kozicakozica Posted January 18, 2016 Share Posted January 18, 2016 Witam.Jestem pierwszy raz na forum ,czytałam wcześniej ,ale nie logowałam się. Mam 9 tygodniowego szczeniaka mieszańca yorka z pinczerem.Mam ogromny kłopot z obrożą.Po założeniu pies panicznie się boi ,piszczy ,ucieka ,i cały się trzęsie,zamiera w bezruchu ,albo nie załatwia się ,nie chce jeść,nie wychodzi z posłania,a jak już wyjdzie to w panice biegnie aby wziąć go na ręce i od razu usypia.Jest apatyczny ,nie bawi się .Próbowałam już wszystkie rady ,np z tasiemką,nagrody,przeczekanie,zabawa obrożą,.Skończyło sie na tym że pies boi się do mnie przychodzić ,trzęsie się i nie da się pogłaskać,myśli że mu obrożę założę.Jak już uda mu się do mnie podejść ,to stoi pół metra ode mnie i patrzy czy coś mam w ręce i wącha na odległość. To wygląda już na jakąś traumę,on boi sie mieć czegoś na sobie .Myślałam o szelkach ,ale pewnie będzie ta sama reakcja.Nie wychodzimy jeszcze na dwór ,bo szczepienia i kwarantanna. Ma ktoś jakiś pomysł.??Proszę o pomoc ,bo to nie fajnie zaczyna się robić.Psiak boi się teraz do mnie podchodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 18, 2016 Share Posted January 18, 2016 Skoro nie wychodzisz z maluchem, to najpierw przywróć zaufanie do Twoich rąk. Przez kilka najbliższych dni karm wyłącznie z ręki, siedząc na podłodze lub klęcząc, abyś nie musiała pochylać się nad maluchem. Potem karmiąc dotykaj, na oswajanie szelek przyjdzie czas, gdy szczeniak przestanie bać się rąk. Dopiero wtedy szczeniak może poznać szelki z tasiemki leżące na ziemi, potem leżące koło miseczki ze smakołykami, potem brane do drugiej reki i odkładane na podłogę , gdy karmisz - takie minimalne kroczki. Swoją drogą, w jakich warunkach były odchowane te szczeniaki? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozicakozica Posted January 18, 2016 Author Share Posted January 18, 2016 Jak ja ją brałam ,to siedziała sama w pokoju zamknięta..Już wszystkiego próbuję i wszystko spełza na niczym.Zaczynam się martwić ,bo szczeniak powinien być ciekawy ,a nie taki wycofany.Też tak myślę aby poczekać i znów od początku zacząć.Tu nie chodzi o to że ona się obraża jak ma coś na sobie ,ona wpada w panikę jak by jej się jakaś krzywda działa.I nie tylko z obrożą tak jest ,jak cokolwiek ma na sobie np szmatkę to od razu panika i uciekanie do budy.(takiej domowej z materiału,taki jej azyl) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozicakozica Posted January 18, 2016 Author Share Posted January 18, 2016 (edited) Jak ja ją brałam ,to siedziała sama w pokoju zamknięta..Już wszystkiego próbuję i wszystko spełza na niczym.Zaczynam się martwić ,bo szczeniak powinien być ciekawy ,a nie taki wycofany.Też tak myślę aby poczekać i znów od początku zacząć.Tu nie chodzi o to że ona się obraża jak ma coś na sobie ,ona wpada w panikę jak by jej się jakaś krzywda działa.I nie tylko z obrożą tak jest ,jak cokolwiek ma na sobie np szmatkę to od razu panika i uciekanie do budy.(takiej domowej z materiału,taki jej azyl) Coś mi się zdublowało. No chyba mogę powiedzieć że zaufanie wróciło.Już nie ucieka ode mnie ,tylko ładnie przychodzi na zawołanie.No uczymy się siad i całkiem fajnie łapie o co chodzi ,oczywiście nagrody muszą być. No tylko teraz jak się uporać z tą obrożą?od tamtej pory jej nie pokazywałam i nie zakładałam. Edited January 20, 2016 by kozicakozica Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.