Jump to content
Dogomania

Szpic Samson juz we wspanialym DS u wspanialej Ihabe.


monika55

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Słuchajcie ....ja nie mam pojęcia od czego zacząć...po prostu nie mogłam sobie odmówić przyjemności poznania naszego faceta i przedzierając się przez deszcz i burzę, dotarłam....Powitał mnie właśnie taki jak na zdjęciu: lekko zaciekawiony ale i z dystansem. Śmiało zbliżył się do samochodu i w przelocie przywitał ze mną. Powiem Wam po cichu, że on już ma "swoją panią" z której nie spuszcza wzroku ...gdzie Ona tam i on...
Niestety pogoda nam nie dopisała i spaceru wspólnego nie było, ale za to mogłam doskonale go "obmacać" i nie posądzajcie mnie o molestowanie. Nie mam psiego chłopaka więc w "tych sprawach" nie czuję się jak sędzia kynologiczny. Ale starałam się...więc Sami jest szczuplutki, tak jak podpowiedziała Ania ma schroniskowe zaniki mięśniowe(co szybko nadrabia)....kręgosłup i żeberka policzysz bez trudu(jeszcze). Ale przy tym wszystkim humorek ma wyśmienity(on naprawdę przez cały czas się uśmiechał) i niespodziewanie dobrą kondycję szaty...
Ihabe pięknie się spisuje wyczesując tony sierści, bo nasz szpic oprócz tego że brakowało mu witaminek teraz najzwyczajniej w świecie, zrzuca zimowy podszerstek. A jakie ma dredy na portkach:diabloti:....hooohoo.
Ale jest piękny to trzeba przyznać : samcza głowa(oj troszku pokiereszowana), uszka duże w stylu nietoperka, piękne oczy, tułów krótki, zwarty-nie to co mój przegubowiec:eviltong: , mocne łapy i śliiiiczna zawijana na grzbiecie kita. A jaki już z niego pieszczoch...no i jest bardzo kontaktowy- czesanie odbywało się pod jego dyktando... kładł się to my czesałyśmy, coś mu nie pasowało dawał znak, ale z takim wyczuciem że nie podejrzewałabym o to "faceta z przeszłością".
No dobra wystarczy bo mogłabym tak bez końca, a byłam tam raptem 1,5h....

Link to comment
Share on other sites

A Ihabe....to naprawdę Złota Dziewczyna...:loveu: i nie wiem czy bez Jej udziału i pozostałych zaangażowanych w akcję dziewczyn, to wszystko TAK by się potoczyło... w tym planowanym hoteliku, nasz Sami nie miałby szans na taką socjalizację:Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atrisko']Słuchajcie ....ja nie mam pojęcia od czego zacząć...po prostu nie mogłam sobie odmówić przyjemności poznania naszego faceta i przedzierając się przez deszcz i burzę, dotarłam....Powitał mnie właśnie taki jak na zdjęciu: lekko zaciekawiony ale i z dystansem. Śmiało zbliżył się do samochodu i w przelocie przywitał ze mną. Powiem Wam po cichu, że on już ma "swoją panią" z której nie spuszcza wzroku ...gdzie Ona tam i on...
Niestety pogoda nam nie dopisała i spaceru wspólnego nie było, ale za to mogłam doskonale go "obmacać" i nie posądzajcie mnie o molestowanie. Nie mam psiego chłopaka więc w "tych sprawach" nie czuję się jak sędzia kynologiczny. Ale starałam się...więc Sami jest szczuplutki, tak jak podpowiedziała Ania ma schroniskowe zaniki mięśniowe(co szybko nadrabia)....kręgosłup i żeberka policzysz bez trudu(jeszcze). Ale przy tym wszystkim humorek ma wyśmienity(on naprawdę przez cały czas się uśmiechał) i niespodziewanie dobrą kondycję szaty...
Ihabe pięknie się spisuje wyczesując tony sierści, bo nasz szpic oprócz tego że brakowało mu witaminek teraz najzwyczajniej w świecie, zrzuca zimowy podszerstek. A jakie ma dredy na portkach:diabloti:....hooohoo.
Ale jest piękny to trzeba przyznać : samcza głowa(oj troszku pokiereszowana), uszka duże w stylu nietoperka, piękne oczy, tułów krótki, zwarty-nie to co mój przegubowiec:eviltong: , mocne łapy i śliiiiczna zawijana na grzbiecie kita. A jaki już z niego pieszczoch...no i jest bardzo kontaktowy- czesanie odbywało się pod jego dyktando... kładł się to my czesałyśmy, coś mu nie pasowało dawał znak, ale z takim wyczuciem że nie podejrzewałabym o to "faceta z przeszłością".
No dobra wystarczy bo mogłabym tak bez końca, a byłam tam raptem 1,5h....[/quote]


