Ofelka Posted July 4, 2016 Share Posted July 4, 2016 Moja suczka rasy Border Collie ma obecnie dziesięć tygodni, i waży niecałe pięć kilo. Do tej pory jadła karmę suchą firmy Purina oraz karmę mokrą firmy Pedigree, jednak zastanawiam się, czy nie przejść by na dietę BARF - mam jednak mnóstwo pytań dotyczących jej, ponieważ nie chcę, żeby moja mała się rozchorowała. W jaki wieku powinnam przejść na dietę BARF jeśli się na nią zdecyduję, i jak powinnam wnieść tak dużą zmianę? Gdzie powinnam kupować mięso, i w jakiej ilości powinnam je jej dawać? Byłabym bardzo wdzięczna o wszelkie wskazówki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted July 4, 2016 Share Posted July 4, 2016 Ofelko - internet kipi od wiadomości o Barf-ie, https://www.google.pl/#q=barf natomiast Purina I Pedigree to karmy z najniższej półki,to od nich szczeniak się może rozchorować,to naprawdę nienadające się jedzenie - szczególnie dla młodziutkiego psa.Przejdz na inną suchą karmę,byle dla szczeniąt (Josera,Bosch,Brit - wybor jest ogromny) - zanim obczytasz się jak jest z karmieniem w Barfie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Metallowa Posted January 11, 2017 Share Posted January 11, 2017 Mam podobne wątpliwości, jak Ofelka, ale słyszałam o wielu plusach diety barfowej i tak mnie kusi, żeby się na nią zdecydować. Póki co karmię lepszymi karmami, pokarmem z wyższej półki, choćby wspomnianym tu przez bou Boschem... Bou, no niby internet kipi od wiedzy, ale to właśnie często w odwrotną stronę idzie - w sensie: ogrom informacji i trudność z "odsianiem" tych właściwych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ankar Posted January 25, 2017 Share Posted January 25, 2017 Jak możecie to jak najszybciej karmcie swoje zwierze surowym mięsem, kościami itd. Nie ma na co czekać, pierwsze miesiące rozwoju zwierzaka to czas który wpłynie na całe jego dorosłe życie, pozytywnie lub negatywnie. Czy będzie to nazwane barf czy jakkolwiek inaczej, chodzi oto aby zwierz jadł to co powinien jeść i na czym wyewoluował. Patrzcie na to, to jest szczęśliwy mały pies :) I jest jeszcze jeden plus takiego karmienia, rzucasz psu taki kawałek mięsa z kością i nie martwisz się o wyliczenia i tym podobne, niepotrzebne komplikacje. BARF generalnie jest dobrym podejściem do żywienia, ale wszystko tam jest zbyt skomplikowane, a karmienie owocami i warzywami surowymi to już w większości przypadków błąd, i to duży. Mój ponad 4 letni 26 kilogramowy bullowaty zjada od 600 do 1200 gram mięsa, organów i kości dziennie. Każdy dzień jest inny, raz jest wiecej kości, innym razem mięsa itd. Nie ma żadnych wyliczanek i tym podobnych nonsensów. Także proponuję spoglądać na BRAF z małym przymrużeniem oka. Najlepiej pooglądać sobie filmy o tym jak żyją wilki na wolności, jak powstała psia rasa i co jadła itd. To będzie dużo lepsza edukacja niż czytanie o zasadach BARF-u, choć i te warto znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Metallowa Posted January 27, 2017 Share Posted January 27, 2017 A właśnie, nie boicie się toksoplazmozy, jeśli chodzi o karmienie surowym mięsem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
