kasja Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 Moja Sisi do dzisiaj robi z jedzenia rytuał, wyciągnie sobie jedna kosteczkę zacznie sobie ja podrzucać, kulać, sprawdzać czy można rozgnieść łapką, a dopiero po tym wszystkim ją zjada i tak w kółko :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panula Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 Troszka namieszalam :oops: piszac o zywieniu w topiku dot.poznanskiej wystawy. Odnawiam wiec ten temat, we wlasciwym miejscu czyli tutaj :) Mam nadzieje, ze Wind przeniesie nasze wypowiedzi. W skrocie, ponawiam, ze uwazam, ze jesli ktos nie prowadzi dokladnych notatek i nie bilansuje pozywienia w cyklu np.tygodniowym, dostarczajac wszystkich potrzebnych skladnikow to lepiej jest zywic gotowa swietnej jakosci karma. Zawiera one wszystko, co psu potrzebne - od skladnikow roslinnych, przez mieso rybie, podroby, mieso zwierzece, oleje, nasiona itp. itd. Nie myslcie, ze zrobicie najlepiej na swiecie jesli jestescie w stanie karmic pupilka np.sama poledwica wolowa, wieprzowa i piersia drobiowa :) Owszem dostarczycie bialko, ale same miesnie (czyli ww przeze mnie luksusowe mieska) - nawet te najlepsze nie wystarcza. Pies potrzebuje mat.budulcowych, energetycznych, chrzastek, tk.lacznej, NNTK, skladnikow warzyw, ziaren i wielu innych... i to zaleznie od rasy :) Pisalam, ze podaje Royal Canin dla yorkow i Eucanube Puppy. Jasne, jako nagroda, albo smakolyk dostana czasami odrobine miesa, twarozek, marchewke ...w ogole wszystkie owoce i wiele warzyw (lubia to bardzo moje psiaki i odrobine dostaja, kazda jednak ma swoje preferencje i woli cos innego ;)) Najwazniejsze jednak, ze karme jedza i warto czasami poczekac az psiak laskawie raczy po dwoch dniach niejedzenia pochrupac karme, niz litujac sie dawac mu gotowane "ludzkie" jedzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scadia Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 Moje pyszczydlo wlasnie tak sobie "uwidzialo", ze jak raz dostal pyszny rosolek z kury z ryzem, to potem sucha karma byla tak wstretna, ze nawet nie raczyl jej powachac ;) To stwierdzilam, ze nie dla psa kielbasa i jak nie chce jesc swoje karmy, to niech nic nie je. Wytrzymal tylko pol dnia i wieczorem znow z apetytem pałaszował royalka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tygrysek-kr Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 zmień Jerremu karmę na Całuski dla Ciebie i Jerrego :wink: Zmieniłam Jerrmu na tą właśnie karmę i ON ani sie tego nie chwyci NIC zero. Zakopuje to, odrzuca a czasem nawet wogóle nie podchodzi bo wie że to jest w misce. Daje mu to od tygodnia. Na początku wzięła próbkę w zoologicznym. I mu to dała nic nie zjadł, to mu to wymieszałam z Royal tym co co zawsze jadł to sie wycwanił i zajadał te "stare" a te "nowe" wyrzucał z miski i zostawiał. Teraz kupiłam mu cała pacze tego "nowego" jedzonka i nie dałam mu przed dwa dni nic tlyko ta miską i echo nie zjadł nic z tego mimo ze był cholernie głodny. W końcu drugiego dni zwymiotował mi chyba juz z głodu bo była to żółta wydzielina. Wiec zlitowała sie nad nim i dałam mu domowej roboty jedzonko. I zjadł całe. CO JA MAM TERAZ ZROBIĆ, przecież nie będę go głodzić. Tu nawet nie chodzi o to ze u sie nie chce gryźć tego bo jak mu to troche rozmoczyłam to te tego sie nie chwycił. Mu to poprostu nie smakuje !!!. Czy mam wrócić do to "starej" karmy Royala? ALe on przecież nie ma tych składników odpowiednich które teraz powinnien dostawać prawie roczny york (15 grudnia br. kończy rok). CO MI RADZICIE? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 nie mam duzej tradtycji karmienia Yorkow (szczeniakow) bo mam Fifi od 11.11.2004 ale daje jej gotowana piers z kurczaka z ryzem i marchewka podobnie przyzadzam cielencine ale zamiast ryzu dostaje kluseczki gwiazdki (narazie ulatwawiam jej i uzywam malaksera do rozdrabniania) Z suchej karmy ma eukanube i Royal canin , ale sasiadka przyniosla mi pedeegree yunior i o dziwo ten jej smakuje najbardziej dostaje tez jajko ( gotowane ale i plynne do pochleptania) , dostaje tez bialy serek ( twarozek) Wczesniej mialam psa ktory przeszedl wirusowe zapalenie watroby wiec tez mial specyficzne menu by nieobcizac za bardzo jeje watroby. Pozdrawiam Haruszka &Fifi vel Fuga :Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Pedigree to jej lepiej nie dawaj, przyzwyczaj ją do DOBREJ suchej karmy, Royal dla szczeniaczków małych ras jest w porządku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misti_agatka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Zgadzam