Jump to content
Dogomania

Dom Tymczasowy Kasandra


Recommended Posts

3 godziny temu, Kejciu napisał:

Niestety coś mi się pochrzaniło - akurat na naszym wątku tylko nic napisać nie moge, udało mi się poprzez "cytuj"

Madziu, woreczki są super !!! Można też je brać np. jako lawendowe do szafy :)

 

Link to comment
Share on other sites

Teraz, Ziutka napisał:
3 godziny temu, Kejciu napisał:

Niestety coś mi się pochrzaniło - akurat na naszym wątku tylko nic napisać nie moge, udało mi się poprzez "cytuj"

Madziu, woreczki są super !!! Można też je brać np. jako lawendowe do szafy :)

 

hehehe i wyszło Ci nawet jako mój cytat! :D

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Kejciu napisał:

hehehe i wyszło Ci nawet jako mój cytat! :D

U mnie tak na telefonie się coś zawiesiło i nie mogę skasować posta, który rozpoczęłam, więc nie jestem w stanie nic napisać.

 

ja też mam jakieś szelki i obroże, w których Czara nie chodzi, to mogłabym Wam wysłać na następny bazarek. Trzymam je nie wiem po co, bo ładne, a tylko miejsce mi zajmują. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Ziutka napisał:
3 godziny temu, Kejciu napisał:

Niestety coś mi się pochrzaniło - akurat na naszym wątku tylko nic napisać nie moge, udało mi się poprzez "cytuj"

Madziu, woreczki są super !!! Można też je brać np. jako lawendowe do szafy :)

 

Tak wlasnie sobie pomyslalam:)

Link to comment
Share on other sites

Hmmm takie z lawendą też mogłabym robić, ale nie wiem skąd brać lawendę...

9 minut temu, Ziutka napisał:
3 godziny temu, Kejciu napisał:

Niestety coś mi się pochrzaniło - akurat na naszym wątku tylko nic napisać nie moge, udało mi się poprzez "cytuj"

Madziu, woreczki są super !!! Można też je brać np. jako lawendowe do szafy :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

Nie pisałam o tym wcześniej bo nie wiedziałam czy coś z tego w ogóle będzie.

Mojej mamy znajoma ma znajomą - mama opowiada jej że z Sandrą zabieramy te psy itp - ogólnie rzecz biorąc zna temat.

Powiedziała że w klatce obok ma zaprzyjaźnioną panią która ma starszego pieska  - oczywiście na emeryturze, schorowana, mąż jej niedawno umarł.

Zapytała czy podjęłaby się opieki nad pieskiem za kasę - dała mi do niej numer ja zadzwoniłam. Problem u mnie polega na tym że mnie nie ma tyle godzin - u rodziców są 3 psy i absolutnie nie ma możliwości aby był czwarty....

Ta babeczka praktycznie się zgodziła - kasa do dogadania - ale ja widziałabym to w ten sposób że rano jak jadę na pociąg brałabym psa i zawoziła do niej żeby był już wyspacerowany, wieczorem z pociągu bym po niego jechała i nocowałby u mnie więc ta Pani miałaby do ogarnięcia jeden spacer w ciągu dnia. Kwestia taka czy mój kot się nie zatka ze stresu, i czy ewentualny tymczas zaakceptuje koty.

Pomyślimy z Ziutką na spokój - bo myślimy o tym Alfredzie...bardzo intensywnie. Na razie nie padły żadne deklaracje z naszej strony więc nie zrobilyśmy Pani nadzieji. Taka zmiana domów wiadomo ma plusy i minusy bo może prędzej zaaklimatyzuje się potem już w tym swoim właściwym. Ale ja też nie chciałabym być przerzucana z domu do domu ale nie popadajmy w paranoję pies walczy o życie w każdej minucie więc chyba to lepsze....

co o tym w ogóle sądzicie ?

Link to comment
Share on other sites

Nie pomożemy wszystkim psom,  którym ta pomoc jest potrzebna  :((((.  Trudno się  z tym pogodzić,  ale tak jest. Wśród  powszechnej bezmyślności,  znieczulicy,  głupoty i okrucieństwa "ludzi" wobec zwierząt,  Ci z nas,  którzy  chcą  tym zwierzętom pomóc,  są w rozpaczliwej mniejszości.

