Jump to content
Dogomania

Trutki na Polach Mokotowskich w Warszawie


agatp

Recommended Posts

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='shin']Serio nie macie tam nigdzie wybiegu? :crazyeye: Toz nawet na wsi z tramwajami [Szczecin] sa chyba trzy czy cztery :crazyeye:[/quote]

no ja nie kojarze niestety:shake:

[quote name='shin']A trutki w lesie... no teraz to sie wkurzylem. Na co w lesie te trutki? Mowimy tu o takim prawdziwym lesie, czy jakims duzym parku, czy o czym? Bo w lesie trutki to porazka :shake:[/quote]

mowie dodatkowo o trutkach ktore w Warszawie sa ostatanio za czesto:shake: miesiac temu pojawily sie na Natolinie (las, pola), teraz parki - Pole Mokotowskie, Morskie Oko...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Jeżeli trutkę rozrzucił jakiś człowiek a nie jest to trucie szczurów to w jakimś stopniu mu się nie dziwię[/quote]

i to jest wyjscie? powiedz to tym osobom ktore w ten sposob stracily swoje ulubienca, gratuluje:roll: osobie ktora widziala jak cierpi jej pies, jak wszystkie narzady przestaja pracowac, jak patrzy i nie moze nic zrobic bo tak naprawde do konca nie wie co sie dzieje...

[quote name='WŁADCZYNI']- to co dzieje się na PM jest koszmarem. [/quote]

ale sa inne sposoby - duzy mandat. Kilka razy SM wlepilaby mandaty i po klopocie - jestem prawie pewna, ze duzo osob by pomyslalo potem...informacja o mandatach by sie rozniosla raz dwa


[quote name='WŁADCZYNI']Shin w Wwie mogę zwolnić psa ze smyczy i kagańca. Zgodnie z prawem. [/quote]

gdzie? w ktorej wawie? chyba nie w stolicy? w Warszawie jest jeden przepis - [U]albo [/U]smycz[U] albo [/U]kaganiec i nie ma innego

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jeżeli trutkę rozrzucił jakiś człowiek a nie jest to trucie szczurów to w jakimś stopniu mu się nie dziwię[/QUOTE]
nie rozumiem dlaczego. Szczury mają może beznadziejne public relations, ale:
1. Trutka powoduje długą, pełną cierpienia, śmierć zwierzęcia, czyli niehumanitarną co jest niezgodne z ustawą.
2. Szczury nie są takie głupie i widząc, umierającego członka stada, nie zjedzą tego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Władczyni']Jeżeli trutkę rozrzucił jakiś człowiek a nie jest to trucie szczurów to w jakimś stopniu mu się nie dziwię - to co dzieje się na PM jest koszmarem. Nie dziwię się jeśli ktoś nie wytrzymał i postanowił tak zareagować [/quote]

:shake: Szkoda słów, coraz bardziej się pogrążasz :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja rozumiem to że wkurzają kogoś luzem biegające psy, ale są inne sposoby na pozbycie się piesków.
Można np. zgłosić skargę do UM lub SM.

Wina jest w sumie po obu stronach. Właściciele puszczają sobie pieski luzem, a mieszkańcy są nadgorliwi i wyrzucają trutki.

Najprostsze rozwiązanie problemu to nie puszczanie piesków luzem, bo komuś to przeszkadza.

(no ale jeśli komuś przeszkadza nawet szmer, to sprawa jest już inna:roll:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']gdzie? w ktorej wawie? chyba nie w stolicy? w Warszawie jest jeden przepis - [U]albo [/U]smycz[U] albo [/U]kaganiec i nie ma innego[/quote]

Nieprawda. Polecam zapoznanie się z uchwałą, która obowiązuje od 1 września [B]2006[/B] roku. W miejscach mało uczęszczanych można puszczać psy bez smyczy i bez kagańca. W kagańcu tylko psy z listy ras agresywnych i psy w typie tych ras.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AdaK']1. Trutka powoduje długą, pełną cierpienia, śmierć zwierzęcia, czyli niehumanitarną co jest niezgodne z ustawą.[/quote]
Nie jest to fajne, ale inaczej bysmy mieli zatrzesienie szczurow, ktore - zapewniam - tez by fajne nie bylo. Jezeli uwazasz, ze jest to takie zle - zglaszaj na policje kazda wystawiona trutke, jako niezgodna z ustawa. Szybko przestaniesz, albo zmienione zostana przepisy :eviltong:
[quote]2. Szczury nie są takie głupie i widząc, umierającego członka stada, nie zjedzą tego.[/quote]I wlasnie dlatego punkt pierwszy - trutki sa tak robione, zeby szczur padal dopiero po paru dniach, po tym jak inne szczury uznaja, ze hej - ten zjadl, nic mu nie jest, my tez zjemy.

