Jump to content
Dogomania

Problem ze szczeniakiem - ON (strachliwość, szczekanie, gryzienie)


kiira

Recommended Posts

Witajcie kochani.

Jestem tu nowa i nie wiedziałam do jakiego folderu dodać ten post, ponieważ chciałam poruszyć kilka tematów. Jeśli to nie problem, to zaczynam od "naszej" historii.

Nazywam się Karina, mam 20 lat i mieszkam w Niemczech. Od dwóch tygodni jestem posiadaczką pięknego szczeniaka owczarka niemieckiego długowłosego. Kira jest suczką i ma w tym momencie 10 tygodni. Razem z rodzicami zdecydowaliśmy się na zakup dużego psa i bezdyskusyjnie wszyscy byli za ONkiem. Szczeniaka mieliśmy zamiar kupić w Polsce, ponieważ różnica w cenie jest czasem aż czterokrotnie mniejsza. Dałam mamie pieniądze i uprzedziłam, aby kupiła szczeniaka z hodowli zarejestrowanej w Międzynarodowej Federacji Kynologicznej - FCI. Mama zrobiła jednak po swojemu, a jej wytłumaczeniem było: "bo się w nim zakochałam". Nie chodzi tu o to, że nie będę kochała psa bez prawdziwego rodowodu. Chodzi raczej o to, że nie mam pewności co piesek w życiu przeszedł, w jakich warunkach mieszkał, czy może mieć jakieś choroby i tym podobne. Wspomniałam o tym, ponieważ szukałam już na forum rozwiązania moich problemów i zauważyłam, że zawsze pojawiało się pytanie - czy piesek ma rodowód?

Przejdźmy więc teraz do sedna sprawy. Kira z tego co powiedziano mamie została ugryziona w głowę i łapę. Mama nie jest pewna czy przez swoje rodzeństwo czy rodziców, jednak ślady są na tyle duże, że wątpię, iż jakikolwiek szczeniak miałby na tyle siły. Pytając o rodziców, dowiedzieliśmy się, że tata jest agresywny, więc stawiam, iż to jego sprawa. Wydaje mi się, że właśnie przez to pogryzienie Kira wykazuje strachliwość do innych psów. Na spacerze zawsze szczeka na inne psy, a gdy podejdą zbyt blisko to chowa się między moimi nogami popiskując, jakby obdzierali ją ze skóry. Szczeka ona także na ludzi, jednak nie boi się do nich podejść i uwielbia być w centrum zainteresowania. Próbowałam odwracać jej uwagę zabawkami oraz smakołykami, jednak o dziwo to co w domu jest super, na dworze jest fe. Nie interesuje ją tam NIC. Załatwia się i od razu chce wracać do domu. Oczywiście cieszę się, że rozumie, że podwórko jest do załatwiania swoich potrzeb, jednakże bardzo martwi mnie jej zachowanie. Byłyśmy nawet ostatnio w parku, gdzie psy mogą biegać bez smyczy. Pomyślałam, że im prędzej zacznę ją socjalizować - tym lepiej. Na nieszczęście na wybiegu były same duże psy (+25kg). Kira strasznie szczekała, a gdy pies podchodził się bawić, ona znowu uciekała. Pomyślałam - może przyjdę następnym razem, jednak właściciele psów zachęcili mnie do zostania. Dawali wskazówki - np. gdy była cicha i wąchała inne psy, od razu mam ją głaskać i chwalić, a gdy zaczynała szczekać - nie reagować, nie chwalić, nic. Kira po jakimś czasie zaczęła wykazywać zainteresowanie innymi psami, jednak tylko na chwilę, później znowu zaczynała szczekać. Chociaż muszę powiedzieć, że sama byłam zdziwiona, ponieważ jak na pierwszy raz było całkiem dobrze. Nie wiem, jak nauczyć ją, że spacery są fajne, ponieważ można bawić się z innymi psami. Oczywiście wiem, że nawet jako szczeniak owczarek niemiecki ma dużo siły i aby nie tracił jej na niepotrzebne rzeczy (szczekanie, gryzienie) trzeba się nim zajmować (mam na myśli treningi, bieganie, ogólnie pracę z właścicielem). Tak też robimy. Wychodzimy na krótkie lecz częste spacery, a jeżeli idziemy na 4-godzinny (ponieważ park jest daleko), to nie biegamy zbytnio, a skupiamy się na chodzie.

