Jump to content
Dogomania

Śmierdzący mocz


nankas

Recommended Posts

Witam ziełam do siebie psiaka w zimie  jak miał 8 miesiecy mieszkał w domu z podwórkiem był zdrowy nic u niego dziwnego nie zauważałam. Po jakimś czasie zaczełam czuc od niego taki charakterystyczny gorzki zapach nie wiedziałm skad sie to bierze kojarzył mi się z kocim moczem jak mają ruie to nieraz obsikiwały np. drzwi i tak śmierdziało. Mąż mnie uspokajał , że to po przez to, że znaczy teren i skończą sie jakies cieczki to będzie spokuj. A tu sie własnie nasiliło śmierdzi mu cały włos a ma długi na brzuszku mimo, że go wodą podmywam albo wycieram nawet czasem dorazu na spacerze przykładam chusteczke,żeby wsiąkło z włosa. Tak sie zastanowiłam nad tym jak musiałam sie przebrac po trzymaniu go na rękach czy kolanach bo śmierdziałam od niego. Tak to wogóle psiak nie śmierdzi bo to papillonek i kąpany raz w miesiącu ale z brzuszka mu daje strasznie odorek. Będziemy probowali pobrac próbkę moczu do badania. Teraz właśnie w maju skończył 1 rok i czy to możliwe, że jeszcze dorasta i przez to sika śmierdząco? Czy jednak mógł się pochorować mu układ moczowy np. jak mu się osikał lub umoczył od trawy ten długi włos to psina zmarzła  i coś złapała?

Link to comment
Share on other sites

Podstawowa rzecz teraz to ogólne badanie moczu.Jak najszybciej,bo chroniczna,przewlekła infekcja dróg moczowych może doprowadzić do śmiertelnej niewydolności nerek.(dobrze byłoby zrobic morfologię I  tzw.profil nerkowy).

Link to comment
Share on other sites

Raczej nie często idziemy około 6 razy na pole i czasem nie sika albo tylko znaczy teren. Ogolnie to wogole nie widac zeby mu cos bylo. Ma rok ale u mnie 4 miesiace jest i dlugo mi to nie przychodzilo na mysl, zeby isc do weterynarza dopiero wczoraj cos mnie tchnelo. Wiec z 2 miesiace to napewno ma juz ten cuchnacy mocz:( On jest taki bojazliwy, nawet sie zabardzo poglaskac nie da tylko odskakuje to ja nie wiem jak ten mocz dostarcze do badania pozatym trzeba bedzie przed blokiem to robic co jest klopotliwe bo chodza wscipscy sasiedzi. Obysmy dali rade trzymajcie kciuki. Jest dla nas najukochanszym pieskiem i bedziemy sie starali. Kupke tez wezmiemy do badania bo jednorazowe wymioty sie mu zdarzaly z czego dwa razy byly takie dziwniejsze zolte jak mocz i z biala piana. Cos jak by puscil pawia zółcia ale dlaczego ...

Link to comment
Share on other sites

Daj więc sobie spokoj z "łapaniem" moczu,w badaniach u weta problem wyjdzie

 na jaw,a pies sie nie zestresuje.Tylko załatw to możliwie szybko,widać,że psina ma problem zdrowotny...

Link to comment
Share on other sites

Na samym poczatku dziękuje za każdy komentarz bo trochę to przezywam i jakoś mi łatwiej jak się mogę z kimś podzielić kto to zrozumie.

