Jump to content
Dogomania

Jakie wyniki z wystawy - Poznań


Cockerek

Recommended Posts

No tak, ale jak te trzy oceny mają się do hodwli? Tzn. Wydawania rodowodów szczeniakom... itd. Jeden facet z stwierdził że jego sunia będzie miała małe w przyszłym roku, ale nie będą one miały rodowodu, bo on ze swoją sunią nie jeździ na wystawy (sunia ma rodowód)

Z takim facetem w ogóle bym nie rozmawiała.... :evilbat: niestety - typowy pseudohodowca....ehhh..szkoda gadać,bo mi się nóż w kieszeni otwiera.... :evilbat:

Żeby szczenięta miały metryki (na podstawie których właściciel szczenięcia może wyrobić psu rodowód) muszą być spełnione następujące warunki:

1.suka musi mieć tytuł suki hodowlanej,ideałem jest jak ma zrobione prześwietlenie na dysplazję (z dobrym wynikiem) i badanie oczu w kierunku PRA (postępujący zanik siatkówki)

2.pies musi mieć tytuł reproduktora + wersja idealna,czyli badania j.w.

3.krycie musi być potwierdzone kartą krycia

4.miot musi być odebrany przez komisję z ZKwP - protokół powinien być do wglądu dla nabywców szczeniąt

5.Szczenięta muszą mieć tatuaże zgodne z kartą miotu.

No,to tak mniej-więcej :wink:

Teraz nasuwa się pytanie - czemu facet nie wystawia suki?

Np. twierdzi,że wystawy są za drogie - hmmm...3 wystawy to koszt ok.180 zł+dojazd,więc nie przesadzajmy....A odchowanie szczeniąt nie jest drogie?Dobra karma dla suki i małych,szczepienia,odrobaczanie...mnie wyszło 600zł na sztukę - bez kosztów wystaw i krycia.I ciągle zastanawiam się czym handlarze karmią szczenięta,że sprzedają je po 200 zł ?!(o odrobaczaniu i szczepieniach można zapomnieć)

Inna możliwość - suka ma wadę dyskwalifikującą i nigdy nie uzyska uprawnień (np.jest agresywna,ma wady budowy,itp) - i absotlutnie nie powinna być rozmnażana....

Jak juz pisałam taki gość to chodofca,czyli któś z kim nie warto gadać... :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Mam 2 pytania: po pierwsze, niebardzo rozumiem co to znaczy, ze szczeniaki mają być odebrane przez spacjalną komisję? Chyab nie muszą oni być przy porodzie(tak to zrozumiałam :oops: ,ale wydaje mi sie to dziwne i chciałam sprawdzić)

Po drugie- szczeniaki kundelków przecież niektórzy oddają za darmo, czy to znaczy, że tez muszą być chore? Ja rozumiem, że szczenięta rodowodowe są w takich a nie inncyh cenach, bo hodowcy dobrze sie nimi zajmowali i nie jest to z mojej strony żaden atak. Po prostu dla mnie dziwne jest to, że jedne psy można dostać za darmo(albo za bardzo niska cenę) a za inne trzeba sporo zapłacić, a w efekcie w obu przypadkach ma się psa i niezawsze musi on od razu zdechnąć. Wiem, ze np. właściciele kundelków mogą np nie chcieć zwrotu kosztów za utrzymanie, ale skoro badania i szczepienia są takie drogie (bo o to chyba chodzi najbardziej) to czy po prostu ich nie robią?

Sandra & Sara

Link to comment
Share on other sites

Mam 2 pytania: po pierwsze, niebardzo rozumiem co to znaczy, ze szczeniaki mają być odebrane przez spacjalną komisję? Chyab nie muszą oni być przy porodzie(tak to zrozumiałam :oops: ,ale wydaje mi sie to dziwne i chciałam sprawdzić)

Nie,szczenięta są kontrolowane w wieku ok.6 tygodni,spisywany jest protokół kontroli miotu i jeśli wszystko jest ok,to maluchy są tatuowane.

Po drugie- szczeniaki kundelków przecież niektórzy oddają za darmo, czy to znaczy, że tez muszą być chore? Ja rozumiem, że szczenięta rodowodowe są w takich a nie inncyh cenach, bo hodowcy dobrze sie nimi zajmowali i nie jest to z mojej strony żaden atak. Po prostu dla mnie dziwne jest to, że jedne psy można dostać za darmo(albo za bardzo niska cenę) a za inne trzeba sporo zapłacić, a w efekcie w obu przypadkach ma się psa i niezawsze musi on od razu zdechnąć. Wiem, ze np. właściciele kundelków mogą np nie chcieć zwrotu kosztów za utrzymanie, ale skoro badania i szczepienia są takie drogie (bo o to chyba chodzi najbardziej) to czy po prostu ich nie robią?

Sandra & Sara

Szczeniaki kundelków oczywiście nie muszą być chore (choć niestety dość często zdarza się,że mają nosówkę...podobnie zresztą jak pieski kupowane na giełdach...),ale nie wiem czy zauważyłaś że najczęściej takie pieski są oddawane w wieku ok 5 tygodni-czasem młodsze....czyli w wieku kiedy suka jeszcze karmi młode...takie maluchy najczęściej dokarmiane są bułeczką czy kaszką z mlekiem...po najniższych kosztach....Na 99% nie są odrobaczane i szczepione (koszt na 1 szczeniaka ok.100zł - odrobaczanie dwukrotne oraz szczepienie w wieku 6 i 8 tygodni)

Jeśli chodzi o szczenięta rodowodowe (mówię tu o psach z prawdziwych Hodowli) - musisz wziąć pod uwagę,że hodowca jeździ z suką na wystawy(dodatkowo robi badania,np.prześwietlenia na dysplazję),szuka odpowiedniego reproduktora (często zagranicznego) -za krycie płaci się i to niemało...,odpowiednio opiekuje się szczenną suką (inna karma,ewentualnie USG w celu potwierdzenie ciąży),potem od trzeciego tygodnia dokarmia maluchy (dobry biały ser,wysokogatunkowe chude mięso,ryż,jarzyny,żółtko,witaminki lub bardzo dobra sucha karma)..a koszty rosną....wiem dokładnie...spisywałam,z ciekawości,wszystkie wydatki.....i wyszło mi na to,że to szczenię,które sobie zostawiłam - po prostu kupiłam....