W ogole z ciekawosci - jak widzisz humanitarna deratyzacje?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']W ogole z ciekawosci - jak widzisz humanitarna deratyzacje?[/quote]
A mogę ja odpowiedzieć? :cool3:
Ja, jako że sama szczury hoduję, uważam, że rozsypywanie trutek w miejscach, gdzie przebywają dzieci czy psy i koty jest chore i niebezpieczne. Szczur nie wejdzie tam, gdzie jest duży ruch i nie ma gdzie sie schować. Trutki na Polach Mokotowskich nie będą skuteczne, bo po pierwsze jest tam za duży ruch a szczury nie latają ludziom pod nogami, prawda? Jeśli wychodzą to są to pojedyncze osobniki i to dopiero nocą, kiedy nie ma ruchu. Po drugie - jeśli ktoś się chce pozbyć szczurów, to powinien uderzać w miejsca, gdzie tych szczurów jest dużo a nie tam, gdzie pojawiają się sporadycznie. Bez sensu zabijać codziennie po jednej mrówce wchodzącej do mieszkania. Lepiej coś zrobić z mrowiskiem. Szybciej i taniej.

Dlatego - wracając do pytania "jak widzę humanitarną deratyzację?". Humanitarna i SKUTECZNA deratyzacja powinna sie odbyć w miejscach, gdzie szczury mają swoje gniazda. Szczury to zwierzęta stadne, więc tworzą grupki. Trzeba dojść do tych grupek i tam dokonywać deratyzacji, bo w przeciwnym wypadku nie ma to sensu. Zakładając, że szczury siedzą w kanałach pod polami - trzeba by zejść do kanałów i tam pozabijać szczury. Będzie to nie dość, że skuteczne to jeszcze bezpieczne dla ludzi i naszych psów.

Jakim sposobem? To już nie moja działka. Można się pobawić dwutlenkiem węgla, pułapkami, trutkami wymieszanymi z jakimś jedzeniem. Większość szczurów nie jest aż tak głupich, żeby wpierniczać trutki. To działa, ale w większości na te młode osobniki. Szczury uczą się od siebie nawzajem i jeśli jeden wie, że pokarm jest zatruty, to całe stado zostanie o tym uprzedzone. Dlatego mówię o mieszaniu z jakimś innym pokarmem, który zmodyfikuje zapach trutki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AdaK']wystawianie żywołapek. Tzn. takich klatek w które będą się gryzonie łapać.[/quote]
Wiedzialem, ze to powiesz :evil_lol: I co z nimi dalej? Wyciagac z klatek, usypiac, stawiac klatke na jednego szczura z powrotem? Deratyzacja chyba o 1000% by zdrozala :evil_lol:

[quote name='Majka:)']szczury nie latają ludziom pod nogami, prawda?[/quote]Nieprawda :eviltong: Przy odpowiednim stopniu zaszczurzenia owszem, lataja, spokojnie wychodza sobie w ciagu dnia z kryjowek i buszuja gdzie im sie podoba. Sam osobiscie widzialem szczury na trawnikach przy budynkach, calkiem zywe, sprawne, i wcale sie ludzi jakos specjalnie nie baly.
[quote]
Po drugie - jeśli ktoś się chce pozbyć szczurów, to powinien uderzać w miejsca, gdzie tych szczurów jest dużo a nie tam, gdzie pojawiają się sporadycznie. Bez sensu zabijać codziennie po jednej mrówce wchodzącej do mieszkania. Lepiej coś zrobić z mrowiskiem. Szybciej i taniej.