W domu mamy także siedmioletniego pekińczyka, który nie przepada za innymi psami i preferuje zabawy z suczkami. Dlatego też zapadła decyzja o zakupie suczki. Na początku Kira straszliwie szczekała na Hektora, a on odbierając to za agresję, próbował się na nią rzucić. Po dwóch dniach wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku i Kira tylko od czasu do czasu poszczekiwała i zaczepiała Hektora, ponieważ chciała się z nim bawić. On jednak w miarę możliwości stara się ją ignorować, co wspaniale rozumiem, ponieważ ona ważąc 9kg jest już więcej niż dwa razy większa od niego. A w wieku dwóch miesięcy nie wie jeszcze, że musi być delikatniejsza. I tu pojawia się kolejny problem. Kira uwielbia gryźć ręce, nogi, ubrania, stoły - wszystko. I chociaż wiem, że to normalne, ponieważ szczeniak zawsze poznaje świat zębami, to nie mam pojęcia dlaczego gryzie swoich właścicieli. Zęby ma jak igły, dlatego też prawie każde pogryzanie kończy się krwią. Uwielbia też podgryzać stopy, gdy ktoś obok niej przechodzi. Zawsze, gdy mnie gryzie mówię stanowczo "NIE!" i próbuję odwrócić jej uwagę zabawką. Ten sposób nie jest jednak skuteczny na długo, ponieważ moja ręka lub stopa jest bardziej interesująca. Spróbowałam więc czegoś innego i za każdym razem, gdy gryzła, mówiłam "NIE!". Jeśli posłuchała i przestawała - dostawała ode mnie smakołyk. Na swój sposób jest jednak sprytna i zaczęła specjalnie podgryzać, a później zostawiać, aby dostać coś dobrego do jedzonka. A gdy nie dostawała nic zaczynała gryźć bez przerwy. Żadne "NIE!" lub "ZOSTAW!" nie skutkuje. Najgorsze jest to, że im więcej razy powiem "NIE!" lub ściągnę jej łapy z łóżka (ponieważ chciałaby wskoczyć) to ją to bawi i szczeka na mnie, jakby chciała ze mną dyskutować i udowodnić, że ma w tym domu większe prawa.

Ja już nie wiem co mam z nią robić. Jest u nas dopiero dwa tygodnie i wszystkiego się uczy. Ja wiem, że potrzeba czasu i nie mogę oczekiwać od niej za wiele, jednak muszę zacząć coś robić, aby nie zaczęła wykazywać dominacji lub broń boże agresji. Kocham ją mimo wszystko, jednak musi przestać zachowywać się w taki sposób. Czy możecie dać mi kilka wskazówek? Każda pomoc jest dla mnie bardzo ważna! Doceniam wszystkie osoby, które chociażby przeczytały mój post, ponieważ napisałam niezły referat. Chciałam jednak napisać możliwie wiele, aby uniknąć zbędnych pytań.

 

Pozdrawiam i nie mogę się doczekać Waszych odpowiedzi,

Karina

IMG_20160222_143832.jpg

IMG_20160219_140151.jpg

IMG-20160227-WA0135 (2).jpg

IMG-20160224-WA0005 (2).jpg

Link to comment
Share on other sites

Karina, gdzie mieszkasz w Niemczech? Mam sukę ONka, już 6-cio letnią, bardzo spokojną. Gdybyście mieszkali blisko, to można się umówić na spacery, żeby Twoja suczka poznała spokojnego psa, wspólne spacery itp. Wtedy można by też popracować wspólnie nad psami, żeby Twoja psina widziała jak inny pies coś fajnego robi ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No to troszkę daleko, bo ponad 300km :/ Ja mieszkam przy holenderskiej granicy ;)

No to może tak: suczka jeszcze młoda i ma mleczne zęby, więc o przeciąganiu nie ma mowy. Jednak już teraz możesz ją zachęcać do brania zabawek i aportowania. Polecam wszelkiego rodzaju piłki na sznurkach i szarpaki materiałowe (https://www.google.pl/search?q=szarpak+dla+psa&biw=1366&bih=608&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0ahUKEwizi6aKx5rLAhUoOJoKHSYeB7cQ_AUIBigB). Tylko bez przeciągania, zanim nie wymieni wszystkich zębów!  ONki kochają aportować, więc jest szansa, że Twoja suczka bardzo chętnie będzie się z Tobą bawić tego typu zabawkami. Jeśli Kira zainteresuje się taką zabawką, to byłoby super. Wtedy bierzesz taką zabaweczkę na spacer i bawisz się z nią w obecności innych psów czy ludzi. Tak, żeby młoda skojarzyła, że obecność innych psów i ludzi to coś fajnego, bo pańcia się z nią bawi. Podczas drogi, Kira może nieść taką piłeczkę/sznurek w pysku, a Ty trzymasz z drugiej strony, oczywiście jeśli młoda wykaże zainteresowanie noszeniem, bo nie wiem czy akurat 10-cio tyg. szczyl będzie chciał coś nosić w pysku :) Jednak, nawet jeśli nie teraz, to za kilka tygodni, powinna bardzo chętnie nosić coś w pysku.