Link to comment
Share on other sites

Czyli wniosek można z tego wyciągnąć taki, że i rodowodowe szczeniaki mogą być nie do końca pewne, zwłaszcza jak są sprzedawane wcześnie a ich hodowca ucina koszty wszelkimi możliwymi sposobami i zależy mu głównie na zysku. No cóż, widzę w tym coś smutnego - rodowód nie gwarantuje zawsze zdrowia i sukcesów wystawowych, trzeba jeszcze dokładnie sprawdzić hodowlę...W przyszłości będę o tym pamiętać :D

P.S. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :)

Sandra & Sara

Link to comment
Share on other sites

Czyli wniosek można z tego wyciągnąć taki, że i rodowodowe szczeniaki mogą być nie do końca pewne, zwłaszcza jak są sprzedawane wcześnie a ich hodowca ucina koszty wszelkimi możliwymi sposobami i zależy mu głównie na zysku.

Cóż niestety - tak jak są ludzie i ludziska tak są Hodowcy i chodofcy(pseudohodowcy-niestety)....i kupowanie szczeniąt od tych drugich wiąże się z ryzykiem,że nie dołożyli wszelkich starań....i zrobią wszystko co sie da,aby mieć zysk....

Prawdziwy hodowca jest zadowolony,że szczenięta mają kochające domy a bilans finansowy odchowania maluchów jest bliski zeru....

No cóż, widzę w tym coś smutnego - rodowód nie gwarantuje zawsze zdrowia i sukcesów wystawowych, trzeba jeszcze dokładnie sprawdzić hodowlę...W przyszłości będę o tym pamiętać :D

P.S. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :)

Sandra & Sara

Ale daje pewność,że kupujesz takiego psa jakiego szukasz - oczywiście hodowlę trzeba starannie wybrać,często warto poczekać....ja na Gaffcię czekałam dwa lata,pochodzi z Hodowli przez duże "H" :D ,jest dokładnie taka ją sobie wymarzyłam :D.

Faktem jest,że nie każdy pies z rodowodem będzie championem - ale tutaj poza starannym wyborem szczenięcia trzeba tez mieć trochę szczęścia...i włożyć sporo pracy...

Link to comment
Share on other sites

Widzę, ze do posiadania "psa idealnego" droga jest długa :D Jestem pełna podziwu cockermanko, 2 lata czekania to niemało....

Ja planuję mieć drugiego cockera w ciągu najbliższych paru lat i z moimi wymaganiami to już chyba teraz powinnam zacząć szukać :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Sandra & Sara

Link to comment
Share on other sites

Widzę, ze do posiadania "psa idealnego" droga jest długa :D Jestem pełna podziwu cockermanko, 2 lata czekania to niemało....

Nio...niemało...a w tak zwanym "międzyczasie" pojawił sie Timurek i Carmelcia.... :lol:

Ja planuję mieć drugiego cockera w ciągu najbliższych paru lat i z moimi wymaganiami to już chyba teraz powinnam zacząć szukać :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Sandra & Sara

Ha,ha,,ha...to wcale nie taki zły pomysł :wink:

Link to comment
Share on other sites

Wydaje się więc że jest trochę zachodu z tym wszystkim, tzn. wcale nie tak łatwo wyhodować piękne rodowodowe psiaczki. Pewnie dlatego tak wiele ludzi rezygnuje z tego, co nie jest żadnym dla nich usprawiedliwieniem. Ja mimo wszystko chciałabym w przyszłości mieć suczkę hodowlaną bo po tylu staraniach to chyba wielka frajda mieć w domu małe rasowe stworki :angel:

Link to comment
Share on other sites

Wydaje się więc że jest trochę zachodu z tym wszystkim, tzn. wcale nie tak łatwo wyhodować piękne rodowodowe psiaczki. Pewnie dlatego tak wiele ludzi rezygnuje z tego, co nie jest żadnym dla nich usprawiedliwieniem.

Łatwo nie jest,ale nie ma co demonizować ... zdobycie uprawnień hodowlanych nie jest znowu takie aż trudne ani kosztowne,jak to niektórzy chodoffcy mówią....oczywiście jeśli ma się conajmniej poprawnego zwierzaka...

Link to comment
Share on other sites

Ja też myślę, że skoro jest tak dużo hodowli psów rasowych (wszystkich ras) a w każdej po kilka psów dopuszczonych do hodowli, to te uprawnienia nie są trudne do zdobycia. No a poza tym myslę, że są konieczne i że to dobrze że sam rodowód nie uprawnia automatycznie do prowadzenia hodowli.

Dzięki tym procedurom można mieć pewność, że psy z rodowodem będą miały dobry wygląd i charakter. Zróżnicowanie hodowli i szczeniąt rodowodowych (pod względem ocen przyznawanych na wystawach) pozwala na zakup trochę tańszego psa po mniej utytułowanych rodzicach, który zwykle nadaje się na pieska do domu oraz na zakup psów wyselekcjonowanych stricte pod względem przydatności do wystawiania. Myślę, że to jest bardzo dobry system :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...