Jump to content
Dogomania

Pit Bull pogryzł jamniczkę...


Betbet

Recommended Posts

[quote name='Katica']yoreczka95 albo się czepiasz uszyczpliwie userów, albo powtarzasz za innymi którzy Tobie się wydają mądrzejsi... jak już się zdążyliśmy zorientować o ttb wiesz niewiele, więc albo wróć jak się douczysz (chyba skądś znasz to stwierdzenie), albo przynajmniej nie bądź złośliwa, bo nic konstruktywnego z Twoich postów wynieść nie można...[/quote]
Katica, Twoje burki mnie nie obchdzą. Piszemy o czymś zupełnie innym. KaPeWu?
[quote name='Mrzewinska']
Nie interesuje mnie, ani nikogo kto do publicznego parku wkroczy, ktore tereny psy uznaly za swoje. Kazdy wlasciciel ma psi obowiazek nie dopuscic do tego, aby bez akceptacji ze strony drugiego czlowieka dobiegal do niego pies czy tez jeden pies atakowal drugiego. Jesli oboje wlasciciele wyraza zgode - wtedy psy moga zawierac znajomosci, nie wczesniej.

Zofia[/quote]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety. I tyle iskrzenia z Twojego... gadania...[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 698
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Amber']No cóż, my się nigdy nie zrozumiemy ze względu na to, że ja nie mam dużego psa szczerzącego kły w takich sytuacjach. Moje suki unikają walki, to ja robię za bodyguarda w takich sytuacjach i to ja jestem najbardziej agresywnym podmiotem w takim starciu ;)[/QUOTE]

Ano właśnie :) Ja w takiej sytuacji użeram się jednocześnie z podbiegaczem i usiłuję opanować swojego psa, który jest w "siadzie" na słowo honoru i gdy moja "mowa ciała" da mu do zrozumienia, że atakuję, natychmiast zerwie się i mnie wesprze :diabloti:
Swego czasu miałam zresztą dwa psy, w tym małego właśnie, ale on poza odludnymi polami nie był spuszczany ze smyczy ze względu na problemy z agresją i nie do końca pewne odwołanie. Niemniej jednak myślę, że w sytuacji ataku innego psa on zareagowałby podobnie do mojej suki (tylko w siadzie nie wytrzymalby 1 milisekundy) - pańcia odpędza, to trzeba jej pomóc :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']

Myślę, że jest nawet trudniejsze ze względu na to, że każdy wie, że wojna i głód to złe rzeczy, a w puszczaniu samopas agresywnych psów nikt nie widzi nic złego :p "bo on nic nie zrobi, chce się pobawić".[/quote]
Tu się nie zgodzę, dużo częstsze jest puszczanie samopas małych psów - przecież on malutki - chce się pobawić...
Ostatnio idąc z suką podbiegł 6-7 miesięczny (jak się po chwili dowiedziałam) pies, poprosiłam Państwa aby wzieli go na smycz, a uslyszałam - przecież to szczenie... No do cholery, ale szczenie, york, czy dog de bordeaux, ja sobie nie życzę aby podbiegał do mnie czy do mojej suki... I nie ważne czy pies jest mały czy duży... każdy ma być zabezpieczony tak samo... bo czy mały latający luzem, podbiegnie do dużego i sprowokuje - dojdzie do nieszczęscie, duży podbiegnie do małego na smyczy- też dojdzie do nieszczęscia, także nie chodzi o to że te mają być a te mogą nie być, na smyczach... KAŻDY PIES WYCHODZĄCY W MIEJSCE PUBLICZNE POWINIEN BYĆ ZABEZPIECZONY. Inaczej uznaję że właściciel ma tyłku zdrowie, życie i bezpieczeństwo swojego psa, i niezależnie od jego gabarytów, nie będę narażała siebie ani swoich psów na pokąsanie, pogryzienie, przewrócenie, czy jakąkolwiek formę ingerencji w "moją osobę", i użyję buta, kamienia, czy zębów suki jeśli zaistnieje taka konieczność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yoreczka95']Katica, Twoje burki mnie nie obchdzą. Piszemy o czymś zupełnie innym. KaPeWu?

[COLOR=black][FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety. I tyle iskrzenia z Twojego... gadania...[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/quote]
Ludzie pierwotni zapewne mieli całe stosy gazet :diabloti: ktoś tu kogoś pouczał że mu wiedzy brakuje hahahaha

[B]O ile temat dotyczy pitbulli to dotyczy również moich burków[/B]

I pohamuj trochę swój prostacki język z łaski swojej... bo kapewu możesz mówić do koleżanek z piaskownicy czy z trzepaka...