.....Jolu, Jak ja ci zazdroszczę, też chciałabym go zobaczyć!!!!!!
no, no uszy w jakim stylu:mad:, on ma duże ucho porządnego szpica (Maks ma takie uszy...) Cudny jest kudłacz:loveu:

A.

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki, tak powolutku, pomalutku trzeba myslec o przyszlosci Samsona. Czy ja mam robic ogloszenia? Ale wtedy trzeba sie liczyc z tym ze znajdzie dom u przypadkowego czlowieka. Czy przyjaciele szpicow sie tym zajma?
W kazdym przypadku dom musi byc sprawdzony i podpisana umowa adopcyjna. Prosze o sugestie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maks i Spark'].....
no, no uszy w jakim stylu:mad:, on ma duże ucho porządnego szpica (Maks ma takie uszy...) Cudny jest kudłacz:loveu:

A.[/quote]
Tak wiem , tylko te biedne uszęta popodgryzane nie raz bywały i teraz troszkę odstają...jak u nietoperka:diabloti:...hihihi....ale słuch ma za to doskonały. Co do wzrostu, to go nie mierzyłam-no faktycznie na to nie wpadłam, ale optycznie:eviltong: to jest raczej z tych mniejszych chłopaków, tylko że bez porównania to i oczy zawodzą....zmierzymy nic straconego.

A domek.... może niech się chłopak trochę podgoi...ale fakt trzeba byłoby coś pomyśleć...

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny ,jak cudnie sie czyta te nowe wieści od Samsona. Jolku tez Ci zazdroszczę ,że byłaś u niego - no ale od Ciebie to mamy prawo wymagać dużej ilości zdjęć chłopaka.
O domku też trzeba by pomyśleć, ale dajcie mu jeszcze dojść do siebie i nabrać zaufania do innych ludzi , a nie tylko do swojej ukochanej Ihabe.
Musi tez nabrać ciała
Aniu on faktycznie przypomina Twojego Maksa, no ale jest chyba sporo młodszy. Poza tym to pies po przejściach, więc może wyglądać na starszego
niz jest w rzeczywistości.
Z jego zachowania można domyślać się, że chyba kiedyś był zaprzyjaźniony
z ludzmi, ale potem coś się wydarzyło, że znalazł się w schronisku.
Słuchajcie, czy jak schronisko przyjmuje psa to nie opisuje w jakiejś karcie
psa, jak do niego trafił ( czy ktoś przyprowadził, czy odłowiony przez rakarza)?
A jak tam biegunka Samsona ???
Basia

Link to comment
Share on other sites

Moniu, proszę dopisz w piewrszym poście wpłatę od Togaa 2x20 zł

Ile mamy miesięcznych deklaracji?

