Jump to content
Dogomania

FOKSTERIER - Wychowanie


Piott

Recommended Posts

Witam, przepraszam, że tak z marszu ale jestem w pracy i potrzebuje nakierowania na jakiś blog, temat forum, książkę gdzie mógłbym nauczyć foskteriera takich rzeczy :

- nie kładzenie się na kanapie podczas gdy nie ma mnie w domu ( gdy jestem nie leży )
- nie szczekanie na byle co oraz na innych.. masakra jest jak ktoś przychodzi w gości, nie da jej się opanować
- agresja do innych.. jak ktoś jej się nie spodoba od razu dolatuje i ujada. Również tyczy się psów.. jest agresywna.

Ogólnie pracuje i jestem studentem, nie mam zbytnio czasu poświęcić jej na szkolenie ale 2h dziennie mógłbym w stanie wydusić. Przepraszam jeszcze raz i wiem, że znalazł bym info po gruntownym przeczesaniu forum ale naprawdę proszę o kogoś obcykanego o konkretne informację na temat mojego problemu i jak mogę zacząć aby zmienić w niej te zachowania na pozytywne. O klikerowych metodach wiem i pozytywnym nagradzaniu wiem co nieco ponieważ interesowałem się tym trochę wcześniej ale 90% zapomniałem.. prosiłbym o podstawy które mógłbym sam wykonać, jakieś ćwiczenia.. Jestem również ZA udać się na jakieś szkolenie jeśli jakieś polecacie - oraz jeśli odbędą się w terminie dogodnym dla mnie. A może ktoś chciałby pomóc z okolic osobiście Radom/Kielce? Z góry dziękuję. 

Link to comment
Share on other sites

Witaj :)

Co do kładzenia się na kanapie pod Twoją nieobecność, to trudno jest psa tego oduczyć właśnie dlatego, że robi to gdy Cię nie ma. Na początek pomyślałabym nad jakimś wygodnym miejscem "tylko dla psa" - może kennel klatka przykryta ręcznikiem jako przytulna norka? Zwróć też uwagę na to gdzie leży obecne legowisko psa - to też może być powód, dla którego pies wybiera kanapę zamiast posłania. Twój zapach na kanapie też ma znaczenie, bo psu łatwiej jest przesiedzieć w samotności te parę godzin :) Pomyśl o włożeniu psu do legowiska znoszonej koszulki z Twoim zapachem.

Szczekanie może być spowodowane zbytnimi emocjami, tak samo agresja. Po pierwsze zmęcz psa fizycznie - niech się wybiega, teriery to bardzo żywiołowe psy. Po drugie zmęcz psa psychicznie - dawaj zadania do wykonania, możecie poćwiczyć tropienie czy sztuczki, podstawowe komendy. I po trzecie zasady - szanuj psa i wymagaj szacunku z jego strony, ustal pewne zasady i konsekwentnie się ich trzymaj.
Nie pozwalaj psu podbiegać do innych - masz agresywnego psa to trzymaj go na smyczy, ewentualnie na długiej lince. Ćwicz skupianie uwagi na sobie, stań się dla psa ciekawy - najpierw w domu bez rozproszeń, później na spacerach. Niech nie skupia się na innych psach czy ludziach lecz na Tobie, utrzymuj na razie większą odległość od takich bodźców i skupiaj jej uwagę na sobie za pomocą smakołyków i/lub zabawek.

Na razie to tyle z mojej strony, w razie jakichkolwiek pytań pisz. Szkolenie też może być dobrym wyborem, bo pies będzie mógł spędzić z Tobą trochę czasu i przy okazji paru rzeczy się nauczycie - przyjemne z pożytecznym ;) Konkretnego szkoleniowca nie polecę, bo mieszkam w zupełnie innym końcu Polski.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź :)

Czyli na początek warto by zapewnić :
 

- ćwiczenia ze skupieniem na mnie
- tropienie, sztuczki, komendy
- wybieganie

Po jakimś czasie trening w terenie..
Apropo wybiegania.. Dobrym sposobem będą rolki? np. pół godzinki na rolkach? Inna kwestia.. w lato jak wiadomo pełno kleszczy, gdzie w takim razie moge ją puszczać luzem ewentualnie jak zabezpieczyć psa przed kleszczami?
Mam działkę ogrodzoną dość sporą, mam zamiar postawić tam budę i, żeby tam w lato przebywała zamiast w domu gdy mnie nie ma. Wydaje mi się, że to lepszy pomysł niż aby spędzała w domu cały czas. Właściwie to i w nocy mogła by przebywać na zewnątrz :)

