Jump to content
Dogomania

York i Owczarek moga zyc w zgodzie?


Shanizzy

Recommended Posts

:roll:Planuje zakup Yorka. NA podworku mam juz dwa duze psy. York bedzie w domu ale czy potrzebne sa jakies srodki ostroznosci? Te 2 psy to owczarki collie o bardzo lagodnym usposobieniu i nigdy nikogo nie ugryzly. CZy udaloby sie przyzwyczaic Yorka do owczarkow???:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mArGoSiA']Collie mieszkają na podwórku? no comments ale nie o tym temat.

Jeżeli odpowiednio psy ze sobą zapoznasz to nie powinno być problemu.[/quote]

:crazyeye:Przeciez owczarki szkockie collie musz mieszkac na podworku. MAja mnostwo przestrzeni!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shanizzy']:crazyeye:Przeciez owczarki szkockie collie musz mieszkac na podworku. MAja mnostwo przestrzeni![/quote]

Przepraszam, ale collie potrzebują przede wszystkim bliskiego kontaktu z właścicielem. To ABSOLUTNIE nie są psy podwórkowe. A przestrzeń im niewiele daje, bo przecież i tak muszą regularnie chodzić na spacery. Żaden pies sam się nie wybiega.
Zanim sprawisz sobie kolejnego psa poczytaj trochę o psich potrzebach i psychice. No i postaraj się poprawić los tych psów, które już u Ciebie mieszkają.

Link to comment
Share on other sites

Wiem ze kazdy popelnia bledy. Moje psy maja dobrze, codziennie je wyprowadzam na conajmniej godzinny spacer. Ale psy sa duze, zostawiaja wszedzie siersc i wrecz jak wejda do domu to jak tylko ktos otworzy drzwi - one wybiegaja na podworko (nikt ich w domu nie bije ani nie wygania). Uwielbiaja bawic sie,a w domu nie ma na to miejsca ale dzialka jest wielka. Dziekuje za rady
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem wszystko zalezy od tego jak Colli sa wychowane czy były odpowiednio socjalizowane(Jak często mają kontakt z innymi małymi psiakami i jak na nie reagują) i istotne żebyś nie faworyzowała Yorka przy pozostałych psach choć i tak może powstac problem Psy nie będą tworzyć prawdziwego stada jeden będzie faworyzowany tym, że będzie mieszkał w domu. Nie chodzi mi o warunki ale czas który będzie spędzał z Tobą a nie z pozostałymi psiakami. (żeby się w yorczej głowce nie uroiło,że jest najważniejsza)
Czy owczarki są o siebie choćby czasami zazdrosne?W jakim są wieku i kondycji, Młode teriery (jak większość szczeniaków)sa strasznie rozbrykane i mogą męczyć pozostałe psiaki.Szczenię zawsze wymaga poświęcania większej uwagi(nauka siusiania,chodzenia na smyczy itp) i musisz uważać żeby pozostałe 2 psiaki nie czuły sie odrzucone.Nie wolno ci wpaść w pułapkę, że ten mały kłębuszek(york)może więcej od pozostałych psiaków.Musi być traktowany jak normalny terrier(bez względu na wzrost- a to częsty problem właścicieli tej rasy)powinny sie razem bawić itp ale to na pewno wiesz.
Yorka możesz przyzwyczaić do innych psiaków czy też kotów bez problemu. Moja yorczyca polubiła koty(w wieku 5 lat),jej najlepszym kumplem ( od szczeniaka)był doberman sąsiadów - tyle, że on ustępował mojej suce we wszystkim.Pozwalał wyjadac najlepsze kąski z miski. Zabaw wspólnych poza gonitwa to raczej nie byłoale zawsze jak biegali razem ogłądał sie za moją małą czy nadaża.Był tylko jeden problem,nikt nie mógł mojej suki przy nim pogłaskać. No i był to tylko pies sąsiadów.
Decyzja o nowym członku jest zawsze poważna i powinna być bardzo dokładnie przemyślana, także może lepiej skontaktować się w tej sprawie z fachowcem, choćby mailowo [URL="http://www.behawiorysci.pl"]www.behawiorysci.pl[/URL]- na pewno nie zaszkodzi.
Pomiziaj ode mnie psiaki.;););)
Pozdrawiam A.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikki']Typowe podejście większości ludzi: duże psy na polu, a malutki (np. york, choć zazwyczaj w takich przypadkach yorkopodobny) wychuchane, wylulane na rączkach noszone. A duże psy na polu, bo? No właśnie, bo co? Kto mi to wyjaśni??[/quote]