Dlatego - wracając do pytania "jak widzę humanitarną deratyzację?". Humanitarna i SKUTECZNA deratyzacja powinna sie odbyć w miejscach, gdzie szczury mają swoje gniazda. Szczury to zwierzęta stadne, więc tworzą grupki. Trzeba dojść do tych grupek i tam dokonywać deratyzacji, bo w przeciwnym wypadku nie ma to sensu. Zakładając, że szczury siedzą w kanałach pod polami - trzeba by zejść do kanałów i tam pozabijać szczury. Będzie to nie dość, że skuteczne to jeszcze bezpieczne dla ludzi i naszych psów.[/quote]Ale jak widzisz zejscie do rury kanalizacyjnej powiedzmy o przekroju metra albo 50cm? Bo szczury tez nie robia gniazd w rurach tych glownych, 2-3m srednicy :eviltong:
[quote]Można się pobawić dwutlenkiem węgla,[/quote]Zagazowac caly system kanalizacyjny? Chyba by na calym swiecie tego dwutlenku nie starczylo, zeby w odpowiednim stezeniu wypelnic wszystkie rury, pomijajac niewykonalnosc tego :evil_lol:
[quote]pułapkami[/quote]Ktore codziennie ktos musi sprawdzac i 'oczyszczac' :roll:
[quote]trutkami wymieszanymi z jakimś jedzeniem[/quote]O skutecznosci dosc sredniej, zreszta trutki sa wykladane juz teraz, np. w piwnicach. Jak widzisz wylozenie trutki w mokrym kanale? :eviltong:
Zreszta rozmowa o humanitarnosci deratyzacji zaczela sie od tego, ze trutki sa niehumanitarne :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Nieprawda. Polecam zapoznanie się z uchwałą, która obowiązuje od 1 września [B]2006[/B] roku. W miejscach mało uczęszczanych można puszczać psy bez smyczy i bez kagańca. W kagańcu tylko psy z listy ras agresywnych i psy w typie tych ras.[/quote]

mozesz rozwinac pojecie - miejsca malo uczeszczane?

ja znalazlam:

"Na tereny przeznaczone do wspolnego uzytku psy nalezy wyprowadzac na smyczy, a agresywne nadto w kagncach" - czyli parki, osiedla itp...

"W miejscach malo uczeszczanych przez ludzi dopuszcza sie zwolnienie psa ze smyczy i kaganca pod warunkiem zachowania przez wlasciciela lub opiekuna pelnej kontroli [...]" - dla mnie miejscem malo uczeszczanym nie bedzie park...o ktorym tu mowa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Sam osobiscie widzialem szczury na trawnikach przy budynkach, calkiem zywe, sprawne, i wcale sie ludzi jakos specjalnie nie baly.[/quote]
To błagam - ukradnij mi jednego takiego małego, bo ja szukam wszędzie młodego dzikiego szczura i znaleźć nie mogę :placz: Płeć obojętna ;)

[quote name='shin'] Ale jak widzisz zejscie do rury kanalizacyjnej powiedzmy o przekroju metra albo 50cm? [/quote]
Ja tam do metrowej rury się zmieszczę... Czekaj - zmierzę, czy do 50 cm też...

Ano. Do 50 cm bez problemu :eviltong: Więc mogę pomóc ;)

[quote name='shin'] Zagazowac caly system kanalizacyjny? Chyba by na calym swiecie tego dwutlenku nie starczylo, zeby w odpowiednim stezeniu wypelnic wszystkie rury, pomijajac niewykonalnosc tego :evil_lol:[/quote]
Ależ jest wykonalne, tylko trzeba mieć na to sposób. Wyprodukowanie CO2 jest naprawdę banalne nawet w domowych warunkach. I wcale nie trzeba dużego nakładu finansowego. Wystarczy dobry plan i po kłopocie.


[quote name='shin']jak widzisz wylozenie trutki w mokrym kanale? :eviltong:[/quote]
Użyj wyobraźni mój Drogi :cool3: Nie wszystkie kanały są całkowicie wypełniane wodą. Więc wyłożenie trucizny w kanałach gdzie woda sięga do polowy już nie jest trudne, prawda? Czy Ci to narysować? :eviltong:

[quote name='shin'] Zreszta rozmowa o humanitarnosci deratyzacji zaczela sie od tego, ze trutki sa niehumanitarne :evil_lol:[/quote]
No bo są niehumanitarne. I są też nieskuteczne, co widać na przykładzie większych metropolii w USA. Jeśli nie zmienimy trutek na coś innego, to może być nieciekawie. To znaczy - nieciekawie dla tych, którzy szczurów nie tolerują. Ja bym była w siódmym niebie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']I wlasnie dlatego punkt pierwszy - trutki sa tak robione, zeby szczur padal dopiero po paru dniach, po tym jak inne szczury uznaja, ze hej - ten zjadl, nic mu nie jest, my tez zjemy.[/quote]

i z tego wynika ze trutki o ktorych ja mowie nie byly rozrzucane przez spoldzielnie. Dlaczego? Bo psy odchodzily w ciagu kilkunastu godzin - rowniez pies wazacy ponad 40 kg

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AdaK']Ja rozumiem to że wkurzają kogoś luzem biegające psy, ale są inne sposoby na pozbycie się piesków.
Można np. zgłosić skargę do UM lub SM.