Z racji tego, że od 9-18 mnie nie ma w domu, 3x w tygodniu mam trening po 18stej i na weekendzie co drugi tydz jestem na uczelni ( do końca czerwca potem przerwa ) myślę o takim planie :

- 3-4x w tygodniu z rana rolki po 30 min
- w wolne wieczory spacerek + komendy, zabawy
- w domu codziennie co jakiś czas w chwili wolnej, zabawy, sztuczki, komendy itd.

Oczywiście nie jest to idealny bo wiem, że najlepiej codziennie długie spacery po minimum 2h i wogóle ale niestety nie mam możliwości czasowych aby to uczynić. Wiadomo, że będę się starał w miarę możliwości zapewnić jak nawięcej czasu dla psiaka natomiast taki plan to takie minimum jakie chciałbym wdrożyć.
 

Link to comment
Share on other sites

Przed kleszczami można zabezpieczać kropelkami co miesiąc lub kupić obrożę antykleszczową - ta druga opcja, choć kosztuje (w przypadku Foresto) nawet 100zł, wychodzi o wiele taniej, bo starcza praktycznie na cały sezon kleszczowy ;)
Luzem możesz psa puszczać tam, gdzie prawo nie zabrania - czyli na pewno nie w lesie ani miejscach publicznych. Jakbyś miał gdzieś jakieś pola czy łąki to byłoby idealnie. Jeśli nie, pozostaje park miejski lub las, ale wtedy na lince. Nie trzeba spuszczać psa ze smyczy, żeby go wybiegać ;)

Rolki super sprawa, pies się trochę zmęczy, jak do tego coś porobicie typu proste komendy itp. to masz zmęczonego psa i spokój :)
Co do zostawiania suczki samej na działce, byłoby to jakieś wyjście - pies nie niszczyłby Ci sprzętu domowego i od razu odpada problem z wchodzeniem na kanapę. Mimo wszystko pies nadal będzie sam, dlatego żeby się tam sama nie nudziła możesz jej porozrzucać trochę karmy po całym terenie działki, żeby sobie szukała i była czymś zajęta. Ewentualnie, jeśli to dla Ciebie nie problem, zainwestować w jakąś zabawkę z otworem - KONG czy coś w tym stylu - napełnić serkiem homogenizowanym, smakołykami, trochę karmy itp., dać do zamrażarki na kilka godzin i pies ma zajęcie na kolejne kilka godzin, a w dodatku to rzecz idealna na zaczynające się upały :)

Plan dnia może faktycznie nie idealny, ale jeżeli będziesz w stanie chociażby tą godzinkę codziennie poświęcić jej czas na spacer, zabawy, szkolenie itp. to nie ma problemu ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Czy ta obroża jest sprawdzona? Nie raz się spotykałem z opiniami, że mimo obroży czy kropelek i tak pchły czy kleszcze znajdowały się na kocie/psie. Szkoda 100zł wydać jeśli nie ma pewności, że zadziała :)

Dzięki za rady:)
Pola, łąki znalazło by się coś na pewno ale wtedy tylko na weekendzie, ewentualnie w jakiś wolny dzień :) 
Kupiłem kiedyś linke chyba 10m czy 20m ale strasznie niepodobało mi się to, że piesek strasnie się zaplątywał a to o krzak a to o coś tam i latałem tylko i odwijałem. Nie mówiąc już jak była brudna ta smycz a potem ją noś.. :P
Poszukam konga, kiedyś jej kupiłem i własnie wypełniałem różnymi rzeczami - muszę tylko odnaleźć go :) 

Myśle, żeby z rana np. po wyjściu z nią na rolkach z 5-10 min na luzie sobie jechać aby się załatwiła itd. natomiast potem dać jej trochę w palnik - potem po powrocie lub w cichych miejscach ją psychicznie zmęczyć - będzie git?