tzn. jak na razie weterynarz zaproponował tylko kał a jak by się nie rozwiązał problem to wtedy coś kolejnego zleci itd. To kupa pewnie jutro będzie pudełeczko przygotowane. Wczoraj i dziś pałaszuje suchą karmę i jest dobrze. Wcześniej miał zmieniane jedzenia bo to papillon a wybredniejszej rasy nie znam i jadł różne rzeczy to czasem sie mu odrazu wrocilo albo robił bardzo miękka kupę nigdy wsumie nie mail biegunki. A wiecie co mi się przypomniały żółte wymioty były dwa razy i dawałam mu popoludniu taka białą kostę owinięta mieskiem suszonym i rano był na spacerze zrobił kupe wrócił do domu i paw zółty i minoł tydzien potem  kupiłam suszony płat miesa drobiowego dałam mu dosłownie centymetr tez po południu i kolejnego dnia rano tez po spacerze po kupie wrocil do domu i zólty paw.  Moze wlasnie w tym suszonym miesie cos bylo takiego i badania beda tylko formalnoscia. Tak sie pytam bo sie naczytalam duzo opinii o malo ambitnych weterynarzach to mopj pierwszy pies a pani weterynarz tez taka, ze nie tlumaczy problemu. Akurat w tym centrum pracuje chyba z 5ciu to moze do innego pojdziemy bo np. na wyrywaniu kleszcza odrazu zbadal mu jaderka i stwierdzil, ze ma jedno bardziej schowane niz drugie i moze zaduzo i zaduzo testosteronu mu produkuje zebysmy wiedzieli i pamietali zeby zbadac za rok. A kurcze pies po przegladzie hodowlanym jak byl szczeniakiem i wpisane dwa jaderka wyczuwalne i teraz mi smutno bo nie wiem jak sie i ta sprawa skonczy. A ktos moze wie co to znaczy jak wet powiedzial, ze to jaderko mu trzeba wyciagnac? Czy to jest kastracja czy tylko jakas operacja wspominal, ze 150zł takie cos.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem tego powiedział, że zapalenia układu moczowego piesek nie ma. Zaprasza w poniedziałek z głodnym psem na pobranie krwii, żeby mieć 100% pewność, że nerki zdrowe ale mówi, że to badanie takie na wyrost bo psinka ma dopiero rok. A i pierwsze co się pytła wetka czy daje psu mineralną ale daje mu kranówę. Kazała teraz dawać z dzbanka do filtrowania lub przegotowywać to nie chce takiej pić ale jak innej mu nie dam to w końcu sie napije. Pasożyty z kału nie wyszły. Pies wcina karmę i teraz mu próbuje dawac takie brazowe kapsulki z żelem na zakwaszenie ale się tego boji. Niestety nie wiem jak sie nazywaja te kapsułki.

 

Link to comment
Share on other sites

Takiego kwita dała to prosze mi zinterpretowac jak sie ktoś zna. Ten podwyższony Bil to może świadczyc o problemie z wątroba? Na krew ma miec takie droższe badanie z 7 oznacznikami. Nie odpowiedziała ta wetka co z tym moczem , który śmierdzi jak przestarzały koci mocz.

20160506_145529.jpg

Edited by nankas
zapomniałam coś dopisać
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

weterynarz obstawia, ze mlody sie zalatwil chemia na chwasty. Oczywiscie mieszkamy w miescie i oznaczen ani  wczesniejszych informacji nie bylo , ze beda wykonywane opryski. Efekty upalania traw widac po tygodniu wiec nietrudno by pies mial kontakt z ta chemia. Nawwt nie wiedzialam czemu pozniej ta trawa wysycha i bezkarnie sobie spacerowalismy az do teraz kiedy sobie idziemy chodnikiem az tu nagle widzimy jak pani sobie pryska chodnik oczywiscie zapytalam czym. I oczywiscie mlody znowu jesc nie chcial zwymiotowal na drugi dzien biala piana pobralismy krew wyniki zle. Nerki chore w maju watroba byla podrazniona i widac, ze sie podleczyla po obecnych wynikach.

Podobno juz w niejednym miescie byl problem z brakiem informacji o opryskach. Bede probowala pisac prosbe do zarzadu osiedla zeby mieli troche litosci dla biednych psiakow, ktore chcac nie chcac musza korzystac z trawnikow. Weterynarz pwiedzial, ze te srodki sa slodkie i psy wogole nie czuja ze trzeba ominac wąchając wsadzi w trawe nos oblize i juz wystarczy na malego psiaka do 5kg. Nie licze na wielkie rezultaty lecz moze chociaz sie uda, ze beda wywieszac informacje.

Link to comment
Share on other sites

O 6.05.2016 o 14:41, nankas napisał:

Nie wiem tego powiedział, że zapalenia układu moczowego piesek nie ma. Zaprasza w poniedziałek z głodnym psem na pobranie krwii, żeby mieć 100% pewność, że nerki zdrowe ale mówi, że to badanie takie na wyrost bo psinka ma dopiero rok. A i pierwsze co się pytła wetka czy daje psu mineralną ale daje mu kranówę. Kazała teraz dawać z dzbanka do filtrowania lub przegotowywać to nie chce takiej pić ale jak innej mu nie dam to w końcu sie napije. Pasożyty z kału nie wyszły. Pies wcina karmę i teraz mu próbuje dawac takie brazowe kapsulki z żelem na zakwaszenie ale się tego boji. Niestety nie wiem jak sie nazywaja te kapsułki.

 

Jak to badanie ,,NA WYROST,,BO PSINKA MA DOPIERO ROK.Co za bzdury...Mój pies miał niespełna rok kiedy z krwi wykryli PNN(przewlekłą niewydolność nerek) Nie wiem czy to po opryskach,ale to co piszesz i jakie objawy ma pies,przypominaja objawy mojego psa...wymoty,smierdzący  mocz,brak apetytu...

