Norka & Betti Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 tak też robię, to znaczy płot jest zabezpieczony, a gd wyjeżdżamy i na noc, Borys idzie spać do kojca. Nie zamierzam przerabiać wszystkiego od nowa. Dziewczyny ani nie kopią ani nie zwiewają - tylko kolega jakiś taki wywrotowiec jest ... Czekam na pastucha - rozpytałam wokoło i znalazłam wśród znajomych moich znajomych :lol: zobaczymy czy terapia zadziała :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 A ja właśnie wczoraj wreszcie "dopadłam" sąsiadkę. Mówiła, że skrzyneczkę może pożyczyć. Sprzedać nie chce, bo jak mówi... nie wiadomo co nam się jeszcze za gagatek może trafić ;) Ale kable i izolatory i tak musiałabyś kupić i zamontować. Jeszcze tak wczoraj rozmawiałyśmy, że skoro Borys robi podkopy, bo może ten kabelek powinien być pociągnięty w pewnej odległości od płotu tak, żeby w ogóle do płotu nie podchodził... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 Tak też własnie zamierzam zrobić :-) ponieważ podkopuje i robi dziury pastucha ustawię 1 m przed ogrodzeniem jeszcze przed tujami. Z takiej odległości to może sobie jedynie pogwizdac pod nosem bo ani górą ani dołem nie da rady, a z tego co widzę latać nie umie:razz: :diabloti: i chyba się juz w tym wieku nie nauczy. Wczoraj wieczorem też próbował, ale z tego co widze, to on nie ucieka dla ucieczki tylko te cholerne jeże wychodzą na wyżerkę w nocy, a z tego co widzę to on serdecznie nienawidzi tych małych żyjątek :mad: i najchętniej wydarłby igłę po igle z tego stworka. W nienawiści towarzyszy mu Betusia, która wczoraj o 3.30 w nocy zrobiła koncert filhamoniczny pod bramą bo jeż sobie podrepcił pod brame i w bezpiecznej odległości tak, żeby nie mogła go sięgnąć łapą stał i się z niej śmiał :evil_lol:, nie mogła mu darować tego. Borys darł się w niebogłosy w kojcu a ona robiła rewoltę pod bramą... A ja w koszuli nocnej zasuwałam z łopata i gościa sąsiadowi podrzuciłam, bo inaczej wszyscy w promieniu 1 km nie mogliby spać, bo taka się zadyma zrobiła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 25, 2013 Share Posted April 25, 2013 A to nieużytki jedne z tych psów, no! Co im taki kolczasty mały stworek przeszkadza?... Choć z drugiej strony, owe stworki mogłyby jednak wędrować gdzie indziej, skoro ich TU nie proszą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted May 6, 2013 Share Posted May 6, 2013 jeże to takie fajne stworzonka :loveu: Jak byłam smarkata to nawet jedną zimę miałam takiego kolcztka w domu, bo go na jesieni jakiś pies poturbował i zabraliśmy go z rodzinką do domu nóżkę leczyć z pól mokotowskich (podobnie zresztą zimował u nas kiedyś kret :D ). Na wiosnę zdrowy wrócił do siebie, ale całą zimę tupał nam po mieszkaniu. Innego kilka lat temu zdjęłam z jezdni. Przechodził na Woli przez przejście dla pieszych :D Mądry taki! ;) Tyle, że wieczór i kierowcy go nie widzieli na tych pasach. Jak dochodziliśmy do tego przejścia z Dominikiem to widzieliśmy tylko, że jakaś para pochyla się nad czymś na jezdni. Dochodzimy a tam jeż :) Facet chciał go znieść z ulicy, ale nie mógł wziąć w ręce, bo rzekomo tak kluje :roll: Źle się jakoś do tego zabierał, bo ja bez problemu wzięłam go w ręce :) Jak go nieśliśmy kilkadziesiąt metrów od ulicy w głąb parku to mi się rozwinął na rękach. Jakie one mają cieplutkie i mięciutkie brzuszki! :loveu: :loveu: a ten nosek! :D :loveu: Cudny :) Nie wiem co te psy mają do jeży :roll: Brutale paskudne ;) ...do jeży, do kretów. Na polach mokotowskich często można było spotkać jakieś kontuzjowane stworki po starciach z psami :lookarou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Ciotki zapraszam Cię na pilny wątek Tajsona - psa w typie szpica wilczego, dla którego schronisko oznacza eutanazje... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/243484-Przera%C5%BCony-Tajson-potrzebuje-wsparcia-inaczej-nie-doczeka-kolejnej-wiosny-Pom%C3%B3%C5%BCci[/url] Proszę chociaż o podrzucane i rozsyłanie znajomym. Tajson ma mieć szansę na lepsze życie, mało który psiak ma takie szczęście. Pomóż... Pozdrawiam, BoUnTy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted May 28, 2014 Share Posted May 28, 2014 Dzień dobry wszystkim :-) po długiej przerwie :-) czas szybko płynie i kolejny roczek minął. Nasze Kochane stworki są z nami szczęśliwe a my z nimi -) Przygody ucieczkowe Borysa się skończyły, odkąd mam pastucha :-) Parę razy spróbował, dostał w tyłek i teraz juz nie podchodzi nawet pod ogrodzenie :-) Dziękuję wszystkim za dobrą radę :-) Wszystko jest w najlepszym porządku, Norka jest przecudownym psem, Betti się od niej wiele nauczyła a Borys jest błogosławiony pomiedzy niewiastami i też jest szczęśliwy :-) Zmartwiłam sie tylko, bo Norcia ostatnio zapadła na chorobę zwaną łuszczką rogówki - długotrwałe leczenie jak nie dożywotnie ale cóz, czasami tak bywa. Zakrapiamy oczka regularnie i już jest wielka poprawa:-) A Norcia jak to Norcia - znosi wszystkie zabiegi cierpliwie jak mało który psiak, choć wiem, że ma dość zakrapiana oczu i jak widzi mnie z kropelkami to siada, podaję łapkę i tak na mnie patrzy