Jump to content
Dogomania

Malamute - ile w nim z wilka? Jak go wychowywać?


miwo

Recommended Posts

Witam

Mam szczeniaka malamute'a, który ma dwa i pół miesiąca. W związku z tym, mam kilka pytań:

1. Co ma w sobie malamute z wilka? (gdzieś czytałem, że to coś w rodzaju "brakującego ogniwa" i że kilka wieków temu krzyżowano je z wilkami)

2. Jak wychowywać malamute? Mój Tymon umie już siadac i podawać łapę, rozumie swoje imię, ale jest bardzo kapryśny i wykonuje polecenia jedynie wtedy gdy ma na to ochotę. Jak można go bardziej ułożyć? Jak było z karnoscią i rozumieniem u waszych psów w tym wieku?

dzięki pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Bo taki jest waśnie Malamut. 8) Jeśli stwierdzi, ze podawanie łapy na każde zawołanie jest głupie, to się odwróci i odejdzie. :wink:

To nie owczarek, AM się wychowuje a nie układa. To psy zaprzegowe samodzielnie myślące i podejmujące włąściwe decyzje. :hmmmm:

Twoim zadaniem jest go nauczyć jakie zachowanie jest właściwe a jakie nie. :D Masz być dla niego przewodnikiem :thinkerg:

Jeśli postąpi prawidłowo nagradzaj. na niewłaściwe zachowania nie pozwalaj. Mów tak nie wolno, tego nie wolno. Pies szybko zrozumie o co chodzi :hmmmm:

Efekty uzyskasz poprzez swoją stanowczą i niezłomną postawę a nie przez bicie, krzyk i stawianie do kąta. :nono:

Tego typu psy reagują na komendy "stój, nie wolno, zostaw, z powrotem, w prawo, w lewo, szybciej, wolniej". :o Jednak głównie kiedy z nimi współpracujesz. :kciuki:

I najważniejsze, już teraz naucz się akceptować jego NIEZALEŻNOŚĆ wtedy bedziesz miał w nim partnera w działaniu. :beerchug:

życzę owocnych postępów i pozdrawiam :D

Link to comment
Share on other sites

Pewien zaprzyjaźniony ochroniarz chiał nam pokazać jak powinniśmy wyszkolić naszego Kilerka. Stwierdził, że po kilku lekcjach nasz malamut będzie nie do poznania. :x Smiejąc sie w duchu chętnie udostępnilismu mu psa do tego eksperymentu. :D

Trwało to ok. miesiąca po trzy godziny w tygodniu. Wraz z upływem czasu "treser" jakoś dziwnie zmieniał się na twarzy. :Fade-col:

Potem stwierdził, że Kilerek jest najbardziej zniezsocjalizowanym zwierzęciem jakie widział. :evilbat:

Przez pierwszy tydzień wszystko szło idealnie. Pies był całkowicie posłuszny. :lol: Jednak potem uznał, że ta zabawa zaczyna być nudna. :-? Więc przestał wykonywać polecenia. :niewiem: Potem zaczął je mieszać albo wymyślać włąsne. :cunao: Ubaw mieliśmy niesamowity. :roflt: :roflt: :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Jakoś nie bardzo rozumiem jak jest różnica między zwykłym "burkiem", a malamutem. Jednego i drugiego można wychować tak samo!.

oj :roll: a jaka różnica jest pomiędzy Aborygenem a gościem z Wall Street ??? i to człowiek i to człowiek prawda???

jestes pewna, że powinnismy stosować do obu te same metody wychowawcze :o :wink:

...

