Jump to content
Dogomania

Zbyt przyjazny pies - paradoksalny problem


siewcawiatru85

Recommended Posts

Potrzebuje pomocy z moja 2 letnia suczka Golden Retriever.

Zakladam ten temat poniewaz jest to nietypowy problem na ktory nie moge nigdzie znalesc odpowiedzi. Nietypowy poniewaz moja Holly bardzo ciagnie i rwie do innych psow i ludzi Z RADOSCI. 

W internecie wszedzie sa rozwiazania i rady dla psow agresywnych a nigdzie nie moge znalesc rozwiazania mojego problemu poniewaz kazdemu wydaje sie ze przyjazny pies to skarb a nie problem.

Owszem Holly jest cudownym psem ale 34kg czystych miesni rwacych sie na smyczy jak ryba na wedce niepanujaca nad soba to nic przyjemnego. 

Ona potrafi nad soba zapanowac jesli pies lub czlowiek przechodzi pare metrow dalej i nie zwracaja na nas uwagi. Problem pojawia sie gdy pies lub czlowiek spojrza albo odezwa sie w nasza strone wtedy Holly glupieje nastepuje walka z zywiolem na smyczy ktory rwie sie i skacze z radosci i niemocy na wszystkie strony.

Nie mamy szans przywitac sie z kimkolwiek poniewaz ona od razu skacze i rwie sie. 

Probowalem juz odwracanie uwagi smakolykami (metoda klikerowa i komendy wszelkiego typu naeet na dworzu nie sa nam obce) smyczy zaciskowej kantarka i szarpania ale nic z tego nie dziala. Smakolyki i posluszenstwo sie wylacza a z kantarka lancuszka i smyczy behawioralnej rezygnowalem po jednej dwoch probach poniewaz nie jestem entuzjasta takich metod.

POMOZCIE CO ROBIC?

Link to comment
Share on other sites

egzekwować komendę "siad" jak chcesz z kimś porozmawiać, egzekwować komendę "równaj" jak mijacie ludzi na ulicy. nie ma nic dziwnego w tym, ze golden kocha cały świat, ale psica nie może Tobą szarpać. smakole nie działają, a piłka na sznurku?

do tego ćwicz z nią samokontrolę, wzmacniaj komendy siad/waruj/stój w najróżniejszych sytuacjach, dawaj jej dużo zajęcia umysłowego na spacerach, zabaw w szukanie. a jak wyglądają wasze spacery? ile trwają?

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Komenda siad dziala w tych sytuacjach na dwie sekundy i widac ze baaardzo walcczy ze soba wtedy bo pragnie juz pofrunac sie przywitac. Spacery sa okologodzinne na zmiane marsz przy nodze z czasem na weszenie i cwiczenie komend. Nawet na koncu dlugiego spaceru gdzie ganialismy sie za pilka i jezor przy ziemi miala ze zmeczenia gdy zobaczyla znajomego z psem ktory do nas szesl szalala jakby dodatkowy pakiet energii znalazla gdzies w sobie. Nie bylo sladu zmeczenia 

Link to comment
Share on other sites

Toteż Beatrx pisze, żeby komendy w różnych sytuacjach trenować. Ma to doprowadzić do sytuacji, gdy pies komendę, np. "siad" wykonuje automatycznie, nie zastanawiając się, w każdej sytuacji (wersja idealna). Goldeny swoich ludzi zwykle uwielbiają i na rzęsach staną za pochwałę, tak więc zakładam, że nauczenie jej komend to nie problem. Musisz z nią ćwiczyć ich egzekwowanie w różnych warunkach i w różnym rozproszeniu. Jeśli inne psy i ludzie, to dla niej taka atrakcja, to i tak chwała jej za to, że w ogóle usiadła :) Zacząłeś wymagać od niej tej komendy w najtrudniejszym możliwym dla niej momencie :) Próbujcie małymi kroczkami. W domu, przy otwartych oknach, przy innych członkach rodziny, otwierając drzwi do lodówki, nakładając jedzenie, przed wyjściem na spacer, przed wejściem do domu itp :)

Dacie radę :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na ulicy trzeba stworzyć sytuacje treningową. Czyli najpierw pomocnik, z którym suka już się przywitała, stoi obok, a przewodnik wprowadza psa w tryb pracy. Dopiero gdy psica wykona siad - i jest nagradzana - pomocnik zaczyna chodzić obok i nic więcej. A suka wykonuje siad, stój, waruj, do mnie. W następnej sesji tak samo rozpoczętej, gdy suka skoncentruje się na wykonywaniu poleceń (i nagrodzie jasne) pomocnik zacznie odzywać się, potem wyciągać rękę. Potem to samo - bez uprzedniego powitania z pomocnikiem i tak dalej, i tak dalej. Zasada - wprowadzenie psa w tryb pracy ZANIM postanowi wybuchnąć entuzjastycznym powitaniem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzieki wszystkim za podpowiedzi od dzis zaczynamy prace w ten sposob. Tylko musze znalesc pomocnika najlepiej z innym psem by zaczac od tego poziomu rozproszenia i to pomocnika swiadomego. Na nizszych poziomach rozproszenia czyli gdy czlowiek lub pies przechodza obok ale nie zwracaja uwagi na Holly potrafi ona rowniez przejsc obok spokojnie tylko spogladajac. Problem zaczyna sie gdy druga strona sie odezwie/zwroci uwage. Nie jest to proste to wytrenowania gdyz jesli jakis znajomy podchodzi pogadac to nie chce czekac az ja bede trenowal z psem zamiast zaczac rozmowe :) a inni przypadkowi psiarze to juz kompletnie leca z daleka by ich Pimpus sie przywital i pobawil nie zwracajac uwagi gdy mowie ze Holly jest duza i narwana i przez nieuwage moglaby jedna lapa przygniesc Pani ukochanego Puszka czy slodka Sisi ha. Mnie nie przekonuje jak taka Paniusia mowi "eee spokojnie ona zdazy sie uchylic/uciec/odskoczyc". Wiec ja wtedy z 35kg szarpiaca sie wlochata miloscia na smyczy oddalam sie jak najszybciej pod spojrzeniem pelnym zdziwienia Paniusi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...