Bogusik Posted January 12, 2017 Share Posted January 12, 2017 Aniu Twoja praca Z Moriskiem przynosi naprawdę rezultaty :) Już nie chcę cytować zdjęć bo i tak forum od nich w szwach pęka ale on ma zupełnie inne oczy i spojrzenie :) Fajnie,że ma teraz towarzystwo Malinki,która na pewno sporo pozytywów wniesie Trzymam bezustanne kciuki za Moriska i za przełożoną na jutro sterylkę Liki i Tinki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted January 12, 2017 Share Posted January 12, 2017 Dziewczyny,będę chciała założyć nowy wątek Moriskowi.W sumie zostałam o to poproszona. Jak pisałam wcześniej, Moriskowi zorganizowano bazarek w UK ,i poprzednio był tam też na odłowienie dzikusków. Ludzie stamtąd kibicują naszym psiakom,ale nie są na dogo i czytając ten wątek gubią się z info, co którego psa dotyczy. Będzie przejrzyściej jak informacje o Morisie będą na oddzielnym wątku,a tu zostanie wszystko co suniek dotyczy. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 Oczywiście, rób tak, jak Ci wygodniej :). Nie dziwię się, że można się pogubić. Sama myślałam ostatnio czy w natłoku tych informacji ludzie, którzy są poza dogo lub pojawiają się na wątku od czasu do czasu, łąią się w tym wszystkim. Moja znajoma miała robić wizytę po/a dla Murzynka-Gucia gdzieś w przyszłym tygodniu, dopytam się czy już dzwoniła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Suńki po już po zabiegu (odbierzemy je wieczorem z lecznicy) - obie były w ciąży...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 8 minut temu, Murka napisał: Suńki po już po zabiegu (odbierzemy je wieczorem z lecznicy) - obie były w ciąży...:( W samą porę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 O Jezu Chryste... dobrze, że już po... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 1 godzinę temu, Murka napisał: Suńki po już po zabiegu (odbierzemy je wieczorem z lecznicy) - obie były w ciąży...:( No to ładnie, byłoby nie wesoło! Całe szczęście, że już po. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 2 godziny temu, Murka napisał: Suńki po już po zabiegu (odbierzemy je wieczorem z lecznicy) - obie były w ciąży...:( Właśnie nie dawało mi to spokoju,przypuszczałam,że mogą być w ciąży.Dobrze,że już po sterylce aborcyjnej jest i zmieściłyśmy się w czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Dobrze, że obydwie złapane ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 31 minut temu, elficzkowa napisał: Dobrze, że obydwie złapane ! Tez ciągle to sobie powtarzam. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby nadal tkwiły na ulicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 A wyobraź sobie, że przychodzimy a Lisek ma młode ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 22 minuty temu, elficzkowa napisał: A wyobraź sobie, że przychodzimy a Lisek ma młode ! Młode Rude Liski....... ale by było, coś nad nimi czuwało, dobrze, że ta Wiosna tak szybko przyszła..... :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 5 minut temu, ona03 napisał: Młode Rude Liski....... ale by było, coś nad nimi czuwało, dobrze, że ta Wiosna tak szybko przyszła..... :) Gdyby nie WiosnaA to na wiosnę byłoby tam ładne stadko. Inna rzecz, że ciekawe, gdzie ten Lisek :) rodził i co się dalej działo, że tam nie było Liskowych szczeniaków. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Dziś nadeszły wpłaty dla Likuni od elficzkowej 30zł za XII i I i od siostry elficzkowej 20zł.Czy siostra wpłaciła za XII i I czy za I bo pogubiłam się. Besia11 za I i II jaguska za I Wszystkim serdecznie dziękujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 3 minuty temu, Anula napisał: Dziś nadeszły wpłaty dla Likuni od elficzkowej 30zł za XII i I i od siostry elficzkowej 20zł.Czy siostra wpłaciła za XII i I czy za I bo pogubiłam się. Besia11 za I i II jaguska za I Wszystkim serdecznie dziękujemy. Od siostry wpłata jest za styczeń Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Jakie to szczęście, że suńki już po sterylce, nie są już zdane na los i rodzenie byle gdzie. Anioły z