togaa Posted July 15, 2018 Author Share Posted July 15, 2018 1 godzinę temu, Smyku napisał: Loluniu zdrowiej prędziutko A Tobiasz jutro jedzie na ciachnięcie . Już się boję Ojej Smyczku, nie zazdroszczę przeżyć . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Smyczku, jestem z Wami, będzie dobrze. Lolusiu, mizianko za uszkiem i zostaw już w spokoju sweterki togusi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Dnia 14.07.2018 o 10:16, Tyś(ka) napisał: Bo Loluś to prawdziwy mężczyzna - lekarzy unikałby jak tylko mógł :) Taki z niego twardziel :)) hihi. Mój zachowuje się podobnie. Jak już widzi budynek lecznicy na horyzoncie to nagle robi tył-zwrot. Zawsze go wnoszę do środka, a trochę większy od Lolcia. Nikusia identycznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Tobiniu ciachniety i nie ma tragedii tylko ten abażur jest głupi . Dziękuję za kciuki . Bardzo się bałam . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 18 minut temu, Smyku napisał: Tobiniu ciągnięty i nie ma tragedii tylko ten abażur jest głupi . Dziękuję za kciuki . Bardzo się bałam . Utul Tobisia od ciotki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted July 16, 2018 Author Share Posted July 16, 2018 13 minut temu, Smyku napisał: Tobiniu ciągnięty i nie ma tragedii tylko ten abażur jest głupi . Dziękuję za kciuki . Bardzo się bałam . Oj Smyczku, co my mamy z tymi naszymi sierściuchami ? Ja to pod Lecznicą chyba namiot rozbiję, bu oszczędzić sobie drogi. O 4-tej nad ranem Mikuś Halny kokosił się na posłanku i mlaskał i kręcił w kółko i wylizywał sobie coś (myślałam że łapkę)...aż zniecierpliwiona byłam, bo spać nie dawał. A rano o to co odkryłam... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 34 minuty temu, togaa napisał: Ja to pod Lecznicą chyba namiot rozbiję, bu oszczędzić sobie drogi. O 4-tej nad ranem Mikuś Halny kokosił się na posłanku i mlaskał i kręcił w kółko i wylizywał sobie coś (myślałam że łapkę)...aż zniecierpliwiona byłam, bo spać nie dawał. A rano o to co odkryłam... :-( Togusiu jak Mikuś to zrobił, to na tle nerwowym, czy coś na skórze się przyplątało ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Mikusiu coś Ty za dziurę wielką wydziabał ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Biedy Mikuś Halny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted July 17, 2018 Author Share Posted July 17, 2018 Oj biedny mój Mikuś. Od roku żyje na kredyt, z rakiem śledzionej i chorą wątrobą, i wciąż się coś nowego przyplątuje. Ta 'dziura" to tzw.gorąca rana. Nie wiem skąd się to przyplątało, bo wyjątkowo nie ma u mnie pcheł. ;-). Na wszelki wypadek całe stado zostało ponownie odpchlone, a Mikuś dostał zastrzyki i leki do podawania.I zobaczymy. Na zdjęciu udo Mikusiowe takie grube, bo usunięty kiedyś tłuszczak odrósł. Doktor zapowiadał że odrośnie i odrósł....:-( Smyczku, a jak Tobiniu sobie radzi z abażurem? To ustrojstwo to chyba większy dla psa stres niż sam zabieg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Mikuś coś ty nawyrabiał :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Toguniu , abażur to istna katorga Po zabiegu doszedł ładnie do siebie , ładnie się wybudził , troszkę dzisiaj apatyczny , ale to norma A abażur nas dobija Zrobiłam sobie legowisko obok niego na podłodze i motaliśmy się z tą lampą oboje Chciałam kupić mu ten kołnierz dmuchany , ale facet mi odradził bo to zabezpiecza tylko klatkę piersiową . Mikuniu trzymaj się dzielnie , przytulam Oneczko Tobiś wyprztulany , dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 18 minut temu, Smyku napisał: Toguniu , abażur to istna katorga Po zabiegu doszedł ładnie do siebie , ładnie się wybudził , troszkę dzisiaj apatyczny , ale to norma A abażur nas dobija Zrobiłam sobie legowisko obok