Jump to content
Dogomania

Dwa zastrzelone owczarki...


bou

Recommended Posts

jezeli psy gonily sarne nie dochodzac jej, a ten idiota strzelil do psow, to zwiekszyl bezposrednie zagrozenie dla tej sarny.

 

Ale teraz nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić jak daleko od siebie były dwa owczary i sarna. Tego nie wie nawet właścicielka. Być może dzieliły je centymetry? A wtedy sorry, ale obojętnie kto strzelał, to ratował życie sarnie.

Link to comment
Share on other sites

Ale teraz nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić jak daleko od siebie były dwa owczary i sarna. Tego nie wie nawet właścicielka. Być może dzieliły je centymetry? A wtedy sorry, ale obojętnie kto strzelał, to ratował życie sarnie.

 

 

albo mial w planach ustrzelic i psy i sarne, kto wie co sie z ta ostatnia stalo ^.^ jej nikt w koncu nie szukal. mozna sobie tworzyc milion teorii. dzikie zwierzeta maja o tyle gorzej ze nie maja wlascicieli w gruncie rzeczy i jak klusownik sobie ubije kilka saren i sie postara to lesniczy sie nie skapnie ze mu kilka zniklo. moze zabawa w klusownika byla juz za nudna, ktos potrzebowal wiekszej adrenaliny i polowania na cos ciekawszego niz kolejny zajac i lis? ludzie maja narabane w glowach, zwlaszcza ci ktorzy sobie dla sportu strzelaja do zwierzat (vide wycieczki do afryki zeby zapolowac na lwa, bo co tam jakis kojot czy jelen w stanach)

 

przestancie z typa robic bohatera czy usprawiedliwiac jego dzialanie. pewnie byscie od razu front zmienili gdyby sie okazalo ze 100 metrow dalej lezala tez zastrzelona sarna. a jesli ktos nie ma oporow przed strzelaniem do udomowionych zwierzat to tym bardziej nie ma oporu przed strzelaniem do dzikich.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ktoś robi z typa bohatera? Gdyby to było czyste zagranie, to by zwyczajnie odstrzelił psy po czym zgłosił ten fakt w kole łowieckim. Wtedy właścicielka miałaby jasność sytuacji plus pewnie mandat.
A że typ był patologiem, ktoremu akurat coś się nawinęło, a postrzelać miał ochotę to postrzelał.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ktoś robi z typa bohatera? Gdyby to było czyste zagranie, to by zwyczajnie odstrzelił psy po czym zgłosił ten fakt w kole łowieckim. Wtedy właścicielka miałaby jasność sytuacji plus pewnie mandat.
A że typ był patologiem, ktoremu akurat coś się nawinęło, a postrzelać miał ochotę to postrzelał.

 

 

tak, robi. wystarczy ze przeczytasz zacytowana przeze mnie wczesniej wypowiedz. a reszte mozesz sobie przeczytac zaczynajac od str 1 tego tematu. co rusz padalo ze wlascicielka sama sobie winna a strzelac do psow mozna bo pobiegly za sarna, wiec powinna miec pretensje sama do siebie (nawiasem mowiac niekoniecznie bo z tego co pisze to JEJ psy nie uciekaly, a rodzicom nie odkad zaczeli uzywac obrozy- akurat tego dnia impuls zostal olany). pretensje do siebie czy rodzicow to by mogla miec jakby to sie odbylo zupelnie legalnie. tu ktos urzadzil sobie zabawe w zabijanie. ale co tam, wy i tak bedziecie pisac ze sama sobie winna ;) jak te zgwalcone dziewczyny, same sobie winne ze szly kolo krzakow o 2 w nocy albo matki- same sobie winne ze ich dziecko wyrwalo sie na pasach i wbieglo na czerwonym swietle i akurat trafilo na goscia ktory w zabudowanym jechal 100 km/h.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Psy w lesie mają być na smyczy. I tyle w temacie co POWINNA zrobić dziewczyna. Lub jej rodzice.
Patologa/kłusownika/mysliwego POWINNA szukać policja i ukarać sąd. Tak będzie pewnie znaleziony i ukarany jak psy były na smyczy. Wszytsko POWINNO byc zupełnie inaczej. A jest jak zwykle.
Ps. Słowo "powinien" ma dużo wspólnego z powinnością i winą. W tym przyapdku sami winni ludzie, psy były niewinne i psów szkoda.

