Jump to content
Dogomania

Kochani,chcą mnie wyrzucić z bloku !!!


Insomnia

Recommended Posts

Insomnia, co złego to nie ja.

Jesli uwazasz że jest O.K. to pewnie tak jest...

Mnie się wydaje (sorry, nie chcę Ci niczego udowadniać... ale może to jednak POWINNO dać do myślenia....) że np. taki opis o czymś przeciwnym świadczy:

"Otoz,od okolo miesiaca,mam problem ze swoja Vena-polrocznym dogiem niemieckim.

w domu to jest istny aniolek,umie siedziec,podawac lapke,nic nie gryzie,nie zalatwia sie w domu juz od bardzo dawna,reaguje na komende "na miejsce",kocha wszystkie zwierzaki itd.

Problem zaczyna sie na spacerach

Ostatnio boje sie ja spuszczac ze smyczy,bo wariuje

Nie przyjdzie za chiny do mnie-nie pomagaja zabawki,wolanie milutkie,jakies zdrobnienia,pokazywanie patykachowanie sie za drzewa-chociaz te drzewa jeszcze jakis czas temu na nia dzialaly,teraz juz absolutnie,bo wyczula chyba o co chodzi w tym wszystkim.

Spuszczanie jej ze smyczy jest dosyc nibezpieczne jesli tak ucieka,bo pomimo tego ze chodzimy sobie na laczke albo jakis skwerek to i tak tam zawsze sie trafi jakis czlowiek,a ze Vena wszystkich kocha to leci do ludzi,ale nie kazdemu przeciez odpowiada skakanie na niego 50-kilowego "bydlaczka" albo chociaz szczekanie zapraszajace do zabawy.

Wczoraj lapalam ja okolo 40 minut,az w koncu wbieglam do klatki,ona pobiegla za mną i tak sie skonczyl nasz spacer.

Kiedy widzi inne psy to ja juz kompletnie dla niej nie istnieje,moge isc duzy kawal dalej a ona i tak w najlepsze sie bedzie bawila z jakims psiakiem i nie reagowala na wolanie jej,nawet to najmilsze."

Najgorszą rzeczą jaką możemy zrobić wychowując mlodziutkiego psiaka - i to takiego co ma rózne pomysły :D jest zaopatrzenie się w kolejnego pieska. Albo dwa...

Jak się nie kręcić plecy z tylu i choćby nie wiem co, czlowiek nie ma czasu na wychowanie każdego z psów.

Nawet jak jest najdoświadczeńszym trenerem na świecie.

A co dopiero jak sobie nie do końca daje radę z (wybacz, ale to trzeba napisać) nadzwyczaj podstawowymi problemami.

I to nie jest nic zlego - z umiejętnością szkolenia człowiek się w końcu nie rodzi. :o

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 186
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

... i nie, żeby dobić :) tylko znowu, dać do przemyślenia, taki jeszcze cytat:

"ojej,ja tez mam taki problem z moim polrocznym dogiem.Vena kocha wszystko i wszystkich,zaczepia kazdego psa,i nawet nie musi go wachac.zeby przyjac odpowiednia poze do zabawy co konczy sie niesamowitym pociagnieciem mnie.Poza tym gdy jest spuszczona ze smyczy to tylko modle sie zeby ktos obok nie przechodzil,bo do kazdego leci-obojetnie czy to dziecko czy osoba starsza-chociaz najbardziej lubi facetów zaczepiać.Czasami konczy sie tylko na tym ze ktos idzie a ona sobie siada przed ta soba i podaje łapę jakby byla jakas gwiazda i jakby kazdy mial ja glaskac.Owszem,jest straszna pieszczocha,ale nie zdaje chyba sobie sprawy ze swojej wagi,50 kilo i ze moze komus zrobic krzywdę.

Najczesciej skacze na ludzi,i to jest straszne!!!"

nie zawsze niechętne reakcje ludzi sąspowodowane tym że są oni wstrętni albo nie kochają psów.

Czasem niestety albo nasze psiaki, albo my, ich własciciele, sami ich do tego prowokujemy.

Link to comment
Share on other sites

kilka slow wyjasnienia-te psy to nie sa dogi,tylko malenkie uratowane os smierci szczeniaki-waza w wieku prawie 4 msc 4 kg.