Link to comment
Share on other sites

Wiesz bo wtedy uro nie było jakos znacznie zawysokie 6, 83 weterynarka była bardzo optymistyczna ale szybko zmienila zdanie.  I teraz faktycznie to na co zwrocilas uwage jest straszna bzdura.Teraz po 3 tygodniach przyszlismy na badanie krwii i zlozylo sie tak ze niestety dzien po tym jak nadzialismy sie na opryskiwanie wzdluz chodnika i  szlismy nic nie wiedzac az za zakretem ukazal sie pracownik opryskujacy, ktory nam powiedzial, ze dopiero co opryskal tam gdzie szlismy randapem. Pies wrocil do domu i lezal nie chcial nic zjesc az wkoncu zaczol sie trzesc i z pyska wielki glut mu zaczol wylazic ale polknol spowrotem bo chyba mu sie niechcial oderwac taki trzesacy polozyl sie w swoim kojcu i po kilkunastu minutach zwymiotowal obfita biala pianą. Uro wyszlo mu 9,33. A 3 tygodnie wczesniej jak uro bylo 6,83 to bral leki po ktorych juz calkiem powinno byc dobrze a tu pogorszenie i weterynarka stwierdzila, ze musial sie struc randapem bo ona nie wie z jakiego innego powodu tak moze byc. Powiedziala, ze dobrze ze zbadalismy psa bo jak uro jest 20 to wtedy dopiero widac po psie, ze naprawde jest chory bo juz jest osowialy.   Przez te opryski jest we mnie żal i mysle, ze to jest to bo ten zbieg okolicznosci , ktory mial miejsce ale wiadomo nie ma jak tego zbadac czy w organizmie psa byl herbicyd. PESTKA@ a ustalil wet dlaczego Twoj jeszcze szczeniak miał niewydolność nerek? Może to np. genetycznie? Nam na pierwszej wizycie kiedy to ure nie bylo takie wysokie sugerowala twarda wode i zaczelismy dawac filtrowana bo w moczu byly kryształki. Duzo zdrowka dla Twojego pupila.

Link to comment
Share on other sites

Mój pupil już ,,ODSZEDŁ,,  właśnie na PNN 2 m-ce temu musieliśmy mu pomóc przejść za TM.dlatego tak ostro skomentowałam Twoją wypowiedż ,a raczej diagnozę weta.Mój pies walczył ponad 2 lata,kroplowki,leki,dieta....PNN to choroba ,która ujawnia się nagle brakiem apetytu,wymiotami,ospałością...Leczyć trzeba natychmiast,a czekanie na kolejne badanie jest totalną nieodpowiedzialnościa weta co pokazało ,że jednak wyniki się pogorszyły,a już w tym czasie mógł być leczony Twój pies.wyniki Twojego psa będa sie pogarszać jak nic nie zrobicie.Podczas leczenia raz będzie lepiej(jakby wcale nie był chory) raz gorzej(kroplówki,utrata wagi ,niechęć do życia)Radzę poczytać temat,bo musisz być świadomy tego co moze sie wydarzyć.Przede wszystkim jeśli masz możliwość zmień weta.Twój wet uczepił się pestycydu,ale nawet jeśli to pies w tej chwili powinien być leczony na albo ostrą niewydolność nerek co jest bardziej rokujące albo na PNN.Pobierając mocz i krew do badania jest możliwość sprawdzenia zatrucia herbicydami-to kolejna bujda jaką Ci wcisneła wetka.To są podstawowe badania podczas kiedy jest takie podejrzenie.Mój pies przeszedł babeszjoze kiedy miał 7 m-cy mimo różnych środków p.kleszczowych.Wtedy wetka poinformowałą nas ,że pies może mieć problemy z wątrobą i nerkami zwłaszcza ,że pies babeszjoze przeszedl dosć ostro,z paraliżem tylnych łap włącznie.Pies wyzdrowiał po babeszjozie,badania poszły do Warszawy(nerkowe,wątrobowe),która wykluczyła babeszję z orbanizmu,czyli pies był całkowicie wolny od babeszji.Po jakims czasie pojawiły sie kłopoty,znów sprawdzanie czy aby coś nie zostało z poprzedniej choroby,bo stan psa ulegał pogorszeniu w tępie makabrycznym .Okazało się ,że śladów babeszji nie ma.Dałam znać do hodowli za namową weta,bo ten stan nie podobał się kilku wetom ,u których byłam.Cóż...hodowla skwitowała ,,PRZYKRO NAM,, Nam było bardziej przykro,poczuliśmy się oszukani,zostawieni samym sobie.Nasz pies odszedł po wielkiej walce i męczarniach.Myślałam ,miałam nadzieje,że nie będe musiałą podejmować tej strasznej decyzji,że odejdzie sam w spokoju zaśnie..

