Jump to content
Dogomania

Ares vel Karo za TM! Odszedł w wspaniałym domku u boku wspaniałej osoby...


Sally (od Koanka)

Recommended Posts

  • Replies 434
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Myślę że Stinuś był też po swojemu szczęśliwy.......
Ares zaczyna pomalutku chodzić sam, po schodach schodzi i wchodzi bez smyczy,najgorsze te upały wykańczają nas oboje ,jest bardzo gorąco-najprzyjemniej rano .....
Nawet na dalekie spacerki nie dajemy rady ,wybralibyśmy się do Loli ale trochę za daleko...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Myślę że Stinuś był też po swojemu szczęśliwy.......[/QUOTE]

oj chyba źle sformuowałam zdanie, oczywiście że Stinki był i piękny i szczęśliwy. Dałaś mu najlepsze chwile życia, gdy wszyscy już zwątpili.

Po prostu podsumowałam Aresa:)

Link to comment
Share on other sites

Nie ,nie odebrałam tego jako coś złego,ale Stin bardzo utkwił w moim sercu :-(
Ares ma takie łapki w loczki-prześmieszne ,tylko problem z czesaniem:mad:

Właśnie wybieramy się na spacerek,wreszcie można złapać oddech ,chyba że komary nas zjedzą(no właściwie to mnie,przez futro sie nie przebiją:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No troszeczkę mniej drepcze jak ja siądę , to on kładzie się w pobliżu ,dzisiaj troszkę chłodniej więc wieczorem troszkę dłużej pochodziliśmy.....
Jeszcze zaglądam do niego w dzień, więc nie jest dłużej niż 5 godz.ale po niedzieli troszkę wydłużę naszą rozłąkę :roll:
Nadal walczymy czyje jest łóżko :evil_lol: - ja nie wchodzę na jego :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='haliza']No troszeczkę mniej drepcze jak ja siądę , to on kładzie się w pobliżu ,dzisiaj troszkę chłodniej więc wieczorem troszkę dłużej pochodziliśmy.....
Jeszcze zaglądam do niego w dzień, więc nie jest dłużej niż 5 godz.ale po niedzieli troszkę wydłużę naszą rozłąkę :roll:
Nadal walczymy czyje jest łóżko :evil_lol: - [B]ja nie wchodzę na jego[/B] :mad:[/quote]

Może powinnać zacząć :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sally (od Koanka)']Może powinnać zacząć :evil_lol:[/quote]
Dawno cię nie było u nas -tylko zajrzała na chwilkę i już się wymądrza :eviltong:
Pościeliłam mu ludzkie łóżko żeby nie było, :lol: ale on sobie uplanował moje -może by i co wskórał jakby nie ścielił po swojemu, ale podarł jedną poszewkę :cool3: i dostał szlaban .
Teraz wszyscy leżą kołami do góry :evil_lol: a ja korzystam z chwili spokoju,jest bardzo gorąco i mnie też niewiele się chce.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='haliza']Dawno cię nie było u nas -tylko zajrzała na chwilkę i już się wymądrza :eviltong:
Pościeliłam mu ludzkie łóżko żeby nie było, :lol: ale on sobie uplanował moje -może by i co wskórał jakby nie ścielił po swojemu, ale podarł jedną poszewkę :cool3: i dostał szlaban .
Teraz wszyscy leżą kołami do góry :evil_lol: a ja korzystam z chwili spokoju,jest bardzo gorąco i mnie też niewiele się chce.....[/quote]
:evil_lol:
A tak na serio - czytałam w jakiejś książce, że należy tak robić :lol:
Z moim nie ma problemu, bo szybko go nauczyliśmy gdzie mu wolno :p Bo ja mam schiza na tym punkcie i psu nie pozwalam na łóżka i kanapy. Ma swój materacyk i tam może leżeć :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Z moim starym Cezarkiem też nie było problemu-dzieci bardzo chciały ale był nie wyuczalny :crazyeye: ,chyba było mu gorąco i nie dał się zabierać do łóżka ....
Ze Stinem też nie było problemu ,nie widział ,więc kiedy przyszedł do domu dostał swoje legowisko (pani uszyła piękny pokrowiec w serducha) traktował to jak swój azyl i zawsze do niego wracał tam czół się bezpiecznie.
No a ten ancymon ,przyszedł do domu kiedy w odwiedziny przyjechała moja siostrzenica i oczywiście wpakował jej się do łóżka a ciotka niewiele miała do powiedzenia :cool3:
Ale tak naprawdę po dwóch nieprzespanych nocach (dreptał dwie noce po mieszkaniu przy każdym szmerze) machnęłam ręką kiedy zobaczyłam jak razem cichutko śpią ,nawet szkoda było mi małej bo wręcz właził na nią :p