Ha :P temat obgadany aż do bólu ale myślę, że nigdy dosyć choćby po to, żeby uniknąć sytuacji, gdy kupuje malamuta ktoś kto w ogóle nie łapie o co chodzi bo potem wiemy jak wiele futer "trafia do lasu"

- oczywiscie, że dobry lider w zaprzegu to istota wyszkolona lepiej niz niejeden policyjny owczarek ale ja bym jednak troszke bardziej z pokorą odnosił się do praw natury ;-) - wiesz - jak komus zalezy, żeby miec ułożonego psa, co chodzi przy nodze i na komende stój nie zareaguje ani na zająca ani na sukę w cieczce ... to na cholere mu malamut ???

mnie sie bardzo podoba, ze mój malamut robi coś bo chce to robic :D a ja musze go przekonywac i zachecac, żeby zrobil cos zupełnie odwrotnego ;-) a nie po prostu wydac komende :roll:

ale jakos tak sie dziwnie sklada, że jak naprawde cos od niego potrzebuję to on to zrobi bez jednego slowa - wystarczy spojrzenie ;-)

Link to comment
Share on other sites

oj :roll: a jaka różnica jest pomiędzy Aborygenem a gościem z Wall Street ??? i to człowiek i to człowiek prawda???

jestes pewna, że powinnismy stosować do obu te same metody wychowawcze :o :wink:

A jak inaczej można wychowywać psa?? Ineczej uczysz burka niż malmuta komendy siad czy waruj??? Pozwalasz burkowi na więcej niż malamutowi?? Metod wychowawczych jest wiele i wystarczy dobrać odpowiednią dla danego psa, bez względu czy to burek czy malamut.

No i tu czegos kompletnie nie rozumiem bo jakos jedno drugiemu zaprzecza - wlasnie o to chodzi ze skoro dobieramy inne metody do danego psa to znaczy ze wychowujemy go inaczej prawda ????

wiec ???

A uważasz, że nie uczenie malamuta mieszkającego w mieście komendy stój czy noga jest właściciwe??? Czy nieznajmość tych komend uratuje mu życie, jak np. smycz się urwie przy ruchliwej ulicy??? A moze uważasz, że malamuty powinny mieszkać tylko na wsi, gdzie tego typu niebezpieczeństwa mu nie zagrażają jak pędzący samochód?

No dzisiaj postanowiłem byc prawdomowny i napisze cos za co mi sie z pewnoscia mocno oberwie ale faktem jest, ze tak wlasnie uwazam! Zaprzegowce POWINNY mieszkac tylko na wsi - swiadome trzymanie ich w miescie jest nieporozumieniem i gwaltem zadanym naturze - zeby bylo jasne - obecnie mieszkam na najstarszej ulicy Katowic i tez uwazam to za gwalt zadany MOJEJ naturze ;-) (moj pies pierwsze 3 lata spedzil wraz ze mna w lesie na szczescie) ale jako czlowiek poswiecam sie swiadomie choc chwilowo dla wyzszych idei :D - jednak w najblizszym czasie ten podwojny gwalt zostanie odkręcony patrz:

http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=17593&sid=41e363a56c5dfb7841ffa0ac62b02ec5

... ale tak w ogole to chyba zagadalismy miwo czyli autora tego topiku na smierc :roll: ... czy ktos kto nie spedzil 300 godzin na czytaniu literatury i pytaniu innych jak to jest z zaprzegowcami zanim nie kupil np malamuta w ogole lapie o co my sie spieramy ?? jak myslisz ? bo w koncu dla niego to piszemy :D

Link to comment
Share on other sites

Leszku i Wero - dzięki za uwagi odnośnie wychowania. Jednak mimo wszystko używacie trochę ogólników. Nauczyłem już Tymona, podawać łapę, siadać i leżeć bez większych problemów, ale wciąż nie zawsze przychodzi do mnie, szczególnie kiedy "nie chce" lub coś odciąga jego uwagę. Czy znacie może jakieś sposoby, dzięki, którym można zachęcić, go do pzrychodzenia, co jest jak pisała Wera, istotne dla bezpieczeństwa psa. A tak odnośnia malamute'ów to ile w kłębie mają wasze psy. I kiedy malamute osiąga swą wielkość właściwą?

