Jump to content
Dogomania

Pies w mieszkaniu studenckim- przemoc


Guest Ciekawa1992

Recommended Posts

Guest Ciekawa1992

Witam tak na szybko opisze sytuację. Otóż mam kuzynke która rozpoczęła studia wraz z chłopakiem (mieli u mnie zamieszkać no, ale wybrali inaczej ich sprawa) więc wynajęli mieszkanie z dziewczyną (koleżanka kuzynki) która również studiuje a jednocześnie jest właścicielką owego mieszkania, które dostała od rodziców "w prezencie". Mają szczeniaka goldena teraz ma 4 miesiące gdy się wprowadzali 3, owa właścicielka była zachwycona nawet oferowała w miare możliwości pomoc. Wszystko fajnie układało się przez pierwsze 20 dni, ale od tygodnia szczeniak zachwouje sie bardzo dziwnie. Co prawda bardzo się cieszy jak widzi kuzynke i jej chłopaka, ale gdy tylko na polu widzenia pojawia się koleżanka to się trzęsie i nawet popuszcza w mieszkaniu mimo że już go tego oduczyli. Na początku się tym nie przejeli, w ogóle nie brali pod uwagę że taką reakcje mogła wywołać "koleżanka", a to że po prostu tak się cieszył na ich widok. Jednak po pewnym upływie czasu w różnych sytuacjach, reakcja szczeniaka jest taka sama jak tylko widzi tą dziewczyne piszczy i się trzęsie, gdy jej nie ma tak nie robi, chociaż czuje się niepewnie i rozgląda się po mieszkaniu wcześniej tak nie było. Co więcej ta dziewczyna zachwouje się tak jakby nigdy nic woła pieska, chce pogłaskać ale ona do niej nie pochcodzi, chowa się za kuzynką bądź chłopakiem. Dało im to do myślenia i się zastanawiją do czego może dochodzić gdy ich w mieszkaniu nie ma. Nie zamykają pokoju po to by szczeniak mógł po całym domu się spokojnie przechadzać. Zastanawiają się co w takiej sytuacji zrobić, boją się zapytać wprost bo nie chcą jej urazić tym bardziej że ta dziewczyna wydaje się sympatyczna, znam ją i w życiu nie mogłabym powiedzieć że jest w stanie skrzywdzić psa. Zastanawiają się czy nie zamontować paru kamerek w pokoju, salonie, kuchni a nawet w jej pokoju, tylko pytanie czy to w ogóle legalne będzie w nie swoim mieszkaniu. Spotkał się z was ktoś kiedyś z taką sytuacją? Szczerze sama nie wiem co im poradzić w końcu jak zapytają, ona może zaprzeczyć by co kolwiek takiego robiła, może owe kamerki w całym mieszkaniu faktycznie mogą pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie,że legalnie, oficjalnie w jej mieszkaniu nie mogą zamontować kamerek ale.....Jak zamontują te kamerki, to potem nie powinni o tym informować włascicielki mieszkania, tylko po tym, co zobaczą na filmie z kamerek......albo wynająć nowe mieszkanie i uratować zdrowie psychiczne psa, albo zostać i utrwalać stres psiaka, bo na 100% koleżanka bardzo źle go traktuje podczas ich nieobecności. Oczywiście, że ona się nie przyzna oficjalnie do takiego postępowania ale zachowanie psa jednoznacznie na to wskazuje.

Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

w swoim pokoju raczej mogą zostawić kamerkę.

 

Pewnie,że legalnie, oficjalnie w jej mieszkaniu nie mogą zamontować kamerek ale.....Jak zamontują te kamerki, to potem nie powinni o tym informować włascicielki mieszkania, tylko po tym, co zobaczą na filmie z kamerek......albo wynająć nowe mieszkanie i uratować zdrowie psychiczne psa, albo zostać i utrwalać stres psiaka, bo na 100% koleżanka bardzo źle go traktuje podczas ich nieobecności. Oczywiście, że ona się nie przyzna oficjalnie do takiego postępowania ale zachowanie psa jednoznacznie na to wskazuje.

 

Poradzę im by w ich pokoju taką sobie sprawili w końcu go wynajmują, natomiast co do reszty mieszkania może niech się wstrzymają. Czytałam na różnych forach, że jakby ona znalazła te kamerki i to jeszcze w swoim pokoju to mogła by wezwać policje i poważny proces im wytoczyć, poza tym pokazanie nagrania z kamerki (ktore obejmowałoby więcej niż tylko ich pokój) byłoby jednocześnie przyznaniem się do winy i nie można byłoby go przeciwko niej wykorzystać bo sami by sie narazili wtedy na proces. W ogóle jest możliwe że reakcje psa wywołują jakieś inne bodźce w stosunku do niej na przykład zapach lub cos innego?

