dopiero idę z piesiem do lekarza żeby go obejrzał. W poprzednim tygodniu się wybrałam, ale niestety po drodze nie zdążyłam zareagować i piesek wytarzał mi się w  kupie, więc zamiast do lekarza był w tył zwrot i do domu. Bardzo lubi "takie klimaty" niestety. Śmieję się z niego i mówię, że powinien nazywać Gacek ze względu na uszy :).

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, AlfaLS napisał:

Śliczne zdjęcia, śliczny psiak. Ciekawe co powiedział wet?

Maksio dostał w prezencie smaczki-gryzaczki, waży 15, 80 kg i powinien schudnąć ok. 1,5 kg, został odrobaczony, jeszcze czeka go jedno szczepienie przeciwwirusowe, ale to dopiero gdzieś w grudniu jak już będzie mniej zestresowany, bo pesio  wesoły, przylepa, tylko go miziać, ale każde pójście w inną stronę niż zwykle, każda nowa sytuacja  to jeszcze ogromny stres, u weta też na początku przylgnął ze strachu na podłodze i się trząsł, ale po chwili mu przeszło i już Pani mogła go dobrze obejrzeć nawet bez kagańca - bo Maksio woli kobiety :)

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, azalia napisał:

Bardzo się cieszę,że Maksio zamieszkał u Ciebie i zdobył też serce męża.

Jak piesio się miewa?

U Maksia wszystko dobrze, powoli przełamuje swoje lęki. To jest kundelek, ale ja dziś dopatrzyłam się podobieństw do rasy Polski Pies Gończy, jeszcze się okaże że mam rasowego psa :). Ja cały czas myślę co zrobić aby bardziej rozpropagować schronisko Wojtyszki aby było więcej adopcji i nic sensownego nie przychodzi mi do głowy.Może jakieś rady. Zaznaczam, że to schronisko nie jest zbyt chętne (delikatnie mówiąc) do wydawania psów.

Maksio.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...