Jump to content
Dogomania

Trzymajcie kciuki za Lunę


Kociak85

Recommended Posts

Bila - dzięki, pocieszyłaś mnie troszkę :) Ile Twój psiak dochodził do siebie po tym zbaiegu, bo troszkę się tego boję. Też jesteśmy tylko na suchej karmie i tak się zastanawiam kiedy jej się to znudzi....

Do siebie to on doszedł bardzo szybko. Najgorszy był pierwszy dzień po operacji, gorączkował, siadał i kładł się ok. 20 minut. Ja oczywiście w stanie permanentnej histerii leżałam obok niego, żeby sprawdzać, czy pies mi nie schodzi. Po operacji nie próbuj małej pomagać np. kłaść jej sama itd. Ona sama znajdzie sobie najodpowiedniejszą pozycję, choć na początku może to trochę trwać. Generalnie przez trzy do pięciu dni Bilbo poruszał się na bardzo zwolnionych obrotach, potem z każdym dniem było coraz lepiej. Po tygodniu już tylko kołnierz świadczył o tym, że coś mu jest. Jajeczka i całe podbrzusze miał zamalowane na srebrno (jakimś środkiem dezynfekującym). Miał 3 szwy (po trzech cięciach), goiło się bardzo dobrze. W sumie najgorzej wspominam ten dzień, w któym zawoziłąm go do weta. Ja ryczałąm, on nie chciał iść z panem doktorem.

Jak przyjechałam go odebrać, to wyszła taka przymulona kupa nieszczęścia, że znowu ryczałam. Ale owa kupa wyszłą do mnie o własnych siłach. We dwójkę z moim facecikiem pomoglismy mu weść do autka. W domu najpierw przez 20 minut usiłował usiąść, zasnął nawet w tej pozycji a potem po malutku się położył i spał prawie całą noc. Ja nie :wink: Wszystko jest do przeżycia. Zobaczysz, mała dojdzie do siebie i to szybciej niż myślisz. Ja gdy widzę w jakiej teraz Bilbo jest kondycji, nie żałuję mojej decyzji. :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam

Moja mała w czwartek 18-tego jedzie do Wrocka na zabieg chirurgiczny!! Zdecydowaliśmy, że operował będzie dr Bieżyński. Bardzo się tego boję :( Luna nie zdaje sobie z tego sprawy co ją czeka, i dobrze. Merda ogonkiem, jadłaby za dwóch i jest bardzo radosna - nie wygląda jak psiak, któremu coś dolega.

Trzymajcie za nas kciuki i łapki!! Cięzki tydzień nas czeka!

Link to comment
Share on other sites

Witam

No jesteśmy z Lunką po zbaiegu....Ufff....dobrze, że już bo. Straszne to da nas było. A jak sunia? Zaraz po zabiegu wyglądała jak kupa nieszczęść :( Ten jęzorek na wierzchu i te rozbiegane oczka, nie wiedzące o co chodzi w tym wszystkim....No i ani się nie ruszyła. Tata ją zaniósł do smaochodu i rodzice wrócili z nią do Wałbrzycha. Ja musiałam zostać we Wrocku na piątkowe zajęcia i myślałam, że z nerwów nie wytrzymam!! Ale rodzice meldowali co i jak na beiżąco. Noc była przeciętna :/ Płakała, bolało ją, ale jakoś minęło. A dzisiaj od rana juz merda ogonkiem :) Chodzi na spowolniałych obrotach, bardzo dużo śpi, ma problemy ze wstawaniem :( No i cały czas jest w takim kubraczku, żeby nie lizała, gryzła, czy co tam jeszcze szwów. Ale już jest taka moja :) Jutro jedziemy po antybiotyk, za jakiś tydzień zdjęcie szwów, a za 1,5 -2 miesiące powtórka zdjęcia. Ja mam nadzieję, że na tym się skończy, że nie będzie trzeba kolejnego zabiegu robić!!

Ale bardzo dzielnie znosi to moja dziewczynka i jestem z niej bardzo dumna i kocham ją jeszcze mocniej!!

Dziękuję WAm kochani za troskę - to naprawdę pomaga :)

Trzymajta się, na bieżąco będę informować jak mała się ma :)

Link to comment
Share on other sites

Witam

No jesteśmy z Lunką po zbaiegu....Ufff....dobrze /... /

A dzisiaj od rana juz merda ogonkiem :) / ... /

Ale bardzo dzielnie znosi to moja dziewczynka i jestem z niej bardzo dumna / ... /

Trzymajta się, na bieżąco będę informować jak mała się ma :)

Cieszę się, że wszystko tak poszło. :D

Dalej trzymam kciuki.

No i ... trzymam Ciebie :wink: za słowo. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Argo- spokojnie, wszystko w swoim czasie. Ledwo co zdążyłam do kompa usiąść, sobota, w końcu na zakupki się z mamą wybrałam ;)

No i już piszę. Więc Lunia ma się coraz lepiej :) Dzisiaj byłyśmy u pani wet, dostała antybiotyk, pani doktor obejrzała malutką pod brzuszkiem, powiedziała, że wszystko wygląda bardzo ładnie :) A mała szaleje :) Ale to też problem, bo za bardzo nie powinna szaleć :/ U nas pełno śniegu, i jak wychodzi na spacerki to warjuje! Śnieg to dla niej największa frajda :) Coprawda śpi więcej niż zazwyczaj, ale to normalne. Merda ogonkiem w kółko, przytula się, oczy jej się śmieją :) Miło patrzeć :) Jedynie ten kubraczek śmieszny.....No, ale to tylko przez tydzień! No, usatysfakcjonowany? ;)

Link to comment
Share on other sites

Kociak :D

Si. 8)

Jezdem spokojny i usatysfakcjonowany.

Ale moja satysfakcja wynika z Twojego samopoczucia. 8) :D

:wink:

Acha ... jeśli jest antybiotyk doustnie to ... wskazane jest cuś na wzbogacenie flory bakteryjnej. :roll:

Świetne som jogurciki. :roll:

:D

Link to comment
Share on other sites

Antybiotyk coprawda nie jest doustnie, a w zastrzyku, ale jogurcik to Luna zawsze i wszędzie bardzo chętnie ;) Niestety jada ich tyle, co nic, bo przy jej chorobie nie są zalecane, ale tak w nagrodę za dzielne znoszenie operacji...Hmmm...Czemu nie ;) Dobrego pomysła podrzuciełeś ;) Dzięks :)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...