Link to comment
Share on other sites

Nie bede czytac calego watku, przeczytalam tylko 1sza strone i juz wlos jezy mi sie na glowie.
Znowu wlanczaja sie wlasciciele pitow, astow, debordasow i innych "bojowcow" i chce udowodnic, ze JAMINIK ZROBI TAKA SAMA KRZYWDE JAK AST!!!!!!!??????
Chyba upadliscie na glowe z 10 pietra!!!!!!
Sytuacja u mnie na osiedlu: psy biegaja bez smyczy stadem :): stare, mlode, suki, psy, kundle, rasowce- chulaj dusza. Cala grupa bawi sie po prostu pieknie. Na osiedlu jestem nowa. Niech tylko pojawi sie typ asta na alejkach- wszyscy w panice zapinaja wredne kundle i rasowe padalce, BO NIE CHCE STRACIC KUNDLA, WyZLA, BEAGLA, LABRADORA, GOLDENA, ONKA ITD ITP. Opowiesci mroza krew w zylach!!!!!!!!!!!
Psy ras bojowych w odpowiednich rekach, moga byc fajnymi psami ale na milosc Boska, takich lidzi wyliczy sie na palcach jednej reki!!!!!!!!!!
Ide z moim psem na spacer i kiedy podbiegnie do mnie jamnik- wiem, ze nie mam sie czego bac ani ze strony malca ani ze strony mojego psa. Gdyby podbiegl do mnie typ psa bojowego- DOSTALBY GAZEM PO GALACH TYLKO BY FUCZALA. I nie zastanawialabym sie w tej chwili czy moze jednak nie zaatakuje albo czy jesli zaatakuje, moj pies zdazy uciec!!!!!!
Po ataku jamnika- najwyzej zaloze 2 szwy na nosie, po p[sie bojowym zbije trumienke!!!!!!:angryy:
:) :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

Miszenka mi to generalnie obojętne co podbiega, żaden podbiegacz nie będzie powitany miło. Chyba że się znamy i jesteśmy w przyjaznych stosunkach.

Szczerze? Bardziej irytują mnie takie grupki, bo jeszcze nie spotkałam kontrolowanej niż śmigający ast/pit bo spotykam takie, które w pół słowa są odwoływalne jeżeli są bez smyczy akurat.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ano właśnie :smile: Ja w takiej sytuacji użeram się jednocześnie z podbiegaczem i usiłuję opanować swojego psa, który jest w "siadzie" na słowo honoru i gdy moja "mowa ciała" da mu do zrozumienia, że atakuję, natychmiast zerwie się i mnie wesprze :diabloti:[/QUOTE]

No cóż, a ja w takiej sytuacji jestem oplątana dwoma smyczami i też muszę sobie dać jakoś radę przy czym moje własne psy mi nie pomagają. Nie chce się licytować kto ma gorzej, ale w razie czego, jak sama napisałaś twoja suka cie wsprze, moje psy nie. Zresztą jak napisałam wcześniej pies, nawet największy nie jest po to aby nas bronił, bo nie chodzi o to aby go potem zszywać u weta.

[QUOTE]Tu się nie zgodzę, dużo częstsze jest puszczanie samopas małych psów - przecież on malutki - chce się pobawić...[/QUOTE]

A nigdy nie zdarzyło ci się spotkać rozweselonego, dorosłego laba? W przypadku małego psa, moje suki się z nim powąchają i tyle (chociaż nie znoszę tego, bo taki delikwent potem lubi się za nami ciągnąć i przeszkadza w spacerze), bo nie są agresywne, ale w przypadku laba tudzież innego kolosa, który swoim cielskiem skacze mi po 7 kg suczkach, to nie jest zabawa tylko walka żeby mi ich nie połamał...

Link to comment
Share on other sites

wlasnie przeczytalam 4 oststnie strony i nie widze progresu w porownaniu z pierwsza :). Dalo sie natomiast zauwazyc spore emocje z Twojej strony w typie: trzepak i podworko ;). Malo tego, Ty sama ciagle krecisz sie wokol jednych i tych samych argumentow :cool1:
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']
Po ataku jamnika- najwyzej zaloze 2 szwy na nosie, po p[sie bojowym zbije trumienke!!!!!!:angryy:
:) :) :) :)[/quote]

Chyba, że wgryzie się w łapę/brzuch psa trochę głębiej i wtedy 2 szwy nie pomogą.

