Jump to content
Dogomania

Kot Wampirek prosi o pomoc


joanka40

Recommended Posts

Przepraszam, że tak kiepsko odpisuję ostatnio na posty, ale postaram się to jutro nadrobić.

Dodam tylko tyle, że Wampirek załatwia się ładnie do brytfanki, tzn. dziś bardzo ładnie się załatwiał.

To chyba przypadek, bo to raczej niemożliwe, żeby Wamp tak szybko wyciszył się po kastracji.

U tych moich trwało to zazwyczaj dłużej, tzn. co najmniej dwa tygodnie, aż te hormony się wyciszyły.

Postawiłam też tę kolejną brytfankę i zobaczymy, czy będzie w niej spał, czy też pójdzie się tam załatwić.

No i to kichanie jeszcze jest, niestety.

Jak nie przejdzie po tej serii antybiotyków, to rzeczywiście będę chciała zdiagnozować go pod kątem tych

polipów w nosie.

 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Anula napisał:

Dziś zrobiłam przelew pieniążków bazarkowych.Zaokrągliłam kwotę do 180,00zł.Bardzo proszę o potwierdzenie.

Po podliczeniu bazarku przez Bogusik i wysłaniu pieniążków nadeszła zaległa wpłata,w związku z tym wyszło 180,05zł.Aby już nie gmatwać przekazałam 5gr. dla Abi -Inki dla której też m.in.był robiony bazarek.Mam nadzieję,że nie będziecie na mnie krzyczeć,że porządziłam się sama.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W poście nr 2 zrobiłam rozliczenie wpływów i wydatków.

Pozwolę sobie to rozliczenie wkleić:

Wpłaty po 1.08.2016 r.

- 30 zł wpłata od Anuli :) - ogromnie dziękujemy :)

- 180 zł wpłata od Anuli i Bogusik z bazarku dla Wampirka - ogromnie dziękujemy :)

Wydatki po 1.08.2016 r.

- 30 zł Feliway

- 10 zł wizyta przed kastracją - kapsułki Veto Mune 

- 80 zł kastracja w dniu 9.08.2016 r.

- 15 zł wizyta kontrolna 10.08.2016 r.

----------------------------------------------------------------------------------------------

180 zł + 30 zł + 5 zł /przeniesione z poprzedniego okresu rozliczeniowego/ = 215 zł - Wpłaty po 1.08.2016 r.

30 zł + 10 zł + 80 zł + 15 zł = 135 z- wydatki po 1.08.2016 r.

----------------------------------------------------------------

215 zł - 135 zł = 80 zł

Na dzień 13.08.2016 r. na koncie Wampirka jest na plusie kwota 80 zł

Link to comment
Share on other sites

Kochane Dziewczyny.

Wiem, że jeszcze aktualnie są rozliczane dwa bazarki na Wampirka:

- od Danusi i Soni :)

- i od Martiki i Yolanovi :)

Myślę sobie więc, że pieniędzy dla Wampirka wystarczy i, że możemy przestać na niego zbierać fundusze :)

To co ewentualnie może jeszcze wyskoczyć, to sprawa kataru i ewentualne sprawdzenie, czy w nosie nie ma polipów.

Nie wiem też co z tym guzem na brzuchu. W lecznicy, do której jeżdżę z Wampirkiem dwie Panie Doktor stwierdziły, że guza przy

kastracji nie ruszamy i, że guzek należy na chwilę obecną obserwować.

To co ewentualnie mogłabym Wampirkowi kupić, to jakaś porządna sucha karma, bo uwielbia chrupy, taka

bardzo odżywcza i wzmacniająca, no i żeby też podziałała na sierść, bo on dalej ma takie dziwne to futerko.

On się myje, a mimo to sierść jest w takich kępkach - nie jest taka gładka i aksamitna.

Link to comment
Share on other sites

Jakimś cudem ustało sikanie po ścianach i po drzwiach.

Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, że tak szybko po kastracji, organizm się wyciszył.

W przedsionku zdecydowanie mniej śmierdzi.

Trochę psiknęłam Feliwayem, więc to też mogło zadziałać.

Ponadto dziś Wampirek miał ogromny apetyt, już nie pamiętam kiedy tyle zjadł.

