Jump to content
Dogomania

Pies nie akceptuje noworodka


farciaz86

Recommended Posts

Witam,
Proszę o poradę w kwestii pies i dziecko.
Mam 2,5 rocznego boksera, jest posłuszny, spokojny ( jak na boksera)i ułożony.
10 miesięcy temu urodził się mój syn. Wprowadziłam dziecko zgodnie z zasadami, ze szpitala mąż przywoził ubranka do wąchania, gdy wracaliśmy psa nie było. Mąż przyprowadził go wieczorem. Od początku lekceważył dziecko, nie reagował na płacz czy krzyki. Gdy syn już siedział to go potrafił przyjść i lizać, nie zabraniałam tego. Zawsze towarzyszy nam przy karmieniu dziecka bo liczy ze coś mu się dostanie.
Ogólnie psa nie odganiam od dziecka, był przy kąpaniu, ubieraniu, pozwalam mu lizać dziecko.
Odkąd syn raczkuje to na początku go obwąchiwał i ciągle lizał. Ale od miesiąca jest źle nastawiony do dziecka. Gdy syn jest tylko w pobliżu cały sztywnieje i go obserwuje. Nie pozwala się dotknąć szczegolnie jak leży (ale nie śpi wtedy). Gdy syn dotknie go nie chcący lekko nogą albo paluszkiem pies warczy i się sadzi.
Obecnie oddzielam ich bramką lub pies lezy w klatce. Boje się bardzo o bezpieczeństwo swojego syna i nie mam pojęcia co robic.
Syn go karmi, wspolnie dajemy mu jesc rano, dajemy mu z raczki smakołyki, syn dzieli się swoim jedzeniem. A mimo to jakby go nie akceptował.
Bardzo proszę o radę bo nie chcę być zmuszona oddać psa.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Może dziecko zrobiło coś psu ostatnio i stąd zmiana zachowania? Może uznał je za zagrożenie? Może pies "dorasta" i się buntuje? Albo zrobił się "zazdrosny", bo coś tam się stało? Może jest niewybiegany/niewymęczony i robi tak, bo jest sfrustrowany?

Wydaje mi się, że powinnaś zaprosić do siebie specjalistę, w takich kwestiach nie ma co radzić się w internecie. 

Link to comment
Share on other sites

rada jest jedna: koniecznie i na już skontaktuj się z DOBRYM szkoleniowcem. niech przyjdzie do was do domu i oceni sytuacje. może po prostu pies czuje się niepewnie widząc raczkujące dziecko i dlatego ma do niego taki stosunek? a może po prostu nikt mu nie wskazał, jak ma się zachowywać i nie odnajduje się w całej sytuacji (nic nie piszesz o tym, że pies jest nagradzany czy chwalony za pozytywne reakcje, a jedynie że na to pozwalacie)? przez internet nikt wam nie pomoże w inny sposób niż dając namiary na szkoleniowca w waszej okolicy,

Link to comment
Share on other sites

Mam sukę, obecnie 6 letnią i syna 4 letniego, do tego kolejne dziecko w drodze. Więc jakiś czas temu miałam podobnie jak u Ciebie w domu. Moje dziecko potrafiło włazić do psiego legowiska, zaglądać do jego miski, zaglądać w psią mordę czy do uszu...Jednak moja suka była i nadal jest na tyle uległa, że pozwalała dziecku na te wszystkie "pieszczoty". Jednak w sytuacji, kiedy przychodziły do nas obce dzieci, był kategoryczny zakaz, żeby obce dziecko robiło z psem cokolwiek, oprócz głaskania. Dla Twojego psa, taki raczkujący brzdąc, to coś na podobieństwo szczeniaka. Pies ma prawo być niezadowolony. Twoim zadaniem jest, żeby dziecko pilnować i nie dopuścić do niechcianych przez psa sytuacji. Wiem, że to nie jest łatwe przy takim małym dziecku, ale nie masz innego wyjścia. Nadal niech synek podaje mu smakołyki, głaszcze przy Was, rzuca zabawki itp. Ale w momencie kiedy pies odpoczywa albo bawi się swoimi zabawkami, to dziecko nie może mu przeszkadzać. To musi działać w dwie strony: pies nie przeszkadza dziecku jak śpi, bawi się swoimi zabawkami i to samo z synkiem-ma nie przeszkadzać psu w odpoczynku/zabawie.

Link to comment
Share on other sites

Ok, dziecko psu nie dokucza, na nasz ludzki sposób patrzenia na świat. Jednak pies postrzega świat trochę inaczej niż my ludzie. Widocznie pies czuje zagrożenie, gdy w jego pobliżu jest Twój syn. Pies też chce mieć swoją przestrzeń. Musisz uszanować również jego prawo do swobody.