Walcz o swojego psa,bo ma ewidentnie chore nerki,nie ma czasu zastanawiać się czy to herbicyd czy nie.Skupcie się na nerkach,badaniach ,diecie.Pies musi mieć odciążone nerki.Jak najmniej fosforu i białka w karmie.Szukaj nowego bardziej ,,wyuczonego ,,weta

 

 

Link to comment
Share on other sites

 Strasznie Ci wspolczuje. Wczoraj mogłam pomylic sie w moim poscie to napisze male sprostowanie. Weterynarka powiedziała, ze nie jest wstanie z badan krwii ustalic czy to herbicydy.  tygodnie tamu mial gorsze wyniki watrobowe a nerkowe mial 6,87 co norma jest do 7 i te krysztalki w moczu i ona dala lek urino vet i kazala przyjsc za 2 tygodnie ale poszlismy za 3 bo akurat tak sie zlozylo i watrobowe wskazniki opadly a nagle sie wziol podwyrzszony nerkowy ponad 9 gdzie norma jest do 7. Ona mu nie chciala dawac silnych lekow 3 tygodnie temu bo miescilo sie w normie a teraz juz wczoraj dala wlasnie lek na PNN. Badanie bylo w piatek i powtorzyla wczoraj w poniedzialek tylko dlatego, ze zaczym da silniejszy lek chce byc pewna bo ja to zaskoczyl taki wynik. Teraz znowu go zbada za 2 tygodnie i jak bedzie poprawa to raz na 3 miesiace bedzie na kontrolnym badaniu. O diecie nic nie mowila bo mowi ze daje leki co naprawde dobrze dzialaja a wrazie braku poprawy bedziemy czepiac sie zlej diety.

Czyli u Twojego psiaka nie wyszlo jasno, ze wina byla babeszja mogliscie z hodowli rownie dostac psiaka , ktory mial juz wrodzone slabsze nerki tak wnioskuje z twojego postu.

Nam wet powiedzial, ze czasem psy maja od urodzenia slabsza watrobe i to sie ujawnia po okresie dojrzewania i wtedy faktycznie dieta normalnie bialkowa dla takiego psa juz jest dieta obciazajaca jego watrobe bo ma ja slasza. I ta slasza watroba jest dziedziczona genetycznie wiec , ktorys rodzic by musial chorowac ale ktory hodowca na zyczenia zbada psa to nawet nie dzownie do hodowli. Na szczescie ta watroba po hepatilu wrocila do normy byla tylko podrazniona. Teraz zajmujemy sie nerkami. I wetaka o ile nie obwiniala nic za chemicznego za watrobe tak za te wynki nerek obwini.

Bradzo dziekuje za Twoj post bo dzieki niemu mam otwarte oczy na to, ze nie mozna poprzestac na badaniach w momencie gdy wyniki wyjda wkoncu w normie.

Postaram sie napisac za dwa tygodnie jak sprawa.

 

Link to comment
Share on other sites

  1. Jeszcze raz proszę Cię o przeczytanie wątku z chorobą nerek.Czy możesz mi napisac jakie leki dostaje pies? To ,że leki są dobre(jak mówi vetka) to jedno,ale dieta jest bardzo ważna.Lekami leczysz i wspomagasz nerki ,a dietą niwelujesz ilość fosforu i białka,który uszkadza nerki,które i tak są przeciążone.Mój pies dostawał PRONEFRĘ,RUBENAL,RENEEL,HEPATILi inne osłonowe na wątrobę.W czasie rzutu choroby ,antybiotyki,kroplówki..na prawdę sporo tego było i wiele mi umkneło z głowy.Miałam nawet kroplówki ,ktore podawałam  w domu.Skoro wetka stwierdziła PNN sie czekaj z dietą.wprowadż ja powoli do jadłospisu psa tak żeby go delikatnie przygotować w razie całkowitego pzrejścia na dietę.To moze Ci się wydawać teraz dziwne co pisze ,ale prosze poczytaj wątki o PNN .Stwierdzona choroba PNN to ,,wyrok,,przesuniety w czasie,a te czas zalezy od Ciebie jak do tego podejdziesz i jakie życie zapewnisz psu.Z chrymi nerkami nie da się żyć.Badania krwi co 3 m-ce z PNN hmmm...nie wypowiem się,bo zbyt wiele przeszliśmy,zbyt dużo wiem o tej chorobie,a wetem nie jestem i nie chce podważać kompetencji,ale...postaraj się w okolicy poszukac weta specjalizujacego się w tym temacie.Nie musisz już do niego biec skoro nie czujesz takiej potrzeby ,ale przyda się ,,na potem,,kiedy bedziecie otwierać wszystkie drzwi...Ja też na początku byłam naiwna,ślepo wierzyłąm we wszystkie zapewnienia i w to ,że BĘDZIE DOBRZE.Innej opcji nie brałam pod uwagę.Tu jest wiele osób ,które przeszły tą chorobę i każda Ci powie ,że ją przegrała prędzej czy póżniej...
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...