Link to comment
Share on other sites

Pies który bywa obiektem przemocy raczej nie zachowuje się tak do osoby która go krzywdzi, dziwnie to jest opisane - tak, jakby sobie to człowiek wyobrażał, co pies w takiej sytuacji "powinien" robić, a tymczasem bynajmniej tak się nie dzieje. Stąd moje nieśmiałe pytanie czy opisana sytuacja to nie fake.

 

Generalnie, jeśli prawda, to pies wydaje się bardzo, bardzo uległym zwierzątkiem - może reagować nawet na czyjąś "miażdżącą osobowość", czyli osobę pewną siebie, mocną psychicznie, zwiększoną potrzebą okazywania tejże uległości (podsikiwanie itd).

Link to comment
Share on other sites

Wynajmowany pokój studentów pozostaje własnością wynajmującej koleżanki i absolutnie odradzam montowanie gdziekolwiek w jej mieszkaniu kamerek, bo będzie to nielegalna inwigilacja.... Ja tak sobie zażartowałam w poście 3 z tej propozycji, bo uważam,że młodzi, przede wszystkim,  powinni skrupulatnie poobserwować zachowanie psiaka i coś z tym fantem począć...Szkoda psiaka....

Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

Pies który bywa obiektem przemocy raczej nie zachowuje się tak do osoby która go krzywdzi, dziwnie to jest opisane - tak, jakby sobie to człowiek wyobrażał, co pies w takiej sytuacji "powinien" robić, a tymczasem bynajmniej tak się nie dzieje. Stąd moje nieśmiałe pytanie czy opisana sytuacja to nie fake.

 

Generalnie, jeśli prawda, to pies wydaje się bardzo, bardzo uległym zwierzątkiem - może reagować nawet na czyjąś "miażdżącą osobowość", czyli osobę pewną siebie, mocną psychicznie, zwiększoną potrzebą okazywania tejże uległości (podsikiwanie itd).

 

Wynajmowany pokój studentów pozostaje własnością wynajmującej koleżanki i absolutnie odradzam montowanie gdziekolwiek w jej mieszkaniu kamerek, bo będzie to nielegalna inwigilacja.... Ja tak sobie zażartowałam w poście 3 z tej propozycji, bo uważam,że młodzi, przede wszystkim,  powinni skrupulatnie poobserwować zachowanie psiaka i coś z tym fantem począć...Szkoda psiaka....

 

Berek to nie fake, ja pisze tylko to co mi kuzynka wczoraj mówiła nie jestem w stanie tego w 100% zweryfikować bo tego nie widziałam, co do drugiej części twojej wypowiedzi być może faktycznie może to być nadmierna uległość psa, tylko pytanie dlaczego nie zachowywał się tak wcześniej, tylko po upływie prawie 3 tygodni a teraz taka nagła zmiana.

 

Zachary widać nie załapałam żartu, ale nie rozumiem kompletnie dlaczego nie mogli by zmontować sobie jakieś kamerki w swoim pokoju, przecież go wynajmują a jakby coś im zginęło to co mają się domyślać co się z tym stało?

Link to comment
Share on other sites

"tylko pytanie dlaczego nie zachowywał się tak wcześniej, tylko po upływie prawie 3 tygodni a teraz taka nagła zmiana."

 

 

Bo zwierzątko jest teraz akurat w wieku gdy bardzo szybko się zmienia, tak fizycznie, jak i charakterologicznie. 

 

Może kobita coś tam od niego egzekwowała i choćby za bardzo podniosła głos - psy bardzo miękkie i wrażliwe natychmiast biorą się za okazywanie uległości.

Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

No i sprawa chyba sie wyjaśniła, koleżanka przyznała się że dała "lekkiego" klapsa szczeniakowi bo ten za bardzo się wczuł w trakcie zabawy i ją ugryzł, powiedziała że sytuacja miała miejsce tylko raz, hmm sama nie wiem co o tym sądzić, szczeniak przestraszył się "lekkiego" klapsa trochę naciągane.

Link to comment
Share on other sites

Nienprzemoc tylko opetanie. Egzorcysta pomoze

 

Nie wywołuj wilka z lasu, bo zaraz dostaniemy lekturę do poduszki :P

 

Ciekawa1992 - tak jak Ci dziewczyny wcześniej pisały - psy są różne, mniej i bardziej podatne. Na jednego wystarczy podnieść głos i się kuli, po innym spływa jak po kaczce. Prawdy nie dojdziesz, odsądzać od czci i wiary na wyrost i snuć teorii spiskowych - też nie ma sensu, bo to nic nie wniesie, a pies tym bardziej na tym nie skorzysta. Skupcie się lepiej na ustaleniu zasad zachowania przy psie i co komu wolno, czego nie wolno, co jest niedopuszczalne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

Ciekawa1992, może i masz rację,że  studenci w wynajmowanym pokoju mogliby zainstalować kamerki, aby wiedzieć co się dzieje pod ich nieobecność ale ja założyłam,że włascicielka nie wchodzi do ich pokoju a tylko psiak sobie biega po całym mieszkaniu....