Link to comment
Share on other sites

Obroże Foresto mają moje 2 psy, od marca - 0 kleszczy. Żywych oczywiście, zdarzył się tylko 1 "uschnięty", na łapie, a więc nie zdążył nawet gdziekolwiek zawędrować na psie, zginął na miejscu ;) Zresztą, licząc ok. 25zł za kropelki co miesiąc a jakieś 12zł na miesiąc przy obroży to serio nie jet ogromny wydatek ;) Tym bardziej, że to właśnie na kropelkach wszelakich pojawiały się kleszcze. A Foresto ma tą zaletę, że jest obrożą wodoodporną, działa niezależnie od pogody ;)

Oj tak, z linką można się czasem nieźle namęczyć :P Zamiast tego jest jeszcze opcja, żeby kupić smycz automatyczną - linka się sama zwija i po problemie, ale to niestety już większy wydatek. Za to przynajmniej pies może sobie trochę pobiegać za piłką i jednocześnie jest pod kontrolą :)

Po wyjściu na rolki takie luźniejsze kilka minut ma jeszcze ten plus, że pies wyciszy się zanim zostanie sam, bo bezpośrednio po jeździe byłaby pewnie nakręcona. Jak dla mnie Twój plan jest jak najbardziej w porządku, teraz tylko trzeba wcielić go w życie ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Skuteczną metoda oduczenia wskakiwania psa na kanapy jest rozłożenie przed wyjściem podkładu wydającego nieprzyjemny odgłos np. folii, szeleszczącego papieru itp. Skok na folię nie jest przyjemny, a jednocześnie ten dyskomfort nie jest kojarzony bezpośrednio z Tobą.  

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zarka jak dla mnie bomba pomysł:) tym bardziej, że bardzo boi właśnie szelestu takiej foli gdy owijam jedzenie i ucieka :)

A jak sobie radzić gdy np. mamy gości to ona rzuca się i szczeka albo jest spokojna tylko jak ktoś wykona gwałtowny ruch to od razu się rzuca.. nie gryzie ale szczeka. Jak w takich sytuacjach się zachować?
Ogólnie na spacerze jest podobnie jak ktoś idzie normalnie jest spoko ale tylko ktoś zachowa się gwałtownie to od razu leci.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Piott, ja jestem wychowana na labradorach. Dla labka 10 min. na rolkach to nawet nie jest rozgrzewka. Może trzeba po prostu wcześniej wstać?

Jeśli chodzi o nocowanie w budzie...masz psa kanapowego i myślisz, że tak radośnie zostanie na noc sam w budzie? Myślę, że nie ma się co rozpędzać. Są psy, które chętnie śpią na zewnątrz, ale obawiam się, że Twój niekoniecznie będzie zachwycony:)

Agresja często wiąże się z lękiem, a człowiek nieświadomie może ten lęk pogłębiać np. reagując nerwowo lub nieświadomie nagradzając takie reakcje. Poczytaj o odczulaniu psa na sytuacje sterujące w książce "Pies, który kochał zbyt mocno" N. Dodmana. Cenne rady i przykłady zachowań, którym można w prosty sposób zaradzić. Polecam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pomysł z folią fajny, myślałam o nim, ale wydawało mi się, że foksy to jednak zadziorne, odważne psy i folia im nie straszna ;) No ale wiadomo, każdy pies jest inny.

Jeśli chodzi o atakowanie ludzi zachowujących się podejrzanie, to najpierw warto się zastanowić dlaczego pies atakuje. Najprawdopodobniej pies nie czuje się pewnie w ich towarzystwie, nie jest przyzwyczajony do takich nagłych ruchów z ich strony. Co zwykle robią ludzie, gdy pies do nich leci z jazgotem? Ano czym prędzej się "ewakuują". Jak pies nie będzie chciał kontaktu - jego zdaniem - "dziwnymi" ludźmi, to ich odgoni, bo wie, że to działa i sobie idą. Może zaaranżuj spotkanie z jakimś znajomym, który będzie stopniowo wykonywał różne pozy, machnięcia rękami itp., ale tak, żeby jeszcze pies nie reagował - to musi być naprawdę minimalne zwiększenie intensywności ruchu osoby, żeby pies miał w ogóle szansę to zignorować. Wtedy nagradzasz i znajomy się oddala. Tylko tak jak mówię, nie możecie zwiększać tej gwałtowności ruchów zbyt szybko, bo pies "wybuchnie" i będzie trzeba się cofać do punktu wyjścia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

przecież te pół godziny na rolkach to dla takiego psa tyle, co nic. i to jeszcze co drugi dzień. no niestety, wziąłeś psa wymagającej rasy to teraz musisz te wymagania spełnić. inaczej będziesz miał to co masz, czyli agresja plus jak ją zostawisz na podwórku to zabijesz się o jeden z licznych dołków jakie wykopie (a będzie kopała na pewno, w końcu rasa od tego była).