Pamiętam, że ciągle tylko się martwiłam, ze tak mało je.

A dziś zjadał cudnie.

No i przesiaduje namiętnie u Bogdana na kolanach, a ponadto włazi po oparciu krzesła na ramiona Bogdana 

i go całuje, a potem złazi z drugiej strony, i dalej zalega na kolanach.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No i jak opanujemy to sikanie do kuwet, albo nawet niech będzie ta brytfanka, to Wamp pójdzie do pokoju

i będzie mógł sobie pospać w łóżku, w zamkniętym pokoju.

Niestety jeden z moich kotów Kret faszysta, mógłby mu zrobić krzywdę, więc chodzenie samodzielne po mieszkaniu nie wchodzi w grę,

bo Kret jest agresywny w stosunku do nowych kotów.

Widzę też, że kicha bardzo mało, więc mam nadzieję, że za kilka dni będę mogła go sprawdzić na inne koty, 

tzn. sprawdzę go na Skrzata.

 

Link to comment
Share on other sites

Ja kupuję ostatnio psu karmę Sam's Field łosoś/ziemniaki, a w sklepie zoologicznym ładnie schodzi im Sam's Field dla kotów (chyba ok. 70 % mięsa). Czytałam opinie na dogo, jedna dziewczyna twierdziła, że jej pies zatruł się taką karmą. Ja mam z tymczasem problemy, ma uczulenia,wypadanie sierści, biegunki, wymioty. W każdym razie nie ma problemu, dostaje ją zamiennie z Caniverą z jagnięcina, czasem Bozitą. Jagnięcina, łoś, łosoś.

Sprawdzę skład we wtorek i dam ci znać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bogdan dziś porządnie posprzątał pomieszczenie gosp. i ten odcinek do garażu i stwierdził, że

na chwilę obecną Wampirek sika tylko pod drzwiami do garażu i to niezależnie od tego, czy stoi tam

brytfanka, czy akurat nie stoi.

Nigdzie indziej Bogdan nie znalazł, że jest nasikane.

Czyli Wamp wybrał sobie jedno miejsce i tam sika, jak brytfanka stoi, to wchodzi do niej,

a jak nie stoi, bo Bogdan ją odsunął i zapomniał odstawić na miejsce, to i tak jest nasikane pod

te drzwi do garażu.

Do brytfanki wkładamy na dno mały podkład, a na to idą pocięte worki i gazety i garść drewnianego żwirku.

Bogdan stwierdził, że przydałoby się może coś większego od tej brytfanki, bo Wamp się tam lubi pokokosić, a ta 

forma jest dosyć mała.

Kupa ląduje niedaleko od brytfanki, na podłodze.

W przedsionku zdecydowanie mniej śmierdzi.

Wczoraj Wamp, aż się palił na spacer. Jak wróciłam z psem i założyłam mu szeleczki, to od razu poleciał pod drzwi.

Jak wyjdzie, to uwielbia leżeć na trawie i poluje na ćmy.

Trochę sobie pochodzi, trochę poskacze na krzaczki i zadowolony wraca do domu.

Nie chcę zapeszyć, ale kichanie całkowicie ustąpiło, jedynie jak wącha jedzenie to dość głośno wciąga powietrze

i to słychać. 

No i apetyt mu dopisuje, jak nigdy dotąd. Zjada naprawdę dużo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, dorobella napisał:

Ja kupuję ostatnio psu karmę Sam's Field łosoś/ziemniaki, a w sklepie zoologicznym ładnie schodzi im Sam's Field dla kotów (chyba ok. 70 % mięsa). Czytałam opinie na dogo, jedna dziewczyna twierdziła, że jej pies zatruł się taką karmą. Ja mam z tymczasem problemy, ma uczulenia,wypadanie sierści, biegunki, wymioty. W każdym razie nie ma problemu, dostaje ją zamiennie z Caniverą z jagnięcina, czasem Bozitą. Jagnięcina, łoś, łosoś.

Sprawdzę skład we wtorek i dam ci znać.

Super, dziękuję :)

Ja się nadal zastanawiam nad kupnem tej karmy RC Calm, o której pisałaś.