Już Wam mówię o co chodzi.
Chciałabym Samsona umieścić w Hoteliku Psia Kraina 2km od Gliwic.
Byłam tam i widziałam. Bardzo ładnie. Panie również mogłyby resocjalizować gościa jeśli byłaby taka potrzeba.
Dlaczego o tym myślę? W sumie mam i tak za mały kontakt z nim. Chciałabym naprawdę trzymać rękę na pulsie i reagować.
Siedzenie bezpiecznie w boksie jest ok ale Samson potrzebuje również kontaktu z innymi psami. Gdy wczoraj wyszłam z nim na spacer a Monia z Texasem to Samson się rzucił na niego.
Panie w Psiej Krainie miały już kiedyś szpica wilczastego.

Mam już pieniążki z jednego bazarku. Zrobię jeszcze jakiś bazarek.
Tak czy inaczej jeśli nie macie obiekcji to bym to zrobiła i pokryj całą resztę , którą potrzebuję.
A potrzebuję 17 zł na dzień dla Samsona.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie to też jest bardzo istotne...a dobry kontakt Samsona jako samca z innymi psami zwiększy jego szanse. Jeśli socjalizacja to nie tylko z człowiekiem.
Jeśli 17/dobę to nam trochę braknie tak na oko...ale w finansach Samsona to ja nie za bardzo się orientuję.Może Monika wie coś konkretniej:cool3:
Ihabe a kiedy chcesz go przenieść?

Link to comment
Share on other sites

ja mam juz wilczego szpica psa ale pewnie 5 letni samiec z drugim starszym napewno zbyt szybko się nie dogada. raczej to w ogóle nie byłoby możliwe. pomijając już te małe. suki to suki. byłoby dobrze ale mały reproduktor to by nieżle samsona wkurzał.długo mi chodziła po głowie szpicka na wystawy ale wiem że nie dam rady. ani finansowo ani ambicyjnie. właściwie to nie na teraz. za bardzo długie parę lat. już mam małe szpice wystawowe i to mi starczy.

ale co ja tu piszę?

to pewnie nie tylko poroniony pomysł ale napewno poroniony.
po pierwsze nie mam stałej pracy ale od czasu do czasu,sezonowo a poza tym u mnie siedziałby na podwórku i na korytarzu by spał, raz co raz przeganiajac się z drugim i pewnie musiałabym je separować.
z tego co już się zorientowałam, to raczej cieżko jest dorosłym samcom szpica się polubić na tyle by przynajmniej się ignorować. do tego te najmniejsze psinki u mnie. może by nie polował na nie ale z innej strony to dwa takie duże psy przed bramą wrażenie by robiły....

deklaracja z mojej strony:

chęci mam dobre ale rozum mówi nie. a wy to tylko potwierdzicie dla mojego spokoju i wylejecie mi kubeł zimnej wody na głowę. mie mam teraz warunków a niego. o jednego dorosłego samca wilczego za dużo.
no hyba że się mylę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika55']Edie, dziekujemy za rozwazania. Wprowadzimy jednak na razie pomysl ihabe. Tylko chyba mamy troche malo pieniedzy. Drogi ten hotel. I cioteczki, czy te wplywy to stale deklaracje?[/quote]

Moniko, podlicz ile pieniędzy powinno być z zadeklarowanych wpłat....

A co do socjalizacji Samsona z innymi dorosłymi samcami....to moim zdaniem, sznse na powodzenie są niewielkie, zeby nie powiedzieć niewykonalne.
Szpic jako pies pierwotny lubi awantury, jeżeli sam nie zaczepia, to czeka na okazję do bitki. Mam 2 samce i oba awantury rozgrywają inaczej.....

można zobaczyć jak Samson będzie reagował na psy mniejsze od siebie, ale na wprowdzanie go do domu, gdzie byłby już pies dorosły wydaje mi się niedobrym pomysłem.
Nie wiemy nic o jego życiu sprzed schronu i dlatego należyałoby szukać domu dla Samsona bez drugiego samca....

