Jump to content
Dogomania

Bezdomny pies


trzcinka111

Recommended Posts

Witam

Mieszkam w niewielkiej miejscowości w której problem bezdomnych psów jest delikatnie mówiąc "niewidzialny". Już kilka miesięcy temu ktoś pod sklepem zostawił psa - kundelek, do kolan, widać, że został tam porzucony bo tygodniami nie oddalał się od sklepu. Jakiś czas temu zniknął, myślałam, że może ktoś go wziął. Ale dziś znów był. Sama skóra i kości, do tego z przednią łapą w górze, może połamana. Ja niestety nie mogę mu pomóc, mam 6 psów i nie stać mnie finansowo na kolejnego ogonka...

Wiem że może za dużo proszę lub moja prośba jest nie do zrealizowania ale może ktoś mógłby mu pomóc, przygarnąć go...

Link to comment
Share on other sites

Okolice Suwałk

Za pomocą jednej z użytkowniczek dostałam kontakt do Fundacji Zwierzę ta Niczyje które ponoć są w Suwałkach, ale w odp dostałam: "Pani Aniu, aktualnie jesteśmy w schronisku w Sonieczkowie.Czy pani może zrobić zdjęcie psiaka i wrzucić je w wiadomości? Może wtedy ,gdy go ogłosimy, ktoś zadeklaruje pomoc.My nie mamy na to środków, dzialamy społecznie. gdyby ktoś kruszynkę przetrzymał kilka dni, opłacilibyśmy weta.Szkoda go do schronu, bo skoro ma łapkę uszkodzoną, to go tam uśpią a nie będą leczyć"

Problem w tym, że ja tam będę najwcześniej z powrotem za ok tydzień a nie jestem przekonana czy ten psiak tyle wyżyje. Nie wiem nawet czy dalej jest tam gdzie go widziałam bo to było rano ok. 9. Więc tu tylko pomoc osoby prywatnej...

Link to comment
Share on other sites

Może napisz jeszcze raz do Fundacji, że nie masz możliwości pojechać do psa. Spróbuj podrążyć temat. 

Z gminą bym uważała - bardzo możliwe, że mają umowę z Radysami, bo to te okolice. Schronisko w Suwałkach też nie cieszy się dobra opinią.

Link to comment
Share on other sites

Czy są jakieś sensowne hoteliki w okolicy? Sensowne pod względem opieki, ale i kosztów?

Czy pies ma jakieś miejsca, których się trzyma, gdzie można go namierzyć? Czy jest płochliwy czy da do siebie podejść? 

Ja mogę z kimś pojechać i spróbować go złapać, ale nie mogę jechać w ciemno 300 km. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Nie mam pojęcia co tu jest, nigdy nie byłam w sytuacji łapania i oddawania gdzieś psa, do tej pory każdy potrzebujący pies trafiał do mojego rodzinnego domu.

Pies kręci się koło sklepu. Dosłownie przez ulicę jest park i najprawdopodobniej został tam porzucony. W ubiegłym roku za każdym razem gdy byłam w tym sklepie go widziałam, potem zniknął, pojawił się teraz po nowym roku ale w dużo gorszym stanie i z tą łapą coś ma. Od ludzi ucieka, ja chciałam go pogłaskać ale nie daję się. Podejrzewam że ludzie go ganiali, może bili i unika teraz kontaktu.

Mnie tu w tej chwili nie ma, dziś była tam koleżanka rano i psa nie było. Dzieci w sklepie mówiły że czasami przychodzi tylko o różnych porach dnia.

Z tej fundacji otrzymałam odp że byli w schronisku (ale którym to nie wiem) i że może by coś pomogli (ale jak i w jaki sposób?) ale trzeba psa złapać i zawieźć do Suwałk, no ale mnie tu nie ma a nie znalazłam nikogo kto by się pofatygował i to zrobił. Jedynie co koleżanka zgodziła się przy okazji raz dziennie rozejrzeć się za psem czy jest.

Trudno mi coś samej zdziałać bo trzeba by było tam gdzieś czatować na niego i z kilkoma osobami bo jedna osoba raczej go nie złapię.

Mi aż się serce kraje bo już dawno nie widziałam tak zniszczonego fizycznie psa...

Link to comment
Share on other sites

Może tam uderzyć;

https://www.facebook.com/TOZSuwalki/?pnref=story

Napisałam wiadomość do TOZu.W odpowiedzi jest zapytanie jaka to jest Gmina.Podałam wątek.Napisałam także,że gro osób na wątku jest setki kilometrów od miejsca pobytu psa i nie jest w stanie pomóc jedynie finansowo.Ja deklaruję na już 50,00zł jeżeli zaistnieje taka potrzeba.

Trzcinka111 bardzo proszę podaj dokładnie Gminę i lokalizację psa.Najlepiej też do siebie tel.albo skontaktuj się z TOZem.

Link to comment
Share on other sites

Ja również zajrzałam, prawie bez pomysłu?!... prawie... bo wiem, że już kilka razy dobijałam się o pomoc do różnych TOZów i różnie to bywa, a raczej cięęężko! z pomocą, tak...." natychmiast" ( żeby się nie rozpisywać! nie doszukuję się niczego innego, za wyjątkiem bardzo dużej ilości interwencji) ja myślę ,że lepiej było by próbować szukać pomocy??? tutaj ,my same musimy coś wymyśleć... może spróbujmy chociaż?!..

Link to comment
Share on other sites

Dogo na szczęście zaczęło działać. 

Jestem w kontakcie z TOZ w Suwałkach przez FB.TOZ ma dostęp do wątku. trzcinka111 bardzo proszę zadzwoń pod te wskazane numery.Dziewczyny czekają na bliższą informacje o psie,głównie chodzi,gdzie konkretnie psiak przebywa.Aby mu pomóc trzeba to wiedzieć.

500 088 497 - Krystyna

502 534 787 - Monika

504 050 828 - Zosia

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Trzcinka111, jak on był tak wyniszczony i z uszkodzoną łapą a kleszczy teraz masa to może być z nim kiepsko....Dobija mnie  powszechna znieczulica na cierpienie zwierząt, bo te jednostki dogomaniackie, które starają się pomóc jak największej liczbie psiaków, jak widać są kroplą w oceanie psich  potrzeb i nie wszędzie są w stanie dotrzeć...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...