Jump to content
Dogomania

Norka - czyżby szczęśliwe zakończenie?


pati

Recommended Posts

  • Replies 609
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='marlenka']Wiecie co ?? Rozmawiałam z Alą i chyba Norka zostanie na stałe w tym hoteliku w którym jest na tymczasie. Pani prowadząca hotel tak się przywiązała do norki i jej dziecka i szkoda jej suni że tak dużo przeszła i żeby jej nie rozdzielac z maluchem , postanowiła ją zatrzymać u siebie, ale jak Ala oficjalnie to potwierdzi to będzie zajefajnie co nie??? :multi::multi::multi::multi:
Koniec tułaczki i cierpienia dla Norki :loveu::loveu::loveu::loveu:[/quote]

[CENTER]:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Ojej jak by było fajnie, tak właśnie sobie ostatnio myślałam po rozmowach z p. Alą jak mówiła jak Ci Państwo z hoteliku opowiadają o Norci i małym, że super by było jakby się zdecydowali ich zatrzymać, ale myślałam ze to tylko w moich marzeniach pozostanie:lol: Bardzo mocno trzymam kciuki, oj mooocno.

Link to comment
Share on other sites

Ja sie juz mialam wypisac z tego watku, bo tu jakas ogolna niemoc i niewiele poza tym, ale przypominam, ze zaoferowalam sfinansowanie sterylizacji Norki; jak sie pani z hoteliku przywiazala do szczeniaczka, to pieknie, ale on juz niedlugo mamy nie bedzie potrzebowal, wiec nie ma koniecznosci zeby zostali razem. No i trzeba bedzie dopilnowac, zeby maluch tez zostal wykastrowany, jak juz bedzie to mozliwe.

Link to comment
Share on other sites

Kaja i Aza - Norka zostanie oddana tylko i wyłącznie ze szczeniakiem , należy jej się to po tym co przeszła. A co do sterylki to porozmawiam dziś z Alą i zapytam gdzie pieniądze możesz wpłacić i Ci jutro napisze co i jak . Jesli chodzi o niemoc to niesety ale tak czasmi bywa jak pech to pech , ale może na szczeście dla Norki będzie szczesliwe zakończenie.

Link to comment
Share on other sites

marlenko,
chyba sie nie zrozumialysmy, Norka to nie jest kobieta, ktora przez nastepne 20 lat potrzebuje holubic swojego synka; za pare miesiecy maluch Norki bedzie dla niej konkurencja w wysilku o przetrwanie i sama go bedzie odpedzac od miski. Jesli by sie znalazl dom dla nich obojga razem to dobrze, ale nie ma takiej potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja i Aza']marlenko,
chyba sie nie zrozumialysmy, Norka to nie jest kobieta, ktora przez nastepne 20 lat potrzebuje holubic swojego synka; za pare miesiecy maluch Norki bedzie dla niej konkurencja w wysilku o przetrwanie i sama go bedzie odpedzac od miski. Jesli by sie znalazl dom dla nich obojga razem to dobrze, ale nie ma takiej potrzeby.[/quote]


Kaja taka jest decyzja p. Ali

Link to comment
Share on other sites

Witam. Dopiero dzis trafiłam na Norki watek z Terrierkowa. Przeczytałam cały i jestem wstrzaśnieta jej losem. Stała mi sie bardzo bliska ze wzgledu nawet na imie - pierwszej mojej sunieczki, która miała byc psem Nero, a stała sie Norka. Ale do rzeczy. Ja walczyłam z wieloma osobami o los sunieczki wyciagnietej ze schroniska. w schronie nie miała szams na adopcje bo opinia o niej krazyła niesamowita : że zamordowała psy i pogryzła człowieka - same bujdy. Suka okazała sie wspaniała i pod koniec sierpnia z opłacanego przez nas hotelu ( 20 zł na dobe za bidy - hotelik p. Grazynki - cudownej osoby w Otrebusach ) idzie do domku, który znalazła jej własnie p. Grazynka poprzez pieska pozostawionego w hoteliku na czas wyjazdu. Psiaki sie tak w sobie zakochały, iz właściciel postanowił wziac nasza sunieczke. Bedzie miała wspaniały domek i wspaniałą rodzinke, bo ludzie sa wieloletnimi klientami p. Grazynki. Nasze starania trwały ponad pół roku, suczka była tez po przezyciach. Jednak tam gdzie sie okaże serce psu mozna wiele z nim zrobic bo nam ufa. Proponuje równiez, iz dołożę sie według potzreb jednorazowo np. na sterylke ( według potrzeby) lub jesli bedzie taka potrzeba co miesiąc dla sunieczki i jej psiaczka ( 20 zł). Prosze na pw o podanie konta i decyzje jaka została podjeta w jej temacie. Wiem, iz obecnie sie wszystko rozgrywa i jestem całym sercem by wreszcie znalazły oba psiaczki kochajacy domek. A to , że kobieta chcą ja zostawić z synkiem to nic zdrożnego, oby tylko sunieczke wysterylizować. Moje suki po dwóch dniach wstawały i biegały w kaftanikach. Na psie sie wszystko bardzo szybko goi.