użytkowość foxa: " Foksterier jest psem o instynkcie łowieckim, sprawdzającym się nie tylko w pracy w norach, jako pies wypłaszający np. lisy, ale także na powierzchni, gdzie może być dzikarzem, płochaczem czy tropowcem. Chętnie pracuje także w wodzie. "

więc rolki to możesz rekreacyjnie, skoro sam jeździsz to niech biega przy Tobie. ale nie jako sposób na wybieganie psa (zwłaszcza, że trwa tak krótko). ona potrzebuje codziennego zajęcia, nie jedynie wtedy, kiedy masz wolne. i nie zajęcia na zasadzie "spacerek na sznurku, trochę komend, trochę zabawy". szkolenie tak, zabawa tak, ale przede wszystkim praca węchowa.

napisz do ZKwP w Radomiu czy jeszcze prowadzą kursy, bo na stronie mają ostatni z 2011 roku http://szkolenie.zkwp.radom.pl/index.php?option=com_content&view=frontpage

a jeśli nie prowadzą to niech polecą Ci jakiegoś trenera, który chociaż raz przyjedzie do Ciebie i pokaże Ci jak z takim psem pracować i wytłumaczy czego on potrzebuje. bez tego nie ruszysz do przodu i męczycie się oboje: i Ty i pies.

a co do zabezpieczenia przed kleszczami: nic Ci nie da gwarancji 100%. u mojego psa najlepiej sprawdzają się krople Advantix. obroża odpada, bo psa głaszczę, przytulam i w sezonie robi się z niego "wodny pies".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedzi :)
Czyli jak jest ta obroża to nie można głaskać psa?
Dzisiaj byłem z nią na rolkach 30 min i jak wrażenia... Ogólnie po 10 min wywaliła jęzor i zwolniła tempo hehe ;d a ogólnie na sam koniec wjechaliśmy w miasto to w normalnych sytuacjach ( przed wybieganiem itd. ) by dolatywała wszędzie, do każdego wszystkiego byłaby ciekaw. A tak to rowerzyści, ludzie nawet nie zwarcała na nich uwagi. Nawet pies jeden doleciał to się powąchali i chcieli się bawić.. A więc taka przejażdżka dobrze jej robi widać jest to efekt energii i ekscytacji ( ta agresja wobec innych i zwierząt ). Do tego jest bardzo grzeczna i trzyma się nogi. Na spacerach też ale po dłuższych i jak się zmęczy.

Co do instynktu.. To fakt wąchać to ona lubi a więc podstawowa moja zabawa bedzie szukanie jakiś przysmaków. Jakie jeszcze można zabawy węchowe nawet i w terenie zastosować?
Natomiast co do polowań to też cięta jest na koty czy inne stworzenia, bardzo uparta i cięta. 
Co do kopania hmm.. szczerze nigdy nie zaobserwowałem takiej sytuacji, kiedyś miała epizod, że była zamykana na podwórku też w ogrodzeniu i nie kopała. Widocznie nie wszystkie foksy to mają.
Od momentu przyjścia z rolek śpi na swoim miejscu, a kanape i fotel wyłożyłem właśnie folią :) Mogę zaobserwować bo co jakiś czas na chwilę mogę sobie pozwolić przyjść do domu.

No cóż będę robił wszystko co w mojej mocy na ile czas pozwoli. 

