bienio183 Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 Witam, kilka dni moja mama przyprowadzila do domu psa rasy shit tzu. Ktos go porzucil. Pies szybko sie do nas przywiazal. PO kliku dniach dowiedzielismy sie ze ma 7 miesiecy (tej histori nie bede opowiadal;)) Jest jeden bardzo powazny klopot dzisiaj Nelson zostal sam w domu. Po powrocie okazalo sie ze szczeniak wygryzl dziure tapicerce na drzwiach, drapal w drzwi, skomlal i halasowal. PO zlosci pozwalal wszytskie buty z szafki. Wszytko dzialo sie w przedpokoju nigdzie indziej nie nabroil. Jak ktos jest w domu to pies jest kochany, nie gryzie, nie szczeka. Czy mozna jakos zapobiec jego starym "nawyka". Bardzo prosze o pomoc gdyz nie chce stracic Nelsona. Z gory dziekuje, pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
english cocker spaniel Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 mam pytanie czy psu zostawiliscie coś do gryzienie? pozaz tym trzeba go przyzwyczajać do tego ,że będzie musial zostawać sam w domu .Trzeba stopniowo zostawiac zwierzę najpierw na krótki czas później stopjniowo go wydłużając pies zrozumie ,że nikt go nie chce porzucic i że właściciel napewno wróci ,jeśli to by nie pomogło zachęcam do kupienia klatki w której pies bedzie zamykany podczas waszej nieobecności .a w ciagu dnia klatka mkoze byc otwarta i przykryta np jakims materialem i wyłożona posłaniem w śriodku .pies poczuje sie tam jak w azylu i bedzie chetnie chciał wracać do klatki poza tym poczuje sie bezpiecznie podczas waszej nieobecności Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bienio183 Posted February 24, 2009 Author Share Posted February 24, 2009 pies mial do gryzienia pluszaki ktorymi sie bawi, najdziwniejsze jest wlasnie to ze rozrabial tylko w przedpokoju, kolo drzwi wysciowych, restza pomieszczen byla w stanie nienaruszonym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 Skoro pies został porzucony, to zostawienie go tak nagle samego wywołało stres. Klatka to super rozwiązanie, ale tylko jeżeli pies jest nauczony, zostawania w niej, a nie zamykania jak właściciel wychodzi. To ma być azyl, jak już pisano, a nie kara. I bądźmy szczerzy pies niczego nie robi po złości. Pies nie zna złośliwości. To jego sposób na odreagowanie i nudę. Pluszaki to dość mało. Może warto kupić jakieś gryzaki (uszy wołowe/wieprzowe, prasowane kości, ewentualnie KONGO, zabawkę, do której pakujemy smakole, do kupienia w necie) A Przede wszystkim NAUCZENIE zostawania samemu. Najpierw w pokoju po kilka sekund, za zachowany spokój nagroda, i stopniowo wydłużamy czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted February 25, 2009 Share Posted February 25, 2009 Drzwi rozwalił, bo za nimi zniknęli jego Państwo i chciał się do nich przebić... Buty pozrzucał z ... tęsknoty, bo pachniały tymi do których nie dal rady się przebić przez drzwi. Strach, samotność, tęsknota - dlatego przedpokój - tam są drzwi ... Macie szczęście, ze butów było kilka, bo jakby było za mało, to szczeniak chcąc się "otoczyć" przedmiotami Państwa rozdrobnił by je na kawałki :evil_lol: Naukę zostawania samemu zaczynamy od minuty - do innego pokoju (ma zostać za zamkniętymi drzwiami spokojnie, potem wyjścia z domu na kilka minut (tylko trzeba odejść dalej niż a drzwi, bo usłyszy i wywącha) :eviltong: Wrócić, nagrodzić brak zniszczeń, po kilku razach wydłużamy na kilkanaście minut itd. Jak gryzie, to czas skracamy i tak dalej. Temat był omawiany wielokrotnie tu na forum (opcja "szukaj"). Jest w literaturze (np. ksiażki p. Zofii Mrzewińskiej > google) Porady p. Mrzewińśkiej na [URL="http://pies.onet.pl/"]Onet.pl Pies[/URL]. Niełatwa to i wyboista droga, ale można osiągnąć sukces... Niestety nie w kilka dni :roll: Nie jestem zwolennikiem "klatki", ale GDYBY, to powoli, przemyślanie i z pomocą literatury, bo nagle zaklatkowany szczeniak może nawet się o nią samookaleczyć ... To raczej w moim przekonaniu ostateczność! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chapi Posted March 6, 2009 Share Posted March 6, 2009 Wychodząc z domu pies Pomyślał ,że znowu go ktoś porzuca po jakimś czasie powinien się do tego przyzwyczaić jednak to nie do końca jest pewne. A czy psa ukarałaś jakoś za ten wybryk? Spróbuj tego! Nie mam na myśli ,żebyś go uderzyła tylko po prostu powiedziała,że jest be.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted March 6, 2009 Share Posted March 6, 2009 [quote name='Chapi']A czy psa ukarałaś jakoś za ten wybryk? Spróbuj tego! Nie mam na myśli ,żebyś go uderzyła tylko po prostu powiedziała,że jest be..[/QUOTE] Jak ma się pisać głupoty, to może lepiej nie pisać w ogóle? :roll: Ja polecałabym klatkę, ale nie od razu na hura, tylko minimum kilka tygodni przyzwyczajania do niej, dopiero potem próby zostawiania w niej, początkowo na bardzo krótko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ailata Posted April 13, 2009 Share Posted April 13, 2009 Witaj, Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami: psa trzeba stopniowo przyzwyczajać do tego, że czasem zostaje sam. Co do klatki, to tutaj masz opis jak psa do niej przyzwyczaić: [url=http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=1734]Jak pokona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wioleczka Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 Powinniscie go stopniowo zostawac samego. Nasz Niko ma 7 tyg (niestety tak sie zdarzylo, ze od tygodnia mieszka z nami, bo przy matce nie mogl juz byc). Na krotki czas naszej nieobecnosci byl w lazience. Ma tam swoja kolderke, miseczki z jedzonkiem i woda, zabawki. Fakt, ze plakal i drapal drzwi, ale szybko sie przyzwyczail. Teraz, gdy juz pokazal, ze umie sie zachowac, zostawiamy go na parterze (mamy dom pietrowy jednorodzinny), biega po wszytkich pokojach, ale jak sie pobawi i zmeczy to sam idzie do lazienki na swoja kolderke i tam spi. To logiczne, ze siusia gdzie mu pasuje. Dla mnie nie ma problemu - przyjde to posprzatam. Kupilismy naszemu Skarbkowi legowisko-bude, zeby mial sie gdzie chowac i gdzie bedzie sie czul bezpiecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 [quote name='Chapi']A czy psa ukarałaś jakoś za ten wybryk? Spróbuj tego! Nie mam na myśli ,żebyś go uderzyła tylko po prostu powiedziała,że jest be..[/quote] świetna rada, pies skojarzy karę z powrotem państwa do domu i będzie lał ze strachu jak tylko będzie ich słyszał pod drzwiami... :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.