Co prawda z tym sikaniem się zdecydowanie poprawiło, ale może z tą karmą byłoby jeszcze lepiej.

Wampirek uwielbia chrupki, i te bardzo tanie, i te droższe.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Brawo Wampirek  gratulacje1.gif być może jednak Feliway zadziałał. 

Tak, wszystko wskazuje na to, że cały proces nauki sikania zmierza ku dobremu :)

Psikam bardzo oszczędnie, a i tak wydaje mi się, że jest poprawa u obu kotów :)

Link to comment
Share on other sites

O 4.08.2016 o 10:55, terra napisał:

Joanko, nie ma sprawy, jeśli trzeba będzie podeślę, ale...

W zoologicznym na pewno są jakieś zabawki z suszoną kocimiętką, mając własną roślinę, można ją wykorzystać na różne sposoby.

Możesz też poszukać nasion w ogrodniczym i wysiać do ogrodu a później przesadzić do doniczki.

To, do czego tak koty się migdalą, to pewnie była waleriana inaczej kozłek lekarski. I tu mi uświadomiłaś, że kropelki tejże można za grosze kupić w aptece, tylko ostrożnie z tym dawaniem, nie za dużo, żeby kocio nie osiągnął nirwany ;)

Jeśli chodzi o kocimiętkę, to są koty, którym zupełnie jest obojętna (np. moje).

Z tym ziołem, to muszę poeksperymentować.

Kiedyś kupiłam chyba sproszkowaną kocimietkę i trochę jej wtarłam w drapak, żeby go bardziej pokochali od rogówki, ale

koty wpadły w jakiś amok i tarły plerami o ten drapak, a jak trochę tego proszku spadło na podłogę, to tarzali się w tym

w odmiennym stanie świadomości :) Chyba za dużo wtedy tego i zapodałam, i trochę wpadli w amok.

Kusi mnie wysianie zioła do doniczki i pewnie spróbuję jak na taką uprawę zareagują futrzaki.

Popytam w zoologicznych.

Zabawek z kocimiętką chyba nigdy nie kupowałam kotom.

Pewnie kochają takie zabawki :)

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, joanka40 napisał:

Super, dziękuję :)

Ja się nadal zastanawiam nad kupnem tej karmy RC Calm, o której pisałaś.

Co prawda z tym sikaniem się zdecydowanie poprawiło, ale może z tą karmą byłoby jeszcze lepiej.

Wampirek uwielbia chrupki, i te bardzo tanie, i te droższe.

Calm nie byłby taki zły. Do tego duża kuweta. Bazyl miał dużą kuwetę, bo potrzebował dużo miejsca. Z tym, że ja miałam dwie kuwety. Merlin wolał chodzić do krytej. Jego mocz miał specyficzny zapach. Bazyl jak czuł, że za bardzo śmierdzi, to sikał mi na podłogę. Merlin na ubrania. U mnie szło bardzo dużo żwiru i odświeżaczy do kuwety. Żwiru nie mogło być za mało.

Tymczasy dały mi popalić. A mimo wszystko się tęskni :( I czasami żałuję, że reanimowałam Merlina 40 minut. Cierpiałby krócej.

Na moje koty kocimiętka nie działała,a waleriana działał tylko na Bazyla. Potem jak Bazyl był już był bardzo chory, to nawet waleriana na niego nie działała.

 

Twister też sikał na rzeczy. To przy porządkach wywaliłam wersalkę,ciuchy, dywan. W tymczasowym domu tymczasowym raz siknął na legowisko psa, a wtedy był już na calmie. I ja wyrzuciłam sporo kup,które znalazłam w różnych miejscach altany. Kolejna zmiana domu odbiła się niekorzystnie na nim, ale potem szybko znalazł DS i było okay.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, dorobella napisał:

Calm nie byłby taki zły. Do tego duża kuweta. Bazyl miał dużą kuwetę, bo potrzebował dużo miejsca. Z tym, że ja miałam dwie kuwety. Merlin wolał chodzić do krytej. Jego mocz miał specyficzny zapach. Bazyl jak czuł, że za bardzo śmierdzi, to sikał mi na podłogę. Merlin na ubrania. U mnie szło bardzo dużo żwiru i odświeżaczy do kuwety. Żwiru nie mogło być za mało.