Link to comment
Share on other sites

głaskać możesz, teoretycznie tylko dzieci nie mogą. ale prawda jest taka, ze z obroży chemia uwalnia się non stop i zdrowe toto nie jest. psy żyją za krótko, żeby zobaczyć na nich efekty uboczne środków przeciwkleszczowych, ale człowiek żyje dłużej.

i nie dawaj jej do szukania żarcia. w ten sposób nauczysz ją zbierania śmieci na spacerze, a to dla niej niebezpieczne. niech szuka np. swojej ulubionej zabawki a jak masz osobę do pomocy to niech szuka Ciebie.

i słabą kondycję ma Twoja psica jak po pół godzinie biegu wysiada;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No a gdy pies jest w domu to ta obroża będzie ok? Bo raczej zakładana na spacery nie zda egzaminu? 

Po mału z nią pracuje. Na rolkach ładnie biega i słucha się tylko jak zobaczy kota to głupa dostaje :)

W domu robi też ładnie komendy waruj siad lapa do mnie. Zaczynam pomału na podwórko. Tu już będzie jazda z rozpraszaczami. Czy na początku nagradzac za minimalne postępy i często? I jak długo żeby nie nauczyć że musi miec smakolyka? Oczywiście używam klikera :) ogólnie może jakieś rady o pracy w terenie? :)

Link to comment
Share on other sites

ta obroża musi być stale na psie, zakładanie i zdejmowanie jej nie ma sensu.

a jak nagradzasz w domu? ona się bardzo rozprasza? jeśli tak to zaczynaj od ćwiczeń w przedpokoju, potem przy otwartych drzwiach, potem tuż przy wyjściu, potem z dala od płota/jakichkolwiek rozpraszaczy. stopniowanie trudności tak naprawdę zależy od niej. jeśli widzisz, ze z czymś nie ma problemu to na spokojnie możesz przejść dalej, a jak widzisz, ze pewne rzeczy sprawiają jej trudność to na tym się skupiasz bardziej.

pamiętaj, ze pochwała słowna jest zawsze, za każdą dobrze wykonaną przez psa rzecz. jeśli psa dopiero uczysz to wiadomo, żarcie zawsze (najpierw pochwała słowna, potem smakołyk). jeśli wiesz, ze pies już ogarnia o co chodzi to nagradzasz wybiórczo (ale chwalisz zawsze), też stopniowo do tego dochodząc, że np. trzy razy jest smak, ale za czwartym nie ma, a potem dwa razy jest, raz nie ma, potem znowu są trzy, a czwarty nie ma, potem dwa razy bez smaka, raz ze smakiem, potem trzy razy bez, a raz z. ale chwalisz za każdym razem. to szalenie ważne, bo nauczysz w ten sposób psa, ze pochwała jest zapowiedzią nagrody i pies będzie Ci bez problemu wykonywał serię komend bez nagradzania co chwila. ale tutaj znowu musisz obserwować swoją psicę, bo jeden pies będzie chętniej odchodził od smaków, a u drugiego to będzie dłużej trwało.

co do rad ogólnych: nigdy nie wypowiadaj komendy jeśli wiesz, ze nie zostanie wykonana. jesteś na początku drogi i w większości rozproszeń psica Cię oleje. jeśli ją nauczysz, że można Cię olewać to ona... będzie Cię olewać. do tego wzmacniaj sobie komendy prosząc ją o wykonanie ich na różnych przedmiotach np. przewalony pień drzewa to idealne miejsce na przećwiczenie wskakiwania, siadania, warowania, stania czy jak zmieniasz pozycję np. siad wymówione stojąc przed psem nie będzie tym samym siad wymówionym leżąc za psem;). to masz już na późniejsze etapy nauki, ale im więcej takich z pozoru dziwnych rzeczy przećwiczysz tym lepiej zapanujesz nad psem.

a jak z jej aportem? jak z zabawą zabawkami? bo tu też możesz fajne ćwiczenie zrobić uczące ją wytrzymywania w siadzie jak ukochana zabawka leeeeeeeeeeeci gdzieś w krzaki, potem możesz zrobić serię komend ze zmian pozycji czy chodzenia przy nodze, a na końcu w ramach nagrody wysłać ją po zabawkę (którą będzie musiała znaleźć używając nosa, więc też na plus).