Link to comment
Share on other sites

benita - no właśnie, takie rózne "ciekawe" historie o psach w schronach powstają.... całe szczęście, że znalazła dom!
bardzo dziękujemy za propozycję. jak sie wszystko wyklaruje wjej sprawei - na pewno damy znać tu na wątku,. n arazie zatem chyba nie ma co wysyłac numeru konta, bo nie wiadomo, co będzie... co myslicie dziewczyny?

adopcja wspólna to nic zdrożengo - jak jest możliwa. jak nie może dojść do adopcji z powodu niechęci do rozdzielenia psów, które łaczy nie wielka miłośc, ale więzy krwi (juz zaraz mało dla nich w sumie ważne), to moim zdaniem troche bez sensu. bo blokuje znalezienie domu dla obydwu piesków.
jak się taki znajdzie - świetnie. ale jak nie - akurat norka i jej synek to nie jest jakis przykład psiej miłości.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze nic się nie wyjaśniło musimy cierpliwie poczekać . Byleby zakończenie było dobre - oczywiście dla Norki . Ogłoszenia są porobione również osobno dla szczeniaczka jak i dla suni , jednak opiekunka bardzo by chciała żeby nie były pieski rozdzielone.

Link to comment
Share on other sites

No i się wyjaśniło.
Rozmawiałam z p. Alą, okazało sie że ta kobieta z hotelu kłamała, powiedziała że chce zatrzymać Norke i malucha a była już umówiona z tym panem ze straży dla zwierząt, który wyrwał Norkę z pseudoadopcji, że przekaże mu obydwoje, a on zawiezie je do domu, który sam znalazł. P. Ala sie nie zgadzała na ten dom poniewaz Ci ludzie chcieli wziąć szczeniaka na stałe, a Norke na czas karmienia a potem ją zwrócić. No i wtedy ta kobieta z hotelu powiedziala ze zatrzyma psiaki dla siebie, mając już całkiem inne plany. W tej chwili Norka i maluch są w tym domu, który znalazł ten G. To jest jakaś rodzina z dziećmi, p. Ala rozmawiała z tą kobietą i ustaliła że jeżeli nie będą chcieli zatrzymać Norki na stałe to szczeniaczka tez oddadzą, ale czy tak bedzie w rzeczywistości to nie wiemy, bo ten pan ze straży dla zwierzat wpisał Norke i malucha jako własnośc straży, a nie p. Ali mimo że to ona poniosła wszelkie koszty. Mam wielką nadzieję że dom okaże się naprawdę dobry, ale inna sprawa jak zachowała sie ta kobieta z hotelu i ten p. G.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Powiem Wam tak !!!! To wszystko masło maslane. cała ta historia to takie na siłę upychanie psa ze szczeniakiem, gdzie sie da. Tak mi to wyglada. czy Ci ludzie np. p. G ( jak to okreslacie) nie mógłby jakos bardziej konsekwentnie porozmawiac z ludźmi. Mam jednak taka nadzieję, że jesli ta rodzina jest naprawde wspaniała to będa chcieli zatrzymac Norke i jej szczeniaka. Sorry ale ludzie sie przywiazuja do psiaków ( cały czas jednak wierze w dobro i wrazliwośc ludzkiego serca pomimo tych okropnosci które mozna przeczytac na Dogow kwesti traktowania psiaków). Jednak dla mnie takie zawieszenie i niepewnośc w kwestii Norki to strata czasu bo nic nie wiadomo. Gdyby było wiadomo, że musi odejsc z tej rodziny to bysmy szukały jej juz domku.

Link to comment
Share on other sites

A ja to słyszałam od drugiej strony i wygląda to całkiem inaczej. ciekawe, gdzie leży prawda? nie nadążam i odechciewa sie wszystkiego. ja słyszłam inną wersję!
wychodzi na to, ze ludzie całkiem sie nie rozumieją i nie umieją rozmawiać. albo kłamią. albo już sama nie wiem... :shake:

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie, watek sensacyjno-szpiegowski i tylko psow w tym wszystkim szkoda. Jak pani z hoteliku mogla wydac komukolwiek Norke, jesli prawna opiekunka psa byla/jest p.Ala? Przeciez w takiej sytuacji zglasza sie zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa i psa odzyskuje. Ja juz nic z tego nie rozumiem i mam dosyc; nie przywyklam do kontaktow z ludzmi, ktorzy albo sami nie wiedza co robia, albo kreca i oszukuja nie wiadomo w jakim celu.

Link to comment
Share on other sites

Ja napisałam to co mi przekazała p. Ala, ona nie zgadzała się na tą adopcję, ale ten pan ze straży dla zwierząt jak odebrał Norkę z tej pseudohodowli to zapisał ją i małego jako własność straży dla zwierząt, potem widać też szukał dla nich domu no i znalazł właśnie ten. Zarówno p. Ala jak i ten pan ze straży dla zwierząt mają swoje racje, ale nie mogę zrozumieć jak mogła w ten sposób postąpić ta kobieta z hotelu tym bardziej że hotel opłacała p. Ala. Sunia ma ewidentnego pecha, mam tylko wielką nadzieję, że do trzech razy sztuka i tym razem dom okaże się dobry. P. Ala ma teraz kontakt z tymi ludźmi którzy wzieli Norkę i malucha więc na pewno będzie cały czas sprawę monitorować. Tyle wiem.

Link to comment
Share on other sites

A ja co do domku mam mieszane uczucia . Rozmawiałam wczoraj z Alą i ta Pani z hoteliku okropnie ją oszukała , chciałyśmy Norkę ściągnąć do Jamora , ale ta Pani powiedziała że tak sie przywiązała do Norki i małego że ja zostawi u siebie- to była gra na zwłokę - ta Pani czekała az wróci Pan G. i odda Norkę .
Nie podoba mi się to :angryy:. Ala płaci kupę kasy za hotel a oni robia z jej psami co chcą - tak być nie może .
I jeszcze Pan G. podobno załozył sprawę ludziom którym została odebrana Norka , a ten gnój Pan K. wyjdzie z tego bez żadnych konsekwencji .
Ja to juz nie wiem co o tym myśleć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...