A gdzie napisalam,ze nie radze sobie z psem?Albo ze nie umiem go wyprowadzic?

Umiem,bo psem badz psami sie nie zajmuje tylko ja ale i rowniez moj chłopak.

I jeszcze jedna rzecz,ja mieszkam na parterze,na samym rogu bloku.tylko z 1 strony mam sąsiadów-sa to wlasnie emryci przebywajacy non stop w domu.dzieli nas oczywiscie sciana i tam jest moja sypialnia,gdzie psy nie maja wstepu nawet na 5 minut.

a wątie zeby naprawde ciche poszczekiwanie trwające bardzo którko w ciagu dnia niosło sie przez całe mieszkanie.

Np.Vena nawet nie szczeka kiedy ktos do mnie dzwoni do drzwi itd.

Natomiast dziwi mnie postepowanie tej pani,poniewaz byla u mnie jej corka swojego czasu,chyba nawet w dzien w ktorym napisalam tego posta-przepraszała mnie za zachowanie swojej matki!

ale co to dało?nic,bo Pani i tak skarge napisała.

Nie sądze zebym sobie nie radziła z psem,wychodze nawet z całą trójka na spacery,Vena idzie ładnie,maluszki albo obok albo za nią.A owszem,napisalam osta ze maluchy maja proble z wychodzeniem na dwór-bały sie zwyczajnie.a teraz?Po paru dniach ze tak powiem wyciągania ich na spacerki same leca i to bardzo chętnie.Sa cudne i sa maskotkami duzej ilosci moich sąsiadów,tak samo jak i Venka ma tu swoich fanów-ci normalni mówią,ze piekna,łagodna itd.Nawet sie z nia bawią-mowia to nie tylko wlasciciele duzych psów w moim bloku,ale rowniez emeryci z małymi pieseczkami.

Wychodzi na to ze czepia sie mnie tylko ta jedna sąsiadka.Ja tez bym mogla sie do niej przyczepic,kiedy np.wychodzi sobie z psem o 23 lub 24,i pies szczeka niemiłosiernie,ze az czasami potrafi mnie zbudzic,pomimo tego ze spie na koncu mieszkania!

wiec mozna sobie wyobrazic jak glosno potrafi ujadac!

ale po co mam jej to mowic?Obudze sie,to trudno,za chwile wyjdzie ten pies i pojde znowu spać.

Ale widocznie ta pani jest inego zdania i musi sie czepiac o wszystko.

dziekuje za trenerow,na razie sa mi zbedni,W kazdym razie Vena chodzi na szkolenie,a poza tym mam kontakt codziennie z moim hodowca,ktory zawsze jest w stanie udzielic mi rad oraz ze znajoma ktora posiada w bloku 3 dogi.

Link to comment
Share on other sites

na te posty powiem tak:moja hodowczyni zna to z autopsji,bo matka Veny była taka sama jak ona w jej wieku i co?przeszlo całkowicie kiedy miała około roku.

wiesz,dogi to niesamowite psy,w wieku nawet roku zachowuja sie jak malenkie szczeniaki to wcale nie wynika z rozpieszczenia tylko z tego ze bardzo wolno dojrzewaja,oki pisalam takie posty kiedy Vena miala 5 msc,wtedy faktycznie nie moglam jej szkolic tak jak chcialam bo umieralaam 2 miesiace po operacji,ogolnie nie mialam sily ani zdrowia do niczego.

Ale teraz ma prawie 9 miesiecy i jest o niebo bardziej powazna i posluszna.

Link to comment
Share on other sites

"kilka slow wyjasnienia-te psy to nie sa dogi,tylko malenkie uratowane os smierci szczeniaki-waza w wieku prawie 4 msc 4 kg. "

Nie szkodzi. Kazdy z nich to PIES ktoremu też trzeba poświęcić kupę czasu - malego wychowuje siędokladnie z takim nakladem sil jak dużego :) a nieraz wystepują problemy specyficzne dla "maleństwa" i trzeba się nagimnastykowac bardziej...

"A gdzie napisalam,ze nie radze sobie z psem?Albo ze nie umiem go wyprowadzic? "

Nooo chyba powyższe posty na to wskazywały dośc jednoznacznie.