A.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edie21']ja mam juz wilczego szpica psa ale pewnie 5 letni samiec z drugim starszym napewno zbyt szybko się nie dogada. raczej to w ogóle nie byłoby możliwe. pomijając już te małe. suki to suki. byłoby dobrze ale mały reproduktor to by nieżle samsona wkurzał.długo mi chodziła po głowie szpicka na wystawy ale wiem że nie dam rady. ani finansowo ani ambicyjnie. właściwie to nie na teraz. za bardzo długie parę lat. już mam małe szpice wystawowe i to mi starczy.

ale co ja tu piszę?

to pewnie nie tylko poroniony pomysł ale napewno poroniony.
po pierwsze nie mam stałej pracy ale od czasu do czasu,sezonowo a poza tym u mnie siedziałby na podwórku i na korytarzu by spał, raz co raz przeganiajac się z drugim i pewnie musiałabym je separować.
z tego co już się zorientowałam, to raczej cieżko jest dorosłym samcom szpica się polubić na tyle by przynajmniej się ignorować. do tego te najmniejsze psinki u mnie. może by nie polował na nie ale z innej strony to dwa takie duże psy przed bramą wrażenie by robiły....

deklaracja z mojej strony:

chęci mam dobre ale rozum mówi nie. a wy to tylko potwierdzicie dla mojego spokoju i wylejecie mi kubeł zimnej wody na głowę. mie mam teraz warunków a niego. o jednego dorosłego samca wilczego za dużo.
no hyba że się mylę.[/quote]

Dziewczyno, powiem wprost, wybij to sobie z głowy....

A.

Link to comment
Share on other sites

Aniu, co do wpłat to jeszcze trzeba sprawdzić pierwszą wpłatę i stałe comiesięczne deklaracje...wiem na swoim przykładzie gdzie są to dwie różne kwoty ( ja 20/miesiąc)
A mając na myśli socjalizację z innymi psami -samcami to głównie myślałam o przyszłych spacerach na smyczy (poza ogrodem też będzie spacerował) i właśnie w miarę spokojną reakcję na inne psiaki (te niezaczepialskie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aleksandra2323']Z mojej strona stała.... ale mała niestety.

Na czym polega bazarek? Czy to rodzaj licytacji przedmiotów na rzecz psiaka?[/quote]

tak coś wtym rodzaju, chyba że jest w opcji "kup teraz"

A.

Link to comment
Share on other sites

Cześć Wszystkim od Samsonka i ihabe:loveu: Dziś pogoda nam dopisała, byliśmy na prwie godzinnym spacerku, facet jadł trawę , wąchał kwiatuszki, spacerował i rozkoszował się wolnością.
Biegunka nadal jest, to nie jest taka typowa biegunka, powiedziałabym ,że rozlużniona kupka:oops: Samson dziś na mój widok machał ogonem a jak weszłam do kojca to na mnie skoczył. Ach co za radość. Tradycyjnie pojedliśmy sobie, za rekomendacją Sparksa był dziś ryż z warzywami i kurczakiem i gotowaną wołowiną. Smaokowało naszemy chłopcu.
Potem się wyczesywaliśmy a potem tuliliśmy i rozmarzeni rozmawialiśmy o przyszłym domku Samsona. Mnie dziś chyba hormony całkiem zbikowały bo na odchodne rozbeczalam się jak ... normalnie wszystko puściło i prawie łkając, pocałowałm mój piękny łebek i wyszłam z kojca.
Samson dziś myślał, że go zabieram, nie chciał odejść od auta, normalnie cały czas szturchał dzwi, jak by chciał powiedzieć , otwórz wreszcie:loveu: A jak powiedziałam, że nic z tego to zamiast do bramy wejsciowej ciągnął mnie w strone pobliskiej ulicy.:-(

Myślę,że już czas probować go ogłaszać. Im szybciej znajdzie się domek i odpowiedzialny właściciel tym prędzej nasz Samson będzie naprawdę szczęśliwy:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...