Myślisz, że ten post zmieni sytuację colli i zostaną zabrane do domu czy to retoryczne pytanie?Dziewczyna prosiła o radę a nie o ocenianie tego w jakich warunkach mieszkają jej colli.Sama nie jestem zwolenniczka trzymania psów jak to mówicie w małopolsce na polu-dworze ale to nie oznacza,że mam prawo oceniać jej zachowanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aagaataa']Myślisz, że ten post zmieni sytuację colli i zostaną zabrane do domu czy to retoryczne pytanie?Dziewczyna prosiła o radę a nie o ocenianie tego w jakich warunkach mieszkają jej colli.Sama nie jestem zwolenniczka trzymania psów jak to mówicie w małopolsce na polu-dworze ale to nie oznacza,że mam prawo oceniać jej zachowanie.[/quote]

Owszem prosiła o radę...więc radzę jej, aby zajęła się lepiej swoimi psami :roll: a nie brała kolejnego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zofia&sasza']Przepraszam, ale collie potrzebują przede wszystkim bliskiego kontaktu z właścicielem. To ABSOLUTNIE nie są psy podwórkowe. A przestrzeń im niewiele daje, bo przecież i tak muszą regularnie chodzić na spacery. Żaden pies sam się nie wybiega.
Zanim sprawisz sobie kolejnego psa poczytaj trochę o psich potrzebach i psychice. No i postaraj się poprawić los tych psów, które już u Ciebie mieszkają.[/quote]
Myslę, że każdy pies-kundel też potrzebuje bliskiego kontaktu z właścicielem.
Nie rozumiem jednego, czemu na tym forum jeszcze dobrze nikt nie wie jakie psy maja zapewnione warunki a juz wszyscy napadają. Czy uważcie,że jak ktoś pisze pies na podwórku to od razu w domyśle niewybiegany, zapuszczony albo prawie na łańcuchu, bez kontaktu z człowiekiem?
Przeciez samo to, że dziewczyna jest na tym forum i zwraca się z problemem , to chyba dobrze o niej świadczy?Interesuje się tematem zwierząt.Można ją głębiej wciągnąć w temat(czyt psie potrzeby) a nie od razu napadać.Wskazać jakąś książkę czy inna publikację choćby dot. owczarków colli.Może tak w innej formie te wasze "spostrzeżenia"? Może wtedy przyniosą więcej dobrego?Czy od razu wiedzieliście wszystko o psiakach?
Warto chyba przemyśleć sprawe drodzy dogomaniacy.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aagaataa']Myslę, że każdy pies-kundel też potrzebuje bliskiego kontaktu z właścicielem.
Nie rozumiem jednego, czemu na tym forum jeszcze dobrze nikt nie wie jakie psy maja zapewnione warunki a juz wszyscy napadają. Czy uważcie,że jak ktoś pisze pies na podwórku to od razu w domyśle niewybiegany, zapuszczony albo prawie na łańcuchu, bez kontaktu z człowiekiem?
Przeciez samo to, że dziewczyna jest na tym forum i zwraca się z problemem , to chyba dobrze o niej świadczy?Interesuje się tematem zwierząt.Można ją głębiej wciągnąć w temat(czyt psie potrzeby) a nie od razu napadać.Wskazać jakąś książkę czy inna publikację choćby na temat owczarków colli.Może tak w innej formie te wasze "spostrzeżenia"? Może wtedy przyniosą więcej dobrego?Czy od razu wiedzieliście wszystko o psiakach?
Warto chyba przemyśleć sprawe drodzy dogomaniacy.;)[/quote]

No dobrze, niech ma te psy na podwórku, tylko dlaczego york będzie mógł mieszkać w domu a collie nie? ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikki']No dobrze, niech ma te psy na podwórku, tylko dlaczego york będzie mógł mieszkać w domu a collie nie? ...[/quote]
Zgadzam się, że nie jest to w porządku ale chodzi o sposób wyrazania opinii (w tymikrytyki )A dziewczyna została od razu "zaszufladkowana".Nikt się nie pofatygował, żeby dowiedzieć się więcej czym się dziewczyna kieruje w podjęciu takiej a nie innej decyzji... Czy nie można było dziewczynie zadać kilka konkretnych pytań na temat colli (opieka,czesanie,wychowywanie,szkolenia itp)i wtedy szybko by wyszło czy z niej miłośniczka psiaków czy podróba i czy w ogóle nadaje sie na posiadaczke jakiegokolwiek nowego psiaka.
Szczerze wątpię, że po takim zaszufladkowaniu dziewczyna sie jeszcze odezwie zeby dowiedzieć się czegos więcej.A psa jak będzie chciała to i tak kupi. A taka krytyka nic nie da.Moim skromnym zdaniem oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=1]Nie rozumiem skad AZ takie wielkie oburzenie, ze owczarek szkocki mieszka na podworku... Znam jednego psiaka tej rasy podworkowego, na podworku cichy, fizycznie radzi sobie swietnie a do tego ma fajne psie spacerki... normalny zdrowy psychicznie i fizycznie psiaczek
[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikki']No dobrze, niech ma te psy na podwórku, tylko dlaczego york będzie mógł mieszkać w domu a collie nie? ...[/quote]