>Umiem,bo psem badz psami sie nie zajmuje tylko ja ale i rowniez moj chłopak.

Ale nie tylko On chodzi z psem na spacer, najwyraźniej.

"I jeszcze jedna rzecz,ja mieszkam na parterze,na samym rogu bloku.tylko z 1 strony mam sąsiadów-sa to wlasnie emryci przebywajacy non stop w domu.dzieli nas oczywiscie sciana i tam jest moja sypialnia,gdzie psy nie maja wstepu nawet na 5 minut.

a wątie zeby naprawde ciche poszczekiwanie trwające bardzo którko w ciagu dnia niosło sie przez całe mieszkanie. "

Tego NIE WIESZ - ile to trwa, dokąd się niesie, kto to jednak slyszy itp.

Proponuję to dokładnie sprawdzić, rozmawiając z kilkoma sąsiadami (nawet takimi "sponad- na skos" i takimi nie tylko z 1, ale i z 2 piętra).

"dziekuje za trenerow,na razie sa mi zbedni,"

Rozumiem.

>W kazdym razie Vena chodzi na szkolenie,

Miejmy nadzieję że to pomoże.

>a poza tym mam kontakt codziennie z moim hodowca,ktory zawsze jest >w stanie udzielic mi rad oraz ze znajoma ktora posiada w bloku 3 dogi.

Odwieczna głęboka wiara hodowcow że umieją psa wychować :wink: - to jak weterynarze ktorzy z racji przynależności do szlachetnego zawodu znają się na szkoleniu, psim sporcie, wychowaniu, problemach behawioralnych itd. - pewnie z nadania Ducha Świętego :P

:lol:

"na te posty powiem tak:moja hodowczyni zna to z autopsji,bo matka Veny była taka sama jak ona w jej wieku i co?przeszlo całkowicie kiedy miała około roku. "

POWODZENIA.

Hi hi...

:D

Link to comment
Share on other sites

poswiecam im cały swoj wolny czas,jak juz pisałam zajecia na uczelni trwaja maksymalnie 5 godzi,a w niektore dni np.tylko jedna.

I tak to wyglada.

A ze kazdy pies potrzebuje szkolenia itd.wiec dlatego wychodze z nimi osobno na spacery,rzadko we trojke.

I to Vena sie zajmowała maluchami kiedy tylko do mnie trafily,byly tak malenkie ze przewracaly sie o własne łapki,to ona zanosiła im zbawki,chciala nosic w pysku,spała przy nich,czuwała,leciała do nich gdy tylko pisnęły,mało tego-gdy zaczynały gryzc cos,np jakas torbe itp.to wyrywałą im to z pyska.

Jestem bardzo dumna ze swoich psów-maleństwa znaja komende na miejsce,siad,umieja załatwiac sei na podwórku,bo wczesniej sie np.bały.Tego ich nauczyła Vena zupełnie niechcący.

Jak juz wczesniej pisałam Vena ciągnęła na smyczy,teraz nie ciagnie,uczylam jej tego do skutku pomimo komentarzy ludzi.

Czasami naprawde nie rozumiem czemu zwracaja mi uwage?Np iedy wchodze z nia do autobusu,jest prawie pusty,jest w kagańcu,najczesciej w autobusie śpi a ludzie i tak mowia na caly glos ze ich pozagryza,albo gdzie z takim bydlakiem do autobusu.

A ja sie nie zamierzam przejmowac,tylko bede dalej robla swoje zeby ja dobrze wychować.

To wszystko.

Link to comment
Share on other sites

a ja mysle ze jest to mozliwe,zeby wychowac 3 lub nawet wiecej psów,i wcale nie trzeba byc super treserem.Mozna miec normalna prace,mozna byc drobna kobietka i wychowywac 5 dogów w wieku szczeniecym-np.w wieku 6 miesiecy wzwyż.

Znam taką osobę i wiem ze zrobila to cudownie majac naprawde diabełki.