Tymczasy dały mi popalić. A mimo wszystko się tęskni :( I czasami żałuję, że reanimowałam Merlina 40 minut. Cierpiałby krócej.

Na moje koty kocimiętka nie działała,a waleriana działał tylko na Bazyla. Potem jak Bazyl był już był bardzo chory, to nawet waleriana na niego nie działała.

 

Twister też sikał na rzeczy. To przy porządkach wywaliłam wersalkę,ciuchy, dywan. W tymczasowym domu tymczasowym raz siknął na legowisko psa, a wtedy był już na calmie. I ja wyrzuciłam sporo kup,które znalazłam w różnych miejscach altany. Kolejna zmiana domu odbiła się niekorzystnie na nim, ale potem szybko znalazł DS i było okay.

Tak ta duża kuweta, to chyba dobry pomysł.

Bogdan mi mówił, że w tej brytfance się nie mieści, a ponadto większa kuweta zajęłaby więcej miejsca pod drzwiami do garażu i może

mniej wpadek by mu się zdarzało.

W brytfance nadal musi być ta specyficzna mieszanina gazet i worków, bo inaczej nie wejdzie się załatwić.

U mnie w mieszkaniu teraz mam problem ze Skrzatem. Ma szlaban na wyjścia w dzień i przeżył to bardzo.

Wyłazi jedynie po 22,23, a że szybko się męczy to wraca po godzinie, no a potem ma szlaban na wyjścia.

No więc dla niego to spory stres te szlabany i sika, po meblach.

Ostatnio nasikał mi na nogę metalową pod telewizorem, a ja nie mogłam zlokalizować miejsca smrodku i zanim znalazłam,

gdzie nalał, to zeszła farba z metalowej półki...z kolei inny mebel z płyty napuchł...no takie atrakcje...masakra...

Wampirek nadal jest w sumie niepewny z tym sikaniem, on załatwia się w wybranym przez siebie miejscu, czy tam stoi kuweta,

czy też nie stoi. Ponadto B. ma ciągłe wątpliwości, czy coś jest nasikane, czy też czy nie wylało mu się trochę wody na podłogę z butelki.

Chłopy mają inne powonienie, nie takie subtelne i B. nigdy nie wie, czy to mocz, czy woda, czy też piwo :) hehehe :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, AgusiaP napisał:

Jestem w szoku, ze Wampirek, jak włoży mu sie szelki chce w nich spacerować.

Ja kiedyś próbowałam włożyć mojej Zuzi, położyła sie i nawet sie nie ruszyła.

Super, ze moze korzystać ze spacerków.

Agnieszko, rzeczywiście chodzi na spacerki, nie kładzie się na asfalcie, nie trzeba go wlekać na siłę.

Skorzystałam z porad młodej dziewczyny z leczncy, która przychodzi do weterynarza z kotem na smyczy.

Jej kot ma zwykłą obróżkę. I ta Dziewczyna mówiła mi, że należy zaakceptować trasę kota, iść tam gdzie on chce,

inaczej się spacer nie uda.

Ponadto mam specyficzne te szeleczki.

Kupiłam je dla Luśkota za 6 zł chyba, w Auchan.

Nie zapina się ich na szyi i pod łapkami, a jedynie zakłada się je na łapki.

Takie dziadostwo, ale Wampowi to pasuje.

Jak mu założyłam klasyczne szeleczki - szyja, pod łapami, to nie chciał wstać z legowiska.

Wychodzi tylko w tych zakładanych na łapki i te mu bardzo odpowiadają :)

Link to comment
Share on other sites

Wklejam zdjęcia z interetu, bo nadal mój aparat nie przesyła zdjęć do kompa.

W takich szeleczkach NIE WYJDZIE NA SPACER:
 

dodane na zapodaj.net

BARDZO CHĘTNIE WYCHODZI NATOMIAST W TAKICH SZELECZKACH -  te szeleczki wkłada się tylko na łapki i zapina się

między łopatkami, na grzbiecie.

ami-play-szelki-dla-psa-regulowane-n2-20

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...