Link to comment
Share on other sites

"co rusz padalo ze wlascicielka sama sobie winna a strzelac do psow mozna bo pobiegly za sarna, wiec powinna miec pretensje sama do siebie (nawiasem mowiac niekoniecznie bo z tego co pisze to JEJ psy nie uciekaly, a rodzicom nie odkad zaczeli uzywac obrozy- akurat tego dnia impuls zostal olany)"

 

 

Nic podobnego. W tej dyskusji co i rusz pada stwierdzenie że co prawda stan idealny jest taki, że "nie powinno się" strzelać do psów, zwlaszcza tzw. właścicielskich, ale że stan RZECZYWISTY jest taki, że znajdują się porąbańcy - i to, niestety, często wśród "oficjalnych" myśliwych ktorzy jednak strzelają.

Ewentualnie miejscami jest szermierka na przepisy z ktorych wynika że jednak, jeśli jest zagrożenie, to można strzelać.

 

Niezależnie od interpretacji, puszczenie psa - w tym przypadku psa z silnym popędem - jest błędem oraz lekkomyslnością bo istnieje prawdopodobieństwo że ten pies znajdzie się w sytuacji dogodnej do strzału dla w/w porąbańca ktory, niestety, może się znaleźć w tym samym miejscu o tej samej porze.

 

Skąd wiemy, że pies ma silny popęd - z faktu zignorowania impulsu. Ewentualnie tata p. Nikoli uzył niskiego stopnia i za późno - i tu, znów, problem w przeszkoleniu czlowieka przy posługiwaniu się sprzętem.

 

Dodatkowo dyskusja zbacza co jakiśczas na tory p.t. czemu ludzie uwazają że ich psy mogą gonić zwierzęta / albo że gonią je w niewinnych celach, określanych tu ogólnie słówkiem "zabawa".

 

I tyle.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale teraz nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić jak daleko od siebie były dwa owczary i sarna. Tego nie wie nawet właścicielka. Być może dzieliły je centymetry? A wtedy sorry, ale obojętnie kto strzelał, to ratował życie sarnie.

Obojetnie kto strzelal to zabil psy. Ten kto strzelal mial obowiazek ten fakt zglosic ,rozliczyc sie ze strzalow,opisac cale zdarzenie ,dzialac zgodnie zprawem .Tego typu komentarze to dawanie przyzwolenia na samowolne niekontrolowane uzycie broni. Oczywiste jest ,ze psy nie powinny biegac luzem po lesie i ploszyc dzikiej zwierzyny i wlasciciele psow powinni miec tego swiadomosc ale to juz jest temat na inny watek. Za smierc tych psow wine ponosi ten kto je zastrzelil.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Obojętnie kto strzelał to zabił psy. Ten kto strzelał miał obowiązek ten fakt zgłosić ,rozliczyć się ze strzałów, opisać cale zdarzenie, działać zgodnie z prawem .Tego typu komentarze to dawanie przyzwolenia na samowolne niekontrolowane użycie broni. Oczywiste jest, że psy nie powinny biegać luzem po lesie i płoszyć dzikiej zwierzyny i właściciele psów powinni mieć tego świadomość, ale to już jest temat na inny watek. Za śmierć tych psów winę ponosi ten kto je zastrzelił.

 

I wszystko.

Link to comment
Share on other sites

Ale psiarze zamiast się w takich sytuacjach ZJEDNOCZYĆ i pomóc znaleźć tego kto zabił BEZPRAWNIE i bestialsko te psy to rzucają jeszcze gównem na właścicielkę, że sama sobie winna! Takie komentarze własnie dają przyzwolenie (w domyśle) debilom, że można strzelać do psów! I wiecie co? I może jakby takiej osobie, która pisze takie teksty kiedyś  piesek wypiął się ze smyczy, pogonił za zwierzyną i został odstrzelony przez debila, to by się zastanowiła na drugi raz co pisze. 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

"Takie komentarze własnie dają przyzwolenie (w domyśle) debilom, że można strzelać do psów!"

 

 

Obawiam się że debile z bronią lubiący sobie wygarnąć do wszystkiego co się rusza mają te komentarze w miejscu, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.

 

:-(

 

"Ale psiarze zamiast się w takich sytuacjach ZJEDNOCZYĆ i pomóc znaleźć tego kto zabił BEZPRAWNIE i bestialsko te psy"

 

 

Zjednocz się i pomóż znaleźć. Any ideas?