Link to comment
Share on other sites

jest to mozliwe,zeby wychowac 3 lub nawet wiecej psów,i wcale nie trzeba byc super treserem.Mozna miec normalna prace,mozna byc drobna kobietka i wychowywac 5 dogów w wieku szczeniecym-

Jeżeli zrobiła to nie szkodząc sobie, innym ludziom, swoim psom oraz jeśli jej mieszkanie nie zamieniło się w jeden wielki bałagan - to ta kobieta jest SUPER TRESEREM :D

Link to comment
Share on other sites

miała porządek,tez na poczatku jej nie szlo,ale uczyl sie na wlasnych błędach.To jest osoba ktora udziela mi rad,bo miała tez takie same problemy jak ja z Veną.Obecnie ma 4 psy,w tym 3 dogi oraz kilka kotów.

Ja rowniez w mieszkaniu mam porządek i wcale nie musze sprzątać co 5 minut.

podobno nie każdy moze byc wlascicielem doga-bo trzeba miec poczucie humoru i inteligencję.

Trzeba miec cierpliwosc do takiego psa.

Sila fizyczna jest na drugim miejscu.

Aha,kiedys Vena zrobila cos dziwnego na szkoleniu,pare osob powiedzialo ze to głuptas itp.A odezwal sie pan treser,ktory jest znany itd.powiedzial ze pomimo tego ze szkolił juz kilka dogów,to takiego mądrego i inteligentnego jeszcze nie widział.

Bo Vena jest mądra,ona mysli po prostu.

Link to comment
Share on other sites

Dobra, Isomnia, nie tłumacz się, bo wyjdzie na to, że to cały świat sprzysiągł się przeciwko Tobie, a przecież tak nie jest. Jak sąsiedzi potrafią utruć człowiekowi życie też przekonałam się na własnej skórze. A tak na dobrą sprawę to trudno jest radzić precyzyjnie na odległóść.

Ale swoją drogą, to nie chciałabym mieć aż pięciu psów, bo sprzątać w mieście po każdym - toż to nierzadko 10 kup dziennie :lol: !

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, Insomnia opisała że pies jest nieposłuszny na dworze, ale że w domu jest spokojny.

w domu to jest istny aniolek,umie siedziec,podawac lapke,nic nie gryzie,nie zalatwia sie w domu juz od bardzo dawna,reaguje na komende "na miejsce",kocha wszystkie zwierzaki itd.

Problem zaczyna sie na spacerach

Więc to by miało przeszkadzać sąsiadce??? To co się ewentualnie dzieje na dworze? To że pies ciągnie Insomnię? (O ile pies nie zaczepia sąsiadki na dworze) Owszem, psa trzeba wychowywać, ale jeśli sąsiadka tylko na tej podstawie się czepia, to chyba ona właśnie powinna zacząć od siebie.

Ara napisała

Cockerek, więc jeżeli piszesz że kogoś "napadam" to nie obrazisz się jeżeli ci nawsadzam od takich czy owakich?

Uważam, że to co piszesz ma z lekka charakter ataku, a "nawsadzać komuś od takich czy owakich" uważam za obelgę, a tego sobie nie życzę!!!

Ja tobie nie ubliżam za to że masz taki czy inny pogląd. (A tak w ogóle gdzie mi "nawsadzałaś? Bo się spodziewałam mocnych słów)

Ara napisała

Gdyby wszyscy mieli się wynosić z własnych mieszkań bo jakaś młodzież nie panuje lub nie chce panować nad psem to w blokach mieszkałoby tylko totalne oszołomstwo... To już o moich sąsiadach. Zostałyby ze cztery pitowate, jeden mix ONa i chyba nic więcej...

Nie wiem, ale z tego co napisałaś wynika, że tylko właściciele psów to oszołomy. Czy tak? Bo może coś tu źle zrozumiałam.

Link to comment
Share on other sites

Cocerek,z tego co widze nie ma co sie przejmowac textami Ary.I nie zycze juz sobie jej wypowiedzi w MOIM temacie,mam nadzieje ze to uszanuje.I nie dlatego ze sobie nie zycze bo mi "nawsadzała" tylko dlatego ze odbiegła troche od tematu.