Należy  sobie powtarzać,  że  wszystkim psom,  które spotykamy na swojej drodze,   nie zmienimy życia,  ale tym,  którym możemy - TAK. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zapisałam sobie wątek, bo jestem pełna podziwu dla tego, co robicie. W najbliższym czasie finansowo nie pomogę, ale może spróbuję zrobić ogłoszenia Waszym podopiecznym. Zawsze to większa szansa na dom. Jeżeli przyjmiecie taką pomoc, to poproszę o nr tel. do kontaktu na pw, do osoby decyzyjnej w spr. adopcji.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Havanka napisał:

Zapisałam sobie wątek, bo jestem pełna podziwu dla tego, co robicie. W najbliższym czasie finansowo nie pomogę, ale może spróbuję zrobić ogłoszenia Waszym podopiecznym. Zawsze to większa szansa na dom. Jeżeli przyjmiecie taką pomoc, to poproszę o nr tel. do kontaktu na pw, do osoby decyzyjnej w spr. adopcji.

Havanko dziękujemy za propozycję ale akurat jeśli o ogłoszenia chodzi to ogarniamy - Ziutka jest prowodyrem w robieniu ogłoszeń w moim i Jej duecie , mamy też bazarek aby zmniejszać te nasze wydatki i długi :)

 

Zostań z nami i kibicuj naszym podopiecznym :)

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Kejciu napisał:

Havanko dziękujemy za propozycję ale akurat jeśli o ogłoszenia chodzi to ogarniamy - Ziutka jest prowodyrem w robieniu ogłoszeń w moim i Jej duecie , mamy też bazarek aby zmniejszać te nasze wydatki i długi :)

 

Zostań z nami i kibicuj naszym podopiecznym :)

No tak, ale ze mnie gapa. Bazarki ogłoszeniowe Ziutki są słynne na dogo. Kiedyś sama z nich korzystałam. Dziś  radzę już sobie sama.

W takim razie póki co, będę zaglądać.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Kejciu napisał:

Nie pisałam o tym wcześniej bo nie wiedziałam czy coś z tego w ogóle będzie.

Mojej mamy znajoma ma znajomą - mama opowiada jej że z Sandrą zabieramy te psy itp - ogólnie rzecz biorąc zna temat.

Powiedziała że w klatce obok ma zaprzyjaźnioną panią która ma starszego pieska  - oczywiście na emeryturze, schorowana, mąż jej niedawno umarł.

Zapytała czy podjęłaby się opieki nad pieskiem za kasę - dała mi do niej numer ja zadzwoniłam. Problem u mnie polega na tym że mnie nie ma tyle godzin - u rodziców są 3 psy i absolutnie nie ma możliwości aby był czwarty....

Ta babeczka praktycznie się zgodziła - kasa do dogadania - ale ja widziałabym to w ten sposób że rano jak jadę na pociąg brałabym psa i zawoziła do niej żeby był już wyspacerowany, wieczorem z pociągu bym po niego jechała i nocowałby u mnie więc ta Pani miałaby do ogarnięcia jeden spacer w ciągu dnia. Kwestia taka czy mój kot się nie zatka ze stresu, i czy ewentualny tymczas zaakceptuje koty.

Pomyślimy z Ziutką na spokój - bo myślimy o tym Alfredzie...bardzo intensywnie. Na razie nie padły żadne deklaracje z naszej strony więc nie zrobilyśmy Pani nadzieji. Taka zmiana domów wiadomo ma plusy i minusy bo może prędzej zaaklimatyzuje się potem już w tym swoim właściwym. Ale ja też nie chciałabym być przerzucana z domu do domu ale nie popadajmy w paranoję pies walczy o życie w każdej minucie więc chyba to lepsze....

co o tym w ogóle sądzicie ?

Jak dla mnie pomysł wart jest uwagi. Na pewno do tej pani musiałby trafiać spokojny psiak, żeby nie było zagrożenia, że np ją przerwóci podczas spaceru, czy jej się wyrwie ze smyczy itp. Żeby to było bezpieczne, skoro pani jest starsza. Kwestia kasy też ważna, żeby to było jakaś rozsądna zapłata, no bo jak psiak będzie spokojnie u pani siedział w ciągu dnia to nie powinien sprawiać jej problemów. 

Tak jak piszesz, ważniejsze tu jest to, że można by uratować kolejnego psa, kwestia częstej zmiany otoczenia jest tu mniej ważna. Spokojny pies powinien dać radę. Tylko czy Ty ogarniesz taką jazdę dzień w dzień z psem? I co z weekendami? Wtedy pies byłby u Ciebie tak? 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...