renfre Posted March 10, 2017 Share Posted March 10, 2017 Właśnie zdecydowałam przejsc z moim malamutem na Barf. Do tej pory był na royalu ale pojawiły sie modzele i po jegonzachowaniu wnioskuje ze potrzebuje jakiejs zmiany. Wczoraj ukradł troche orzechow włoskich rozłupał i zjadł zawartość - do tej pory orzechy były na wierzchu i go nie interesowały. Jednak całe źycie byłammprzekonana ze pies nie moze jesc kości kurczaka, a tu w jadłospisie korpusy drobiowe, skrzydełka stópki kurze. Nie zaszkodzi mu to? Najwieksze watpliwosci mam co do skrzydełek. Czy moze ja mam mu to mielić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amartyno Posted March 13, 2017 Share Posted March 13, 2017 On 3/10/2017 at 11:49 AM, renfre said: Właśnie zdecydowałam przejsc z moim malamutem na Barf. Do tej pory był na royalu ale pojawiły sie modzele i po jegonzachowaniu wnioskuje ze potrzebuje jakiejs zmiany. Wczoraj ukradł troche orzechow włoskich rozłupał i zjadł zawartość - do tej pory orzechy były na wierzchu i go nie interesowały. Jednak całe źycie byłammprzekonana ze pies nie moze jesc kości kurczaka, a tu w jadłospisie korpusy drobiowe, skrzydełka stópki kurze. Nie zaszkodzi mu to? Najwieksze watpliwosci mam co do skrzydełek. Czy moze ja mam mu to mielić? Każde podanie psu kości grozi perforacją jelita i trzeba to mieć na uwadze. Na początku to robiłam ale gdy szyjka indyka stanęła mojemu w gardle i musiałam ją wyciągać to powiedziałam nigdy więcej. Surowe kości są bardzo smaczne i zdrowe dla psów, ale chyba najlepiej podawać zmielone. Tylko nasuwa się pytanie: gdzie mielić takie kości bo zwykła maszynka do mielenia się zatnie? Na pewno nie radziłabym dawać psu całych skrzydełek itp. Trzeba też pamiętać, że drób jest faszerowany antybiotykami i niektóre psy mają na to alergię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Invi Posted March 13, 2017 Share Posted March 13, 2017 Dokładnie. Z kośćmi trzeba szczególnie uważać. Moja raz próbowała całe podudzie kurczaka na raz połknąć. Głównie przez to nadal do Barfu nam daleko, bo kości w diecie są koniecznie, ale jak psa nauczyć je jeść? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
renfre Posted March 13, 2017 Share Posted March 13, 2017 Czytałam, sprawdzałam i postanowiłam spróbować. Pies od weekendu je surowe, była porcja rosołowa, szyje z kurczaka, serduszka. Aby nie jadł zbyt łapczywie zostawiam go samego w kuchni. Poczatek jest ok, myśle zeby kupowac mu mrozone porcje mielone z kośćmi, wiem że sa w niektorych zoologicznych. Jak znajde taki w Pruszkowie to ułatwi sprawe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan89 Posted May 3, 2017 Share Posted May 3, 2017 Jeśli pies je zbyt łapczywie, to kości należy podawać oddzielone od mięsa, wówczas będzie zmuszony by je pogryźć. Zwykle psy nieświadomie je połykają. Można je oczywiście przemielić (kilka razy), ale z tym jest już zdecydowanie więcej roboty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brutusik Posted May 3, 2017 Share Posted May 3, 2017 Nigdy, przenigdy nie podajemy kości bez mięsa, gołych gnatów, gnatów "oddzielonych" od miesa. Cóz za pomysł szalony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Metallowa Posted May 8, 2017 Share Posted May 8, 2017 amartyno, miałam identyczną sytuację i to dwa razy. Pies dusił mi się niemiłosiernie i już prawie jechałam z nią na sygnale do weta. Po pierwszym razem stwierdziłam, że po prostu pechowo ta kość stanęła w gardle i tyle. Ale mam nauczkę, bo niepotrzebnie próbowałam drugi raz. Okazało się, że moja psina jest po prostu zbyt łapczywa i z żadnymi kośćmi podawanymi w całości wolę już nie eksperymentować :/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.