Prawda jest taka ze pies w domu nie robi nic złego,a sąsiadki na spacerach nie spotykam w ogole.z reszta staram sie chodzic z Vena w takie miejsca,zeby nie bylo za bardzo ani psów ani innych osob,zebym mogla ja spokojnie szkolic.

p.s a to ze Ara sobie dodaje rozne rzeczy to juz inna sprawa.

Link to comment
Share on other sites

wiadomosc z ostatniej chwili-pani przed chwila wyszla z mieszkania i co pies robi wyje i ujada non stop!

pozostawię to bez komentarza ...

Nie pozostawiaj takich sytuacji "bez komentarza"!

Od "ulubionej sąsiadki" dostałaś na tacy argument przeciwko niej samej. Nie "wypada" Ci odmówić jego przyjęcia... :wink:

Pozdrawiam.

:)

Link to comment
Share on other sites

Cockerku, Insomnia na samym początku napisała

Ale moja Vena i tak leci do niej z merdającym ogonem i do lizania hehe.

oraz

jest bardzo mała odleglosc miedzy moimi a jej drzwiami,

i

Najczesciej skacze na ludzi,i to jest straszne!!!

I w całokształcie to już chyba może sąsiadce przeszkadzać, prawda?

Napisałaś

z tego co napisałaś wynika, że tylko właściciele psów to oszołomy. Czy tak?

Nie to miałam na myśli... ale nie wyprowadzę się bo jazgotliwy york ujada (ściśle biorąc to już przeszłość) piętro wyżej, bo ktoś ma narąbane we łbie i puszcza swoje pitopodobne zwierzę bez opieki, ma płot przez który pies przełazi a żeby książeczkę szczepień zobaczyć wzywa się policję... to samo dotyczy pijaków awanturujących się na klatce i innych nieprzystosowanych do życia między ludźmi jednostek. Niech się wyprowadzą najlepiej w szczere pole gdzie nie będą nikomu zatruwać życia. A swoją drogą duży niewychowany pies+nieodpowiedzialny właściciel to większy problem niż ledwo trzymający się na nogach pijaczek.

Zwłaszcza jeżeli

do kazdego leci-obojetnie czy to dziecko czy osoba starsza

Wyobraź sobie taką scenkę... Jeżeli chcesz możesz moje posty określać atakiem czy napadem, ja mam 16-to miesięcznego synka i w najlepszym przypadku taki pies wylądowałby w schronisku... Wybacz, bronienie Insomni w takiej sytuacji uważam za szkodliwe dla wszystkich. I dla osób szczególnie narażonych na odniesienie obrażeń, i dla psa, i dla innych posiadaczy dużych psów a w końcu dla samej Insomni, która wszystko usprawiedliwia

ma jeszcze 8 miesiecy dopiero,wiec to mozna powiedziec jeszcze szczeniak

chyba nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji...

I jeszcze jedno, cytat z 9 grudnia

wiesz,dogi to niesamowite psy,w wieku nawet roku zachowuja sie jak malenkie szczeniaki to wcale nie wynika z rozpieszczenia tylko z tego ze bardzo wolno dojrzewaja,oki pisalam takie posty kiedy Vena miala 5 msc,wtedy faktycznie nie moglam jej szkolic tak jak chcialam bo umieralaam 2 miesiace po operacji,ogolnie nie mialam sily ani zdrowia do niczego.

Ale teraz ma prawie 9 miesiecy (...)

Co zrobic zeby nie ciagnęła?

Ma teraz obroze lancuszkowa zaciskowa,na poczatku to działało,teraz juz mało co

I jest to z 12 listopada, czyli nie tak odległa historia jak Insomnia twierdzi... Znowu pojawia się stwierdzenie że coś działało i przestało... i ta dziewczyna nie widzi problemu!

A jak szukałam tych cytatów znalazłam jeszcze taki "kwiatek"

maluchy pkochaly Vene strasznie,piszcza za nia kiedy jest np.za drzwiami itd.

ręce opadają... przecież Insomnia pisze

wychodze z nimi osobno na spacery,rzadko we trojke.

I cieszę się że nie czujesz się obrażona bo naprawdę nie mam ochoty nikogo urazić. Też mi na początku było dziewczyny żal ale poczytałam sobie o jej problemach wychowawczych które tutaj bagatelizuje i niestety zmieniłam zdanie...

