mar.gajko Posted December 3, 2016 Author Share Posted December 3, 2016 22 godzin temu, GabiM napisał: mar.gajko masz jakieś wieści jak tam Kasia się miewa? Zadzwonię przed świętami, to coś napiszę. Może jakies zdjęcia wydębię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 KASIA WRACA. MUREK PO NIĄ POJECHAŁ. DZISIAJ. NATYCHMIAST. Co się podziało, co Pani Ela mówiła, napiszę wieczorkiem. Dobrze, że Murek już pojechał i Kasię zabierze szybko. PROSZĘ o POMOC. Kasia nie ma ani grosza. Ani na transport, ani na hotel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Wpłacę coś dla Kasieńki ale dopiero pod koniec miesiąca. To się Kasi namieszało w życiu ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Kasieńko.....co się wydarzyło :( Mariola podaj nr konta choć grosik wpłacę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabim Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 O matko, ale wiadomość. Oczywiści wesprę Kasieńkę finansowo. Konto to co było? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 O kurcze... zatkało mnie :(((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Mnie też :(.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 Pani Ela zadzwoniła do mnie dzisiaj koło południa, że Kasia zagryzła psa sąsiadów. Psy dwa od sąsiadów biegały luzem zawsze i szczekały przez ogrodzenie. Podobno jeden z nich kiedys złapał Kasię za nos. Kiedyś, jakiś czas temu, wyskoczyła pierwszy raz, ale go "ścisnęła" i pies przeżył. Przez jakiś czas psy nie latały luzem. Dzisiaj wyskoczyła i zagryzła suczkę. Pani Ela powiedziała, że albo musi uśpić albo odda komuś do pilnowana (na łańcuch). Wkurwiłam się niepomiernie. Zadzwoniłam do Murki i wybłagałam, żeby Murek pojechał zabrać Kasię. W tej chwili sa już w drodze do hotelu. Kasia jest przerażona i zestresowana. Na razie nie będę roztrząsać, dlaczego tak się stało. Czyja to wina, bo to nie ma już znaczenia. Kasia musi dojść do siebie i trzeba ja ocenić, czy wszystkie małe psy będą dalej wzbudzać agresję. Nie wiem czy pamiętacie, w tym domu jest buldożka, i Kasia od pierwszej wizyty absolutnie nie przejawiała żadnej agresji w stosunku do tej suni. Pani powiedziała, że jak teraz widzi zakrwawioną Kasię, to boi się o dzieci. I sąsiedzi ją zlinczują, jeżeli Kasia zostanie. Proszę Was o deklaracje, sama teraz nie udźwignę wydatków, a nie ma co liczyć na to, że Kasia znajdzie dom szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Jak zwykle wina jest człowieka. Bo jak Kasia mogła wyskoczyć ?tak po prostu? Przez płot przeskoczyła czy przez siatkę przeniknęła? A sąsiedzi też bezrozumni,żeby psy puszczać luzem tym bardziej ,że nieciekawe zdarzenie miało wcześniej miejsce. P.Eli się nie dziwię,że nabrała obaw . Też bym się bała i nie wiem czy żywiłabym przyjazne uczucia do psa mordercy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 2 minuty temu, Poker napisał: Jak zwykle wina jest człowieka. Bo jak Kasia mogła wyskoczyć ?tak po prostu? Przez płot przeskoczyła czy przez siatkę przeniknęła? A sąsiedzi też bezrozumni,żeby psy puszczać luzem tym bardziej ,że nieciekawe zdarzenie miało wcześniej miejsce. P.Eli się nie dziwię,że nabrała obaw . Też bym się bała i nie wiem czy żywiłabym przyjazne uczucia do psa mordercy. Poker, a ja się dziwię. Mnie mój Franek pogryzł. Kilka razy. Łącznie z twarzą i z szyciem na SORZE. Dla mnie pies jest na równi emocjonalnie z rodziną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 18 minut temu, Poker napisał: Jak zwykle wina jest człowieka. Bo jak Kasia mogła wyskoczyć ?tak po prostu? Przez płot przeskoczyła czy przez siatkę przeniknęła? A sąsiedzi też bezrozumni,żeby psy puszczać luzem tym bardziej ,że nieciekawe zdarzenie miało wcześniej miejsce. P.Eli się nie dziwię,że nabrała obaw . Też bym się bała i nie wiem czy żywiłabym przyjazne uczucia do psa mordercy. Kasia zagryzła, bo ją 'te pieski" delikatnie mówiąc denerwowały. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 10 minut temu, Poker napisał: Jak zwykle wina jest człowieka. Bo jak Kasia mogła wyskoczyć ?tak po prostu? Przez płot przeskoczyła czy przez siatkę przeniknęła? A sąsiedzi też bezrozumni,żeby psy puszczać luzem tym bardziej ,że nieciekawe zdarzenie miało wcześniej miejsce. P.Eli się nie dziwię,że nabrała obaw . Też bym się bała i nie wiem czy żywiłabym przyjazne uczucia do psa mordercy. A ja mam mieszane uczucia. Wszystko to jest konsekwencją, że uczłowieczamy psy. Nie wiem, czy dla psa jest różnica między kurą, kotem, czy OBCYM psem. W dodatku, ten pies go denerwuje od dłuższego czasu. Niestety, czasami taka reakcja jest i na obce dziecko, które znajdzie się i na terenie psa, ale to już zupełnie inna bajka i o innych psach, bo pies nie ma prawa atakować człowieka, bez rozkazu przewodnika. Opiekun odpowiada za psa. Mam ONkę (już czwartą) i chociaż dla mnie to słodki przytulak, jestem świadoma, że może być niebezpieczna. Nie wyobrażam sobie, że jak zachowa się jak pies (zabije jakieś zwierzę), to przestanie być moim psem. Ona myśli inaczej, niż ja. Muszę mieć tego świadomość. Uważam, że należy dać Lunie szansę na doświadczonego opiekuna. Sądzę, że w czasie pobytu u Murków, wiele się wyjaśni. Żałuję, że mogę oferować tylko 10 zł stałej, ale mam różne obciążenia psio-kocie. Jak Julka, Max, lub Korniczek znajdą domy, to stać mnie będzie na więcej. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabim Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Po pierwsze nie róbmy z Kaśki od razu psa mordercy i zagrożenia dla ludzi. Jest cała masa psów będących wrogo nastawiona do innych przedstawicieli swojego gatunku i jednocześnie kompletnie zakochana w ludziach. Takim przykładem była moja astka, wraz z dojrzewanie przestała tolerować inne psy a jednocześnie był to najbardziej proludzki pies jakiego do tej pory miałam. Poza tym jakby była taka zła to by próbowała wyeliminować wszystkie piesecki na swojej drodze. Moja Liza uparcie próbuje polować na myszki w ogródku czy jak jakąś w końcu dorwie mam ją ogłosić mordercą? Kaśka to duży pies, nie wiemy co w niej drzemie, ale jeżeli rzeczywiście jakiś corsiak no to ludzie trochę odpowiedzialności. Co to znaczy, że Kaśka wyskoczyła i to nie jeden raz? O tych dwóch razach wiemy, a może było tego więcej? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 3 minuty temu, konfirm31 napisał: A ja mam mieszane uczucia. Wszystko to jest konsekwencją, że uczłowieczamy psy. Nie wiem, czy dla psa jest różnica między kurą, kotem, czy OBCYM psem. W dodatku, ten pies go denerwuje od dłuższego czasu. Niestety, czasami taka reakcja jest i na obce dziecko, które znajdzie się i na terenie psa, ale to już zupełnie inna bajka i o innych psach, bo pies nie ma prawa atakować człowieka, bez rozkazu przewodnika. Opiekun odpowiada za psa. Mam ONkę (już czwartą) i chociaż dla mnie to słodki przytulak, jestem świadoma, że może być niebezpieczna. Nie wyobrażam sobie, że jak zachowa się jak pies (zabije jakieś zwierzę), to przestanie być moim psem. Ona myśli inaczej, niż ja. Muszę mieć tego świadomość. Uważam, że należy dać Lunie szansę na doświadczonego opiekuna. Sądzę, że w czasie pobytu u Murków, wiele się wyjaśni. Żałuję, że mogę oferować tylko 10 zł stałej, ale mam różne obciążenia psio-kocie. Jak Julka, Max, lub Korniczek znajdą domy, to stać mnie będzie na więcej. prawdopodobnie brak przewodnictwa i predyspozycje wynikające z rasy. Molosy nie okazują emocji a je kanalizują. Ja też mam taką onkę proludzką, ale dla małych psów bardzo niebezpieczną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 27 minut temu, mar.gajko napisał: Poker, a ja się dziwię. Mnie mój Franek pogryzł. Kilka razy. Łącznie z twarzą i z szyciem na SORZE. Dla mnie pies jest na równi emocjonalnie z rodziną. Co innego pogryzł , a co innego zagryzł. Bałabym się takiego psa , nie ufałabym mu . GabiM, ona zagryzła psa , więc jest mordercą , co prawda nie seryjnym ,ale jest. Miejmy nadzieję ,że więcej się jej to nie zdarzy. Pies to nie myszka. Na pewno będzie wymagała dłuższej obserwacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 20 minut temu, Perełka1 napisał: Kasia zagryzła, bo ją 'te pieski" delikatnie mówiąc denerwowały. Niestety podejrzewam, że może dzieci - chłopcy w wieku kilkunastu lat, stymulowali ją do "odstraszania" tych psiaków. To przecież dobra zabawa. No, nie. Kaśka nie jest psem mordercą. I nie chcę tu takich epitetów. A czy ktoś oddałby własnego psa po pogryzieniu innego, czy zagryzieniu, to ... nawet komentować takich mi się nie chce. Pies jest tylko psem. Gdyby puściła starego Nestora na żywioł po osiedlu, to z chęcią dopadłby jakiegos yorka, bo go nagminne obszczekują. I biorąc pod uwagę róznicę wielkości, pewnie by go zabił. Ale to JA odpowiadam za to, żeby nie latał luzem i nie próbował dyscyplinować małych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 A jakby Kasia zagryzła kurę sąsiadki to też byłaby mordercą? Pies zwierz i kura też. Kasi żal, suni żal, ludzi nie żal. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 1 minutę temu, Poker napisał: Co innego pogryzł , a co innego zagryzł. Bałabym się takiego psa , nie ufałabym mu . GabiM, ona zagryzła psa , więc jest mordercą , co prawda nie seryjnym ,ale jest. Miejmy nadzieję ,że więcej się jej to nie zdarzy. Pies to nie myszka. Na pewno będzie wymagała dłuższej obserwacji. Poker idź do kudłatych maluszków. Proszę Cię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 4 minuty temu, mar.gajko napisał: Niestety podejrzewam, że może dzieci - chłopcy w wieku kilkunastu lat, stymulowali ją do "odstraszania" tych psiaków. To przecież dobra zabawa. No, nie. Kaśka nie jest psem mordercą. I nie chcę tu takich epitetów. A czy ktoś oddałby własnego psa po pogryzieniu innego, czy zagryzieniu, to ... nawet komentować takich mi się nie chce. Pies jest tylko psem. Gdyby puściła starego Nestora na żywioł po osiedlu, to z chęcią dopadłby jakiegos yorka, bo go nagminne obszczekują. I biorąc pod uwagę róznicę wielkości, pewnie by go zabił. Ale to JA odpowiadam za to, żeby nie latał luzem i nie próbował dyscyplinować małych psów. No to sprawa się trochę wyjaśniła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 2 minuty temu, mar.gajko napisał: Poker idź do kudłatych maluszków. Proszę Cię. Nie wyganiaj mnie , bo mogę wyrazić swoje zdanie. Kasi życzę jak najlepiej. Weźcie pod uwagę ,że nie każdy przeciętny człowiek ma bzika na punkcie każdego psa jak niektóre dogomanki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 5 minut temu, Poker napisał: Co innego pogryzł , a co innego zagryzł. Bałabym się takiego psa , nie ufałabym mu . GabiM, ona zagryzła psa , więc jest mordercą , co prawda nie seryjnym ,ale jest. Miejmy nadzieję ,że więcej się jej to nie zdarzy. Pies to nie myszka. Na pewno będzie wymagała dłuższej obserwacji. Poker, to jest pies. Nie jest mordercą. Szczekające hałaśliwe małe osobniki są likwidowane w stadzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 4 minuty temu, mar.gajko napisał: Niestety podejrzewam, że może dzieci - chłopcy w wieku kilkunastu lat, stymulowali ją do "odstraszania" tych psiaków. To przecież dobra zabawa. No, nie. Kaśka nie jest psem mordercą. I nie chcę tu takich epitetów. A czy ktoś oddałby własnego psa po pogryzieniu innego, czy zagryzieniu, to ... nawet komentować takich mi się nie chce. Pies jest tylko psem. Gdyby puściła starego Nestora na żywioł po osiedlu, to z chęcią dopadłby jakiegos yorka, bo go nagminne obszczekują. I biorąc pod uwagę róznicę wielkości, pewnie by go zabił. Ale to JA odpowiadam za to, żeby nie latał luzem i nie próbował dyscyplinować małych psów. oj....ludzie zawinili i to bardzo:( :( Biedna sunia...broniła swojego terenu, swojego dobrostanu! a że duża i silna to zamiast postraszyć- zagryzła:( Dobrze, że odebrałyście ją z tej skrajnie nieodpowiedzialnej rodziny.... Chciałabym pomóc...tylko jak? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Przed chwilą, Poker napisał: Nie wyganiaj mnie , bo mogę wyrazić swoje zdanie. Kasi życzę jak najlepiej. Weźcie pod uwagę ,że nie każdy przeciętny człowiek ma bzika na punkcie każdego psa jak niektóre dogomanki. Tu nie chodzi o "bzika" a wiedzę. Ja nie mam "bzika" . Wiem natomiast, jak mam postępować ze swoim psem. Gdybym puściła ją luzem po osiedlu, stałoby się pewnie to samo, co u Kasi. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 2 minuty temu, kiyoshi napisał: oj....ludzie zawinili i to bardzo:( :( Biedna sunia...broniła swojego terenu, swojego dobrostanu! a że duża i silna to zamiast postraszyć- zagryzła:( Dobrze, że odebrałyście ją z tej skrajnie nieodpowiedzialnej rodziny.... Chciałabym pomóc...tylko jak? :( te psy nie straszą:) to nie są kundelki, które szczekają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 (edited) 6 minut temu, Poker napisał: Nie wyganiaj mnie , bo mogę wyrazić swoje zdanie. Kasi życzę jak najlepiej. Weźcie pod uwagę ,że nie każdy przeciętny człowiek ma bzika na punkcie każdego psa jak niektóre dogomanki. Tu nie chodzi o bzika, tylko o odpowiedzialność człowieka za zwierze Perełka już to napisała :) Edited June 14, 2017 by jola&tina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.