musisz też ćwiczyć wykonywanie komend na odległość. to póki co ćwicz w domu, najprościej zacząć od komendy np. siad wypowiedzianej jak stoisz przed psem, a potem Twój krok do tyłu. jak nie zerwie się to wtedy wracasz do niej i ją nagradzasz, i tak ćwiczysz krok po kroku. potem możesz iść np. do drugiego pokoju, psice mieć zostawioną w siadzie, schować się w szafie i zawołać ją, żeby Cię szukała. a potem możesz chować się na podwórku i w ten sposób się z nią bawić. no ale to musisz mieć zrobione zostawanie w siadzie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W domu 90% wykonuje prawidłowo. Jedynie z komendą ' waruj ' czasami łapie czasami nie. Na komende ręczną reaguje bezbłędnie (wyciągam rękę prostopadle do ziemi i troszkę się schylam) natomiast na samą słowną już jest  ciężej. Ogólnie w domu jest ok. Nawet na komednę ' zostań ' ładnie siedzi i czeka aż pójdę do innego pokoju i na komendę zwalniającą 'okej' rusza. Pozytywnym tonem zawszę nagradzam ' doooobry pies, suuuper ' oczywiście w więkoszości przypadków mnie to naprawdę cieszy :) 
Staram się ćwiczyć w różnych pomieszczeniach ale w różnych pozycjach nawet leżących nie pomyślałem - na pewno wypróbuje :) 
Ogólnie aportuje ( gorzej z przynoszeniem ;d ) fajnie, lata chętnie za zabawką, często przynosi ale nie do końca i się wraca. Potem musze jeszcze raz komende wypowiedzieć w tedy w większości przypadków wraca. Ale to w domu w terenie pewnie gorzej by było.

Na podwórku próbowałem raz po rolkach ale kompletnie mnie olewała. Nawet na mnie nie spojrzała. Więc powinienem się skupić tutaj bardziej.. I mam taki plan, że na początku spróbuje na korytarzu już nie w domu.. potem stopniowo brama, podwórko itd. oczywiście na smyczy jeśli nie będzie słuchać będę wracał do domu z nią i po jakimś czasie znów aż do skutku. Na początku postaram się skupiać uwagę na mnie, potem komendy, zostawanie i tak po mału będę przenosił się w dalszą część podwórka gdzie więcej rozpraszaczy. A potem miasto - Tak będzie ok?

Co do smaków, to czy to co napisałaś to jest wymagane, tzn. że pamiętasz że teraz za trzecim nie dajesz potem za czwartym potem za drugim itd. czy tak jak Ci przyjdzie do głowy? np. ' o teraz dam za 2 a teraz za 3 a teraz tylko 1 raz ' ? Aha i czy nagroda słowna = klikniecie też ? czy tylko przy smaku ?

 

Link to comment
Share on other sites

jeśli póki co działa na optykę, a na słowa nie to na razie możesz ćwiczyć słowa z optyką. i pamiętaj żeby ćwiczyć różne zmiany (czyli zarówno jak siedzi, stoi czy idzie). no ale to wszystko w swoim czasie.

ja aportu uczyłam od końca, czyli dawałam psu zabawkę do pyska, przeciągaliśmy się, w pewnym momencie puszczałam i zachęcałam psa do przyjścia chociaż pół kroku i znowu zabawa. jak już latał za mną z aportem to dopiero zaczęłam mu wyrzucać, najpierw na mniejsze odległości, potem dalej. może i u Ciebie zdałoby to egzamin, jeśli suczka lubi się przeciągać.

tak, stopniowanie w ten sposób będzie okej. tylko wracaj się krok do tyłu, nie aż do domu. czyli jak już wyjdziesz do bramy i to okaże się za trudne to z powrotem na korytarz. ćwicz też chodzenie przy nodze, najlepiej z siadaniem jak tylko staniesz. ogólnie pamiętaj, że lepiej zrobić parę krótszych sesji niż jedną dłuższą. i pamiętaj o tym, żeby nagroda była dla psa naprawdę atrakcyjna.

to co napisałam to przykład;) ogólnie chodzi o to, że na początku nauki żarcie dajesz zawsze, potem jak pies rozumie czego od niego chcesz to stopniowo od żarcia odchodzisz, dając wybiórczo, coraz rzadziej. tylko to też musisz obserwować swoją suczkę i dostosować częstotliwość smaków do niej. z resztą nagradzać możesz nie tylko żarciem. ja np. u mojego psa całkowicie odeszłam od smaków, bo on o wiele lepiej działa jak nagrodą jest aport czy zwykłe puszczenie luzem.

