Jump to content
Dogomania

co o tym sadzicie? (bylo:niezla fabryczka?)


asher

Recommended Posts

  • Replies 206
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

nie ma co sądzic człowieka tylko po tym że hoduje dużo ras, widocznie to jego sposób na życie i pewnie kocha zwierzęta że się tym zajął. Ale prawda jest tez że ja swoje yoreczki brałem od Pani która miała jedna suczkę i była maksymalnie wylelana i takie zakupy preferuje. Sam prowadzę serwis ogłoszeniowy [url]www.kupiepsa.pl[/url] gdzioe ludzie dodaja swoje ogłoszenia a ja w żaden sposób nie potrafie ich zweryfikować, ale przecież psa nie wysyła się paczką i jak sie go kupuje to trzeba po niego jechać, wtedy można wszystko dokładnie obejrzec i jak cos jest nie tak odejść. Pamiętajcie tez że dla Waszego bezpieczeństwa dobrze jest podpisać umowę z hodowca !!!

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Draczyn']A moze tam jeżdzila na kopiowanie, kiedy jeszcze nie było zabronione. Czy koniecznie chcecie się do czego s przyczepić. Jak ktoś koniecznie chce, to napewno w końcu coś znajdzie I czemu to ma służyć. Zazdrościcie czy co? Bo na to wygląda[/quote] - nie - nie zazdroszcze, bo mam BRIARDA NIEKOPIOWANEGO!!! Chodzi mi tylko oprzestrzeganie prawa, a to obiaowazuje (odnoscie konpiowania od 1997 roku)!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agusia i Busiu']Moja przyjaciółka jeżdziła tam na krycie i cięcie uszu ze swoim sznaucerkiem [/quote] - Moja Droga - znam Twoje poglady na ten temat,nie zgadzam sie z nimi, na bakier z prawem nie jestem, wiem co weci wpisuja, by "legalnie" kopiowac, a tu jest napisane, ze owa osoba jezdzila do hodowli ...kopiowac uszy! Wg mnie na tego typu zabiegi, ze wzgledow zdrowotnych - to do weta!!! A tak czy siak kopiowanie jest ZAKAZANE! i tyle z mojej strony na ten temat!

Link to comment
Share on other sites

Nie lubię się wtrącać , ale tym razem to zrobię .
Miałam boksia bez papierów miał cięty ogonek i niecięte uszka , wet proponował mi cięcie uszu , bo ,, może w przyszłości chorować ''/ owszem chorował ale nie na uszy :angryy: /podziękowałam , zostały kłapouszki .
Teraz mam ASTa z rodowodem .Ma uszka niekopiowane / [B]zgodnie z prawem/[/B]ale wet bardzo chętnie by to zrobił , łącznie z wypisaniem zaświadczenia / pytałam 2 /
Na wystawie na 35 wystawianych ASTów / suk i psów / było [B]29 [/B]psów chorych :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: bo miały kopiowane usz y / byłabym skłonna pozostawić weterany , a takowych nie było /łącznie ze szczeniakami . Wiec widać i weci i hodowcy i właściciele maja prawo w głębokim poważaniu / weci bo to kasiorka a hodowcy i nabywcy bo psy o wyglądzie wg dawnych wzorców są lepiej oceniane przez sędziów /.
Sama spotkałam sięz wypowiedzią sędziego który stwierdził ,, że jakos tak trudno przyzwyczaićsię do rotka z ogonem a AST z uszami niekopiowanymi ma mało szlachetna głowe.
Za to pojedźcie sobie na wystawę do Czech , tam AST [B]musi [/B]mieć piękne naturalne uszka i CHWAŁA CZECHOM ZA TO ;)

Link to comment
Share on other sites

Ta dyskusja byla już długo prowadzona w temacie prawo. Nie widzę powodu robienia balaganu i kontynuowania jej tu gdzie zupełnie jest ona nie na temat. Proponuję przenieście się z nią do Dzialu prawo i kontynuujcie ją tam dalej jeśli macie taką ochotę. Tu jesteście calkowicie nie w temacie. Pozdrawiam serdecznie

Link to comment
Share on other sites

witam!
przeczytałam topik zwielkim zainteresowaniem. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dogo to kopalnia wiedzy!
Bardzo podoba mi się to, że spotykaja się tu ludzie ze zdecydowanymi poglądami, którzy nie wahaja się ujawniac co sądza na różne tematy. Nigdzie nie jest powiedziane, że wszyscy musza myslec tak samo!
Dyskusja sie toczy, a początkujący kynolodzy, osoby spoza kynologicznego światka - uczą się i nabieraja szlifu!

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o p.supranowicz (wrócę do tematu) to własnego zdania nie mam.Jedyne co mogę powiedzieć to, że pięknie przygotowuje i prezentuje psy, nigdy nie ponosi ją na wystawie, jest spokojna (mówię to bo zdarza się, że dobrych hodowców którzy czasami przegrywają ponosi )
W domu nie wiem jak u niej jest bo nigdy nie byłam. Na pewno psy mają opiekę.Niema tam raczej tak, żeby kilka miotów było naraz, jest jeden kończy się dopiero wtedy nastepny(wiem to tylko z internetowej ich strony).
Jedyne co mi nie pasuje troszkę denerwuje to to, że te psy siedzą w klatkach.Oczywiście jeszcze takie kennele co mogą wstac i się obrócić, mają miskę to tak ale one są w małych klateczkach w których nawet wstać nie mogą.Nie wiem jak jest normalnie ale w legionowie widziałam jej psy w takich klateczkach...