Link to comment
Share on other sites

No dokladnie opisana przez Were metoda jest the best - ja tez chowalem sie w roznych norach lesie i kiler musial mnie szukac w dzikiej panice, uciekalem mu rowerkiem, motocyklem i autkiem a jak mnie znajdywal to po prostu dostawal kielbase ;-) i duzo czulosci potem wymyslilem taki "nasz" gwizd i jak przylazil dostawal kielbache :P po 1,5 roku na gwizd przylazil ZAWSZE ... no tyle

.. hmm tylko wiesz - ja z nim po tym lesie lazilem codziennie od urodzenia po 4-5 godzin i po 15 - 40 km ... o spotkaniach z burkami, sarnami, dzikami, mostkami ze zwalonych pni, wnykami, mrozem, zaspami, bagnami, spaniem w lisich norach, przyjazni ze sluzba lesna oraz klusownikami i policja nie pisze ale domyslasz sie ze to umocnilo nasz przyjazn :D

"poza tym" :P nie stosowalem zadnych innych metod tresury :wink:

- jezeli wyzej opisane metody wydaja Ci sie godne nasladowania to masz jak w banku ze juz w 2006 roku pies bedzie chodzil przy nodze :D

PS

Ja sobie bynajmniej nie robie zartow ;-) naprawde uwazam, ze przecietnie rozgarnietego owczarka niemieckiego nauczy sie prostych komend w 2 tyg. bo on we krwi ma potrzebe sluchania! ordnung ist ordnung 8) a z malamutem zajmie to dwa lata po czym po 2 miesiacach "luzu" malamut ( nie mowiac juz o husky czy groniaku) pójdzie w długą przy pierwszej okazjii ;-)

Link to comment
Share on other sites

ach jaaaaaaaaa :D groenlandhund :oops:

PS

Ty wiesz Manu jakie jaja se wilk w czarnem (bieszcz) zrobil z mysliwych ? :P no wiesz ten co to na niego dostali zgode na odstrzal ... przylazl na pole gdzie go mieli zastrzelic zrobil pogardliwa mine i polazl do drugiej wiochy zrec owce bo w tej drugiej nie maja juz na niego kwita :angel:

Link to comment
Share on other sites

:lol:

i zawsze mnie rozbraja jak nowy własciciel szpica po pierwsze konieczni chce nauczyc go chodzenia przy nodze :P

A dlaczego nie??

Wiesz, a może przestań sprzedawać dawno nieaktualną opinię, że szpica nie da się wychować? Zdajesz sobie sprawę, że wiele osób moze w to uwierzyć i nie wychowywać psa wcale, bo i po co, skoro inni właściciele tych psów twierdzą, że się nie da? :P

------------------------------------------------------------------------------------

no to sie całkowicie nie zrozumiałysmy!!!

mnie poprostu smieszy fakt ze to jest sprawa NR1 nowego własciciela!

Ja sama mam malamuta z PT z ocena bdb (182/200pkt.)

i doskonale wiem ze ze szpicami mozna WSZYSTKO!!!!

Link to comment
Share on other sites

Moj malamut: aportuje, chodzi przy nodze na komende, waruje, czolga sie, robi slalam miedzy nogami, przynosi zapalki, dotyka nosem palca na komende, lapa dopodkladki na mysz i umie tez mase innych zeczy (a nauczeniekolejnych jest wplanach) nauczenie kazdej z tych czynnosci zajelo mi ok. 20 minut, utrwalenie i zgeneralziowanie ok tygodnia..Mialam owczarka niemieckiego i nie widze roznicy....

Mam tez 2 inne malamuty ktore sa mniej tak skore do nauki:)

Ale z mloda suka nie ma wiekszych problemow, choc nie jest tak chetna do nauki jak jej brat. , Natomiast 7 letnia seniorka..cuz wiek ma juz swoej prawa:)

pzodr.

Monika i biesy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...