Jump to content
Dogomania

Sheldon, psie dziecko, ma rodzinę i dom :) powodzenia, łobuziaku ;)


sylwija

Recommended Posts

2 godziny temu, halszka napisał:

Pieniążki za moje fanty na bazarku cioci b-b przelałam (30zł) proszę o potwierdzenie tu na wątku oraz na bazarku kiedy będą na koncie :)

 

Te 30 złotych wpisałam do dochodu z bazarku i tam będą one dodane do całości utargu wiec trzeba uważać aby one nie były liczone dwa.

2 wpłaty od kupujących i 4,50zł jako cegiełka od cioci Halszka :)

PW porozsyłałam teraz czekam na informacje na bazarkowym wątku od cioci Livka kto wpłacił i komu mogę już fanty wysyłać :)

Link to comment
Share on other sites

Fundacja Hospicjum dla Kotów Bezdomnych

dała konto, korzystam ze zniżek fundacyjnych w lecznicy, udostępnili Sheldona na swoim fb

 

dzisiaj strasznie mnie umęczył - coraz gorzej zmieniać ten opatrunek, Sheldon kładzie się, zwisa bezwładnie, nie chce stać w ogóle, coraz trudniej normalnie. a siedziałam w domu, bo gorączka rano, więc i też ja się kiepsko czułam i on tak zwisał.. ciężki chyba ze 3 x bardziej, a ja dla odmiany jakby bez sił..

A jutro muszę jechać normalnie z rana, więc zobaczymy, czy grzeczny będzie

jak jestem w domu, to on taki spokojny, miły, nic nie rozrabia :) tylko ta zmiana opatrunku, a konkretnie już bandażowanie - lignina mi się rwie, on zwisa., :D teraz to już się śmieję, ale myślałam, ze się popłaczę

Link to comment
Share on other sites

http://www.dogomania.com/forum/topic/334460-dzikuska-wieczna-rodzicielka/

rozmawiałam z założycielką wątku na fb, jest zdeterminowana, ale znikąd pomocy

a dzwoniła, pisała do wielu organizacji

chodzi o odłowienie suni, która rodzi co cieczka, to woj. łódzkie

może ktoś jest z okolicy? może coś wspólnymi siłami się uda?

Agata mieszka 300 km od miejsca pobytu suni, ale nie chce odpuścić

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, NikaEla napisał:

niestety bazarek z karmą light jest nieudany, grosika nie bedzie

może dlatego, że coś z dogo się dzieje, ja np. wchodze w te rózne zawartości i nie znajduje tych watkow, w ktorych uczestniczylam

od czasu tej wiekszej awarii, to jakas loteria

r

Link to comment
Share on other sites

pisałam o Sheldonie - dzisiejszych wrażeniach i w ogóle się nie zapisało/./

więc znów:

dzisiaj był bardzo długo sam w pokoju zamknięty, jak pojechałam do pracy. Spodziewałam się .. nieważne ;) a naprawdę nie narozrabiał. coś zrzucił, skotłował narzutę na kanapie, ale ogólnie spoko/

za to, tak się ucieszył, jak wróciłam, tak się radował, skakał, że zawarczał w końcu  na Fiolkę, która po prostu też się cieszyła, że Pańcia w końcu w domu. Czyli zazdrośnik.

no i już po spacerku, po ogarnięciu, co ważniejsze , w tym zmiana opatrunku, Sheldon dostał jeść w pokoju, razem z KiKĄ, wszystko ładnie i ok

potem był w tym pokoju zamknięty jakieś 10-15 min. dawałam jeść innym psom

i - kooopa na środku pokoju,.. a podobno psy nie są złośliwe, tylko koty.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...