Link to comment
Share on other sites

Z całym szacunkiem dla tych hodowców, podziwiam wkład w hodowlę, przy tylu psach pewnie się nie nudzą, zrobili wiele dobrego dla kynologii.
Ja jednak jestem przeciwna takim wielkom hodowlom, chociażby jak pisali poprzednicy, z powodu braku kontaktu z psami. Fizyczną niemożliwością jest utrzymać kontakt z każdym psem. Ja sobie bynajmniej tego sobie nie wyobrażam. Mam 4 psy i nieraz rąk mi brakuje, no ale widocznie jakąś sobie radzą i chwała im za to.

Jest jedna rzecz, która mi się tam nie podoba - warunki w jakich psy przjeżdżają na wystawy. Żeby mnie ktoś znowu źle nie zrozumiał - pół biedy jesli wystawa jest blisko i psiaki jadą godzinę czy dwie, ale spotkaliśmy tą Panią np. na Węgrzech, podróż trwała dobre 10 godzin, a psy w klatkach, poukładane jedna na drugiej, niczym towar w jakimś magazynie. Przecież nikt mi nie wmówi, że robili co godzinę postój i wypuszczali swoje psy z klatek. Wiem, i zdaję sobie sprawe z tego, że przywieźć na wystawę 10 - 15 psów to już problem, ale to mi się właśnie tam nie podoba.

Nie wypowiadam się o hodowli, bo tam nie byłam, ani tej Pani osobiście nie znam, poprostu tylko wyciągam wnioski z tego co widzę. I nie mam zamiaru nikogo oczerniać.

Link to comment
Share on other sites

Jeju,ale wyciągacie wnioski:crazyeye: [B]Puenta[/B],skąd wiesz ze te psy siedzą w hodowli w tych klatkach.Klatka transportowa nie musi być klatką kenelową!Auto p.Supronowicz posiada klimatyzację,której wielu hodowców w swoich autach nie ma,dalekie wyjazdy są tak planowane,że "po trasie"jest nocleg.Czy wszyscy bywalcy zagranicznych wystaw zatrzymują się co godzinę i wypuszczają swojego pieska:shake: Wiecie,parę dni temu wróciłam z zagranicznego krycia,moja suka całe 10 godzin spała w aucie,wszelkie próby "wysikania"jej w tamtą stronę spełzły na niczym,więc w drodze powrotnej po pierwszym postoju odpuściłam.Z niektórych waszych postów powinnam zatem wyciągnąć wniosek,że znęcałam się nad moją suką:shake: Nikt nie musi kochać p.Supronowicz,ba może jej nie lubić,ale to nie upoważnia do szkalowania!

Link to comment
Share on other sites

Draczyn - mylisz się.

[COLOR=red]KOPIOWANIE USZU GROZI WETERYNARZOWI SANKCJAMI. WŁĄCZNIE Z ZAKAZEM WYKONYWANIA ZAWODU.[/COLOR]

[COLOR=black]a przypadki takie zgłasza się -a raczej[/COLOR] powinno :diabloti: - do własciwego dla danego regionu Rzecznika Odpowiedzialnosci Zawodowej właściwej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonia']Jeju,ale wyciągacie wnioski:crazyeye: [B]Puenta[/B],skąd wiesz ze te psy siedzą w hodowli w tych klatkach.klatką ![/quote]
Ojeju Gonia..nie chodziło Mi o to, ze w hodowli siedzą w klatkach tylko na wystawie :cool3: Do klatek smaych nicnie mam, tylko jednak pies w klatce powinien muc wstać, nie wiem czy tka jest zawsze bo widziałam taką sytuacje tylko najednej wystawie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basenji']Czyżby to była hodowla pani w [COLOR=red]czerwonej[/COLOR] marynarce?
Zdrówko :lol:[/quote]
tak to Czerwona Pani no ja jestem w szoku ilość psów powalająca - napewno jest to hodowla cierpiąca na brak czasu i miłości, bo nie wierzę, że przy takiej ilościm psów maja czas na cokolwiek. Widać, że jest to hodowla nastawiona na zysk - ilość psów i różnorodność ras o tym świadczy. Ja również nie znam Pani S osobiście ale widziałam ją na wystawach. Wydaje mi się, że w swoich planach na hodowlę stwierdzili, że życie jest za krótkie i trzeba tyle ras ile tylko można hodować, chyba trochę zatraciłi własną rzeczywistość - i czy liczy się dla nich dobro ich pociech. Przeczyrtałam, że psy są zamykane w klatakach troche za małych na ich gabayty- halo przecież ludzie, którzy prowadzą to hodowlę to weterynarze - co jest nie wiedzą jak traktować żywe istoty. Coś tu nie gra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='r_2005'][B]Agabass[/B], coś tam przeczytałaś, coś tam słyszałaś... coś Ci się wydaje...
Jeśli nie widziałaś czegoś osobiście, to po co zajmujesz stanowisko?[/quote]

Za to dobrze, że ty wiesz wiecej, wiec może się swoja wiedzą podzielisz - ja wyraziłam swoje zdanie, a co nie wolno. Poprostu uważm, że ciężko jest poświęcić tyle czasu ile trzeba takiej ilości zwierząt. Ale moze tylko ja tak uważam. I to jest przywilej demokracji, ze każdy może wypowiadać własne zdanie i zajmować stanowiska jakie tylko chce. Moze się mylę odnośnie tej Pani i tej hodowli, oby tak było, ale uważam, że co za dużo to nie zdrowo i tyle.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...