tamb Posted March 7, 2017 Author Share Posted March 7, 2017 Wiosenna pogoda, spacery z psami. Timon tak lubił spacery. Wspominam zwierzaki, które umarły i bardzo mi smutno. Wydaje mi się, że mogłam być dla nich lepsza, że może zrobiłam coś źle z leczeniem, narzekałam, że ich tak dużo i nie daję już rady. A teraz pustka i żal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted March 8, 2017 Share Posted March 8, 2017 Kochana nie miej do siebie wyrzutów, wszyscy tak mamy, ja mam dwa psy, przez długi czas to były staruszki, opieka jest tym cięższa nad takim zwierzakiem, tak samo jak nad starszym, schorowanym człowiekiem:( ale to nie znaczy że się mniej Je kocha, tylko nie da się ukryć, że opiekunom jest ciężej, są bardziej zmęczeni, czasami zniecierpliwieni, ale zawsze tak samo kochający; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted March 8, 2017 Share Posted March 8, 2017 Ja też tęsknię za moim Sonusiem, on tak lubił spacery. Teraz zastąpił go Szariczek od Pipi, taka kolej rzeczy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 8, 2017 Author Share Posted March 8, 2017 Fizia ma termin operacji na 14 marca a Ozzy ..... wyniki histopatologii. Koszmarne. Nowotwór naczyniowy (nie powtórzę fachowo po doktorze), który będzie się rozsiewał wszędzie. Oby jak najpóźniej. Każda chwila z Ozzym cenna. Teraz czuje się dobrze. Fizi wyniki wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted March 8, 2017 Share Posted March 8, 2017 Bardzo złe wieści. Współczuję ci ogromnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 8, 2017 Author Share Posted March 8, 2017 Wyniki Fizi dobre. Ozziego morfologia o dziwo też. Może trochę pożyje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 13, 2017 Author Share Posted March 13, 2017 Z Yodą coś złego się dzieje. Dzwoniłam, mam być o 18 w lecznicy. Yoda bardzo długo się budził, zwisała mu głowa, wpadłam w panikę. W drodze do weterynarza już wrócił do normy, w lecznicy był ożywiony. Byłam poza umówioną wizytą a kolejka umówionych pacjentów była duża. Zrezygnowałam z czekania nie wiadomo jak długo z psem, któremu przeszły objawy słabości. Jutro jak będę z Fizią (operacja) porozmawiam o Yodzie i jeśli będzie taka potrzeba umówię go na wizytę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 14, 2017 Author Share Posted March 14, 2017 Fizia po operacji. Walczyła z kołnierzem ale musi nosić. Dobrze się czuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 15, 2017 Share Posted March 15, 2017 A jak Yoda? Co to w ogóle się działo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 15, 2017 Author Share Posted March 15, 2017 Yoda był rozespany a ja wyniosłam go na siku. Stał ze zwieszoną głową, przewrócił się na bok i wpadłam w panikę. Myślałam, że umiera. Zawsze zostajemy ze zwierzakami na zmianę ze względu na staruszki, sporadycznie wychodzimy z tż razem na nie dłużej niż 2 godziny. To był dzień kiedy tż wyjechał a ja musiałam wyjść w ważnej sprawie zawodowej. Nie było mnie 3 godziny. Wpadłam do domu, wypuściłam psy na siku a biednego Yodę wyrwałam ze snu i postawiłam na ziemi. Nic dziwnego, że staruszek nie mógł się obudzić. Po śmierci Timona i Senty i w obliczu choroby innych psów nie działam racjonalnie. Wpadam w panikę, boję się wyjść z domu, boję się dłużej spać. Źle znoszę psychicznie chorowanie i umieranie zwierząt. Fizycznie też bo ich objawy udzielaj ąmi się i wszystko mnie boli. W tym samym dniu wymacałam u Ozziego dwa zgrubienia i była panika, że przerzuty. Były to odczyny po rozpuszczalnych niciach. Agatka zwymiotowała i leżała koło wymiocin a ja też myślałam, że umiera. Zjadła za dużo puszki. Taki dzień był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 16, 2017 Author Share Posted March 16, 2017 Maks trzepie głową - problem z uchem. Jeśli już musiałam pobrać mu materiał do wymazu postanowiłam go wczoraj wykąpać. Wrócił wysikany z podwórka, przy drzwiach do jego pokoju szybko założyłam kaganiec i 25 kilogramowego, warczącego Maksa złapałam na ręce i szybko wsadziłam do wanny. Kaganiec był za luźno i pasek znalazł się nie pod uszami tylko na czubku głowy. Jedną ręką trzymałam ten pasek na jego głowie, drugą myłam. Potem pobrałam z ucha co trzeba do wymazu. Maks warczał ale się nie szarpał. Jakby się szarpnął i zrzucił kaganiec zostałby wściekły, rozjuszony w tej wannie. Nie byłby w stanie wyskoczyć bo stary i łapy krótkie a nie dałby do siebie podejść w takiej sytuacji. Byłby problem a ja do soboty jestem ze zwierzakami sama. Dzisiaj była wizyta u weterynarza z Agatką, w sobotę kolejna na antybiotyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 O jejku :( biedne psiaczki - tyle chorob:( Zeby wiosna przyniosla im wiecej sily i jak najwiecej zdrowia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Marcowe zdjęcia zwierzaków: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 17, 2017 Author Share Posted March 17, 2017 Dzisiaj kąpałam Agatkę i Mikiego. Ozzy dobrze się czuje, Fizia też. Tylko ten kołnierz ..... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 ale kochane psiątka...to jest niezwykłe tamb, że one naprawde na tych zdjęciach wyglądają i młodziej i zdrowiej:) ) takie kochane pycholki do zacałowania! a ten cały biały piesek co kopie to kto to? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 17, 2017 Author Share Posted March 17, 2017 44 minuty temu, kiyoshi napisał: ale kochane psiątka...to jest niezwykłe tamb, że one naprawde na tych zdjęciach wyglądają i młodziej i zdrowiej:) ) takie kochane pycholki do zacałowania! a ten cały biały piesek co kopie to kto to? To Reksio, jedyny młody. Teoretycznie mojego syna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 17, 2017 Author Share Posted March 17, 2017 Na piątym zdjęciu od góry z daleka, za Ozzim widać Yodę. Leszek jak jest to zakopuje te dołki. Jutro wraca. Ja już nie znalazłam na to czasu. Jak na tydzień zostałam sama z psami i moim zbliżającym się terminem zawodowym w realizacji to teraz doceniam jego pomoc. Wczoraj poszłam spać o 5.15 a wstałam o 9. Nie nadążam z tym wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Wszystkie takie kochane 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Śliczne, kochane mordki. A Reksiu pięknie przekopał teren :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 18, 2017 Author Share Posted March 18, 2017 Wszystkie kopią dołki a Ozzy zakopuje piłki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted March 22, 2017 Share Posted March 22, 2017 Na 2 zdjęciach widać też Mieszka,czy się mylę?Wspaniała gromadka.Dużo zdrowia i siły Tamb!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 22, 2017 Author Share Posted March 22, 2017 4 godziny temu, Felka z Bagien napisał: Na 2 zdjęciach widać też Mieszka,czy się mylę?Wspaniała gromadka.Dużo zdrowia i siły Tamb!!!! Tak, to Mieszko. Dziękuję za dobre życzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted March 23, 2017 Author Share Posted March 23, 2017 Yoda się gorzej poczuł, ale jest już dobrze. Byłam rano u weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.