Daria_13 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Nasza Yoko ma ponad 2 miesiące, u hodowcy żywiona była royalem, ja jestem sceptycznie nastawiona do tych karm, moja druga suczka shih tzu była na purinie i dobrze wyglądała, więc i Yoko kupiłam purinę, ale ma po niej duże gazy i wiele razy się załatwia, więc wróciłam do royala i szukam w międzyczasie czegoś innego, dodatkowo raz dziennie podaje jej twaróg lub łyżkę jogurtu naturalnego, witaminy i gotuje pierś z kurczaka bądź wołowinę. Czy to dobra droga? Yoko waży 6,4kg. Jaką karmę jej podawać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martazobeniak Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Ja Royala i Puriny organicznie nie cierpię. Większość karm RC nie ma w składzie mięsa ani nawet mączek, tylko hydrolizowane białko z piór, dziobór, pazurów etc. Koncern eksperymentuje ostatnio z łuskami słonecznika i robakami mangrowymi. (Jedyna karma RC z suszonym mięsem to Sensitivity Control z kaczką i tapioką.) Nestle-Purina to natomiast ciągłe skażenia aflatoksynami i wielki proces, związany z zatruciami Benefulem. Moja Tina przy próbie podania jej w szczenięctwie PPP z łososiem (nie byłam jeszcze wówczas tak rozeznana w karmach) uciekała z kuchni, aż się kurzyło. Mimo kilkudniowych głodówek nie chciała tego jeść, jakby wyczuła, że coś jest nie tak. Osobiście, polecam Acanę, Husse, Marp, Planet Pet Society (najlepiej wersja bez zbóż). Karmię nimi rotacyjnie, choć podstawą u mnie jest Husse. Suchą karmę daję na śniadanie, na drugi posiłek w trakcie dnia - domowe jedzenie, gotowane lub surowe. Oczywiście, dodatki w postaci owoców, warzyw, jajek, białego sera, jogurtu, kefiru, olejów dla zapewnienia NNKT także stosuję. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Ja tam nie ide na latwizne. Dla mojego papiliona kupowalam karme mokra najlepszego sortymentu. Stale mial biegunke. Przynajmie dwa razy dziennie musialam prac mu pupe. Teraz gotuje dla obydwu psow raz na tydzien. Kupuje na jedna porcje dwa indycze udka, serce wolowe, dwa jezyki swinskie, zoladki kurze, serca kurze, srednia cukinia, trzy marchewki, ryz, kasza gryczana i platki jeczmienne. Po zagotowaniu, siekam na male kawalki, porcjonuje juz oziebione jedzenie w pojemniczki i jeden dziennie wyciagam do skarmienia. Co drugi dzien smaze kurza watrobke, siekam i garniruje ich porcyjki. Od kiedy dostaja gotowane, nie mam problemu z wyproznieniem a i rak watroby papiliona nie jest atakowany podejzanymi skladnikami z gotowej karmy. Gdzies czytalam, ze do tych karm dodaja spalone tluszcze z frytuz(ze smazenia frytek) a nawet olej silnikowy z aut. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.