Jump to content
Dogomania

Przytulisko Pani Ali Orzechowskiej prosi o pomoc!


Marzenuś

Recommended Posts

[quote name='Marzenuś']Kołdry, koce, poduszki, nawet stare swetry wszystko co się da przyjmujemy chętnie.

A ja prawdę mówiąc nie wiem już komu wysyłałam a komu nie, ale powoli zaczynam się czuć jak szaleniec :)[/QUOTE]

Na jaki adres mam wysłać manele? Potrzebny tez telefon kontaktowy dla kuriera. A moze coś jest potrzebne bezpośrednio dla p.Ali ?
Czy jakieś miski ,ale nie typowo psie też się przydadzą?
Czy z pierza też mogą być?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bardzo się cieszę że się udało:multi: ale dzisiaj rano wysiadałam już psychicznie i ręce mi drętwiały od wysyłania pw:) Ale czeka nas kolejny etap, a ja w niedzielę rano wyjeżdżam z synem do centrum zdrowia dziecka na badania i będę tam do piątku bez netu..dziewczyny wszystko w tym czasie w Waszych rękach. Marzenko zrobisz wydarzenie na FB jak już pojawi się ankieta?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję dziewczyny:), niestety zdrowie to coś nieosiągalnego dla Igorka..
Beataczl w przytulisku jest obecnie 65 psów, Ala opiekuje sie nimi całkiem sama. Ja czasem boje się do niej dzwonić, ona jest załamana.
Pani Ala bardzo dziekowała że udało się wygrać wewnętrzną ankietę.
Nie wiem sama jaki tekst na banerek, może: "Przytulisko Ali Orzechowskiej kandydatem dogomanii - głosuj na Krakvecie", ale dobra w wymyślaniu nie jestem więc może macie jakieś propozycje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tula']Dziękuję dziewczyny:), niestety zdrowie to coś nieosiągalnego dla Igorka..
Beataczl w przytulisku jest obecnie 65 psów, Ala opiekuje sie nimi całkiem sama. Ja czasem boje się do niej dzwonić, ona jest załamana.
Pani Ala bardzo dziekowała że udało się wygrać wewnętrzną ankietę.
Nie wiem sama jaki tekst na banerek, może: "Przytulisko Ali Orzechowskiej kandydatem dogomanii - głosuj na Krakvecie", ale dobra w wymyślaniu nie jestem więc może macie jakieś propozycje.[/QUOTE]

może tez być coś w ten deseń: "przytulisko pani Ali - wspólny kandydat dogo i miau - głosuj w krakvecie"

Link to comment
Share on other sites

Napisałam o wszystkich Waszych propozycjach, jak będzie to wstawię. Ja już kiedyś pisałam, że mogę podarować jakieś fanty na bazarek najlepiej osobie z W. Byłoby parę groszy. Dobrze by było pomyśleć o wyciąganiu psów na tymczas, a już na pewno szczeniąt. Może wtedy więcej osób się zaangażuje, bo ja niestety jak wiele osób prosiłam to negatywnie reagowały na taką ilość psów i niestety nikogo mi się na stałe nie udało ściągnąć na wątek :(. Acha czy Pani Ala kupuje jedzenie hurtowo? Przy takich ilościach chyba można negocjować cenę? Za 2 tyg jeśli nie wypadnie mi praca i będzie ładna pogoda mogłabym z kimś się umówić na fotki.

Edited by wiosenka
Link to comment
Share on other sites

Mają, o to Pani Ala dba, okoliczna ludność niestety nie słyszała o sterylizacji, więc czasem jakieś maluchy przybywają i jeśli od razu nie znajdą domku (te z 2012 na szczęście znalazły) to zostają na dłużej... Jednej osobie trudno zadbać o socjalizację, na miejscu nie ma chętnych do pomocy, a odległość od dużych miast sprawia że wolontariusze raczej są tam niesystematycznie?

Link to comment
Share on other sites

To jest wieś. Łańcuchy, byle co do jedzenia. Niby bardziej cywilizowana ale nadal pod względem dbania o psy zacofana.
Chociaż i pseudoyorki gdzieniegdzie są. Ludzie są anty psiarscy. Nie wszyscy oczywiście, ale większość.
A p Alę uważają za wariatkę.
Gmina nie robi nic a nic względem bezdomnych psów, udają że takich nie ma.

Suczki są sterylizowane na bieżąco. Ostatnio sterylizowana była sunia, aborcyjna była. Zdarza się, że ktoś wrzuca psy przez płot.
Raz były to szczeniaki wrzucone nocą, zaatakowały je inne psy...
Była też Szarlotka, ciężarna sunia. Na szczęście już po aborcyjnej i w DS.

Tam nie ma nikogo do pomocy. Ona jest sama. Okoliczni mieszkańcy nie pomogą. Ode mnie z Piaseczna jedzie sie ok 40 min, pociągiem godzinę. To jest ok 50 km ode mnie, a od Wawy jeszcze dalej. Ciężko zorganizować jakąś pomoc. Zasięg telefonii komórkowej w rejonie p Ali jest znikomy na większości sieci. Jedyny kontakt to stacjonarny, który odbierze albo i nie. W zależności czy jest w pobliżu.
Jest tam jeden pies, młody zadymiarz Bodzio. Bodzio zagryzł już jednego psa, drugiego pogryzł. Wyrósł w tym stadzie, nie zna swojego miejsca i sprawia problemy.

Załamanie p Ali sięga dna. Prawdę mówiąc, po rozmowie z jej przyjaciółką zaczynam się o nią martwić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...