GOSIA09 Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Moja psinka uwielbia zjadać chusteczki znalezione na dworzu. Jak tylko widzi coś białego to sie wyrywa od razu żeby pożreć :roll: Teraz akurat jestem przeziębiona i Emi tylko się kręci jak by tu dorwać chusteczkę. A ja się zatanawiam w jakim stopniu szkodzą jej zjedzone chuteczki ? Boje się żeby coś jej sie nie stało jak pożre np dwie na raz. Oczywiście staram sie jak najbardziej unikać takich sytuacji żeby cokolwiek z ziemi zjadała, ale nie zawsze dopilnuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden22 Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Do końca nie wiem czy celuloza może zaszkodzić, w bardzo dużych ilościach napewno. Sama mam taki problem z moim psem, też uwielbia chusteczki i papier toaletowy. Może kup Emi zzabawkę, którą będzie mogła rozrywać, rzuć. Najlepiej linę - mój pies taką ma. Pzdr Aga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Świerza&Fox Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Chusteczki z celulozy szkodza zdrowiu psa(przynajmniej tak przeczytalam w ksiazce o psach) . Golden 22 ma racje co do tej zabawki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pipileo Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Witajcie, nie wiem, czy Was pocieszę, ale z czasem to przechodzi. Mój pies tak mniej więcej do 16 miesiąca był koszmarną śmieciarą, a chusteczki najlepiej mu smakowałay zużyte - fuj. Potem mu przeszło samoczynnie, nie wiedzieć kiedy, chociaż były takie chwile, że przysięgałam, że kagańca mu z pyska nie zdejmę do końca życia - jego lub mojego. :wink: Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GOSIA09 Posted November 18, 2004 Author Share Posted November 18, 2004 Może kup Emi zzabawkę, którą będzie mogła rozrywać, rzuć. Najlepiej linę - mój pies taką ma.Pzdr Aga Emi ma bardzo dużo różnych zabawek, taką linę oczywiście też :wink: Ale to chodzi o to, że zużyta chusteczka znaleziona na dworzu to wielki skarb, który trzeba mieć. Mam na dzieje, że jak będzie większa to też jej przejdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzywe_oko Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 Dobry ;) Moja śmietniczka pożera średnio dwie role papieru w tygodniu, kolejne dwie roznosi po domu bo skończyły mi się miejsca w łazience, w których można go ukryć. Wszędzie wsadzi ten swój kinol. Chyba se specjalną kasetę na papier toaletowy załatwię, taką na kluczyk i z szyfrem i wtedy każdy kawałek celulozy będzie moim skarbem :D. Nie wiem, niby ma juz swoje lata ale jakieś to infantylne :-? Czasem żeby ratować papier i tym podobne pozwalam jej wnieść badyl do domu ale zamienia duży pokój w tartak, drzazgi wbijają sie w dywan a potem w stopy i zaraz jak go przemieli pędzi do łazienki po... Najgorsze jest to że widok psa, który wywija jezykiem i robi dziwne miny bo coś mu się tam przykleiło jest tak rozwalający że nawet głos trudno podnieść ze śmiechu :wink: pozdrowienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 Muszkieter dla odmiany nie przepuści żadnej wyrzuconej gumy do żucia. Gdyby chodził bez smyczy, to by się zatrzymywał co chwilę i coś żuł. I tylko co chwilę się zastanawiam, czy on coś zwąchał na ziemi, czy dopadł już swój 'przysmak'. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gordonka Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 niestety te nasze psiaczki maja swoje zwyczaje ale z czasem to mija :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 ale z czasem to przechodzi. Różnie bywa... Mój Filip aż do późnej starości nie przepuścił żadnej chusteczce porzuconej w domu, na dworze nic nie brał do pyska. W domu to pół biedy, bo da się upilnować, żeby się chusteczki nie walały... i piesek z żadka ma okazję coś zszamać. Ale na dworze...trzeba psiaka nauczyć, żeby nie jadł nic z ziemi. Moja (13 m-cy) komendę "zostaw" ma opanowaną, nawet jeśli coś próbuje wziąć na dworze, to na moje "zostaw" porzuca zdobycz. Więc radziłabym przejść na "wychowanie" i poczytać o psach-złodziejach i żarłokach i sposobach oduczania 8) Chusteczki w nadmiarze z pewnością nie są wskazane w diecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GOSIA09 Posted November 19, 2004 Author Share Posted November 19, 2004 No własnie z tymi komendami jest problem. Cały czas ją ucze i ucze ale ten uparciuch na moją komende "zostaw" reaguje tylko jak chce. Np w domu nie ma problemu, ale na dworzu przy chusteczce woli skulić uszy i szybko zjeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted November 21, 2004 Share Posted November 21, 2004 oho, musze moje psiaki nauczyc "zostaw", jakis szybki prosty sposob na nauke?, bo Figa kuma tylko 'pusc' ale to bardziej np zabawke przy zabawie, a mam niemaly problem z kosciami, bo ludzie wyrzucaja dla psow przez okno... noi psy zra :/ :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.