Jeszcze nie widziałam, żeby na widok bullowatego zapinano w panice swoje psy. Ale widziałam jak taka grupa puszczonych samopas, przepraszam grzecznie bawiących się psów pognała za rocznym psem przechodzącym obok polany ze swoją właścicielką.
Nikt nie był w stanie ich odwołać. I nikt z tych beztroskich, nieodpowiedzialnych właścicieli nie zastanawiał się, że ich pupil może zrobić młodemu psu nie tylko krzywdę fizyczną ale i psychiczną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']wlasnie przeczytalam 4 oststnie strony i nie widze progresu w porownaniu z pierwsza :). Dalo sie natomiast zauwazyc spore emocje z Twojej strony w typie: trzepak i podworko ;). Malo tego, Ty sama ciagle krecisz sie wokol jednych i tych samych argumentow :cool1:
Pozdrawiam.[/quote]
Cóż, tylko głupi pozostają bez emocji ;) a trzepak i podwórko jest odpowiedzią na klepanie bez celu... Kręcę się wokól tych samych argumentów, bo i dyskusja się obraca w kółko wokół jednego tematu... :)
Bardzo "lubię" jak ktoś przeczyta 1/10 tematu ale ma dużo do skomentowania, zwłaszcza wobec userów, nie wobec postów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']

A nigdy nie zdarzyło ci się spotkać rozweselonego, dorosłego laba? W przypadku małego psa, moje suki się z nim powąchają i tyle (chociaż nie znoszę tego, bo taki delikwent potem lubi się za nami ciągnąć i przeszkadza w spacerze), bo nie są agresywne, ale w przypadku laba tudzież innego kolosa, który swoim cielskiem skacze mi po 7 kg suczkach, to nie jest zabawa tylko walka żeby mi ich nie połamał...[/quote]

Amber zdarzyło się, pisała o tym już w tym temacie ;) Dlatego powtórzę po raz enty, każdego psa obowiązywać powinny te same zasady - właściwie to właściciela... (tak wiem, w kółko obracam się wokół tego samego tematu, ale skoro nie wszyscy doczytują cały temat, to będę powtarzać bo zdania nie zmieniam...)

Link to comment
Share on other sites

wladczyni- ja rowniez spotkalam odwolywalne asty ale kiedy zaczyna ruszac na moja sucz- mam nogi jak z waty, noz w kieszeni na wlascieciela, nerwowo siagam na spod torebki po gaz, zaslaniam psa soba, CYRK..... :angryy:
Nigdy natomiast tak nie robie kiedy biegnie do mnie np ON lub york :).
Cos w tym musi byc.
Wiem, ze gdyby moja sucz lezaca z lapami do gory zagryzal chory psychicznie pies , zagryzlabym wlasciciela tego psa wczesniej czy pozniej!!!!

psy ras bojowych za 100 zl na gieldzie, ast na polmetrowej smyczy w obrozy z cwiekami, pit z dresiarzem, cane corso z lala typu doda (bo ona wie jak go wychowac), bull z z babcia (bo corci sie znudzil)..... i dzieja sie tragedie. Nigdy nie wydarzylyby sie az takie gdyby lala, dresiarz, babcia, gowniarz itd. prowadzili na smyczy spaniela.......
wszystko w temacie :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']
psy ras bojowych za 100 zl na gieldzie, ast na polmetrowej smyczy w obrozy z cwiekami, pit z dresiarzem, cane corso z lala typu doda (bo ona wie jak go wychowac), bull z z babcia (bo corci sie znudzil)..... i dzieja sie tragedie.
Nigdy nie wydarzylyby sie az takie gdyby lala, dresiarz, babcia, gowniarz itd. prowadzili na smyczy spaniela.......
wszystko w temacie :p[/quote]
Szkoda, że właściciele tych mniejszych psów i "nieszkodliwych" dziwią się później, że pies pieni się na inne psy, z którymi ma złe wspomnienia.
I wychodzi na to, że to ja mam walczyć z opanowaniem swojego psa, ma być karcony za to, że kiedyś jakiś jamnik, czy inny mały pies go gryzł po łapach.
Bo jak mniejszy się rwie to zachwyt "jaki bohater, chodź malutki, bo ten to cię zje". Ale, żeby większy się zapienił... pies morderca.

Link to comment
Share on other sites

katica- czy kazdy ma obowiazek przeczytac wszystkie Twoje posty zeby moc wypowiedziec sie w temacie??????????????????
Emocje a postep w dyskusji to dwie rozne sprawy- wiec tylko glupki niepotrafia ich rozroznic.
2 Posty wczesniej twierdzilas, ze dyskusja idzie do przodu, teraz twierdzisz ze kreci sie w kolko.....
Zdecyduj sie :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']Ania- nie spotkalam sie z taka sytuacja, no chyba, ze psiaka gonila grupa astow :evil_lol:[/quote]

Jasne, bo przecież inne psy to chodząca łagodność i posłuszeństwo. Poplujmy jeszcze jadem na bullowate, bo to takie fajne.

