Jump to content
Dogomania

Wątek zbiorowy tymczasowiczów i zwierzaków, które zostały przez zasiedzenie u tamb.


Recommended Posts

Podszedł do wygłaskania powolutku, takim innym chodem. Kiedy wracał na posłanie przewrócił się na bok i umarł. Serce nie wytrzymało. Przed świętami miał ściągany płyn z brzuszka, żeby nie było problemów przez te dni. Timon ostatkiem sił przyszedł się pożegnać. To straszne. Nie był ślepy, głuchy, nie było po nim widać wieku. tylko pyszczek osiwiał. Bardzo mi przykro.

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, tamb napisał:

Podszedł do wygłaskania powolutku, takim innym chodem. Kiedy wracał na posłanie przewrócił się na bok i umarł. Serce nie wytrzymało. Przed świętami miał ściągany płyn z brzuszka, żeby nie było problemów przez te dni. Timon ostatkiem sił przyszedł się pożegnać. To straszne. Nie był ślepy, głuchy, nie było po nim widać wieku. tylko pyszczek osiwiał. Bardzo mi przykro.

Kochany madry piesek

W ostatniej minucie przyszedl Ci podziekowac za milosc i dobre zycie

Tak mi przykro :(

Link to comment
Share on other sites

Dusia ma guza pod pachą. Przestała sama zeskakiwać z łóżka i kiedy ją znosiłam wyczułam guza wielkości połowy orzecha włoskiego. Wcześniej był mały i nie powiększał się. Wizyta już umówiona u weterynarza na poniedziałek. Nie dam rady sama zapłacić za operację. Koszty weterynaryjne są cały czas a ja płacę ostatnio kartą kredytową.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, tamb napisał:

Dusia ma guza pod pachą. Przestała sama zeskakiwać z łóżka i kiedy ją znosiłam wyczułam guza wielkości połowy orzecha włoskiego. Wcześniej był mały i nie powiększał się. Wizyta już umówiona u weterynarza na poniedziałek. Nie dam rady sama zapłacić za operację. Koszty weterynaryjne są cały czas a ja płacę ostatnio kartą kredytową.

Biedna Dusia:(

Tamb- postaram się grosikiem skromnym wesprzeć...

a najbardziej przydałby się bazarek...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W poniedziałek wizyta i badania. Ale na pewno będzie później usunięcie guza. Żeby tylko przeżyła. Ostatnio miała usuwanego guza nowotworowego pod pachą dwa lata temu. Na starym wątku suczek wszystko jest opisane.

Maks robi numery i nie chce wychodzić na zewnątrz. Jest bardzo czysty, nie załatwia się w domu i trzyma. Robię różne podchody, żeby wyszedł na siku, mnóstwo czasu to zabiera. Wymarzł się w życiu i boi się zimna. Też ma już 15 lat. Na ręce go nie wezmę bo ugryzie i waży 24 kg. 

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, kolejna kobietka napisał:

Wieczorkiem postaram się zrobić bazarek cegiełkowy, może wpadnie jakiś grosik od dobrych duszyczek. Tyle masz tych zwierzaków, koszty są niewyobrażalne! :(

Tamb, ile mniej więcej będzie kosztować wszystko odnośnie Dusi?

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze nie wiem. W piątek będę wiedziała. Dzisiaj weterynarz osłuchał i obejrzał Dusię i Tusię i nic nie wziął. Córeczka Tusia nie wymaga badań, jest zdrowa. Ma tylko kamień na zębach ale o tym można pomyśleć w późniejszym terminie. Dusia ma guza do natychmiastowej operacji a przed operacją będzie mieć robione badania. I wtedy dopiero dowiem się ile trzeba zapłacić. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...