Link to comment
Share on other sites

Ara.proslam Cie zebys nie pisazla juz nic w MOIM temacie,bo racji niestety nie maszs.Tu nie chodzi o mojego psa,ktory jest ogromnym pieszczochem,a sasiadka ani razu nie widziala mnie z psem na spacerze.W kaZdym razie nie wiem czy stoi non stop przy wizjerze,ale jej pies chyba cały czas pod rzwiami stoi obojetnie czy ona jest w domu czy nie i ujada,głośno.

Po drugie moze przytocze taka sytuacje-Vena jako dorastajacy molos boi sie jeszcze wielu rzeczy.Znam historie kiedy dorosły dog narobił szumu i szczekania w domu przy włascicielach widząc latającą siatkę od wiatru.

Na szczescie na spacerach spotykam bardzo miłe osoby,niektore tez z wózkami,zatrzymuja sie przy nas i Venka patrzy na maleństwo i chce sie zabrac do powąchania bez nawet cieni agresji.

Kiedys,moze jakis miesiac temu wybrałam sie z nia na bazarek,stalam w kolejce,za nami mała dziewzynka,nie wiem moze miała ze 4 latka,stala z mama,Vena siedziała grzecznie,a dziewczynka normalnie zaczęła ją głaskac.Jaka byla reakcja Veny?Zaczela merdac ogonem,zadnego skakania,siedziala na miejscu.

Pare takich sytuacji było tez w autobusie,nawet z malenkimi dziecmi ktore w obecnosci swoich rodzicow i za ich przyzwoleniem mgłaskały Venkę a ona im podawała lapkę,a dodam,ze miesiac temu byłas niewiele mniejsza niz jest teraz.

Tak jak juz pisalam sa ludzie i ludzie.

Vena szczka rzadko,najczesciej na sytuacje ktore sa dla niej zupelnie nowe.Szczeka ze strachu mozna by powiedziec.Co z tego ze wazy juz swoje kiedy to jeszcze naprawde głuptasek?

I tak jak juz pisalam to wale nie wynika z mjej rozpieszczenia.

Ja powiem tak,kto miał doga wie o co chodzi z jego charakterem,zachowaniem,czuloscia itp.

Nie widze zadnego porownania do zadnej innej rasy.

Link to comment
Share on other sites

Ara,nie przekrecaj,a dlatego ze to robisz i wywlekasz danw eproblemy jakies to dlatego nie chce zebys tu pisala juz,bo to sie mija z celem.

Nie jest to temat o wycowaniu mojego psa,ktory sie zachowuje prawdilowo,tylko na emat sasiadka ktora sie czepia o byle co-i nie tylko o psa ale rowniez o inne niestworzone rzeczy,nie wiesz ile razy sie mnie czepiala o rzeczy o ktore nawet mi nie przyszly do glowy i zwyczajnie nie istnialy i mam na to swiadkow!

Saam zaczela mnie wyzywac,mowic ze zabilam swoja babcie,a teraz ja chce wykonczyc,ludzie kto to slyszał?!!

Ja sie nawet do niej nie odzywałam ani nie wchodziłam w drogę!

a z moim psem kontakt miała kiedy Vena była mała,to cos tam mowila ze ja zagryzie oraz jej psa.A ostatnio jak juz pisalam miala kontakt z moim psem jej corka,i na Vene niemalże rzucil sie ujadajacy jej pies,ktoremu nawet nie powie cicho!

A wiecie jaka jest roznica miedzy mna a nia?A taka ze ja Vene wychowuje non stop,przeczytalam mnostwo ksiazek,radzilam sie hodowcow dogow itd.I sa efekty!

Moj pies nie stanowi zadnego zagrozenia ani dla ludzi ani dla innych zwierząt!

Nie wali w jej drzwi,nie wyje,nie szczeka czego jeszcze chciec?

Moj pies tak jak jej nie ujada bardzo glosno kiedy wychodzi na dwór,siada grzecznie kolo drzwi i czeka spokojnie jak zamkne je na klucz-ani sie nie wyrywa ani nic chocby nie wiem jak jej sie chcialo wyjc na dwór i załatwić.

