Jump to content
Dogomania

Szczeniaki ze wsi. BĄBEL w DS, Łezka ZOSTAJE z nami !


Recommended Posts

30 minut temu, Mazowszanka13 napisał:

Chyba zlikwiduję ogłoszenie, bo nie mam siły odpowiadać na głupie pytania.

Łezki przed operacja nie oddam, chyba, że Pani nr 1, która Łezke widziała i zna problem o"namacalnie"..

Cyba że jakaś inna pani się pojawi, zobaczy w czym problem i się podejmie opieki, prawda? Wierzę, że dobrych i rozsądnych ludzi nie brakuje :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, malagos napisał:

Cyba że jakaś inna pani się pojawi, zobaczy w czym problem i się podejmie opieki, prawda? Wierzę, że dobrych i rozsądnych ludzi nie brakuje :)

Myślę tak samo jak malagos i kejciu.

Domyślam się, że odpisywanie na głupie pytania i odbieranie głupich telefonów jest bardzo męczące, ale gdybym miała decydować to nie odbierałabym szansy komuś rozsądnemu na znalezienie ogłoszenia Łezki :)

Może warto zmienić tutuł ogłoszenia i napisać w nim o kontuzji suni - odstraszy to przynamniej część nieodpowiednich kandydatów na właścicieli (również tych, którzy nie przeczytali treści ogłoszenia ;)).

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

 

O 29.05.2016 o 14:16, konfirm31 napisał:

A może  przemówić "właścicielom"  do gardła,  lub  do kieszeni,  jak do rozumu się  nie da. 

 

O 29.05.2016 o 16:01, auraa napisał:

Oni kobiety mają za nic. Ty do nich mówisz a oni odwracają się plecami i mają cię w czterech literach.

BEdziemy myśleć...Ciekawe czy masaze łapki coś pomogą. Operacja będzie pewnie kosztowna i bolesna dla malutkiej..

Namówić zaprzyjaźnionego faceta z mocną głową na wódkę z nimi i Polaków rozmowy. Postawi im flaszkę, zrobia sie rozmowni.

Niech on np. użyje argumentu, że jak oddadzą sunieczkę (przynajmniej do sterylizacji), to się od nich te "głupie baby" wreszcie odczepią. ;)

 

Link to comment
Share on other sites

ciekawe jak Łezka odnalazła się na wsi?

Otrzymałam informację, że w Wildze psiak (suczka) nadal się plącze. Przeniósł sie bliżej wsi, gdzie jest więcej ludzi ale tez i wiekszy ruch samochodowy...

Przydałby się tymczas bo szkoda psa a koszty operacji Łezki troche mnie przerażają...

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, auraa napisał:

ciekawe jak Łezka odnalazła się na wsi?

Otrzymałam informację, że w Wildze psiak (suczka) nadal się plącze. Przeniósł sie bliżej wsi, gdzie jest więcej ludzi ale tez i wiekszy ruch samochodowy...

Przydałby się tymczas bo szkoda psa a koszty operacji Łezki troche mnie przerażają...

Pewnie, że by się przydał ale tymczasy niestety nie spadają z nieba. Szczególnie jeśli o psie wiemy tylko my a do tego jest o nim tak mało informacji :(

Porozmawiaj z malagos, trochę zmieniła się u Niej sytuacja, może może miałaby możliwość pomocy? Nikt inny z wolnym miejscem w bdt nie przychodzi mi do głowy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W sprawie tymczasu dla psa (suni) rozmawiałm już z kilkoma osobami. Z malagos rozmawiała agat 21, ponieważ bardzo przejeła się jego losem. Niestety malagos ma inne psie zobowiązania. Po cichu liczyłam na pomoc p. Ani , która w ubiegłym roku tymczasowała Mikrusa. Też nic z tego bo p. Ania po trzech tygodniach pobytu  na wsi, dziś na miesiąc wraca do Warszawy.

Jeli chodzi o psa to prawdopodobnie w ubiegłą środę został wyrzucony z samochodu. Pojawił się nagle, przerażony, piszczący i biegający za każdym samochodem. Sierść miał jeszcze zadbaną, błyszczącą. Tego dowiedziała się Monika od pani ze sklepu.

10 godzin temu, konfirm31 napisał:

Biedulka :(. Nam tymczasowanie skreśliła  Lerka. 

Mnie, mały trzyletni Tomek i rozbójnica Kropka, która rzuca sie na wszystko co się rusza.

Link to comment
Share on other sites

Przyszłam mi do głowy jeszcze anecik, ma chyba aktualnie wolny tymczas natomiast nie wiem czy też nie ma jakichś planów albo zobowiązań. Ale zapytać na pewno nie zaszkodzi.

Edit. Właśnie doczytałam na którymś z wątków, że anecik przywiozła wczoraj do siebie dwa nowe psy więc też odpada...

Link to comment
Share on other sites

Czy tam na miejscu jest ktoś z kim można się skontaktować i potwierdzić, że pies aktualnie nadal tam przebywa (np. Pani ze sklepu)?

Zastanowiłam się nad sytuacją i to co mogę na ten moment zaoferować, jeśli ona/on na pewno tam jest, to mogłabym pojechać po nią, przywieźć i baaaardzo awaryjnie wziąć do siebie na kilka dni. Pozwoliłoby to sprawdzić na pewno płeć, zrobić zdjęcia i zabezpieczyć ją przed śmiercią pod kołami. Cały cymes tkwi w tym, że w sobotę rano wyjeżdżam i musiałabym mieć 200% pewności, że najpóźniej w piątek będę mogła ją przekazać do jakiegoś docelowego miejsca (czy to będzie bdt, hotelik czy inne miejsce) albo innego awaryjnego dt. Niestety nie ma takiej możliwości, żeby pies mógł zostać u mnie dłużej niż do piątku.

Wiem, że to niewiele ale to jedyne co mogę zaproponować. Same oceńcie czy ma to jakiś sens.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...