:-(

Ja rozumiem, że ten wątasek miał służyć rytualnemu oburzanku: "oburzamy się!" no i...? W realu?

 

A tak w ogóle:

Mleko już się wylało, dwa psy straciły zycie - zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć, więc jesli choć jedna osoba przyjmie do wiadomości że choć to sprawa naganna moralnie, przejaw szaleństwa, objaw słabości państwa i jego służb, niepotrzebne skreslić - to w lasach zdarzają się takie okropne historie i trzeba włożyć jak najwięcej wysiłku w to, żeby się nie stać bohaterem jednej z nich.

 

Choćby przestać opowiadać jak to nasz piesek goni kotka, sarenkę czy zajączka ale tylko po to żeby się z nim bawić, ewentualnie że i tak "nic nie zrobi". To usypia czujność i powoduje przekonanie w samym właścicielu że w sumie nie trzeba z tym aż tak usilnie walczyć, bo akcje urządzane przez psa są w gruncie rzeczy zupełnie nieszkodliwe.

Piszę to abstrahując od tego, konkretnego, przypadku - za to przyglądając się codziennie psiarzom.

Link to comment
Share on other sites

Należy im się jak są na Twoim terenie :-))

 

A poza tym wiadomo że pieski i kotki chcą się wesoło bawić w ganianki, zwłaszcza kotki bawią się świetnie i po prostu prowokują tę zabawę samą swoją obecnością.

:-)

Przynajmniej z moich rozmów z ludźmi ktorych pieski się wieczorami bardzo zajmują tym nawiązywaniem więzi społecznych z kotami tak wynika.

 

BTW najbardziej podobał mi się pan w stylu "gazdo, kota się nie pierze! - pierze się pierze, ino się nie wykręca" ktory nie był w stanie sięgnąć do ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za empatię, więc mój następny pomysł był na zagranie na uczuciu do psa - "panie, on gania te koty tu po ulicy i parkingu, potrąci go auto!" na co pan zamyślił się głęboko i rzekł:

- On tak gania te koty już od paru tygodni i jeszcze go nic nie potrąciło!

Link to comment
Share on other sites

nalezy im sie za niszczenie ptasich gniazd. nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile zlego robia ktki, ktore dla draki zabijaja ptaszki. szczerze mowiac jak widze takego siersciucha, ktory przymierza sie do tego procederu, to zawsze zwalniam moja suke i mowie jej "dawaj mende!".

 

nienawidze kotow, ktorych wlasciciele puszczaje je, zeby sie zabawily.

pewnie sobie nie zdajecie sprawy z tego, ze noca to jest drapieznik, ktorego mozna spotkac najczesciej i bynajmniej nie sa to koty "wolnozyjace" tylko kotki wychodzace-w domu pelna micha, ktore poluja dla zabawy.

Link to comment
Share on other sites

Jak juz tak strasznie chcemy wymyslac historie o yorkach czy o kotach to skad wiemy, ze np. psy pedzac za sarna nie wyskoczyly prosto na tego typa? Moze on strzelil, bo sie bal o wlasne zycie (bo sorry, ale dwa dorosle owczarki male nie sa i moga przestraszyc), psy zaczely sie bronic to je dobil? A po wszystkim zobaczyl, ze psy mialy obroze, zobaczyl ze zadbane to przestraszyl sie, ze wlasciciel bedzie go scigal, zdjal obroze i zwial? Am byl tylko on i te psy i nigdy sie nie dowiemy, jak to bylo naprawde.

A jesli to byl ktos, kto specjalnie na psy polowal to ludzie z jego wsi na pewno wiedza, kto to. I jak faktycznie tyle ludzi chce pomoc to ktos dostep do tej informacji ma.

Link to comment
Share on other sites

Beatrx, myślę że w razie gdyby gościa złapali (co oby się stało, ma się rozumieć), dokładnie tak będzie się bronił.

 

A-niusia, no i dokładnie tak samo rozumują te ludki z bronią ktore sobie powiadają: "dawaj mendę" widzac biegnącego w lesie psa.

 

:smile:

 

A, dobrze wiem jakie szkody potrafi zrobić kot. Niestety wiem też, co potrafi zrobić wyniuniany "pański" pieseczek chadzajacy na co dzień w obroży Rogza czy innej Modnej Kozy.

 

No i nieuchronnie udalo nam się stworzyć konkluzję że jednak trzeba tych zwierzaków - i psów, i kotów - pilnować. :smile:

Link to comment
Share on other sites

Z góry przepraszam za off.