Wina jest w sumie po obu stronach. Właściciele puszczają sobie pieski luzem, a mieszkańcy są nadgorliwi i wyrzucają trutki.

Najprostsze rozwiązanie problemu to nie puszczanie piesków luzem, bo komuś to przeszkadza.

(no ale jeśli komuś przeszkadza nawet szmer, to sprawa jest już inna:roll:)[/QUOTE]

Postaw się w sytuacji kiedy coś zagryzło/pogryzło szczeniaka/dziecko. Ja bym sięgneła po inne metody niż trutka, ale patrząc na ostatnie wydarzenia z y Belgii chyba (pan wpadający z nożem do żłobka) mnie już nic nie zdziwi. Zresztą z tego samego powodu trutki pojawiają się w innych częściach mokotowa - bo ludzie mają dość brudnych ubrań (radosne witające się psy) i kup dosłownie wszędzie (ostatnio widziałam na płocie jakieś 30 cm nad ziemią) czy agresorów luzem. To że sięgają po takie metody nie jest ok, co nie znaczy że w jakiś stopniu ich nie rozumiem. Zresztą do niektórych piesków to i ja pałam rządzą mordu i mam ochotę ugryść;)
Najprostrzym rozwiązaniem jest posiadanie psa pod kontrolą. Nie zdarzyło mi się na PM usłyszeć prośby o odwołanie psa bo mój pies jest przy mnie, a jeśli nei jest przy mnie to biegnie po coś/zostaje w komendzie (w sensie siad waruj nie komisariatu;)), jeżeli mijamy się z ludźmi to pies przy nodze.

Kwasek naucz się czytać. To że w jakimś stopniu rozumiem takie zachowanie nie znaczy że sama biegam nocami po parkach i rozrzucam trutkę.

Agnes w Warszawie i owszem. Definicji nie ma z tego co się orientuję.

Link to comment
Share on other sites

No oczywiście - wina leży po obu stronach, bo gdyby ludzie sprzątali po swoich psach, gdyby agresywne psy były trzymane na smyczy, czy w kagańcach, gdyby właściciele posiadali odrobinę wyobraźni, to do niczego takiego by nie dochodziło.

Rozwiązaniem byłyby mandaty za nieprzestrzeganie jakiegoś regulaminu, czy ustawy, czy czego tam chcecie. Policjanci pomęczą się przez miesiąc obserwując pola mokotowskie, wystawią tysiące mandatów i skończą się psie odchody na trawie, psie bójki, ataki na ludzi i brudne ubrania przechodniów... Tylko trzeba egzekwować przestrzeganie prawa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']mozesz rozwinac pojecie - miejsca malo uczeszczane? (..) dla mnie miejscem malo uczeszczanym nie bedzie park...o ktorym tu mowa[/quote]
Ale ten sam park o polnocy juz bedzie miejscem malo uczeszczanym, wiec nie mozna podac definicji w uchwale, bo zalezy to od warunkow.

[quote name='WŁADCZYNI']Kwasek naucz się czytać. To że w jakimś stopniu rozumiem takie zachowanie nie znaczy że sama biegam nocami po parkach i rozrzucam trutkę.[/quote]
WŁADCZYNI, przypominam, ze jestes na dogomanii - jesli sie nie zgadzasz na kastrowanie wszystkiego jak leci, to jestes za rozmnazaniem absolutnie kazdego kundelka napotkanego na drodze, jesli mowisz o usypianiu starych/chorych/agresywnych psow w schronach, to jestes za mordowaniem kazdego napotkanego psa, jesli jestes odganiasz noga psa probujacego ciebie/twojego psa pozrec, to nienawidzisz wszystkich psow poza wlasnym, mam pisac dalej? :evil_lol:

[quote name='Majka:)']To błagam - ukradnij mi jednego takiego małego, bo ja szukam wszędzie młodego dzikiego szczura i znaleźć nie mogę :placz: Płeć obojętna ;)[/quote]
Jakbys czytala forum szczurowe, to bys wiedziala, ze zlapanie takiego szczurka, co to juz samodzielnie na wypady chodzi, mija sie z celem :eviltong: Trza by oseska bylo z gniazda wyciagnac i odchowac samemu :eviltong:

[quote]Ja tam do metrowej rury się zmieszczę... Czekaj - zmierzę, czy do 50 cm też...
Ano. Do 50 cm bez problemu :eviltong: Więc mogę pomóc ;)[/quote]Prosze bardzo, jak chcesz nosem w gownie ryc, to lec, ja nie zatrzymuje :evil_lol:
Btw, w Lodzi Zaklad Wodociagow i Kanalizacji eksploatuje 1993km sieci wodociagowej i 1600km sieci kanalizacyjnej. Warszawa jest wieksza od Lodzi. Podac kalkulator teraz, czy dopiero jak bedziesz sie czolgac po kanalach? :evil_lol:

[quote]Ależ jest wykonalne, tylko trzeba mieć na to sposób. Wyprodukowanie CO2 jest naprawdę banalne nawet w domowych warunkach. I wcale nie trzeba dużego nakładu finansowego. Wystarczy dobry plan i po kłopocie.[/quote]To jak skonczysz przepychac te kilometry, to lec zakitowac kazda studzienke kanalizacyjna, kibel, odplyw w zlewie, wannie i brodziku itp itd w calym miescie, zeby caly ten gaz sie nie ulatnial bez sensu :evil_lol:

[quote]Użyj wyobraźni mój Drogi :cool3: Nie wszystkie kanały są całkowicie wypełniane wodą. Więc wyłożenie trucizny w kanałach gdzie woda sięga do polowy już nie jest trudne, prawda? Czy Ci to narysować? :eviltong:[/quote]Chyba juz uzylem wystarczajaco duzo przy poprzednich punktach, ale tak, rozrysuj mi, jak w sliskiej rurze o przekroju kola planujesz szczurom wysypac trutke, zeby nie zamokla. Montowac specjalne poleczki ze schodkami i instrukcja obslugi? :evil_lol:

[quote]Jeśli nie zmienimy trutek na coś innego, to może być nieciekawie. To znaczy - nieciekawie dla tych, którzy szczurów nie tolerują. Ja bym była w siódmym niebie :loveu:[/quote]Raczej watpie, czy bedziesz taka radosna, jak kilogramowy szczur cie ugryzie w tylek, jak bedziesz siedziec na kibelku :evil_lol:

Btw, jestem wielkim milosnikiem szczurow - sam mialem kilka sztukosow - i uwazam w ogole, ze sa to diablo cwane i pojetne zwierzatka, ktore potrafia sie przywiazac do wlasciciela jak pies, co nie zmienia faktu, ze tak samo jak bym nie chcial spotkac wyglodnialego, zdziczalego psa, tak samo nie lubie dzikich szczurow w piwnicach czy na ulicy.

[quote]Policjanci pomęczą się przez miesiąc obserwując pola mokotowskie, wystawią tysiące mandatów i skończą się psie odchody na trawie, psie bójki, ataki na ludzi i brudne ubrania przechodniów...[/quote]
Na nastepny miesiac. A pozniej wroci wszystko do zasranej, biegajacej luzem normy :multi:

Link to comment
Share on other sites

Taaa zasmyczmy i obkagańcujmy wszystkie psy agresywne, to napewno rozwiąże wszystkie problemy:evil_lol:
Karzmy tym mających bez kontroli i tyle. Owszem moja suka umie przeturlać innego psa, tylko że moja suka nie podbiega do innych ani zwierząt ani ludzi a w myśl Twojego pomysłu powinna chodzić na smyczy i w kagańcu.

Ustawa jest, ale nikt tego nie egzekwuje bo pies będący luzem musi być pod kontrolą, jak jest w 'realu' każdy widzi. Stąd trutki i ogromna niechęć do psiarzy. Zresztą mimo że sama mam psa również omijam takie radosne łączki bo nie da się tam spokojnie z psem pobawić, ani nawet przejść obok bez napadnięcia przez te radosne stadka.
SM lub policja musiała by siedzieć tam cały czas i to w dużej ilości. 24/7. A po zniknięciu mundurowych znowu było by tak samo bo czasowe akcje nic nie dadzą tu trzeba lat, wychowania najmłodszych, zmiany mentalności i podejścia ludzi. Szczerze mówiąc nie liczę że za mojego życia coś się zmieni. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Taaa zasmyczmy i obkagańcujmy wszystkie psy agresywne, to napewno rozwiąże wszystkie problemy:evil_lol: [/quote]
A dlaczego nie? Jeśli pies jest agresywny, to powinien być pod kontrolą. A taką kontrolę daje smycz, kaganiec, czy dobre wychowanie. Jeśli chce się psa <tego agresywnego oczywiście> wypuszczać luzem, to proszę bardzo, ale w miejscach, gdzie nikomu nie zagraża.