litościwie jakby chciała powiedzieć "mam dość, nie zakrapiaj więcej" a ja choć serducho mi pęka jak tak na mnie patrzy to muszę niestety czynić swą powinność. Ale myślę, że mi wybaczy, w końcu robię to po to, żeby nie straciła wzroku... Ostatnio zachorowałam trochę (zmogło mnie okropnie przeziębienie, byłam tak słaba, że dwa dni musiałam niestety spędzić w łóżku). Norka spała obok łóżka i nie dała się za nic wywabić - nawet kiełbaska którą mój mąż podkładał jej pod nos -nie ruszyła - odwracała głowę i chowała się pod łóżko. Wychodziła tylko na siusiu i natychmiast wracała, a jak się drzwi zamknęły pod nosem to drapała niemiłosiernie i piszczała, że trzeba ją było szybko wpuścić. Nawet jeść nie chciała ... Lizała mnie po ręce, czuwała dzień i noc ... Nigdy nie miałam takiego psa, nawet mój mąż mówi, że niw spodziewał się że tak pies może się opiekować swoim opiekunem. I tak to sobie żyjemy szczęśliwi :-) Pozdrawiamy gorąco wszystkich !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 31, 2014 Share Posted May 31, 2014 No to się... wzruszyłam! Piękna opowieść - o wielkiej psio-ludzkiej miłości i przywiązaniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 31, 2014 Share Posted May 31, 2014 ależ cudne wieści :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 [quote name='Nutusia']Piękna opowieść - o wielkiej psio-ludzkiej miłości i przywiązaniu...[/QUOTE] To nasze codzienne życie :-) Wiem, ze to może brzmieć jak baśń, ale to jest czysta żywa prawda. Każdemu mowię, że nigdy nie miałam i już napewno nigdy po niej mieć nie będę takiego wielrnego przyjaciela jakim jest Norcia. Nieraz z pracy przychodzę często zmęczona, może zła wiadomo, jak to w życiu. A Ona przychodzi do mnie, kładzie się obok, poliże mnie po ręce albo wręcz położy mi głowę na kolanach i tak spi. .. rozumiemy się bez słów... Nora jest dla mnie jak Anioł Stróż w psim futerku. Kiedyś zasnęłam chyba dość mocno na sofie w salonie, a dziewczyny spały przy oknie na zewnątrz. Musiałam (za długo jak dla Nory) się nie ruszać, na zewnątrz się ściemniło a ona zaczęła piszczeć obok okna... Słyszałam jak przez mgłę te jej piski ale byłam pewna że mi się to śni ... Jak nie wstałam, to Norka zaczęła tak mocno pukać w okno, że poderwałam się na równe nogi. Ona widząc, ze wstałam położyła się pod oknem i już była spokojna, wstałam, więc wszystko jest OK :-) Takich przykładów jest wiele, ale co mam pisać ... Najważniejsze, że jest z nami a my bardzo, bardzo ją kochamy !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
njangu Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 No i cóż można rzec na taki post. Rewelacja!!! Raj się udało Nówce znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted January 8, 2015 Share Posted January 8, 2015 Witam wszystkich w Nowy Roku i życzę wszelkie pomyślności dla Was i Waszych podopiecznych :smile: I oby jak najwięcej zwierzęcych nieszczęść znalazło swój szczęśliwy finał. My nieustannie jesteśmy szczęśliwi z naszymi kochanymi stworkami, a Norka jest przyjacielem, który oddałby za nas życie. Niesamowite, ale prawdziwe. To nie pies tylko człowiek w psim futerku. Przesyłamy dla Wszystkich uściski łapek i mizianka od całej naszej szczęśliwej Rodzinki :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 9, 2015 Share Posted January 9, 2015 Ale niespodzianka :) Niech się spełnią wszystkie i Wasze życzenia! Norka człowiekiem w psim futerku? Jak się człowiek do psa po ludzku odnosi, to pies mu tym samym odpłaca :) A na pierwszej fotce, to jakbyście nie psy mieli, ino... łowiecki ;) Pozdrawiam serdecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted January 9, 2015 Share Posted January 9, 2015 Ano ! Hej ! Futra to to ma tyle że pierzyna przy nich wysiada, hi,hi A Norcia chyba to faktycznie wcielenie człowieka - ona wszystko rozumie i potrafi się ze mną komunikować - dam przykład. Jak nadchodzi pora karmienia, to Norka przychodzi do mnie siada naprzecwko mnie, kładzie łapę na kolanko i patrząc głęboko w oczy "rozmawia" .. A ja mowię - Norcia nie wiem o co chodzi - wtedy Norka bierze moją rękę delikatnie w pyszczek i prowadzi mnie do miejsca gdzie jest karma. Siada i znów do mnie "rozmawia" po swojemu. Tralalala - i co Wy na to ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted January 9, 2015 Share Posted January 9, 2015 Poranne buziaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted January 9, 2015 Share Posted January 9, 2015 ulubiona pozycja Norci - spanie na plecach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 11, 2015 Share Posted January 11, 2015 cudne ogony :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted February 21, 2015 Share Posted February 21, 2015 Jej!!! Ależ ja się naszukałam tego wątku po zmianach na dogo! Ufff... Co tam u dziewczynek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norka & Betti Posted March 26, 2015 Share Posted March 26, 2015 U dziewczynek i chłopaka wszystko w najlepszym porządku :-) Nadal nieustannie jest nam ze sobą cudownie :-) Co tu pisać ... Nic tylko się cieszyć :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.