Nie wiem, czy mialam jakies zwidy, czy dziewczyna pisala, ze kiedy sie otworzy drzwi, psy odrazu wybiegaja na podworko? Moze poprostu wola przebywac na dworze a nie w domu. Skoro collie wybraly podworko, to czemu mają siedziec w domu? przy yorku tez nie do konca wiadomo, co wybierze - dom czy podworko :diabloti: Nie chodzi o to, kto, gdzie bedzie mieszkal, tylko jak beda traktowane psy, czy york nie bedzie faworyzowany itp... :razz:
Moj pies, kiedy pojedziemy do kogokolwiek kto ma dom, jak i również na działkce to pies zdecydowanie woli byc na podwórku, po tysiac razy wachac trawe, obserwowac co sie dzieje, ogladac ptaki itp. niz siedziec na kanapie w domu... a do domu przyjdzie tylko wtedy, kiedy sie go zawoła...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akodirka']Nie wiem, czy mialam jakies zwidy, czy dziewczyna pisala, ze kiedy sie otworzy drzwi, psy odrazu wybiegaja na podworko? [/quote]
Może ja też mam zwidy, bo mnie się wydawało, że pisała, że collie nie przebywają w domu, bo gubią sierść.

Link to comment
Share on other sites

wiem jedno jak KERE przyniosłam do domu to na podwórku była 9 letnia suka kundel męża babci pies babcia nie uważała i do tej pory nie może tego znieść że KERAowczarek była wprowadzona do domu i jest z nami pod jednym dachem :loveu: bo brudzi jak ma łapy mokre bo zostawia śierść a ona twierdzi ,ze lubi psy ale na dworze :angryy: jak zajeliśmy się KERĄ to ta suka stała się zazdrosna i przy każdej okazji jak zostawały same ona ją atakowała:shake: a biedna KERA piszczała po 2 miesiącach z niewiadomo jakiej pszczyny SONIA zdechła zastanawiam się może serce jej pękło że KERA była najwazniejsza i że mieszkała z nami:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikki']Może ja też mam zwidy, bo mnie się wydawało, że pisała, że collie nie przebywają w domu, bo gubią sierść.[/quote]

A w moich zwidach było napisane, ze collie gubią sierść, ale jak sie otwiera drzwi to od razu na dwór pędzą.



Ale na pewno na podwórku psy mają mniejszą biedę, niż jakby miały sie w bloku kisić tak jak dwa kolaki co niedaleko mnie w wieżowcu mieszkają. :roll:
Zresztą to są owczarki nie tylko z nazwy... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje. Jednak sa tu ludzie ktorzy potrafia sie zachowac. Jeden z owczarkow ma 7 lat a drugi 2. Psy bardzo sie lubia. Sa tolerancyjne. Gdy kiedys przygarnelam huskiego traktowaly go jak czlonka rodziny. Gdy okazalo sie ze pieska ktos szuka i husky zostal odwieziony do swojego pana przez jakis czas owczarki wydawaly sie przygnebione. Na spacer wychodze z psiakami 2 razy dziennie(rano i wieczorem) na 1 godzine. Psy naprawde nie lubia przebywac w domu. Trzymam je na podworku bo zal mi patrzec jak sie kisza w domu. Mam stosunkowo male mieszkanie ale duze podworko. Jessi i Nico szczekaja na co sie da i bawia sie. WYDAJE MI SIE ze dobrze im tam gdzie sa. Pozdrawiam
( i nie lapcie mnie za slowka )(siersc);)

Link to comment
Share on other sites

wszystko zależy do psów - u mnie na podwórku mieszka mix owczarka niemieckiego a w domu york - bez problemu się dogadują - tylko, że owczarek jest już psem wiekowym i nic mu nie przeszkadza, ponadto nie jest o mnie ani psa zazdrosny ponieważ to nie ja się nim opiekuje...
[U]niemniej żyją w całkowitej zgodzie, [/U]

gdy owczarek był w lepszej formie bardzo lubiły się bawić - teraz choruje na stawy i mieszka w domu u dziadków - jednak nie jest z tego zadowolony, gdy tylko otworzy się drzwi od razu wybiega na podwórko;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akodirka']A w moich zwidach było napisane, ze collie gubią sierść, ale jak sie otwiera drzwi to od razu na dwór pędzą.



Ale na pewno na podwórku psy mają mniejszą biedę, niż jakby miały sie w bloku kisić tak jak dwa kolaki co niedaleko mnie w wieżowcu mieszkają. :roll:
Zresztą to są owczarki nie tylko z nazwy... :roll:[/QUOTE]

ke? Jak zapewniasz psu ruch i zajęcie to miejsce gdzie śpi - na dworzu czy w domu nie gra roli. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...