[quote name='WŁADCZYNI']Owszem moja suka umie przeturlać innego psa, tylko że moja suka nie podbiega do innych ani zwierząt ani ludzi a w myśl Twojego pomysłu powinna chodzić na smyczy i w kagańcu.[/quote]
Skoro Twoja suka nie podbiega do innych zwierzą ani ludzi to masz nad nią kontrolę, to w myśl mojego planu nie musi chodzić na smyczy ani w kagańcu. Jeśli nikomu nie robi krzywdy, to niech sobie lata.

[quote name='WŁADCZYNI']SM lub policja musiała by siedzieć tam cały czas i to w dużej ilości. 24/7. A po zniknięciu mundurowych znowu było by tak samo bo czasowe akcje nic nie dadzą [/quote]
Nie cały czas - od rana do wieczora. Noc mogą sobie odpuścić. :eviltong: Miesiąc czy dwa spędzą na polach mokotowskich. Później wystarczy tylko kilku mundurowych, żeby ludziom przypomnieć o przepisach. Wszystko do zrobienia.


[quote name='WŁADCZYNI']tu trzeba lat, wychowania najmłodszych, zmiany mentalności i podejścia ludzi. Szczerze mówiąc nie liczę że za mojego życia coś się zmieni. :shake:[/quote]
Na pewno się nie zmieni, bo nikomu się z tym nic nie chce robić... Ale jest to wykonalne i proste do zrealizowania ;) Stworzenie parku dla psów, gdzie ludzie wrogo nastawieni do czworonogów nie będą chodzili też jest do zrobienia. Tylko, co z tego, skoro nikt się za to nie weźmie? :mad: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majka:)']Nie cały czas - od rana do wieczora. Noc mogą sobie odpuścić. :eviltong: Miesiąc czy dwa spędzą na polach mokotowskich. Później wystarczy tylko kilku mundurowych, żeby ludziom przypomnieć o przepisach. Wszystko do zrobienia.[/quote]
To ja juz to widzialem w praktyce. Sytuacja: pieski radosnie biegaja. Ktos krzyczy - POLICJA! albo STRAZ! - pieski natychmiast zaganiane i wylapywane przez wlascicieli. Patrol przechodzi spokojnie, rozkoszujac sie prawymi i uczciwymi obywatelami respektujacymi prawo. Patrol odchodzi. Psy sa znowu spuszczane :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']To ja juz to widzialem w praktyce. Sytuacja: pieski radosnie biegaja. Ktos krzyczy - POLICJA! albo STRAZ! - pieski natychmiast zaganiane i wylapywane przez wlascicieli. Patrol przechodzi spokojnie, rozkoszujac sie prawymi i uczciwymi obywatelami respektujacymi prawo. Patrol odchodzi. Psy sa znowu spuszczane :evil_lol:[/quote]
Jak ty strasznie marudzisz! :mad::eviltong:
To niech ten patrol tam cały czas stoi... W końcu - za to im płacą...

Link to comment
Share on other sites

Smycz może się rozwalić, kaganiec spaść. To nie są narzędzia do kontrolowania psa, jak to gdzieś kiedyś przecztałam smycz powinno się traktować jako linkę asekurującą, nie jako coś co psa powstrzyma. I zgadzam się z tym w 100%.

Wedle Twojej teorii wszystkie agresywne na smyczy i z kagańcami na buźkach, nie było mowy o kontroli;)

Brr park dla psów mnie przeraża, wtedy zaczełabym łamać prawo:diabloti: Bo łatwiej będzie wygrodzić kawałeczki parku i wcisnąć tam psiarzy niż wymusić kontrolę (ah egzamin CGC:roll:).

Shin i jeszcze jacy dumni z siebie że udało im się wykiwać mundurowych:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']egzamin CGC[/quote]
Podobno Wroclaw ma zamiar wprowadzic cos na tym wzorowanego.

[quote]Shin i jeszcze jacy dumni z siebie że udało im się wykiwać mundurowych:roll:[/quote]A jak, w Polsce to przeciez powod do dumy, ze sie obeszlo 'durne przepisy' :roll:
[quote name='Majka:)']To niech ten patrol tam cały czas stoi... W końcu - za to im płacą... [/quote]
Od tego jestem, zeby marudzic, jak ktos herezje opowiada :evil_lol: Chcialbym zobaczyc ten twoj specjalny Wydzial do Walki z Psami Puszczonymi Luzem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...