się!!! Mój Cola tylko dwa razy skosztował Pedigree i zaraz dostał łupież. Chociaż w sumie to wszystko zależy od samego pieska, ale także nie polecam tej karmy dla takich maluchów jakimi są yorkasy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 To odstawie jej pedegree (wlasnie mnie to dziwilo bo royal canin i eukanuba nie wchodzily jej prawie wcale a pedeegree to myslalm ze z miska zje) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja, jakiś czas przed zakupem Muszkietera, przeszłam się po okolicznych sklepach (hipermarketach też) i spisywałam, co gdzie można kupić i ile jakie rzeczy kosztują. Doszłam w końcu do "Dobrego sklepu zoologicznego" (jak się sami nazwali ;) ale zgodnie z prawdą) i porozmawiałam sobie z jedną z pań. Tam się właśnie dowiedziałam, że to, że karma jest reklamowana 50 razy dziennie w telewizji, to nie oznacza, że jest dobra, no i na rozum: jakiej jakości mięso i składniki mogą być w karmie za 5 zł za kg? A jak się dokładniej przeczyta skład i wie, jak go zinterpretować... Pedigree ma w składzie popiół i pełno polepszaczy smaku, żeby psy to jadły :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 No fakt Fifi jest malo rozsadna jak na 9 tyg pieska i pewnie te necace zapchy ( w ktoreych jest pelno ulepszaczy ) wplywaja na jeje apetyet. Juz zabralm jej pedegree ma teraz royala wsypanego :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga_i_Oskar Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja takze na poczatku próbowałam podawac Pedigree dopóki, doputy nie dowiedzialam się co wchodzi w skład tak wyśmienitej karmy. Oczywiście szybko przeżuciałm się na Royala Canin dla szczeniąt-strasznie powoli Oskarkowi schodziło to zanim ona się skończyła. Kupiłam Royala dla orosłych, lecz nie podszedł mu, próbowałam Eukanuby (przez pewien czas było ok-może tydzień) Później kupiłam na próbę Nutrie-okazało się, że Oskarkowi smakuje, ale .... przez 2 tyg. Mój piesio jest wybrednym pieskiem i nie chce jeść suchej karmy, często go do tego zmuszam, zachęcając go podawaniem suchego z pasztetem...je dopóki się nie skapnie, że go oszukuję, później wyplluwa kulki i zlizuje pasztet. Cwaniaczek z nuego straszny A teraz zajada sie wieszakiem na ciuchy <lol2> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misti_agatka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Daga Próbowałaś namaczać karmę??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga_i_Oskar Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Agatko!! ja już prawie wszytskiego próbowałam. namaczałam, sosikiem polewałam, rosołkiem, z puszką mieszałam, próbowałam go wziąc podchwytem i w mięsku zawijałam to cwaniak zjadał mięsko a kulki lądowały na ziemi. Jeszcze tylko musze spróbować sposou który podpowiedziała mi Panula. Chyba że znacie jeszcze inny, których tutaj nie wymieniłam?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misti_agatka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 No to stwierdzam, że Oskarek jest naprawdę wybrednym pieskiem. Mój Cola jest strasznym łakomczuchem... Dostaje tylko Royala, ale właśnie moczonego. Ogólnie moge powiedzieć, że jeśli masz taki problemik to może trochę "przegłodzić" Oskarka. Oczywiście jeśli masz w sobie dużą siłę woli, bo ciężko jest patrzeć jak nasz ulubieniec chodzi głodny i piszczy. Myśle jednak, że jeżeli bedzie naprawdę głodny to w końcu zje suchą karmę i to Z APETYTEM :eating: ŁAPKA DLA OSKRKA OD COLI :beerchug: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja własnie karmie FIFI pieczonym jablkiem. :eating: Polecam ma duzo witami wplywa na oczy i na siersc :Dog_run: :thumbs: ( a jak piesek ma zatwardzenie to surowe jabluszko zetrzec i po klopocie :P) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga_i_Oskar Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Agatko, no tak wybredy to on jest, ale cóż zrobić. Apetyt to on ma, ale akurat nie na suche. Kiedyś próbowałam mu roić taką głodówkę i przez jeden dzień nic nie dostał to nast dnia na wieczór boskubał troche kulek, ale ja nie mam serca żeby się na to patrzecć, a moja mama tak go rozpieszcza, że to cud, że jada jeszcze ze swojej miseczki :P:P Całuski dla Was łapeczka od Oskareczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amanda Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Z tego co wiem,a powiedziała mi to moja wet to nie powinno się podawać pieskowi całego jaja kurzego,ale tylko żółteczko.Ja tak robię-daje Zuli żółtko do pochliptania raz lub dwa razy w tygodniu.Poza tym na śniadanko dostaje codzinnie