a co do klikania to Ci nie powiem, bo dla mnie to narzędzie niepotrzebne i nigdy go nie używałam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ok, dzisiaj postaram się już przejść z nią na korytarz w razie czego będę pisał :). Z tym aportem dobra sprawa od tyłu. Bardzo lubi się przeciągać, reaguje na komende puść ale gdy ja puszczam to zazwyczaj idzie na swoja lezanke, bardziej traktuje to jak zdobycz i nie chce oddawać. 
Będzie na początku ciężko bo gdy widzi smycz bardzo się ekscytuje, więc na początku długooo bedzie schodziło 'ujarzmianie' jej :)

AHA pamiętam jeszcze kiedyś z rok temu jak z nią troszeczkę pracowałem, to na podwórku jak z nią wychodziłem na smyczy to ona od razu myślała, że idzie na spacer. Więc zawsze siu do bramy i tam czekała. I niestety nie chciała na nic reagować ani nigdzie iść... potem jak chciałem już z nią iść do domu po schodach też się zapierała, musiałem ją ciągnąć albo brać na ręce..  Co w takiej sytuacji, bo podejrzewam, że będzie to samo? Bez sensu ją ciągnąć lub brać na ręcę. Czasami smakami ją wabiłem ale to też ciężko było.
 

Link to comment
Share on other sites

Jak nie chce oddawać zabawki po szarpaniu, to możesz używać dwóch identycznych - jedną się bawisz a w tym czasie druga jest schowana. Puszczasz zabawkę i jeśli pies nie chce z nią przyjść, wyjmij tą dotychczas ukrytą i np. zacznij z nią uciekać, ciągnąc po podłodze. Najatrakcyjniejsza ma być zabawka, którą w danym momencie trzymasz. Nauczysz w ten sposób psa, że to nie sama zabawka jest fajna, ale zabawa z tobą, nie ważne czym :) Dobrze do tego nadają się mopy - niedrogie, a psy zwykle za nimi szaleją :)

23056.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Piott napisał:

Ok, dzisiaj postaram się już przejść z nią na korytarz w razie czego będę pisał :). Z tym aportem dobra sprawa od tyłu. Bardzo lubi się przeciągać, reaguje na komende puść ale gdy ja puszczam to zazwyczaj idzie na swoja lezanke, bardziej traktuje to jak zdobycz i nie chce oddawać. 
Będzie na początku ciężko bo gdy widzi smycz bardzo się ekscytuje, więc na początku długooo bedzie schodziło 'ujarzmianie' jej :)

AHA pamiętam jeszcze kiedyś z rok temu jak z nią troszeczkę pracowałem, to na podwórku jak z nią wychodziłem na smyczy to ona od razu myślała, że idzie na spacer. Więc zawsze siu do bramy i tam czekała. I niestety nie chciała na nic reagować ani nigdzie iść... potem jak chciałem już z nią iść do domu po schodach też się zapierała, musiałem ją ciągnąć albo brać na ręce..  Co w takiej sytuacji, bo podejrzewam, że będzie to samo? Bez sensu ją ciągnąć lub brać na ręcę. Czasami smakami ją wabiłem ale to też ciężko było.
 

no to przywiąż sznurek do zabawki i nawet jak zabawkę puścisz to trzymaj sznurek to psica z zabawką nie ucieknie;) jeśli na widok smyczy bardzo się ekscytuje (tak do przesady, a nie jedynie cieszy na wyjście) to bierz sobie smycz co jakiś czas w ręce, nie zwracaj uwagi na psa, połaź z nią po domu i odłóż. ćwicz tak póki nie będzie na tyle spokojna, że dasz radę ją ogarnąć.

a jak zrobisz ją w balona i wyjdziecie na minutę czy dwie poza bramę i dopiero wrócicie? wiesz, póki ona nie zobaczy, ze na podwórku też może być fajnie to ciężko Ci będzie coś innego ogarnąć. ćwiczenia, że smycz w Twoim ręku nie oznacza od razu spaceru plus pokazanie jej, że na podwórku też można się świetnie bawić, a nie nudzić, pomoże. a nie możesz jej po prostu puścić bez smyczy? a jak po wyjściu z drzwi staniesz jak zacznie ciągnąć w stronę bramy? po jakim czasie odpuści?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...