Potem tak jest, że nawet jeżeli agresywna sytuacja była sprowokowana przez drugiego psa, a np. ast tylko warknie, to i tak cała gromada miłośników psów krzyczy, że pies morderca. Szkoda gadać :angryy:

Jak zaatakuje golden, to wszyscy powiedzą, że trafił się osobnik ze zwichrowaną psychiką, a jak bull to cała rasa do eliminacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']

psy ras bojowych za 100 zl na gieldzie, ast na polmetrowej smyczy w obrozy z cwiekami, pit z dresiarzem, cane corso z lala typu doda (bo ona wie jak go wychowac), bull z z babcia (bo corci sie znudzil)..... i dzieja sie tragedie. Nigdy nie wydarzylyby sie az takie gdyby lala, dresiarz, babcia, gowniarz itd. prowadzili na smyczy spaniela.......
wszystko w temacie :p[/quote]
To prawda, i właśnie od tego należy zacząć...
Pozatym to nie warto kierować się stereotypami... ja gdy biegnie do mnie ON, czy AST też mam lęki, ale nie dlatego że to ta czy ta rasa, ale dlatego, że zastanawiam się co do cholery taki pies robi luzem, i czy nie zrobi krzywdy mojej suce (pit) lub mnie gdy się coś wydarzy ... gdy biegnie york czy jamnikowaty, też się zastanawiam gdzie do cholery jest właściciel i dlaczego pies jest luzem, ale obawiam się czy moja suka nie zrobi temu maleństwu krzywdy... A nie mielibyśmy takich obaw, gdyby każdy pies był odpowiedzialnie traktowany przez swojego wlaściciela...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']katica- czy kazdy ma obowiazek przeczytac wszystkie Twoje posty zeby moc wypowiedziec sie w temacie??????????????????
Emocje a postep w dyskusji to dwie rozne sprawy- wiec tylko glupki niepotrafia ich rozroznic.
2 Posty wczesniej twierdzilas, ze dyskusja idzie do przodu, teraz twierdzisz ze kreci sie w kolko.....
Zdecyduj sie :lol:[/quote]
Nie musisz czytać wszystkich moich postów, ale nie wypominaj mi po przeczytaniu jednego że piszę o piaskownicy i trzepaku...

To że dyskusja kręci się w kółko - oznacza że wokół jednego tematu, a to nie oznacza że nie moze iść do przodu... fizycznie może jest to niemożliwe, ale teoretycznie tak... Dużo padło tu kwestii które początkowo bulwersowały, ale w miarę rozmowy "niebo" zaczęło się przejaśniać... co nie zmienia faktu, że nadal dyskutujemy na ten sam temat...
Każdemu postępowi towarzyszą emocje :D
Widzę że zaatakowałaś akurat mnie, gdyż ośmieliłam się zwrócić Tobie uwagę, iż nie zapoznawszy się z dyskusją powracasz do puntku wyjścia... no przykro mi bardzo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Dostała ostatnią szansę, wyadoptowana z Palucha wreszcie szczęśliwie. Dla mnie to nie był pies który kwalfikował się do uśpienia, to był pies który zasługiwał na szansę i wreszcie ją otrzymał.[/quote]
Bardzo milusi pomysł. A kto ma za te próby płacić?:shake: I dlaczego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica'][B]Ludzie pierwotni zapewne mieli całe stosy gazet :diabloti: ktoś tu kogoś pouczał że mu wiedzy brakuje hahahaha[/B]

I pohamuj trochę swój prostacki język z łaski swojej... bo kapewu możesz mówić do koleżanek z piaskownicy czy z trzepaka...[/quote]
Widzisz,na wsi nikt nie dałby się nabrać na ten żarcik a Ty popłynęłaś.:lol: Wniosek: pisząc do Ciebie język jeszcze bardziej muszę uprościć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yoreczka95']Bardzo milusi pomysł. A kto ma za te próby płacić?:shake: I dlaczego?[/quote]
Chyba oczywiste jest że adopcji dokonują ludzie z własnej, dobrej, nieprzymuszonej woli... tacy sami wpłacają datki na fundacje pomagające bezdomnym psom... nie chcesz nie płacisz, nie adoptujesz, nie dajesz dt, nie pomagasz... wolny wybór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yoreczka95']Widzisz,na wsi nikt nie dałby się nabrać na ten żarcik a Ty popłynęłaś.:lol: Wniosek: pisząc do Ciebie język jeszcze bardziej muszę uprościć.[/quote]
Tak to sobie tłumacz ;)
Jakbyś choć w jednym poście zaimponowała wiedzą to faktycznie mogłabym się przyznać że zrobiłaś mnie w konia ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...