niego na podłodze i motaliśmy się z tą lampą oboje Chciałam kupić mu ten kołnierz dmuchany , ale facet mi odradził bo to zabezpiecza tylko klatkę piersiową . Mikuniu trzymaj się dzielnie , przytulam Oneczko Tobiś wyprztulany , dziękuję Wiele abażurów przeżyliśmy ale jeden był mistrzem bo 3 abażury zniszczył. Jeden abażurowy był ok bo w zimie odśnieżał ścieżki :) 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Anecik to my chyba pojedziemy po dwa zapasowe Tobiś ze względu na zaćmę kiepsko widzi , teraz jeszcze ten abażur go ogranicza . Obija się biedny o ściany , nie może trafić w drzwi . Pewnie ten klosz zaraz nam popęka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 5 godzin temu, Smyku napisał: Toguniu , abażur to istna katorga Po zabiegu doszedł ładnie do siebie , ładnie się wybudził , troszkę dzisiaj apatyczny , ale to norma A abażur nas dobija Znam to Smyczku doskonale. nasza w abażurze zastygała w miejscu. Nie reagowała na nic, jakby głuchła i głupiała. Ba dworze nie umiała się wysikać (była zima, co schyliła łebek by poszukać miejsca to pełen abażur śniegu). Musieliśmy zdjąć, by się załatwiła. W domu nie ruszała się z miejsca, ani jedzenie, ani picie, ani nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Trzymam kciuki za wszystkich ciachniętych i z innymi przypadłościami. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Nikuniu ja chyba zaryzykuję i na następny spacer zdejmę kapelusz . Pierwszy spacer w kapeluszu kompletna porażka , troszkę tylko siurnął Nie umiał poszukać sobie miejsca na kupaje , co chciał powąchać to jak kopara nabierał w kołnierz piach i trawę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 3 godziny temu, Smyku napisał: Nikuniu ja chyba zaryzykuję i na następny spacer zdejmę kapelusz . Pierwszy spacer w kapeluszu kompletna porażka , troszkę tylko siurnął Nie umiał poszukać sobie miejsca na kupaje , co chciał powąchać to jak kopara nabierał w kołnierz piach i trawę . Ja pocięłam kilka koszulek aby mieć na zmianę i przerobiłam na ubranka.To był strzał w dziesiątkę.Miki w dzień chodził w ubranku z koszulek a w nocy miał abażur.Wszyscy byli szczęśliwi my i Miki.Na spacer chodził bez niczego na smyczy,pilnowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted July 17, 2018 Author Share Posted July 17, 2018 Pamiętam, jak Irenka któremuś z tymczasów założyła koszulkę posterylkową, taką na troczki wiązaną na plecach. Musiała tylko celnie wyciąć dziurkę na siusiaka. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 U Niki koszulka się nie sprawdziła, lizała i gryzła przez materiał i cały czas był mokry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Toguniu jak się miewają rekonwalescenci ? U nas spacery opanowane bez lampy, w trakcie spacerów nie kombinuje . Jesteśmy po kontroli , w piątek następna , wszystko ok! Fartuszek się nie sprawdza , nupla przez materiał , kombinuje , zostaje tylko abażur . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted July 18, 2018 Author Share Posted July 18, 2018 Loluś pewnie już zapomniał że bolało, gorzej z Mikusiem. Nad ranem nadal się wylizuje ale odwracamy uwagę gryzakami. Tak sobie myślę, jak Loluś zniósłby taki abażur? ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Dnia 18.07.2018 o 22:05, togaa napisał: Tak sobie myślę, jak Loluś zniósłby taki abażur? ;-) Załóż mu, się dowiemy :) Mizianka dla Mikusia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 Oj Lolciu lepiej żebyś nie musiał sprawdzać abażuru. MAAASAKRA ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 23 minuty temu, Smyku napisał: Oj Lolciu lepiej żebyś nie musiał sprawdzać abażuru. MAAASAKRA ! Smyczku, On narobi takiego wrzasku, że nawet u Ciebie będzie słychać.... 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.