Jej pies to przeciwienstwo-ujada kiedy tylko otworza sie drzwi moje albo jej,oczywiscie nikt go nie ucisza,ale pretensje ma do mnie o psa,ze za duzy.Duzy,owszem,ale o niebo grzeczniejszy niz jej suka!

Ja nie chcialam zadnych klotni z ta Panią,ale kiedy zaczela mówić ze jestem prostytutka bo mieszkam z chłopakiem,słyszałam jak to mowila do paru innych osob,to juz chyba przesada,prawda?

Nadal uwazam,ze jestem w porządku tak samo jak całe moje domostwo.

Dziękuję.

aha,jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniała,czepiała sie kiedys mnie i mojej babci o naszego yorka-z tego co pamietam to chodzilo o to ze zle ze kupilismy sobie suczke,bo tak to sie pogryzie z jej suką.

Ogolnie to ta pani szuka problemu an silę,jest pedantką i to straszną.Ja rowniez cenie porządek,ale juz nie do przesady zeby codziennie sprzatac korytarz.Poza tym odkurzam od czasu do czasu swoja czesc kiedy jest brudno.

Aha,ktos mowil ze nie mam obowiązku wpuscic jakiejs inspekcji z administracji do domu,tak?

Link to comment
Share on other sites

. Jeżeli chcesz możesz moje posty określać atakiem czy napadem, ja mam 16-to miesięcznego synka i w najlepszym przypadku taki pies wylądowałby w schronisku...

Ara tacy ludzie jak Ty są trucizną narodu :evil: Wybacz ale wydaje mi sie,że Ty w wieku sąsiadki Insomni będzięsz dużo bardziej upirdliwa od niej.

Po co Ty wogóle piszesz w tym temacie?!!Dziewczynie nie o takie rady chodzi.Co uważasz,że ona ma odddać te psiaki,dlatego,że jedna pani ma jakieś fanaberie?!!!!!Ty jesteś nienormalna.Jak szpieg przeszukujesz posty Insomni,żeby zrobić z niej wariatke!Po co?!!!!Masz z tego frajde?

Link to comment
Share on other sites

Arima,dziękuję :-)

A moich psów nigdy w życiu nie oddam.

Tylko troszkę się boję przyszłości,kiedy np.pojawią się moej dzieci i co wtedy/W koncu dzieci tez płaczą w nocy,w dzień,a niemowlakowi nie powie sie "siad" albo badz cicho!

Moe sasiadka rowniez sie wtedy bedzie czepiała.

Link to comment
Share on other sites

Mimo wszystko uważam że należy Insomnii pomóc i dać jakieś rady, a nie przeprowadzać inspekcję jej postów w poszukiwaniu jakiś "rewelacji". Vega jest szkolona i o to chodzi, nie od razu Rzym zdbudowali. Ja akurat gratuluję Insomnii odwagi i odpowiedzialności, którą na siebie świadomie wzięła.

Ara, a jakiej rasy jest twój pies? Z tego co widzę to na pewno nie dog, pitt czy york. A tego tekstu o schronisku po prostu nie skomentuję!

Link to comment
Share on other sites

dziekuje Cockerek :-)

Vena to jeszcze szczeniak,dog niemiecki to rasa ktora bardzo pozno dojrzewa i nie przyspieszy tego nic ani nikt,z jednej strony niestety,a z drugiej stety.

Vena jest ogromna,ale to nadal szczeniak,bo jakby sie tak zachowywał malutki piesek to zaden wlasciciel nawet by sie nie zajal szkoleniem takiego pieska(chociaz oczywiscie znam tez wyjatki).A pełno jest rozpieszczonych małych psiaczków,nie mam nic do nich,ale kiedy takie stado okrąża Venę i ujada,a ona odszczeknie merdajac ogonem to juz jest afera ze mam psa zabrac albo oni wezwa policje,bo pies jest agresywny.

:o

Siostra Venki rowniez jest bardzo zywiołowa,a jest wychowywana z 2-letnim dzieckiem,rowniez czasami ciagnie,rowniez wszystko chce powachac,ma do tego prawo bo jest szczeniakiem.Ale oczywiscie tez wszystko z umiarem.

Nigdy nie zrobila krzywdy temu dziecku,poza tym jest to juz drugi dog tych Państwa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...