Jeśli Was tak dotkliwie gryzie (co widać na zdjęciu), to najlepiej jak zaczyna gryźć, dać jej pod pyszczek coś co może gryźć, czyli jakąś jej zabawkę. Dobrze też, żeby dostawała coś do gryzienia na legowisku, typu suszone uszy, suszone ogony, suszone penisy....Takie gryzienie ją zmęczy i powinna wtedy dać Wam spokój ;)

Ze spacerów, gdzie są inne psy nie rezygnuj. I nie ważne czy będą psy małe, czy +25kg. Jeśli żaden nie będzie próbował jej zrobić krzywdy, to tam chodźcie. Kira musi się oswoić z innymi psami, zarówno małymi jak i dużymi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kiira, nasze słowa są dla psa językiem obcym, niepojętym. Możesz sto razy mówić psu "nie", "fe" czy "zostaw" - a pies tego i tak sam z siebie nie zrozumie. Najpierw trzeba nauczyć szczeniaka, że jakieś słowo zapowiada pochwałę czy nagrodę - to najłatwiej. Potem trzeba nauczyć, że na słowo "nie" ma zachować się inaczej, niż sam ma na to ochotę. A jak już zachowa się tak, jak Ty tego chcesz, to zostanie najpierw pochwalony, a potem nagrodzony.

Nie miałabyś ani jednej szramy na rękach, gdyby Twoja skóra była równie twarda jak skóra szczeniaka czy jego mamy - szczeniak z równą siłą gryzłby rodzeństwo. Pisk może być odebrany jako zachęta do dalszej zębatej zabawy. Zanim szczeniak zacznie Cie podgryzać - daj mu inne zajęcie przy Twoich rekach czy nogach i ucz delikatności wobec rąk - chociażby karmiąc z ręki tak, by spokojnie wybierał smakołyki. Ucz suczkę zabawy czym innym, nie Twoimi rękami, chociaż Twoje ręce są tuż obok.

Szczeniak, który łapie ręce - może równie dobrze łapać i nosić zabawkę.  

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisała Sowa - warto uczyć innego traktowania rąk - ja np. smarowałam ręce psim pasztetem z tubki, zaciskałam w pięść i psiak musiał wylizywać go spomiędzy palców. Warto też te gryzaki podawać trzymając drugi koniec w ręku - i będzie się uczyła, że gryzie się gryzak, a nie rękę, a i łatwej nauczyć odbierania i oddawania czegoś z pyska.

Ja w sytuacji kiedy już naprawdę miałam dosyć podgryzania i żadne przekierowywanie na zabawki nie działało, kiedy próbował mnie gryźć wkładałam mu głębiej palec do pyska i w końcu mu przeszło bycie piranią.

Co do innych psów i zachowania na spacerze - nie zmuszaj malucha do stawiania czoła sytuacjom, które go bardzo przerastają. Na twoim miejscu wybierałabym na spotkania z innymi psami te łagodniejsze, spokojniejsze, które się nie narzucają do zabawy. Zaczynałabym od wspólnych spacerów na smyczy obok siebie, żeby przyzwyczajała się że psy są ok, nie zawsze trzeba się z nimi bawić i wchodzić w bliższe relacje, jeżeli ona nie ma na to ochoty. A jak już poczuje się w towarzystwie tego psa swobodniej to spuścić ze smyczy.

Jest w takim wieku że wszystko co nowe będzie ją dziwić i szokować, więc będzie wszystkie dziwne rzeczy i ludzi oszczekiwać. Czasami warto odwrócić uwagę, skupić psa na sobie zabawką czy smakiem albo nawet posadzić na chwilę, a czasami warto skonfrontować psa z "niebezpieczeństwem" - u mnie najdramatyczniejszy szczek był przy maszynie do czyszczenia chodników z liści. Darł się, najeżał, a wystarczyło podejść, obwąchać i nagle diabelstwo przestało być przerażające :)

No i ważne, a często niezauważane: unikać "ciućkania". Pies nie zrozumie, że się nad nim użalasz i próbujesz wspierać, dla niego "łojejku biedny piesek popatrz nie jest strasznie" będzie pochwałą za strachliwe zachowanie. Czasami lepiej dać się psu skonfrontować ze swoim lękiem, tak jak warto dziecku dać spaść z rowerka, zamiast cały czas chuchać i dmuchać ;)

Przyda Ci się dużo cierpliwości do tego malucha, ale z dobrym nastawieniem i małymi kroczkami na pewno dużo razem osiągnięcie, bo widać po tekście, że jesteś ogarniętą i chętną do pracy z psem osobą :) Powodzenia!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Smarowanie pasztetem - może być; ja nie cierpię czegoś tłustego na rękach (nawet kremu kosmetycznego), więc robiłam to inaczej - pomiędzy palce zaciśniętej pięści wkładałam skórki od chleba  - najpierw długie, tak na pierwszy chwyt, potem coraz krótsze. Też działa:-)

A palec w pyszczku można ułożyć tak na psich wargach, że jak szczeniol chce nas gryźć - gryzie się sam. No to rezygnuje - i zaraz może delikatnie z dłoni wybierać smakole i szybko rozumie, co mu się bardziej opłaca....

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...