Jump to content
Dogomania

Jak ocenić czy preparat na kleszcze działa?


Recommended Posts

Witajcie,
nie mam doświadczenia z preparatami na pchły i kleszcze dla psów, ale w tym sezonie zamierzam wypróbować jakiś sprawdzony środek. Trochę już poczytałam na różnych stronach, niby wiem co jest polecane i sprawdzone, ale mam jeszcze jedno pytanie:

jak ocenić, czy środek jest skuteczny?

czy macie na to jakieś metody? jak to robić?

zastanawiam się, czy można mówić o skuteczności, jeśi pies nie ma ani jednego kleszcza, czy może się zdarzyć, jakiś martwy osobnik, a może nawet taki całkiem żywy... a ważne, aby pies nie zachorował na jakąś groźną chorobę, którą te pasożyty przenoszą...
Jak to jest z Waszymi psami? Kontrolujecie systematycznie skórę psa? Zmieniacie preparat na inny jak pojawi się kleszcz? Czy macie zaufanie do producentów i już?

Poradźcie:)

Link to comment
Share on other sites

Z moich doświadczeń wynika, że preparat musisz dobrać do psa. Coś, co zadziała u jednego psa, niestety nie zadziała u drugiego... Mój Kazan miał trzy razy babeszjozę pomimo podwójnego zabezpieczenia (obroża i krople). Stosowaliśmy kiltix plus frontline-  babeszjoza. Potem foresto plus advatix, na zmianę z frontline- babeszjoza 2x. Sprowadziłam obrożę Scalibor - poskutkowało. Teraz stosujemy spot on Vectra 3D i u nas działa... Słyszałam też o tabletkach Bravecto, że są skuteczne. Ja nie stosowałam u swojego psa. 

Na Roztoczu kleszcze są bardzo zarażone więc babeszjoza już zbiera żniwo. Nie wiem, w jakich rejonach mieszkasz, ale to też jest ważne.  Koniecznie zabezpiecz swojego psa, ja to zrobiłam już miesiąc temu, wczoraj powtórka.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie ma na rynku preparatu chroniącego przed kleszczami w 100%. Domyslam się,że ilu opiekunów,tyle opinii.Po przebytej babeszjozie 3 lata temu,za radą wetki,stosuję Kiltix,z tym,ze skracam okres działania z 6 m-cy,do trzech,tzn,po trzech m-cach kupuję nowe obroże.Przez ten czas zdjęłam z psa trzy kleszcze,(statystyczne - jeden w roku) a z drugiego czwornoga - ani jednego.Zadnych innych spot-on'ów nie stosuję,bo mozna przedobrzyć.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi.

Widzę, że z tą skutecznością różnie bywa. Rzeczywiście trzeba wypróbować produkt na własnej, psiej skórze:), żeby się przekonać. Macie jakieś doświadczenia z przemoknięciem i kąpielami? W jednej z reklam telewizyjnych preparatu na pasożyty kojarzę, jak pies biega po trawniku moczy się pod zraszaczem... a środek podobno działa. Sprawdzaliście?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi.

Widzę, że z tą skutecznością różnie bywa. Rzeczywiście trzeba wypróbować produkt na własnej, psiej skórze:), żeby się przekonać. Macie jakieś doświadczenia z przemoknięciem i kąpielami? W jednej z reklam telewizyjnych preparatu na pasożyty kojarzę, jak pies biega po trawniku moczy się pod zraszaczem... a środek podobno działa. Sprawdzaliście?

Link to comment
Share on other sites

Z tego co obserwuję to właściciele psów są najbardziej zadowoleni z Kiltixa i Bravecto. Scalibor jest równie dobry,  wszedł na nasz rynek w zeszłym roku. Ma tylko taki minus że zaczyna działać po tygodniu od założenia, ale ma ten plus że odstrasza komary które stanowią całkiem spore zagrożenie zwłaszcza dla naszych psów.

Link to comment
Share on other sites

Lepiej przedobrzyć niż stracić psa teraz już o tym wiem. Też stosowałam tylko Kiltix bo tak radził weterynarz i okazało się że mój pies miał robaki w sercu. Weterynarz mówił że nie ma czym tego leczyć i wszędzie gdzie nie poszłam po pomoc to tylko patrzyli na psa z politowaniem i bezradnie ręce rozkładali. Psa już nie mam...

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

 

Znalazłam  takie info...