Ja to bardzo dobrze rozumiem, że przy takim dziecku czasu brak na cokolwiek :/ Jenak jeszcze trochę czasu minie, zanim Twój synek zrozumie, że pies ma też swoje przywileje ;)

Link to comment
Share on other sites

pies jak czuje ze zbliża sie niunio od razu zrywa sie i idzie w inne miejsce albo do siebie. Uczymy dziecko ze jak piesio jest u siebie to tam nie wolno. Mimo to pies reaguje tak a nie inaczej.

W przypadku gdy pies odpoczywa a synek zacznie sie zbliżać, nie mogę zawołać do siebie psa bo wtedy zrywa sie i biegnie przed siebie nie zważając na nic. Tak samo dzieje sie gdy ktos zadzwoni do drzwi albo domofon (pies dostaje głupawki- szczeka biega) a wtedy juz sami możecie sie domyśleć jak to wygląda. (serce do gardła podchodzi)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli są problemy z opanowaniem psa przy dzwonku do drzwi  - to znaczy, że pies nie jest wystarczająco podporządkowany/wyszkolony. Natychmiastowa wizyta szkoleniowca wydaje się niezbędna - podobnie jak powtórka ćwiczeń z podstawowego posłuszeństwa.Pies może poderwać się na dzwonek, to oczywiste, ale na polecenie powinien wrócić na miejsce czy natychmiast zawarować. Przy małym dziecku bezwzględnie konieczne jest skuteczne kontrolowanie emocji zwierzęcia..

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, farciaz86 napisał:

pies jak czuje ze zbliża sie niunio od razu zrywa sie i idzie w inne miejsce albo do siebie.

Pies bardzo wyraźnie daje znać, że nie czuje się komfortowo. Prezentuje najlepsze możliwe rozwiązanie: odchodzi.

1 godzinę temu, farciaz86 napisał:

W przypadku gdy pies odpoczywa a synek zacznie sie zbliżać, nie mogę zawołać do siebie psa bo wtedy zrywa sie i biegnie przed siebie nie zważając na nic. 

Ale możesz "odłowić" syna ;) 

1 godzinę temu, farciaz86 napisał:

 Tak samo dzieje sie gdy ktos zadzwoni do drzwi albo domofon (pies dostaje głupawki- szczeka biega) a wtedy juz sami możecie sie domyśleć jak to wygląda. (serce do gardła podchodzi)

Ejże, jeśli serce podchodzi do gardła, to chyba z tym posłuszeństwem najlepiej nie jest...?

Za Ley: okres raczkowania (choć zdarza się, że i pierwsze miesiące nieporadnego poruszania się na 2kończynach) u dziecka jest dla wielu psów bardzo trudny. "Młode" już nie jest częścią (noszone, trzymane na kolanach, prowadzone za rękę) dorosłych ludzi, a na to, żeby zaczęło być postrzegane jako samodzielny byt, którego dotyczą te same zasady, co reszty ludzkich członków rodziny, będziecie musieli wszyscy ciężko pracować.

To nie jest tak, że każdy pies "kocha" dziecko tylko dlatego, że jest "swoje". 

Tak naprawdę wszystko zależy od wielu czynników: charakteru psa, dziecka, Twojego ale też tego, czy pies jest zdrowy, czy i jak był wychowywany/szkolony, a bywa, że po prostu któreś z Was będzie miało gorszy dzień... Naprawdę warto zaprosić, choćby raz, do domu dobrego trenera/szkoleniowca - kogoś z doświadczeniem, kto z boku, obiektywnie, spojrzy na to, jak się w domu "układacie". 

Pamiętaj! NIGDY nie próbuj zaprzyjaźniać psa i dziecka na siłę. ZAWSZE pozostawiaj psu drogę odwrotu; zapędzony przez dziecko np. w narożnik pokoju, przy braku reakcji na inne CSy, z dużym prawdopodobieństwem zaatakuje.

Powodzenia :)

 

Link to comment
Share on other sites

mój pies nie leży na kanapie/lózku nie byl tego nauczony i zwyczajnie juz nie chce.

Co do tego dzwonka do drzwi owszem wariuje z radości juz na sam domofon ze ktos nas odwiedzi. Ale na komendę idzie do swojej klatki i tam czeka aż ktos się z nim przywita.

nigdy psa nie zostawiam sam na sam z dzieckiem. Obecnie to boje sie nawet w swoim towarzystwie by siedzieli razem.

Co może bedzie ważne gdy pies chodzi po mieszkaniu i dziecko tez to wtedy mu nic nie przeszkadza nawet jak go dotyka czy pod nim przejdzie.

Jest to trudna sytuacja dla calej mojej rodziny. A mój bokser chyba zawsze przy dzieciach sztywnial

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...