dogo i spoza dogo czuwały nad nimi :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 5 minut temu, elficzkowa napisał: Od siostry wpłata jest za styczeń Dzięki za odpowiedź,już biegnę uzupełnić post rozliczeniowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 2 godziny temu, jolantina napisał: Inna rzecz, że ciekawe, gdzie ten Lisek :) rodził i co się dalej działo, że tam nie było Liskowych szczeniaków. Podejrzewam, że wszyscy oskarżali Tinusię o kolejne szczeniaki :) Bo o tym, że są szczeniaki było wiadomo dopiero wtedy, gdy maluchy wypełzły. W tym roku się "udało", bo jeden szczeniak został odrzucony, a i sama widziałam ogromny brzuch Tinki, więc łatwo było połączyć fakty... ale tak to w sumie nie wiem, czy ktoś się mocno interesował, czy sunia przyszła na jedzenie, czy nie. Czy w ciąży, czy nie... A "Lisek" to długowłosy psiak, łatwiej było ciążę zamaskować. Cieszę się, że zmartwienie o ew. szczeniaki to już przeszłość. Nawet nie wiecie, jak mi ulżyło! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 całe szczęście ,że kolejne szczeniaki nie podzielą losu bezdomniaków. Dobrze,że Wiosna przyszła jeszcze zimą. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 To ci wiadomość!Dobrze,że się wszystko tak potoczyło i nie będzie kolejnego bezdomnego "stadka" Tak sobie myślę,że skoro one były szczenne to i może ich zachowanie było inne.Instynkt macierzyński się odezwał więc przy tym większa czujność i nieufność...Zobaczymy jak to będzie wyglądać po sterylce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Na koncie Tinusi nowa wpłata: Besia11 - dla Tinki - 20 zł Serdecznie dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Ciąże były zaawansowane. A ja się bałam czy przypadkiem w trakcie cieczki któraś nie jest i żeby nie było komplikacji... W każdym razie obyło się bez żadnych problemów. Suńki czują się ok. Było trochę przygód, bo musiałam do lecznicy po nie pojechać samochodem osobowym (TZ był w trasie psiowozem). No to wpakowałam klatkę z suńkami na tylne siedzenie i jadę. Coś mi tam stuka i dzwoni... sięgam ręką do tyłu, a tu futro czuję przy tylnym siedzeniu! Suńki otwarły klatkę i rozprzestrzeniły się po samochodzie. Nie, nie zatrzymałam się, bo bałam się, że w trakcie otwierania drzwi mi prysną w teren i będzie lipa. W końcu ulokowały się obie na półce przy tylnej szybie (wcześniej Tinka nasikała na wycieraczkę, a jakże.. ale cieszę się, że tam, a nie na siedzenie np.:) ). Bardzo się im tam podobało. Ucieszyłam się, bo mogłam spokojnie dojechać do domu i przy otwieraniu drzwi miałam je wciąż na oku. Na miejscu pozapinałam im smycze i wyprowadziłam na ogród, wysikały się pięknie. Do domu weszły już całkiem chętnie, a jeszcze chętniej do kennela. Lika popędziła najpierw do legowiska jednego ze staruszków i już się tam kokosiła do spania:) Ale niestety, na razie suńki muszą być w kennelu, bo nie ogarniemy towarzystwa. Na razie suńki są bez kołnierzy, bo często psy nie interesują się rankami. Ale będe obserwować i w razie podlizywania brzuchów będę musiała je zakołnierzować... Jak nikt nie patrzy to się wyciągają jak długie:) A jak otwariem drzwiczki to od razu chowają podwozia:) Rachunek za sterylki będę mieć po weekendzie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 Jak dobrze, że nie było komplikacji! Dzielne, silne dziołchy z nich :) A sunie chyba dobrze zniosły zabieg skoro sobie zrobiły wycieczkę po samochodzie - a to agentki. :) Aż się uśmiałam, choć wierzę, że Ci do śmiechu nie było. One są niesamowite. Też uważam, że skoro obie były w ciazy, to stąd nerwowość Likuni. Teraz się powinno unormować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Po prostu niesamowita historia !!! A wszystko za sprawą jednej Wiosny. WiosnaA na Prezydenta :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Tinusia ślicznie wygląda.Zawsze miałam wrażenie ,że ona ma urodę wiejskiego burka ( niczego im nie ujmując),a teraz naprawdę wypiękniała. Wszystkie 3 dziewczyny są dzielne , i Murka i sunie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.