 

A_niusia uparcie twierdzi ze u niej nie ma kotów wolnożyjących, co jest totalną bzdurą, bo koty wolnożyjące są wszędzie. A jeśli psiarz ich nie widzi, to znaczy że nie umie patrzeć. Niestety. 

 

Owszem koty mogą robić szkody. Znacznie częściej od ptaszków łapią jednak myszy, szczury i takie tam.

 

A puszczanie psa na koty... cóż- jak kocham psy, to w takiej sytuacji niestety nie zawaham się przed sprzedaniem kopa psu a potem właścicielowi. Bo te "niewinne" pościgi kończą się nieraz dla kotów tragicznie. Ale tego właściciel już nie widzi. Nie widzi kota który kona w męczarniach w piwnicy, czy krzakach- infekcja ran, obrażenia wewnętrzne, kot czasem ucieka w panice, chcociaż jest ciężko ranny (to nie abstrakcja, w tym roku zaprzyjaźniona fundacja ratowała już 5 takich kotów). To są maluchy porzucone przez spanikowaną matkę, konające z głodu (real, jedna z akcji naterenie, gdzie sterylizuję), to taka "moja" była podopieczna- Taśka, sparaliżowana po ugryzieniu, była w ciąży, poroniła, cudem przeżyła.....  

Link to comment
Share on other sites

Podsumowując:

Pozwalajmy naszym pieskom gonić sarenki, zajączki i inne dzikie zwierzątka. Niech nasze pieski polują na koteczki, bo przecież naszym pieskom wolno. Przecież taki piesek nie ma złych zamiarów. On sobie tylko pobiega, pobawi się z sarenką czy koteczkiem, a potem grzecznie wróci do swojego właściciela. Żadnej szkody przecież nasz piesek nie robi. A to, że sarenka zejdzie na zawał, to że sarenka czy zajączek wpadną we wnyki... Co tam?! To nie nasz problem przecież. Ważne, żeby piesek się wybiegał, a my mamy świetną zabawę.

No a potem, jak taki piesek jeden z drugim nie wróci żywy z gonitwy, to oczywiście teksty, że nasz piesek przecież nic takiego nie zrobił. Przecież w moim piesku nie ma ani grama agresji. Przecież mój piesek chciał się tylko pobawić. I wszystkiemu winny jest oczywiście człowiek, który te psy pozbawił życia. A nie sam właściciel pieska, bo on w swoim postępowaniu nie widzi nic złego.

 

Żałosne, że tacy ludzie nazywają się miłośnikami zwierząt :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A to, że sarenka zejdzie na zawał, to że sarenka czy zajączek wpadną we wnyki... Co tam?! To nie nasz problem przecież. Ważne, żeby piesek się wybiegał, a my mamy świetną zabawę.

 

A to we wnyki wpadają tylko wtedy jak ktoś je goni???? A to ciekawostka :D 

 

magdabroy w tym podsumowaniu poniosła Cię fantazja i to ostro, bo ani mi ani innym ,którzy tutaj napisali , że psom może się zdarzyć pogoń nie chodziło o to,  że można sobie specjalnie szczuć psy na inne zwierzęta i wpadłaś w lekką skrajność z tym wpisem :) 

 

Nie umiecie wypośrodkować pewnych informacji, dla Was albo coś jest czarne albo białe, a w tej sytuacji nic nie jest takie oczywiste jakby się mogło wydawać. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

magdabroy w tym podsumowaniu poniosła Cię fantazja i to ostro, bo ani mi ani innym ,którzy tutaj napisali , że psom może się zdarzyć pogoń nie chodziło o to,  że można sobie specjalnie szczuć psy na inne zwierzęta i wpadłaś w lekką skrajność z tym wpisem :)

 

Jak cholera ponosi mnie fantazja ;) Zwłaszcza po takich wpisach:

 

nalezy im sie za niszczenie ptasich gniazd. nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile zlego robia ktki, ktore dla draki zabijaja ptaszki. szczerze mowiac jak widze takego siersciucha, ktory przymierza sie do tego procederu, to zawsze zwalniam moja suke i mowie jej "dawaj mende!".

 

Rzeczywiście, nikt tu nie napisał, że specjalnie szczuje psy na inne zwierzęta. Ten wpis sobie sama wymyśliłam. Moja wyobraźnia ma takie moce, że posty same się pojawiają na dogo :D

 

Taki więc Rinuś, proszę Cię, daruj sobie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...