Link to comment
Share on other sites

Haliza gratuluję nowego przybytku. :loveu::loveu::loveu:
Jest piękny i taki zadowolony. :loveu:

A jeśli chodzi o spanie w łóżku, to ja Andzię oduczyłam właśnie siedząc w jej legowisku. Jak ona na moje łóżko, to ja na jej legowisku i tam się zachwycałam jak mi wygodnie i wspaniale. W końcu Andzia uznała, że chyba faktycznie jej legowisko jest fajniejsze niż ludzkie łóżko. :cool3: Teraz czasem wskakuje na łóżko, ale bardziej żeby się poprzytulać, niż żeby spać. :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GrubbaRybba']Haliza gratuluję nowego przybytku. :loveu::loveu::loveu:
Jest piękny i taki zadowolony. :loveu:

A jeśli chodzi o spanie w łóżku, to ja Andzię oduczyłam właśnie siedząc w jej legowisku. Jak ona na moje łóżko, to ja na jej legowisku i tam się zachwycałam jak mi wygodnie i wspaniale. W końcu Andzia uznała, że chyba faktycznie jej legowisko jest fajniejsze niż ludzkie łóżko. :cool3: Teraz czasem wskakuje na łóżko, ale bardziej żeby się poprzytulać, niż żeby spać. :multi:[/quote]
Wszystko ok tylko gabaryty nie takie :evil_lol: piesio w łóżku dla pańci podłoga :mad:
Żartuję,na moje szczęście zdarza się to bardzo rzadko i myślę że bardziej żeby być bliżej człowieka ,robi się czasami przytulański :multi:
Czasami biega po mieszkaniu z ogromną radością,ociera się o meble ,o ściany a przy tym ma minę nie do opisania-język do kolan a ogon do sufitu :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie,zastanawia mnie jedna rzecz kiedy psiaki są po przejściach ,doświadczają tak strasznych rzeczy znajdują dom i stają się takie bezbronne..
Tak było ze Stinem i tak jest z Karo :p
Jednego dnia wyprowadzała go moja mama ,pośliznął jej się na schodach ,łapy mu się rozjechały a moja mama mało nie przepłaciła zawałem bo leżał i sprawiał wrażenie że nie może się ruszyć....mnie też wyciął taki numer potknął się o próg i stał z łapką podniesioną nieruchomo....Jest taki delikatny i wrażliwy że kiedy patrzę na zdjęcia z pierwszej strony nie wiem jak on to wszystko przetrwał :shake:
Zachowuje się jak taki niezaradny duży szczenior.....

Link to comment
Share on other sites

Haliza, a może to tak jak i u człowieka, jak musisz to się po prostu trzymasz, nieważne jak źle jest, a kiedy to co złe mija to się rozklejasz, robisz delikatna, może to z niegoteraz wychodzi, a jednocześnie zaczyna sobie zdawać sprawę, że może już sobie pozwolić na bycie uczuciowym delikatnym psem spragnionym ludzkiej miłości, troski i uwagi.

Link to comment
Share on other sites

Chyba coś w tym musi być ,bo to niesamowite ,kiedy pomyślę ile przeszedł ,jak walczył o przetrwanie każdego dnia ,o okruszek jedzenia to to że jest taki wrażliwy i nieporadny to jakby nie ten pies....:p
Myślę że będzie szczęśliwy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Ana_Zbyska']Wzsytsko w porzadku u Aresika?:razz:
Pozdrowienia z Cichego Kata;)[/quote]
Aresik sobie jakoś radzi,jest prześmiesznym ,cudownym psiakiem,nawet już merda ogonkiem jak wracam z pracy....:lol:
Troszeczkę spokojniejszy,już nie biega po domu za każdym głośniejszym dżwiękiem ,myślę że powoli się przyzwyczaja chociaż czasami mam wrażenie że nadal szuka przeszłości :shake:.Dzięki Wam nie stracił wiary w człowieka ,bardzo garnie się do facetów,może to przez p.Tomka,może p.Krzysia ale bardziej pokochałby opiekuna pana:razz: ale ma co ma-w każdym razie ja bardzo się cieszę że jest u mnie i postaram się żeby był szczęśliwy :loveu:
Pozdrawiamy Cichy Kąt :loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...