Jump to content
Dogomania

co o tym sadzicie? (bylo:niezla fabryczka?)


asher

Recommended Posts

w ostatnim numerze "Psa" znajduje sie ogloszenie pewnej hodowli, a w nim:

"Nasze rasy to:

- amerykanski staffordshire terier

- basenji

- chart afganski

- chinski grzywacz

- chow-chow

- duzy japonski pies

- foksterier szorstkowlosy

- foksterier krotkowlosy

- golden retriever

- jamnik krotkowlosy standard

- jamnk krotkowlosy miniatura

- pointer

- mops

- polski owczarek nizinny

- syberian husky

- yorkshire terier

- sznaucer miniaturowy czarno-srebrny

-sznaucer miniaturwoy ieprz i sol"

:o :o :o

mnie z lekka przytkalo i nie mam pojecia co o tym myslec...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 206
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no wygrywaja. obejrzalam sobie ich strone www. pozazdroscic...

ale nadal nie wiem co o tym myslec. wierzyc mi sie nie chce, ze dwoje ludzi zna sie tak dobrze na tylu rasach. to musi byc pelen profesjonalizm, pewnie kilku pracwonikow, itd, itd. tylko czy jest w tym miejsce na prawdziwa milosc do psow? :roll:

ja raczej nie wzielabym szczeniaka z takiej hodowli. mimo tych wszystkich tytulow (cytat z ogloszenia "zdobylismy ponad 1650 pucharow"...)

Link to comment
Share on other sites

O tej hodowli niejednokrotnie były prowadzone dyskujse i zapewne nadal będą. :roll:

ja raczej nie wzielabym szczeniaka z takiej hodowli. mimo tych wszystkich tytulow (cytat z ogloszenia "zdobylismy ponad 1650 pucharow"...)

A jednak ludzie kupują i z tego co wiem właścicielka tej hodowli nie ma większych problemów ze sprzadażą szczeniąt... :-?

Link to comment
Share on other sites

O tej hodowli niejednokrotnie były prowadzone dyskujse i zapewne nadal będą. :roll:

a moglabys podac linka do takiej dyskusji? wrzucilam nazwe hodowli w wyszukiwarke, przejrzalam tez dzial "hodowla" ale nic nie znalazlam (a brak stalego lacza wylkucza bardziej szczegolowe poszukiwania). chetnie bym sie zapoznala ze zdaniem innych...

A jednak ludzie kupują i z tego co wiem właścicielka tej hodowli nie ma większych problemów ze sprzadażą szczeniąt... :-?

wlasciwie to sie nie dziwie - osiagnecia wystawowe maja naprawde imponujace. ja jednak, szukajac dla siebie szczeniaka, chcialabym znalezc hodowce, u ktorego zamilowane do kynologii idzie w parze z miloscia do psow... moze ja jakas dziwna jestem :fadein:

oczywiscie nie twierdze, ze hodowcy o ktorych tu mowa nie kochaja psow. jednak rozmiary ich przedsiewziecia wskazuja, ze chodzi przede wszystkim o zysk. no bo iloma psami na raz mozna sie naprawde dobrze zajac? :-?

Link to comment
Share on other sites

ja też bym nie kupiła - mam teraz Lunę z niewiadomego pochodzenia- gdzie raczej nie miała miłości i czułości jak była malutka - bo mam ją od wieku 6 tygodni i kompletnie nie wykazywała tęsknoty za mamusią - więc podejrzewam, że za wczesnie była odłączona od niej i teraz mamy sporo problemów emocjonalnych...

zdecydowanie bardzoej wolę hodowle domowe, małe, gdzie właścicel ma dużo czasu dla każdego psiaka :) ale cóż - każdy sam decyduje skąd weźmie psiaka - wiele osób patrzy jednak głównie na osiągnięcia wystawowe rodziców

Link to comment
Share on other sites

O tej hodowli niejednokrotnie były prowadzone dyskujse i zapewne nadal będą. :roll:

a moglabys podac linka do takiej dyskusji? wrzucilam nazwe hodowli w wyszukiwarke, przejrzalam tez dzial "hodowla" ale nic nie znalazlam (a brak stalego lacza wylkucza bardziej szczegolowe poszukiwania). chetnie bym sie zapoznala ze zdaniem innych...

Na dogomanii na pewno była prowadzona dyskusja, tylko teraz cięzko bedzie mi znaleźć linka. Ale jesli masz ochotę na lekturę to zapraszam tutaj

Link to comment
Share on other sites

tyeż się kiedyś zastanawiałam jak to możliwe, że oni są wstanie zając się tyloma psami, ze wszystkie ich psy prezentują całkiem niezły poziom, owszem włascicielka jest międzynarodową sędziną kynologiczną i weterynarzem, ale nadal sobie tego nie wyobrażam.

najlepiejby było gdyby flashka-g się wypowiedziała na ten temat.. gdyż ona zna tą hodowlę.. wystawia ich psy.. itd..