"Przeklejam ku przestrodze:

Na naszym forum pomocy goldenom pojawila sie bardzo wazna informacja. Pozwole sobie zacytowac ja w calosci:

Witam wszystkich.

Mam dla Was ważną i istotną informacje i proszę żebyście dalej przekazywali tą wiadomość.
W Polsce wykryto pierwszy przypadek DIROFILARIOZY -robaczy serca. Niestety wykryto tego robala u psa ktory należy-należał do mojej siostry. Charly niestety od nas odszedł 11lutego br. po długich zmaganiach z tym paskudztwem. Do końca tak naprawde nie wiedzieliśmy na co on choruje. Pod koniec stycznia znalezlismy u niego guza na tchawicy, podejrzenie nowotworu. Niestety, próbki ktore zostały wziete do analizy nie wykazały obecności raka, a padło podejrzenie na wlasnie pewnego rodzaju robaka. Nasz kochany Chrlly odchodził od nas męczarniach, a my tego tak naprawde nie dostrzegaliśmy, bo On tak naprawde nie pokazywał tego jak w rzewczywistości cierpi. Jego oczy do końca miały w sobie blask. Nie wiem kiedy otrząsniemy sie po jego odejsciu, są ludzie ktorzy powiedza i mowia TO TYLKO PIES- nie to nie tylko pies-tp prawdziwy przyjaciel. Moja chrześnica, ktora wychowywała sie razem z Charllym chodzi na miejsce gdzie nasz monster spoczywa, kładzie kwiatuszki (żołte kaczeńce) i modli sie. Łzy sie cisną do oczu....
Moja siostra zgodziała sie na pobranie organów Charll'go, bo chciała wiedziec na co On umarł i żeby dać szanse innym właścicielom czworonogów i samy czworonogom na zapobieganie temu paskudztwu. No i po kilku tygodniach oczekiwania wczoraj otrzymaliśmy wyniki sekcji - Dirofilarioza!!!
Te Nicienie sa przenoszone najczęsciej przez komary. Proszę poczytajcie wiecej na ten temat w internecie, innych źródłach - CHROŃMY NASZYCH NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ. Na tą chwile mam informację że środek ADVOCATE moze uchronić czworongi przed tym robactwem.
Jeśli dowiem sie czegoś wiecej to będę Was informować. Przepraszam że pisze o tak przykrych i nieprzyjemnych rzeczach, ale uznałam ze musicie wiedzieć co grozi naszym czworonogom. Zabezpieczcie je juz teraz,poki nie ma jeszcze komarów itp.
"

Link to comment
Share on other sites

Cześć moje pytanie brzmi: Czy stosujecie fiprexa? Wiele osób mówi, że to jeden z najskuteczniejszych preparatów na rynku i ja nie wiem. Wiem,że nie jest sezon już, ale wolałabym sie dobrze przygotowac na zblizający bo nie ukrywam, że miałam teraz kleszczy mnóstwo na BUSI. a stosowałysmy obroże....

Link to comment
Share on other sites

Witam!

Jako nowa na forum jeszcze co prawda nie przejrzałam większości postów, ale przede wszystkim zerknęłam tutaj ze względu na problemy z tym uciążliwym robactwem...głównie oczywiście chodzi mi o kleszcze, ale i tymi robalami sercowymi się przeraziłam nie na żarty!

Od dłuższego czasu już też eksperymentuję i z obrożami i preparatami. Faktycznie to co mają w sklepach zoologicznych nie jest niestety do końca skuteczne. Warto poszukać czegoś konkretnego, a wiedzy i doświadczenia innych nic tutaj nie zastąpi. Fiprex faktycznie działał u mnie do tej pory bez zarzutu, jednak niestety z tego co wyczytałam jest tez sporo gatunków kleszczy - to i różnią się od siebie nieco. Dlatego też chyba u mnie na Dolnym Śląsku nie łapała żadnych kleszczy, a i na urlopie w zachodniopomorskim też - za to w zeszłym roku na Mazurach niestety miałam spory problem... Możliwe tez że te kleszcze  i na to są w stanie się uodpornić.

Teraz zaś znalazłam w polskiej firmie elektroniczny odstraszacz zapinany na smycz, ale nie widziałam jeszcze żadnych miarodajnych opinii na forach o takich rozwiązaniach. Zawsze to mogło by być dodatkowym zabezpieczeniem do środków chemicznych, a i ponoć są też takie dla ludzi... Czy ktoś wie może że czy to działa w ogóle?

Asia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...