Royalka, czasami też biały twarożek,a na obiadokolacje jakieś mięsko gotowane np.pierś z kurczaka,klopsika z mielonej piersi indyka z ryżem i marcheweczką ,gotowane udko z kurczaka lub parzoną wołowinkę.Daję jej też surową marchewkę do pochrupania,jabłuszko lub bananka.Lubi tez mięsko rybki gotowanej.Zula je dwa razy dziennie: miedzy 10,a 11 i 18,a 19.Poza tym jak np.między jej porami karmienia ja coś jem np.rybkę to daję Zulci spróbować odrobinkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 14, 2004 Share Posted November 14, 2004 Amanda hmm moze i zotko samo tez ja jak sie dowiadywalam to mi powiedziano ze cale jajko z bialkeim bo ja tez myslalm ze tylko zotko . no mozna eksperymentowac i kazdy wybierze sobie wlasna opcje ktora bedzie najlepsza. polecam niewielka ilosc sera gouda ( ale nie z papierka tzn hohland czy jakas inna ) tylko taki kupowany na wage ( i nie z supermarketu b te sery sa podobo faszerowane ludwikiem by sie swiecily i byly swierze ) tylko z normalnego sklepu z serami zoltymi . a bialy twarozek jak ktos ma czas i ochote to najlepiej samemu owazyc to nic trudnego tylko ze troche pracochlonne pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Fifi zajada sie "domowymi" goframi. ( byle nie za duzo bo sa dosc slodkie) . ostatnio sasiadka ( wlascicielka Fifi na czesc ktorej moja psinka zostala tak nazwana -- pisalalm juz o niej. Tamta Fifi to byla kolezanka moje ukochanej Funi i by uczcic to nazwalam tak moja obecna psinke) poradzila by podawac Fifi piers kurczaka z ryzem zacierkami czy kluseczkami . ale gotowac piers nalezy z lapkami kurzymi. pomaga to na kosci pieska ( i na klapiace uszka) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga_i_Oskar Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Amando, ja także słyszałam, ze powinno dawać się tylko żółtko co pozytywnie wpływa na włosy i sprawia, że są bardziej lśniące. Oskarek jak był szczeniaczkiem to pare razy chlipał sobie takie żółteczko, ale szybko mu się odmieniło. Później proóbowałam mu to podawac w postaci płynnej jajecznicy, ale tez tależyk omijał. Za to jak on lubi ser żółty ojojoj, dla sera dałby się zabić hihi. jabłuszko i wiele innych owoców tez lubi, np wisienke, czy śliwke, nawet rzodkiewke zajadał hihi. Pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onia Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Cześć ode mnie i od mojej Avuni (na innym temacie próbowałyśmy się przedstawić fotograficznie :oops: Ava (ma 3,5 miesiąca) je także makaron (ale go kroję lub "dziabię" widelcem), naleśnika (j.w.), palucha/kopytko (j.w.), nawet pieroga ruskiego. Tylko te wszystkie elementy muszą być mocno maczane w jakimś mięsku - mieszam wątróbkę, kurczaka, indyka itp z jarzynkami i to z kluseczkami. Zjada - zresztą ona wszystko zjada. Przestałam jej dawać tylko banana, bo znajomej pies miał ciągle robaki i wet powiedział jej, że to może od tego. Ava znowu miała robaki - więc wyłaczyłam. Zobaczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 oniu super ze twoj piesek jada tak roznorodnie...ale powiem ci jedno i to do wszystkich rowniez... jesli piesek jest w fazie wzrostowej to trzeba bardzo uwazac na drob,a przede wszystkim na kurczaki(oczywiscie bez przesady bo zaraz nikt nie bedzie ich dawal)...przeciez kurczaki sa karmione hormonalnie i antybiotykowo...co mozna wywnioskowac,ze taki maluch ktory bedzie jadl za duzo kurczakow moze miec problemy.KURCZAK JEST NASZPIKOWANY TYMI SWINSTWAMI...np hormonem wzrostu...A CHODZI MI O TO ZEBY SZCZENIAKI NIE JADLY ZA DUZO TEGO...oczywiscie niech nikt sie nie wystraszy bo nie to mam na mysli(przeciez nie umrze od tego) tylko zeby nie przesadzac..to tak na przyszlosc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misti_agatka Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Zgadzam się. Zależy to w sumie jeszcze od tego skąd mamy owe kurczaczki Mój Cola je narazie tylko sucha karmę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 agatko masz calkowita racje...przeciez jka ktos sobie hoduje takiego kurczaka w domu to nie musi go tym swinstwem faszerowac:D 8) a ta such karma to chyba jedno z najlpszych rozwiazan...nie dosc ze jest tam wszystko i to nie ma tylko klopotu z tym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Haruszka Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 hehe popieram dlatego warto miec jakas zaprzyjazniona kobiete na wsi ktora zawsze taka " ekologicza " kurke i mleczko dostarczy. ja z 'prawdziwego mleka" ' owazam serek dla Fifi. polecam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.