 

Tzn podczas ich nieobecności z tego co mi kuzynka mówiła nie zamykają drzwi od pokoju by piesek miał dostęp do całego mieszkania tym badziej że nic nie niszczy, a czy ta koleżanka wchodzi do ich pokoju czy nie to nie wiem, podejrzewam że raczej nie. Sama w sumie nie wiem co o tym myśleć, może za bardzo zasugerowałam się sytuacjami w której ludzie znęcają się nad psami, a to moga być zbyt pochopne wnioski. Tak czy owak trzeba poczekać jak sytuacja się rozwinie;)

Link to comment
Share on other sites

Morał: jeśli pozwalamy żeby naszym psem zajmowały się / miały styczność bez kontroli osoby trzecie, to musimy się liczyć z tym, ze będą postępować ze zwierzęciem po swojemu. Każdy ma jakieś swoje doświadczenia, jakieś swoje pomysły, jakieś swoje odruchy. BTW dotyczy to nawet petsitterów, a może zwłaszcza ich...

 

Nie wydaje się żeby kobita psa maltretowała, o co została posądzona - raczej właściciele szczeniaka nie rozumieją, jak wygląda młody piesek okazujący uległość.

Jeśli nie chcą żeby dziewczyna coś tam z psem chachmęciła bez kontroli, niech go zamykają w pokoju i tyle.

 

Z kolei jeżeli jej obecność nie ogranicza się do tolerowania pieska, tylko np. pod nieobecność właścicieli ta pani ma zwierzaka nakarmić / pobawić się z nim / wyprowadzić  i co tylko tam można wymyślić, słowem, czynnie pomagać, to w ogóle nie rozumiem o co pretensje.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

Morał: jeśli pozwalamy żeby naszym psem zajmowały się / miały styczność bez kontroli osoby trzecie, to musimy się liczyć z tym, ze będą postępować ze zwierzęciem po swojemu. Każdy ma jakieś swoje doświadczenia, jakieś swoje pomysły, jakieś swoje odruchy. BTW dotyczy to nawet petsitterów, a może zwłaszcza ich...

 

Nie wydaje się żeby kobita psa maltretowała, o co została posądzona - raczej właściciele szczeniaka nie rozumieją, jak wygląda młody piesek okazujący uległość.

Jeśli nie chcą żeby dziewczyna coś tam z psem chachmęciła bez kontroli, niech go zamykają w pokoju i tyle.

 

Z kolei jeżeli jej obecność nie ogranicza się do tolerowania pieska, tylko np. pod nieobecność właścicieli ta pani ma zwierzaka nakarmić / pobawić się z nim / wyprowadzić  i co tylko tam można wymyślić, słowem, czynnie pomagać, to w ogóle nie rozumiem o co pretensje.

 

Tzn. to nie jest tak że oni ją prosili by się psem opiekowała, ona sama była zadwolona że będzie szczeniak w domu i stwierdziła że chętnie się nim zajmie w razie potrzeby. Poza tym ten szczeniak potrafi sam się sobą zająć, ma sporo zabawek;) Dziewczyna nie została wprost posądzona przez nich że maltretuje psa, przy jednej okazji wyrazili tylko zdziwienie, że pies przy niej się tak dziwnie zachowuje nic więcej;) Jeśli chodzi o zamknięcie pokoju, usłyszałam tylko że chcą by szczeniak pod ich nieobecność miał "przestrzeń" do zabawy i wybiegania. Co do właścicieli psa i ich niewiedzy, no tu trzeba przyznać że w ich przypadku to pierwszy pies, ktorego mają więc obiektywnie trzeba przyznać że wielkiej wiedzy na ten temat to nie posiadają.

