Jump to content
Dogomania

Wątek zbiorowy tymczasowiczów i zwierzaków, które zostały przez zasiedzenie u tamb.


Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Wypuszczałam teraz swoje psy na siku a tu obca suczka biega po podwórku. Ktoś mi przerzucił przez ogrodzenie. Suczka młoda, brązowa, średniej wielkości, zadbana. Ja kolejnego psa nie wezmę na 100%. Trzeba jej znaleźć dom.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, tamb napisał:

Wypuszczałam teraz swoje psy na siku a tu obca suczka biega po podwórku. Ktoś mi przerzucił przez ogrodzenie. Suczka młoda, brązowa, średniej wielkości, zadbana. Ja kolejnego psa nie wezmę na 100%. Trzeba jej znaleźć dom.

ktoś pozbył się "problemu"; współczuję Tobie i współczuję tej istotce, pewnie nie wie zupełnie co się dzieje :(

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jakim cudem uciekła z podwórka dzisiaj rano. Sprawdzałam siatkę i dołem można się przecisnąć na siłę na wysokość stopy (jest płaska jak człowiek stoi). Tyle mi weszło pod siatką. Znowu idę szukać. Mam nadzieję, że komuś z okolicy uciekła, biegała a ktoś inny przerzucił ją do mnie bo pomyślał, że moja. Rano wypuściłam wszystkie psy, bawiły się. W tym czasie zajmowałam się kotami itp. Potem zawołałam psy na posiłek. Ona nie chciała wejść do domu więc wyniosłam jej jedzenie na zewnątrz i wróciłam przypilnować, żeby wszystkie psy zjadły swoje a nie innym. Kiedy wyszłam już jej nie było.  Teraz pochodzę po okolicy znowu. Była czysta, zadbana, nie była głodna. Może jest już w domu. Ale i tak czuję się winna, że nie chodziłam z nią na smyczy po podwórku.

Link to comment
Share on other sites

Wielodzietna rodzina w małym mieszkanku ma suczkę. Suczka młoda (7 miesięcy), niewybiegana dawała w kość. Ojciec w desperacji wrzucił ją w nocy do mnie bo "tu psy mają dobrze". W domu był płacz, rano przyszli wyjaśnić ale ja rano śpię. Potem jak zobaczyli sunię biegającą po podwórku to ją zabrali. Dopiero jak szukałam to się wyjaśniło. Stanęło na tym, że będzie do mnie przychodzić na wybieganie. No i mam teraz na podwórku suczkę, moje psy i 2 dzieci. Wczoraj po takim wybieganiu była grzeczna i nie chcą już jej oddać. A ja się wrobiłam ....... jak zwykle.

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście te, co przychodzą są bardzo grzeczne. Dwójka w domu jest mała w tym jedno chore. Nie mają lekko, nie będę oceniać. Ale nerwy miałam. Musieli się nagimnastykować, żeby zabrać z ogrodzonego podwórka sunię. Od góry dziecko za ogrodzenie, dziecko łapie psa, który się cieszy na ich widok. I z powrotem poza siatkę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...