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Wiecie co, ja odkad mam psy to wiele sie nasłuchałam o tej hodowli tekstów własnie w takim typie jak te Wasze. I tez pododbnie myslałam do czasu jak tam nie pojechałam. Miałam wyobrazenie ze tam s abrudne smierdzace klatki, zaniedbane psy, które sikaja pod siebie i siedza zamkniete cąłymi dniami.

I bradzo miło sie zaskoczyłam!!

Wcale tak nie jest. owszem psy maja swoje boksy, ale maja tez wielkie wybieki, sa czyste zadbane, ostrzyzone, bez wzgledu na to czy sa wystawiane cyz rodza szczeniaki czy nie.

W niejednej hodowli suki chciałyby odchowywac dzieci w takich warunkach jakie maja własnie tam.

A jak one kochaja swoja Pania!

Nie pisze tego bo byłam tam przez pół godziny, ale byłamtam kilka dni od rana do wieczora.

I naprawde jak na taka ilosc psów wszystko działa idealnie, a psiaki maja wszystko czego im potrzeba.

Wiele jest na swiecie wąłsnie takich hodowli, prowadzonych przez ludzi którzy poswiecaja temu całe swoje zycie .

Niektóe suki nigdy nie maja tam szczeniat, a sa wystawiane dlatego ze to nie produkcja, a mioty sa tylko wtedy jesli sa chetni na szczeniaki. na ,ało popularne rasy czeka sie naprawde bardzo długo.

Ale to tylko moje zdanie . Wiekszosc i tak dlaej bedzie myslała po swojemu. :(

Link to comment
Share on other sites

Ja tam nie bylam, ale wiem od innych, ze naprawde psy tam sa i zadbane i czyste i najedzone itp. Jesli chodzi o takie rzeczy to maja super.

Pytanie tylko i na nie moze odpowie ktos kto sie zajmuje psychologia jak z psychika u takich psow?po paru latach

i to nie chodzi mi o te konkretna hodowle, tylko o wszelkie takie duze hodowle, gdzie piesek nie spi w lozeczku z pancia, gdzioe nie chodzi za mna po domu krok w krok itp...

no ja tam wole domowe hodowle jednak:)))

psy t o nie konie, ktore sobie moga w stajni mieszkac i poki maja jesc i ruch to wlasciwie im czlowiek do niczego potrzebny nie jest, bo sa szczesliwe we wlasnym towarzystwie.

Link to comment
Share on other sites

Przez setki lat psy żyły OBOK człowieka - w psiarni, na podwórzu, w stanie półdzikim (jak do dziś żyją psy-pariasy).

Wejście "na salony" zaczeło się od ras miniaturowych i przez wiele lat tylko takie psy-zabawki miały prawo mieszkać w domach.

To, że obecnie jest już inaczej nie znaczy wcale, że pies jest nieszczęśliwy żyjąc poza domem w towarzystwie swoich pobratymców. Zwłaszcza jeśli jest dobrze żywiony, pielęgnowany, ma możliwość swobodnego wybiegu i zabawy z innymi psami i ludźmi.

Zauważcie, że wśród ras hodowanych w Sasquehannie brak jest typowych psów do towarzystwa (poza chińskim grzywaczem); są to głównie rasy kiedyś użytkowe, a dopiero od niedawna utrzymywane jako ulubieńcy mieszczuchów.

Link to comment
Share on other sites

Moja przyjaciółka jeżdziła tam na krycie i cięcie uszu ze swoim sznaucerkiem i choć wcześnie ja także nie mogłam pojąć jak może taka ilość psów być trzymana w dobrych warunkach to jej relacja mnie przekonała.

Podobno jest tam wielu tzw, wolnotariuszy którzy pomagają przy psiakach , czysto , porzadnie , w kojcach ,ale warunki godne pozazdroszczenia, co szczególnie ujęło moją przyjaciółkę to leżąca na środku domu na kanapie pod lampą mopsiczka czy grzywaczka ze szczeniaczkami ( dokładnie nie pamietam jaka rasa) . Chciałabym zobaczyć jak to funkcjonuje , bo większosć osób które tam były wracały bardzo mile zaskoczone. Choć z drugiej strony wiadomo , że nie będzie takiej miłości i tyle czasu dla psiaka jak wtedy gdy mamy go w domu i mozemy poświęcić swój czas bez ograniczeń.

Link to comment
Share on other sites

w domu zazwyczaj mieszkaja mopsy, grzywacze i yorki, czesto suki tam wychowuja szczenieta, w kennelach pracuje wiele pracownikow pracujacych na stale wg terminarza i duzo mlodziezy jako wolontariusze, kazdy pies otrzymuje dziennie porcje ruchu, pieszczot i uwagi, wychodza poza wybiegi na spacery (bo hodowla miesci sie na terenach rancza- sa konie, kozy, koty i papugi) w grupach- dana rasa i plec.