Link to comment
Share on other sites

Psa w czasie nieobecności właścicieli lepiej przyzwyczajać do odpoczywania lub zajmowania się sobą na ograniczonej przestrzeni, nie do hasania po całym mieszkaniu. Nie sądzę, aby robiło mu wielką różnicę, czy ma do dyspozycji pokój z legowiskiem i zabawkami, czy całe mieszkanie. Natomiast całe mieszkanie = więcej miejsc potencjalnie dla szczeniaka niebezpiecznych, gdzie może znaleźć coś do zjedzenia, niekoniecznie do jedzenia się nadającego lub wejść w drogę komuś, kto nie ma na to ochoty lub zajmuje się psem w sposób nieumiejętny (przy czym to nie jest uwaga do współlokatorki, nie wiem jak ona się psem zajmuje a w opis sytuacji i tak nie będę wierzyć). Ja nie pozwalam nikomu majstrować przy moim psie. Natomiast w sytuacji psa do towarzystwa w mieszkaniu studenckim oraz woli współlokatorki do zajmowania się nim, najlepszą opcją jest ustalenie takich zasad wzajemnego współżycia, żeby skorzystał na tym pies. Np. podczas dłuższej nieobecności właścicieli, mógł liczyć na wyprowadzenie na toaletę i chwilę uwagi / zabawy / kontaktu ze współlokatorką. Świadomego kontaktu, kiedy poświęca mu ona uwagę, a nie kontaktu polegającego na tym, że szczeniak bezładnie pałęta się pod nogami bo drzwi od jego pokoju są wiecznie otwarte.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nienprzemoc tylko opetanie. Egzorcysta pomoze

 
O to to! Szczeniak ma jeszcze nie stępiony szósty zmysł. Przedstawione zachowanie psa jednoznacznie wskazuje, że właścicielkę mieszkania opanował Zły. Pies to widzi/czuje i stara się nam przekazać tę złowrogą wiadomość na swój psi sposób. Co robić? - jak pisał Ten-Wiecznie-Żywy. Odpowiedź i ratunek jest tu:
http://www.dogomania.com/forum/topic/148211-pies-szósty-zmysł-prawda-czy-mit-dyskusja/

 

 

Nie wywołuj wilka z lasu, bo zaraz dostaniemy lekturę do poduszki :P


Lupus in fabula!*

 

 

 

* (łac) wilk w bajce (który się zjawia, gdy się o nim mówi)

Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

A ja sie zastanawiam czy z pisania takich historii na forach można wyzyc? Płacą za to dobrze?

 

Tobie to radziłabym się przebadać, może jakiś psychiatra?:)

 

 
O to to! Szczeniak ma jeszcze nie stępiony szósty zmysł. Przedstawione zachowanie psa jednoznacznie wskazuje, że właścicielkę mieszkania opanował Zły. Pies to widzi/czuje i stara się nam przekazać tę złowrogą wiadomość na swój psi sposób. Co robić? - jak pisał Ten-Wiecznie-Żywy. Odpowiedź i ratunek jest tu:
http://www.dogomania.com/forum/topic/148211-pies-szósty-zmysł-prawda-czy-mit-dyskusja/

 

 


Lupus in fabula!*

 

 

 

* (łac) wilk w bajce (który się zjawia, gdy się o nim mówi)

 

Ty trollu wracaj na psi dzień zadusznych haha:D Z przerażeniem czytałam te głupoty musisz być mocno niezrównoważona:/

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa - zastanów się nad swoimi priorytetami:

- chcesz zaistnieć na forum jako poważny user,
- chcesz zaistnieć jako denerwujący podrostek,
obrażający wszystkich nie-potakiwaczy w Twoich historiach z Archiwum Y?

Z przekazem też masz problem,może to z nerwów?("psi dzień zadusznych") - WTF?

Jeśli interesuje Cię wariant pierwszy,to przemyśl każdy potencjalny wpis.
Jeśli interesuje Cię wariant drugi - to cel osiągnęłaś,gratulacje.

p.s - na tym forum są dorośli ludzie,w większośći naprawdę nieźli w temacie PSY,
nie da się tu wcisnąć kitu, oraz swierdzić bezkarnie,że "pies zdechł" - co niegdyś,w takiej właśnie formie - napisałaś...

EOT.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

Ciekawa - zastanów się nad swoimi priorytetami:

- chcesz zaistnieć na forum jako poważny user,
- chcesz zaistnieć jako denerwujący podrostek,
obrażający wszystkich nie-potakiwaczy w Twoich historiach z Archiwum Y?

Z przekazem też masz problem,może to z nerwów?("psi dzień zadusznych") - WTF?

Jeśli interesuje Cię wariant pierwszy,to przemyśl każdy potencjalny wpis.
Jeśli interesuje CIę wariant drugi - to cel osiągnęłaś,gratulacje.

p.s - na tym forum są dorośli ludzie,w większośći naprawdę nieźli w temacie PSY,
nie da się tu wcisnąć kitu, oraz swierdzić bezkarnie,że "pies zdechł" - co niegdyś,w takiej właśnie formie - napisałaś...

EOT.

 

No cóż dałam się sprowokować i odpowiedziałam poziomem wyżej cytowanych użytkowniczek tego forum :/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...