Link to comment
Share on other sites

znam hodowle od srodka i bardzo dobrze wiec nie pozwole na oczernainie jej tu

alez mnie absolutnie nie chodzilo o oczernianie kogokolwiek!

sama zreszta pisalam, ze sadze, iz hodowla jest w pelni profesjonalna, a to - moim zdaniem - wyklucza "brud, smrod i ubostwo".

psy jako takie uwielbiam, natomiast o hodowli psow rasowych mam niewielkie pojecie - z hodowla na taka skale zetknelam sie po raz pierwszy i szczerze mowiac - zaskoczylo mnie to...

zaskoczylo i sklonilo do zastanowienie, co wlasciwie o tym myslec.

doszlam do wniosku, ze mi sie to nie podoba. nie ze wzgledu na warunki w jakich trzymane sa psy, nawet nie ze wzgledu na chec zysku, bo to mile, jesli uprawianie wlasnej pasji na dodatek przynosi dochod.

nie podoba mi sie natomiast robienie z hodowli psow przedsiebiorstwa. a co by dobrego nie pisac o TEJ hodowli, to takim wlasnie przedsiebiorstwem jest.

byc moze mam zbyt emocjonalne podejscie do tematu. ale po prostu w glowie mi sie nie miesci, ze mozna do opieki nad wlasnymi psami wynajmowac obce osoby. przeciez taka opieka to cala frajda z posiadania psa! po to je mamy - zeby je kochac, zeby sie nimi opiekowac, zeby je uczyc, zeby sie z nimi bawic, a w zamian brac od nich cala te wspaniala psia milosc...

i choc kochac mozna wszystkie psy swiata, to z iloma na raz moze nas polaczyc ta szczegolna wiez, ktora wytwarza sie podczas takiego zwyklego, codziennego przebywania w swoim towarzystwie?

i dlatego wlasnie nie kupilabym tam psa. bo pomiedzy hodowczynia, a jej psami nie ma tej wiezi. nie moze jej byc, skoro to nie ona sie nimi opiekuje...

tak jak juz wczesniej pisalam - jednym z kryteriow, jakimi kierowalabym sie przy wyborze hodowli, byloby nie tylko zamilowanie kynologiczne hodowcy, ale tez wlasnie ta zwykla, codzienna ludzko-psia milosc...

przepraszam, ze sie tak rozpisalam. czasem trzeba wywalic to co w srodku siedzi :wink:

Link to comment
Share on other sites

przedsiebiorstwo... hmm nie nazwala bym tego tak, ale niewazne.

to nie sa obcy ludzie, to sa ci sami pracownicy juz dlugo plus pani malgosia i pan tomek oraz syn pani malgosi spedzaja cale dnie w kennelach z psami! to nie jest tak ze oni sobie siedza w domu i samo sie robi, oni wlasnie z tymi psami sa ciagle, sa doswiadczonymi hodowcami, pieski sa grzeczne i wpatrzone w nich jak w obraz. i jeszcze jedna sprawa ze jednak troche psow mieszka na warunkach hodowlanych u swoich 'drugich' wlascicieli czyli w 'normalnych' domach. i nie ma tak ze w sasquehannie sa tylko psy ktore sa do rozrodu, zywym przykladem jest sznaucer sredni, ktory chyba nawet nie byl pokazywany a jednak tam jest i jest po prostu psem do kochania.

a i jeszcze jedno, krytykowanie i zartowanie z tego ze pani malgosia ubiera czerowna marynarke, co tak naprawde ma jedno wytlumaczenie- jest dobrym tlem dla kazdego psa, bo ona pokazuje tego troche a psy maja rozne kolory, osoby choc troche znajace sie na handlingu powinny zrozumiec. w kazdym razie nasmiewanie sie z tego co mialo miejsce na tym forum jak i na dogsach, jest po prostu oznaka bezczelnosci i chamstwa, bo ona jak chce to sie moze ubrac w smieci bo wazne ze psy sa dobre a ona je potrafi dobrze pokazac! nie jedzie na wlasnym nazwisku choc nie przecze ze jest oczywiscie rozpoznawana i wiele sedziow czasami sugeruje sie wlasnie tym ze ona prowadzi psa na ringowce, ale nie znaczy to ze tylko dlatego zwyciezaja!

Link to comment
Share on other sites

Nie znam tego przedsiębiorstwa, bo tak chyba trzeba to nazwać. Z tego co można przeczytać jest to przykład świetnie zorganizowanej psiej fermy, gdzie może i są zapewnione dobre warunki bytowe, ale dla mnie profesjonalizm w takiej formie jest nie do przyjęcia. Psy to coś więcej niż krowy lub kury :-?

Link to comment
Share on other sites

no tu sie akurat myslisz, to zadna ferma ani przedsiebiorstwo zeby krytykowac trzeba zobaczyc na wlasne oczy, a nie oskarzac w oparciu na wyssane z palca brednie

:o Czy ja kogoś oskarżam? Wyrażam jedynie swoją opinię o instytucji hodującej kilknaście ras jednocześnie i to tak odmiennych od siebie jak ast, golden, husky, sznaucer miniatura i wiele innych. Gdzie tu jest miejsce na związek między człowiekiem, a psem, o którym pisała asher? Może mam zbyt idealistyczne podejście do hodowli, ale oczekiwałbym, aby hodowca był autentycznym miłośnikiem rasy, którą się zajmuje. A tak chyba w tym wypadku nie jest :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...